Dystrybucje ciągłe
- Echinos
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 237
- Rejestracja: 15 maja 2005, 09:48
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Dystrybucje ciągłe
Rozczarowany ostatnim wydaniem Ubuntu postanowiłem poszukać jakiejś innej dystrybucji. Po rozważeniu co mi się przyda, wyszło, że fajnie byłoby mieć dystrybucję ciągłą, jako, że byłem trochę zmęczony przeinstalowywaniem Ubuntu co 6 miesięcy. Jednocześnie chciałem mieć świeże pakiety więc trzymanie się LTSów mnie nie zadowalało.
Ze znanych mi większych dystrybucji ciągłych znałem Gentoo, Debian Sid oraz Arch Linux. Gentoo odrzuciłem na starcie, bo wydał mi się zbyt wymagający i czasochłonny. Chciałem zobaczyć coś innego niż DEBy więc Debian Sid też poszedł w odstawkę. Został Arch Linux.
Do instalacji musiałem podejść 2 razy. Pierwszy raz chciałem zrobić wszystko na szybko i system się nie uruchomił w pełni. Drugą instalację zrobiłem z przewodnikiem (co wcale nie było długie i trudne). Dokumentacja w Arch Linux jest bardzo przyzwoita i z podstawową konfiguracją i postawieniem kompletnego środowiska graficznego nie miałem większych problemów. Rezultat - bardzo szybki i dostosowany do własnych potrzeb system (co trwało tylko trochę dłużej niż dostosowanie za każdym razem Ubuntu).
I tu moje pytanie, jako, że nowego systemu używam dopiero od kilku dni. Z jakimi problemami przychodzi się mierzyć używając dystrybucji ciągłych? Na jakie problemy się przygotować? Obecnie wszystko działa szybko i stabilnie ale zastanawiam się jak takie dystrybucje radzą sobie z dużymi zmianami (np. nowa wersja środowiska graficznego).
Jakie inne dystrybucje ciągłe są warte wspomnienia? jakie są ich wady i zalety? Czego używacie i dlaczego właśnie tego?
Ze znanych mi większych dystrybucji ciągłych znałem Gentoo, Debian Sid oraz Arch Linux. Gentoo odrzuciłem na starcie, bo wydał mi się zbyt wymagający i czasochłonny. Chciałem zobaczyć coś innego niż DEBy więc Debian Sid też poszedł w odstawkę. Został Arch Linux.
Do instalacji musiałem podejść 2 razy. Pierwszy raz chciałem zrobić wszystko na szybko i system się nie uruchomił w pełni. Drugą instalację zrobiłem z przewodnikiem (co wcale nie było długie i trudne). Dokumentacja w Arch Linux jest bardzo przyzwoita i z podstawową konfiguracją i postawieniem kompletnego środowiska graficznego nie miałem większych problemów. Rezultat - bardzo szybki i dostosowany do własnych potrzeb system (co trwało tylko trochę dłużej niż dostosowanie za każdym razem Ubuntu).
I tu moje pytanie, jako, że nowego systemu używam dopiero od kilku dni. Z jakimi problemami przychodzi się mierzyć używając dystrybucji ciągłych? Na jakie problemy się przygotować? Obecnie wszystko działa szybko i stabilnie ale zastanawiam się jak takie dystrybucje radzą sobie z dużymi zmianami (np. nowa wersja środowiska graficznego).
Jakie inne dystrybucje ciągłe są warte wspomnienia? jakie są ich wady i zalety? Czego używacie i dlaczego właśnie tego?
- k2cl
- Przyjaciel
- Posty: 3632
- Rejestracja: 09 gru 2007, 12:48
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: LXDE
- Architektura: x86
Re: Dystrybucje ciągłe
Witam kolejnego użytkownika Archa
Zaczynając od ogólnej odpowiedzi na postawione powyżej pytania - dystrybucje ciągłe potrafią czasem przysporzyć problemów, zwłaszcza kiedy lądują w nich relatywnie świeże pakiety (jak w Archu). Nie mam zamiaru wyolbrzymiać tego zagrożenia (nie jest ono wiele większe niż w dystrybucjach z regularnie publikowanymi wydaniami), niemniej jednak warto mieć świadomość, że ono istnieje. Błędy niemal zawsze są możliwe do naprawienia poprzez downgrade (jest też kilka miejsc, gdzie trzymane są starsze wersje paczek - chociażby schlunix.org), a jeśli nie jest to jakaś spora usterka (jakiś czas temu nowa wersja udev wyciągnęła na światło dzienne bug w kernelu), poprawki pojawiają się z reguły bardzo sprawnie.
