Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Ktory dział IT/ jakie umiejętności:
1. są najbardziej opłacalne?
2. są najbardziej przyszłościowe?

Czego uczylibyście się gdybyście mieli rozpocząc naukę w tej chwili?

Kierownictwo

a tak na serio IMO lepiej zająć się czymś co lubisz. Np. specjalista ds. zarządzania usługami IT musi mieć inne predyspozycje niż administrator czy programista. A każdy z nich jest potrzebny na rynku.

Pablo663 pisze:2. są najbardziej przyszłościowe?

Te, które są jeszcze nieznane.

network security

Pablo663 pisze:Czego uczylibyście się gdybyście mieli rozpocząc naukę w tej chwili?

Ja na pewno programować (tj. .NET, Java, C# etc). Dlaczego tak sądzę? Bo w swoim czasie może lepiej było przysiąść do tego niż po prostu rozpracowywać systemy operacyjne, teraz znajomość systemów zeszła na drugi plan, rządzą programiści i webmasterzy. Zresztą IT w chwili obecnej jest tak poperdzielone, że jednocześnie musisz być programistą, administratorem, webmasterem, grafikiem oraz inne w jednym (nie wspominając o płacy jak za jedno stanowisko). Moje zdanie o IT jest na tę chwilę takie, że mamy zalew informatyków po technikach (co samo w sobie złe nie jest) którzy niczego prócz Windows XP nie znają (ba - znam ludzi po studiach co Linuksa nie znają nawet). Spowodowało to że pracodawcy tak podnieśli poprzeczkę w wymaganiach, że bez 5 lat stażu na stanowisku, 4 języków programowania, znajomości iluś tam jeszcze rzeczy jednocześnie, dobrych referencji i certyfikatów... nie masz czego szukać. Rynek jest tak zapchany informatykami znającymi Windows XP, że albo jesteś jednostką naprawdę zdolną, albo nie istniejesz na tym polu. Także ucz się programować i to nie w jednym języku, ale w co najmniej 3 (poważnie).

@up
true, epic true!
jak najbardziej, programistów chyba potrzeba najwięcej, ale i administratorów oraz ludzi od bezpieczeństwa systemów, jeśli ktoś będzie miał inżyniera, magistra czy nawet doktorat z informatyki a będzie cienki bolek to może co najwyżej być krawaciarzem za biurkiem i zarabiać 1500-2000 zł i klikać w wordzie lub zmieniać tusze w drukarce, może niektórym to wystarczy bo to proste i płacą nawet ok, ale wg mnie skoro się podejmuje ktoś zawodu informatyka, to chce być najlepszy, chce się spełniać w 100 % a nawet w 120 żeby dokłądać starań i robić to z pasją, wtedy można liczyć na duże projekty informatyczne, pracę w wielkiej korporacji lub założyć swoją i rozwinąć do poziomu dużej firmy, w świecie IT potrzeba DOBRYCH informatyków, a nie cieniasów, więc nie ważne w sumie w jakiej dziedzinie: jeśli będziesz dobry to Cię zobaczą i się wybijesz ;]

Ja celuję w bardziej naukową część może i jest niszowa ale chętnych też jest sporo mniej

Tobie też polecam wybrać sobie wąską specjalność (na początku szerzej, wiadomo, że nie wybierzesz od razu super dokładnie co będziesz robić).

Jak patrzę na studentów mojego roku to zdecydowana większość (o ile zostanie w IT) będzie klepać stronki / serwisy internetowe lub jakieś średniej wielkości programy na desktop.

Jusko pisze:

Pablo663 pisze:Czego uczylibyście się gdybyście mieli rozpocząc naukę w tej chwili?

