Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Miałem dwa dyski na jednym zaistalowanego Windowsa XP a na drugim Ubuntu 10.10. Odłączyłem dysk z Windowsem ponieważ chciałem go dac koledze. Pa włączeniu komputera pokazała się informacja że brakuje dysku. Wyłączyłem go w BIOSie. Następnie pokazywało że nie mam żadnego systemu mimo że Ubuntu było na innym dysku. Podłączyłem Dysk z Windowsem z powrotem i prawie wszystko było ok poza tym że nie działało Ubuntu. Brakowało jakiś plików. Stwierdziłem że sformatuje dysk z Windowsem I zainstaluje na nim Ubuntu a potem sformatuje drugi dysk na którym jest niedziałające Ubuntu. By to zrobic musiałem odłączyc dysk z Ubuntu i podłączyc w jego miejsce stacje CD. Po włączeniu komputera pojawiła się informacja że brakuje dysku. Wyłączyłem go w BIOSie lecz po resecie wciąż to samo. Wyciągnąłem baterię z płyty głównej. Włączyłem komputer i pojawił się czarny ekran z mrugającym myślnikiem. Podłączałem dyski, bawiłem się z baterią nic nie pomogło. Gdy mam czarny ekran nie mogę wejśc w BIOS, nie działa klawiatura nie ma dźwięku przy włączeniu komputera.

Nie wiem co mam zrobic.

Ewidentnie wygląda to na problem z płytą główną. Spróbuj w instrukcji płyty znaleźć zworki do restartu biosu. Wyjmowanie baterii nie zawsze go restartuje. Jeśli to nie pomoże to bym jeszcze sprawdził pamięć RAM może ona w jakiś sposób uległa uszkodzeniu lub poluzowaniu.