Arch - prawidłowo skonfigurowany działa bez zarzutu, chociaż okazjonalnie zdarzają mu się kaprysy (powodowane zwłaszcza przez starsze wersje pakietów, których z jakichś względów nie chcemy aktualizować). To właśnie jest dla mnie jedna z większych wad dystrybucji ciągłych - wszystko idzie do przodu. Jeśli my z jakiegoś powodu chcemy "zatrzymać" jakiś pakiet w konkretnej wersji, może się okazać, że z czasem przestanie on dogadywać się z resztą systemu. Jeśli jest to jakiś problem użytkowy - pół biedy; gorzej, kiedy tego typu akcję chcemy przeprowadzić z jakimś istotnym komponentem systemu. Z tego powodu miałem kiedyś spore przeboje z HAL'em (to jednak było dawno temu). W tej chwili poza kilkoma elementami LXDE staram się nie blokować aktualizacji - tym samym unikam takich problemów.
Zaczynając od ogólnej odpowiedzi na postawione powyżej pytania - dystrybucje ciągłe potrafią czasem przysporzyć problemów, zwłaszcza kiedy lądują w nich relatywnie świeże pakiety (jak w Archu). Nie mam zamiaru wyolbrzymiać tego zagrożenia (nie jest ono wiele większe niż w dystrybucjach z regularnie publikowanymi wydaniami), niemniej jednak warto mieć świadomość, że ono istnieje. Błędy niemal zawsze są możliwe do naprawienia poprzez downgrade (jest też kilka miejsc, gdzie trzymane są starsze wersje paczek - chociażby schlunix.org), a jeśli nie jest to jakaś spora usterka (jakiś czas temu nowa wersja udev wyciągnęła na światło dzienne bug w kernelu), poprawki pojawiają się z reguły bardzo sprawnie.
Arch - prawidłowo skonfigurowany działa bez zarzutu, chociaż okazjonalnie zdarzają mu się kaprysy (powodowane zwłaszcza przez starsze wersje pakietów, których z jakichś względów nie chcemy aktualizować). To właśnie jest dla mnie jedna z większych wad dystrybucji ciągłych - wszystko idzie do przodu. Jeśli my z jakiegoś powodu chcemy "zatrzymać" jakiś pakiet w konkretnej wersji, może się okazać, że z czasem przestanie on dogadywać się z resztą systemu. Jeśli jest to jakiś problem użytkowy - pół biedy; gorzej, kiedy tego typu akcję chcemy przeprowadzić z jakimś istotnym komponentem systemu. Z tego powodu miałem kiedyś spore przeboje z HAL'em (to jednak było dawno temu). W tej chwili poza kilkoma elementami LXDE staram się nie blokować aktualizacji - tym samym unikam takich problemów.
- igotit4free
- Przyjaciel
- Posty: 6453
- Rejestracja: 29 paź 2008, 22:51
- Płeć: Mężczyzna
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: KRK
Re: Dystrybucje ciągłe
Może to niewiarygodnie zabrzmi, ale ja w ciągu prawie dwóch lat nie miałem z Archem żadnych kłopotów ... może dlatego, że jestem leniem i niczego nie kompiluję, komputer pełni tylko desktopowe funkcje i opieram się wyłącznie o oficjalne repozytoria core, extra i community?
Przeżyłem jedno nieprzyjemne zaskoczenie, kiedy okazało się że opiekunowie dystrybucji zdecydowali o przejściu na GNOME3 z gnome-shell, ale także i ta rewolta odbyła się bez żadnych kłopotów.
Przeżyłem jedno nieprzyjemne zaskoczenie, kiedy okazało się że opiekunowie dystrybucji zdecydowali o przejściu na GNOME3 z gnome-shell, ale także i ta rewolta odbyła się bez żadnych kłopotów.