Ja na pewno programować (tj. .NET, Java, C# etc). Dlaczego tak sądzę? Bo w swoim czasie może lepiej było przysiąść do tego niż po prostu rozpracowywać systemy operacyjne, teraz znajomość systemów zeszła na drugi plan, rządzą programiści i webmasterzy. Zresztą IT w chwili obecnej jest tak poperdzielone, że jednocześnie musisz być programistą, administratorem, webmasterem, grafikiem oraz inne w jednym (nie wspominając o płacy jak za jedno stanowisko). Moje zdanie o IT jest na tę chwilę takie, że mamy zalew informatyków po technikach (co samo w sobie złe nie jest) którzy niczego prócz Windows XP nie znają (ba - znam ludzi po studiach co Linuksa nie znają nawet). Spowodowało to że pracodawcy tak podnieśli poprzeczkę w wymaganiach, że bez 5 lat stażu na stanowisku, 4 języków programowania, znajomości iluś tam jeszcze rzeczy jednocześnie, dobrych referencji i certyfikatów... nie masz czego szukać. Rynek jest tak zapchany informatykami znającymi Windows XP, że albo jesteś jednostką naprawdę zdolną, albo nie istniejesz na tym polu. Także ucz się programować i to nie w jednym języku, ale w co najmniej 3 (poważnie).

Niestety muszę się zgodzić z tymi słowami. Widać kryzys, zamiast zatrudniać kilku specjalistów np. do obsługi serwera www; administratora serwera (Unix), administratora bazy SQL, programisty php, lepiej zatrudnić jednego- wszechwiedzącego .

Pierwsze primo:
Na polskich uczelniach jest jeden kierunek, specjalizacja pojawia się zazwyczaj na studiach podyplomowych.

Co do najbardziej przyszłościowych kierunków, to dobry haker zawsze będzie w cenie, inne specjalności natomiast czasmi bardziej potrzebne, czasami mniej.

Gdybym dzisiaj miał oceniać atrakcyjność tradycyjnej informatyki,
to np w Londynie najlepsze stawki są dla specjalistów od baz danych i "bezpieczeństwa informacji" i "bezpieczeństwa aplikacji *" (czytaj HAKERZY).

To by było na tyle

jacekalex pisze:Pierwsze primo:
Na polskich uczelniach jest jeden kierunek, specjalizacja pojawia się zazwyczaj na studiach podyplomowych.

Ja właśnie kończę inżynierskie i jest specjalizacja (przynajmniej teoretycznie ).

ja już skończyłem inżynierkę i specjalizacja "informatyka stosowana" jest raczej mało wyspecjalizowana
a co do samego wątku, to każdy dział może być bardzo opłacalny. Możesz być programistą za 1500 zł oraz za 5 czy 7 tyś (netto) a robić prawie to samo
mój kolega pracuje jako administrator sieci a dostaje średnią krajową, za to w mojej poprzedniej pracy administrator dostawał dobre pare tyś
to zależy od:

• Twoich umiejętności w jakiejś dziedzinie
• może znajomości/fart, że się trafi na dobrą firmę
• uporu jaki w sobie masz

generalnie ja wychodzę z założenia, że ekspert od wszystkiego jest ekspertem od niczego wyspecjalizuj się w jednej dziedzinie i bądź w niej najlepszym. To lepsze niż być średniakiem w 3 różnych rzeczach...

kabanek pisze: generalnie ja wychodzę z założenia, że ekspert od wszystkiego jest ekspertem od niczego wyspecjalizuj się w jednej dziedzinie i bądź w niej najlepszym. To lepsze niż być średniakiem w 3 różnych rzeczach...

Też tak myślę, dlatego jak tylko skończę studia, odcinam się od Windowsowej bylejakości i szukam pracy (lub samozatrudnienia) jako administrator FreeBSD lub ewentualnie Linux. Trochę badam rynek i niestety niewiele jest ofert stricte Unix-owych. Najczęściej firmy szukają wszech-administratora; Linux, Windows, Solaris, AIX(!) który jednocześnie będzie wymieniał tonery w drukarkach i przeprowadzał szkolenia z M$ Office

poza tym warto zerknąć na oferty prac, tam łatwo znajdziesz to, czego poszukują pracodawcy

soulreaver1 pisze:Też tak myślę, dlatego jak tylko skończę studia, odcinam się od Windowsowej bylejakości i szukam pracy (lub samozatrudnienia) jako administrator FreeBSD lub ewentualnie Linux. Trochę badam rynek i niestety niewiele jest ofert stricte Unix-owych. Najczęściej firmy szukają wszech-administratora; Linux, Windows, Solaris, AIX(!) który jednocześnie będzie wymieniał tonery w drukarkach i przeprowadzał szkolenia z M$ Office

