Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Witam wszystkich szczęśliwych posiadaczy linux'a mam pewien problem a jako ze podchodzę do linux'a 3 raz a dokładniej to raz do mandriva 2007 i dwa razy do mandriva xtreme 2 niestety z zalet takich programów jak adobe ps3. aqq czy też ashampo lub wiele innych, które są tylko pod winde byłem zmuszony posiadać viste a następnie 7 jest to dla mnie dość znany system bo tak naprawdę zaczynałem od 95 a znany tez mi 3.11

Windows to oporny system i po mimo posiadania w miarę dobrego sprzętu to wole coś lekkiego i stabilnego a nie te dziurawe dziadostwo, które trzeba co jakiś czas reinstalowć tylko vista wytrzymała mi 2lata a tak to co roku na nowo... już mam dość!
Właśnie z tych powodów chce przejść na pingwinka dystrybucji jest sporo zdecydowałem się na ubuntu, ale ostatecznie mi doradzono minta szkoda ze mint nie ma takiego wsparcia jak ubunt, mint tez nie robi samodzielnej aktualizacji Smutny jednak jestem ciekawy jak to wygląda w praktyce. I tu mam problem. Dwa razy nagrałem Live DVD raz Mint i raz Ubuntu, co do minta to pojawia się ekran do uruchomienia Live ale nie ma tam install a jak wciskam aby uruchomił to tak jak by się zawieszał białe tło i nic można czekać i czekać, ubunt ma opcje instal zaraz z uruchomienia płyty lub po wejściu na Live jednak podczas instalacji dochodzi do czwartego kroku: partycjonowania i tam nic nie pokazuje ani dysku ani żadnej partycji. Jak znajdę czas to dodam fotki aby było to łatwiejsze do rozpoznania co i jak tym czasem jeżeli chodzi o przedstawienie sprzętu na jakim to ma być:

Procesor: Quad 4x 2,50GHz
HDD: 500GB
Ram: 6GB DDRIII
Karta Graficzna: GEFORCE 9600GT 512MB GDDR3

Startuje z USB Live bo już mam dość marnowania DVD na które mogę wgrać filmy...

Kilka fotek Jak to wygląda:



Na dysku są też dwie partycje NTFS - Windows (fotki, filmy itp.)

Co do bootowania z USB to problem start jak świat. Poszukaj na pendrive plików o nazwie isolinux i przemianuj je na syslinux

Wspomniałeś, że instalator nie widzi partycji. Masz partycje dynamiczne?

Okazało się że nie widzi dysku także ruszę na ubuntu bo to jedyna dystrybucja jaką uruchomił instalator. Dziwnym przypadkiem rusza tylko Lamparcik, Mamdarynki też nie widzi... zobaczymy czy uda się później aktualizować

nie potrzebuje Swap ale co z tym Boot i czemu ok 100MB?? Pytam bo wcześniej robiłem tak że miał wykorzystać cały dysk :/

Na / dałem 10GB

A te dwie NTFS z Windy i aktualny Home Przerobie na jedną partycję Home no chyba że spodoba mi się przyszłoroczny Windows 8 Zapowiada się ciekawie bo to mieszanka Linuxa i apple.
Puki co jestem nastawiony na Ubuntu.... ^^

Na partycji /boot znajduje się bootloader, 100 MB bo nie potrzebuje więcej miejsca. Ale nie jest ona wymagana. W linuxie możesz teoretycznie każdy folder robić na osobnej partycji. Ja mam partycje zrobione tak:
/ - ext4 - 8 GB
swap - 1 GB
/home - ext4 - reszta (~83 GB)

W sklepie komputerowym dostałem info. że może to być wina kabla lub boot sector...
Pytanie czy to prawda i jeżeli tak to jak temu zaradzić? Z kablem to jasna sprawa kupić nowy kabel, ale to?? z tego co wiem to podobno jest to przyczyna częstego resetowania.
Czy ktoś już to miał? wiecie ja nie bardzo chce się pozbyć 500GB