Windows 10 @ GA-P67A-D3-B3, i3-2100 3.10GHz, 8GB RAM, Gigabyte HD6850 1GB RAM
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
- Knopper90
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 136
- Rejestracja: 21 maja 2011, 00:03
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86
- Lokalizacja: Bytnica
- Kontakt:
Re: Dystrybucje ciągłe
Ja PCLinuxOS też nie przeżyłem żadnych problemów a aktualizuje go co tydzień. Zaletą pclosa jest stabilność ale wadą jest troszeczkę zacofanie ale to chyba problem wszystkich stabilnych distro.
PCLinuxOS 2012.08 KDE
- Echinos
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 237
- Rejestracja: 15 maja 2005, 09:48
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Re: Dystrybucje ciągłe
@k2cl
Czy pacman ma jakąś funkcję służącą do downgradu? Czy po prostu polega to na tym, że usuwamy paczkę i budujemy starszego PKGBUILDa?
W ogóle samego zarządcę pakietów, aplikację pacman uważam za genialne narzędzie. Nie sądziłem, że może mi się spodobać bardziej niż apt. Rozwiązanie używane przy instalacji trzecich paczek wykorzystując makepkg również jest świetnie przemyślane.
@igotit4free
Nie potrzebowałeś nigdy niczego z AURa?
Z repozytoriami i cyklem życia pakietów zdążyłem się już wstępnie zapoznać. Zdecydowanie nie potrzebuję testować i będę się tylko trzymał tego co w core, extra i community + okazjonalne programy z AUR. System ma spełniać raczej rolę typowego systemu biurowego. Żadnych ekstrawagancji.
Mam się w takim razie przygotować raczej na bezproblemową pracę? Mi to pasuje
Czy pacman ma jakąś funkcję służącą do downgradu? Czy po prostu polega to na tym, że usuwamy paczkę i budujemy starszego PKGBUILDa?
W ogóle samego zarządcę pakietów, aplikację pacman uważam za genialne narzędzie. Nie sądziłem, że może mi się spodobać bardziej niż apt. Rozwiązanie używane przy instalacji trzecich paczek wykorzystując makepkg również jest świetnie przemyślane.
@igotit4free
Nie potrzebowałeś nigdy niczego z AURa?
Z repozytoriami i cyklem życia pakietów zdążyłem się już wstępnie zapoznać. Zdecydowanie nie potrzebuję testować i będę się tylko trzymał tego co w core, extra i community + okazjonalne programy z AUR. System ma spełniać raczej rolę typowego systemu biurowego. Żadnych ekstrawagancji.
Mam się w takim razie przygotować raczej na bezproblemową pracę? Mi to pasuje
- igotit4free
- Przyjaciel
- Posty: 6453
- Rejestracja: 29 paź 2008, 22:51
- Płeć: Mężczyzna
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: KRK
Re: Dystrybucje ciągłe
Jasne że potrzebowałem, ale od tego jest yaourt ... używa się tak samo jak pacmana, tyle że on sam kompiluje.Echinos pisze: @igotit4free
Nie potrzebowałeś nigdy niczego z AURa?
Przykładowo życzę sobie Pidgina w tłustej, ogólnodostępnej formie, to wydaję:
Kod: Zaznacz cały
sudo pacman -S pidgin
Kod: Zaznacz cały
sudo yaourt -S pidgin-mini
Windows 10 @ GA-P67A-D3-B3, i3-2100 3.10GHz, 8GB RAM, Gigabyte HD6850 1GB RAM
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
- k2cl
- Przyjaciel
- Posty: 3632
- Rejestracja: 09 gru 2007, 12:48
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: LXDE
- Architektura: x86
Re: Dystrybucje ciągłe
Hm... AUR używa się naprawdę komfortowo - albo przy pomocy yaourta, albo też poprzez zrobienie tego samego "na piechotę" (czyli ręczne użycie makepkg). Ja korzystam z tej drugiej opcji - np. pidgin-mini ma dla mnie wyłączonych kilka opcji za dużo (nie sprawdza pisowni, nie współpracuje z wygaszaczem ekranu - przez co potrafi błędnie pokazywać status użytkownika). Wystarczy lekko poprawić pkgbuild, odpalić makepkg (zatroszczy się o zależności, skompiluje, zrobi zgrabną paczkę), zainstalować - i jest. Naprawdę nie wymaga to ani obszernej wiedzy, ani czasu
Jeśli chodzi o downgrade - pacman nie ma zautomatyzowanej opcji instalacji poprzedniej wersji pakietu, natomiast nikt nie zabroni Ci pobrać paczki w starszej wersji, a potem zainstalować jej ręcznie przy pomocy. Kolejnym krokiem jest zablokowanie aktualizacji takiego pakietu w /etc/pacman.conf - do momentu, w którym będziemy gotowi na aktualizację
Jeśli chodzi o downgrade - pacman nie ma zautomatyzowanej opcji instalacji poprzedniej wersji pakietu, natomiast nikt nie zabroni Ci pobrać paczki w starszej wersji, a potem zainstalować jej ręcznie przy pomocy
Kod: Zaznacz cały
pacman -U "ścieżka-do-pakietu"
- JezdziecBezNicka
- Sędziwy Jeż
- Posty: 48
- Rejestracja: 02 paź 2010, 12:26
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dystrybucje ciągłe
W AURze jest programik zwący się "downgrade", jeśli nie chcesz się bawić w to ręcznieEchinos pisze:Czy pacman ma jakąś funkcję służącą do downgradu?