[/quote]

Nie wiem, czy odcinanie się od Windows jest tak dobre. Nie oszukując się, to jest produkt topowy, najczęściej wykorzystywany. Chcąc czy nie, niestety przymusem jest orientować się w technologiach Microsoft A jak wygląda rynek, sam dobrze napisałeś w poście. Dodajmy, że płaca będzie lipna. Sam miałem okazję mieć romans z firmą informatyczną, w której trzeba być dobrym księgowym i być na bieżąco z tym oraz prawem handlowym, obsługiwać klienta, jeździć do klienta, wdrażać klienta, prowadzić klientowi szkolenia, znać Windows od 98 w górę i serwisować je klientowi, znać na przestrzał aplikacje firmy oraz je serwisować, spełniać wymogi standardu, osiągać cele kwartalne, przy czym jak trzeba to naginać czas pracy. Wszystko za pensję o parę złotych wyższą niż nocki w McDonalds czyli biednie i to bardzo (nazwy firmy nie podam, ale dość znana na rynku oprogramowania dla firm). I taki niestety jest rynek IT. Sam nadal to obserwuję choć zmieniłem sektor gospodarczy, teraz za późno już na wielką naukę czegoś nowego chyba, ale nadal widzę polot na webmasterów i programistów.

ja właśnie pracuję jako webmaster i zostałem zatrudniony jako "programista php" a to co tutaj robię, to pisanie skryptów php/js, zabawa stylami css, cięcie szablonu, czyli rzeczy, których mogę nie umieć na tym stanowisku, ale skoro jedna osoba to potrafi, to po co zatrudniać kogoś, kto potrafi poskładać szablon, skoro phpowiec to potrafi (nie tak dobrze, jak osoba zajmująca się tym zawodowo, ale co nie co tam potrafię zrobić)
w między czasie co jakiś czas ktoś do mnie przychodzi i zgłasza mi (osobiście) błędy/poprawki/propozycje i weź się tutaj skup

Ja na pewno programować (tj. .NET, Java, C# etc). Dlaczego tak sądzę? Bo w swoim czasie może lepiej było przysiąść do tego niż po prostu rozpracowywać systemy operacyjne, teraz znajomość systemów zeszła na drugi plan, rządzą programiści i webmasterzy. Zresztą IT w chwili obecnej jest tak poperdzielone, że jednocześnie musisz być programistą, administratorem, webmasterem, grafikiem oraz inne w jednym (nie wspominając o płacy jak za jedno stanowisko). Moje zdanie o IT jest na tę chwilę takie, że mamy zalew informatyków po technikach (co samo w sobie złe nie jest) którzy niczego prócz Windows XP nie znają (ba - znam ludzi po studiach co Linuksa nie znają nawet). Spowodowało to że pracodawcy tak podnieśli poprzeczkę w wymaganiach, że bez 5 lat stażu na stanowisku, 4 języków programowania, znajomości iluś tam jeszcze rzeczy jednocześnie, dobrych referencji i certyfikatów... nie masz czego szukać. Rynek jest tak zapchany informatykami znającymi Windows XP, że albo jesteś jednostką naprawdę zdolną, albo nie istniejesz na tym polu. Także ucz się programować i to nie w jednym języku, ale w co najmniej 3 (poważnie).

Tylko w Polsce. Chociażby w Rosji bardzo opłaca się być związanym z informatyką, ludzie tacy są tam szanowani i wiele zarabiają, a ogłoszenia o pracę są dość mocno sprecyzowane, nie takie, że: umieć C, C++, C#, Java, ASP, PHP, Javascript, obsługiwać serwery, znać linux, windows, eclipse, visual studio, itd., itd.