BTW dystrybucja ciągła to jedyne sensowne rozwiązanie (imo). Nie po to przesiadam się z windowsa, żeby przeinstalowywać system co pół roku. Minimalistyczne dystrybucje (jak Arch) mają też tą zaletę, że można bezboleśnie przesiadać się z jednego środowiska graficznego na drugie.
ThinkPad E330 + ArchLinux + KDE
- Hwiparam
- Zakręcona Traszka
- Posty: 814
- Rejestracja: 14 lip 2009, 19:02
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Openbox
- Architektura: x86_64
Re: Dystrybucje ciągłe
@Echinos, w razie czego starszych wersji paczek szukaj w /var/cache/pacman/pkg . Instalujesz jak napisał k2cl.
- m_o
- Piegowaty Guziec
- Posty: 11
- Rejestracja: 19 paź 2011, 07:55
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Dystrybucje ciągłe
Ja na serwerach używam Gentoo. Świetne distro.
Przy dystrybucjach ciągłych trzeba uważać co się aktualizuje. I robić to z głową. Dlatego portage w Gentoo syncuje średnio raz na 7-10 dni i sprawdzam co jest do zaktualizowania. Miałem już przypadki, gdzie system był długo nieupdatowany i po zaktualizowaniu połowy systemu wszystko się rozsypało.
Przy niektórych aktualizacjach trzeba zwracać też uwagę na podmianę plików konfiguracyjnych, bo może się okazać, że kilkugodzinną pracę tracimy po jednym naciśnięciu Y
Przy dystrybucjach ciągłych trzeba uważać co się aktualizuje. I robić to z głową. Dlatego portage w Gentoo syncuje średnio raz na 7-10 dni i sprawdzam co jest do zaktualizowania. Miałem już przypadki, gdzie system był długo nieupdatowany i po zaktualizowaniu połowy systemu wszystko się rozsypało.
Przy niektórych aktualizacjach trzeba zwracać też uwagę na podmianę plików konfiguracyjnych, bo może się okazać, że kilkugodzinną pracę tracimy po jednym naciśnięciu Y
Miłosz
Gentoo user
Gentoo user
- Echinos
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 237
- Rejestracja: 15 maja 2005, 09:48
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Re: Dystrybucje ciągłe
Dlaczego wybrałeś właśnie Gentoo? Co cię do niego przekonało? Co uważasz za jego największą zaletę (zalety)? Posiada wg ciebie jakieś minusy?
Czy Gentoo posiada prekompilowane pakiety czy nadal trzeba wszystko kompilować?
Jak oceniasz dokumentację dystrybucji i społeczność?
Czy Gentoo posiada prekompilowane pakiety czy nadal trzeba wszystko kompilować?
Jak oceniasz dokumentację dystrybucji i społeczność?
- m_o
- Piegowaty Guziec
- Posty: 11
- Rejestracja: 19 paź 2011, 07:55
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Dystrybucje ciągłe
Dawno dawno temu miałem na lapku. Od lapka zaraziły się serwery Jak nie potrzebujesz Xów na serwerze, to system jest bardzo dobry (najdłużej kompilują się Xy). Podoba mi się system portage (z bsd). Bardzo dobrą sprawą są flagi USE, w sofcie masz tylko to co chcesz mieć, flagi procka dla gcc. Niektóre zależności są dziwaczne, ale wszystko da się zrobić. Część pakietów jest w wersji binarnej, np firefox, libreoffice.. A tak to wszystko jedziesz ze źródeł. Na nowych procesorach kompilacja idzie szybko jeśli używasz kilku wątków. Z uwagi na to, że jest to distro ciągłe, to nie ma problemów z przejściami między wersjami. Gdzie z wersji na wersje zmienia się 3/4 systemu, a update kładzie wszystko na plecy. Paczki są dość świeże, jest podział na stabilne (odmaskowane) i niestabilne (domyślnie zamaskowane). Dokumentacja jest dość dobra, ale linux to linux Było naprawde wypasione wiki, to jakaś firma zwineła serwery razem z zawartością pare lat temu. Do teraz wszystko nie jest odtworzone.
Nie wiem czy za bardzo chaotycznie nie napisałem
Nie wiem czy za bardzo chaotycznie nie napisałem
Miłosz
Gentoo user
Gentoo user
- JezdziecBezNicka
- Sędziwy Jeż
- Posty: 48
- Rejestracja: 02 paź 2010, 12:26
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dystrybucje ciągłe
Arch, Gentoo i bodajże Sabayon są bardzo podobne. Znam ludzi korzystających z tych dystrybucji i są bardzo zadowoleni.
W Gentoo musisz na większość rzeczy czekać aż skompilują się ze źródła - dlatego dla mnie on odpada (ach te moje 1.6 GHz;).
Fajne porównanie dystrybucji ciągłych jest tu: https://wiki.archlinux.org/index.php/Ar ... tributions
W Gentoo musisz na większość rzeczy czekać aż skompilują się ze źródła - dlatego dla mnie on odpada (ach te moje 1.6 GHz;).
Fajne porównanie dystrybucji ciągłych jest tu: https://wiki.archlinux.org/index.php/Ar ... tributions
ThinkPad E330 + ArchLinux + KDE
- Echinos
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 237
- Rejestracja: 15 maja 2005, 09:48
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Re: Dystrybucje ciągłe
Czy jednak zysk wydajności w przypadku samodzielnie skompilowanych programów nie jest pochłaniany przez czas samej kompilacji? W razie potrzeby, to przecież każda dystrybucja umożliwia samodzielną kompilację.
-
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1172
- Rejestracja: 19 lis 2006, 21:28
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86_64
Re: Dystrybucje ciągłe
"Normalnym" użytkownikom nie jest potrzebna samodzielna kompilacja programów. Gentoo to jest "wybryk natury";) Bo kto zwróci uwagę, że program pocztowy uruchamia mu się 1.34s zamiast 1.59s? LOL
Przy serwerach i aplikacjach działających 24/7 pod obciążeniem to ma sens, ale przy codziennej pracy - nie.
Przy serwerach i aplikacjach działających 24/7 pod obciążeniem to ma sens, ale przy codziennej pracy - nie.
Registered Linux user #454644 ---> https://linuxcounter.net/
-
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 110
- Rejestracja: 01 wrz 2008, 09:31
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86
Re: Dystrybucje ciągłe
tez myślę, że gentoo, arch i tego typu rzeczy nie są potrzebne zwykłemu użytkownikowi. To bardzo fajna pasja, alternatywa, uczy linuksa, wnikamy w system jak w najświętsze sacrum itd, ale nie każdego człeka nauka w tym kierunku interesuje, zwłaszcza, że są inne zainteresowania godne polecenia - nie na wszystko starczy czasu zwłaszcza dorosłemu. Trudno byłoby pogodzić rozwijanie innych zainteresowań z używaniem Gentoo, Archa. Te dystrybucje, pewnie najlepsze) wymajgają od nas nieustannego zainteresowania, czas wolny mamy całkowicie zorganizowany)...i nigdy to nie będzie zagrożenie dla windowsa. Dla windowsa moim zdaniem teraz może być "zagrożeniem" jakaś inna dystrybucja ciągła, np. nowy LTS ubuntu, pięcioletni, to rzeczywiście fajna rzecz będzie, o ile nie będzie się sypał, ale Elteesy się nie sypią raczej. Nie jest to może ciągłość bez końca, ale jest to mniej, węcej taki czas, ile komputer potrzebuje do bezproblemowego działania. Po 5 - ciu czy 7 - dmiu latach wypadałoby zmienić zarówno komputer jak i system operacyjny).
Z dystrybucji ciągłych w tej chwili bardzo dobrze sprawuje się PClinuxOS z KDE, jest praktycznie bezproblemowy, ma najnowsze oprogramowanie, jedyną jego "wadą" jest słaba reklama, popularność, zwłaszcza w Polsce... i jeżeli tak będzie dalej, to kiedyś może być to zagrożenie dla jedynego słusznego systemu.
Z dystrybucji ciągłych w tej chwili bardzo dobrze sprawuje się PClinuxOS z KDE, jest praktycznie bezproblemowy, ma najnowsze oprogramowanie, jedyną jego "wadą" jest słaba reklama, popularność, zwłaszcza w Polsce... i jeżeli tak będzie dalej, to kiedyś może być to zagrożenie dla jedynego słusznego systemu.
- JezdziecBezNicka
- Sędziwy Jeż
- Posty: 48
- Rejestracja: 02 paź 2010, 12:26
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dystrybucje ciągłe
Zależy jak bardzo "zwykły" jest ów użytkowniklawojku pisze:tez myślę, że gentoo, arch i tego typu rzeczy nie są potrzebne zwykłemu użytkownikowi.
Dla mnie Arch to nie pasja, tylko narzędzie. Raz go skonfigurowałem 2 lata temu, i od tej pory pracuję na tej konfiguracji. Grzebałem tylko przy okazji testowania Gnome-Shella, a i to grzebanie ograniczało się głównie do przestawienia Display Managera z KDM na GDM. Nie wiem jak jest w Gentoo, bo nie korzystałem - ale z tego, co słyszałem jest równie bezproblemowy.
Jak już pisałem powyżej, jest nieprawda. Nie wiem kto takie plotki rozpuszcza po internecie - cała moja "pielęgnacja" Archa sprowadza się do aktualizacji raz na jakiś czas (zazwyczaj raz na tydzień). Wprawdzie robię to ręcznie, ale istnieją narzędzia do automatyzacji tego procesu.lawojku pisze:Trudno byłoby pogodzić rozwijanie innych zainteresowań z używaniem Gentoo, Archa. Te dystrybucje, pewnie najlepsze) wymajgają od nas nieustannego zainteresowania
Piszesz, że Arch i Gentoo są dobre do nauki systemu od środka - prawda, ale ich walory nie są jedynie dydaktyczne - bo jak już zasmakujesz kontroli nad systemem, to nie będziesz czuł potrzeby wracać do "automagii".
Moim zdaniem - jeśli chcemy mieć system "raz na zawsze", to warto poświęcić kilka godzin na naukę jego obsługi.
A to, że Archa ani Gentoo nie poleciłbym swojej kobiecie albo babci, jest oczywiste. Temat jednak jest o dystrybucjach ciągłych, a Arch i Gentoo to mocni przedstawiciele tej gałęzi.
ThinkPad E330 + ArchLinux + KDE
- master86
- Sędziwy Jeż
- Posty: 46
- Rejestracja: 13 lip 2011, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Brak
- Architektura: x86
Re: Dystrybucje ciągłe
Ja właśnie pobieram Sabayon do zainstalowania VirtualBox'ie. Ponoć to taka bardziej "klikalna" wersja Gentoo z gotowymi paczkami (brak kompilacji). Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo szukam dystrybucji naprawdę ciągłej, a nie na zasadzie aktualizacji z płyty (jak w PcLinuxOS).
Sugerowałem się trochę tym artykułem:
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=r ... KQ&cad=rja
Jedne, czego się "trochę" obawiam to wi-fi. Sporo dystrybucji miewa problemy z bcm-43**.
Sugerowałem się trochę tym artykułem:
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=r ... KQ&cad=rja
Jedne, czego się "trochę" obawiam to wi-fi. Sporo dystrybucji miewa problemy z bcm-43**.
Ostatnio zmieniony 06 mar 2012, 14:10 przez master86, łącznie zmieniany 1 raz.
- Shevchenko1987
- Zakręcona Traszka
- Posty: 818
- Rejestracja: 31 sty 2008, 11:52
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 20.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Re: Dystrybucje ciągłe
Wygodnym rozwiązaniem jest Chakra Project.
Jeśli wybierasz Ubuntu to tylko LTS!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 61 gości