Strona 1 z 1

Jak u innych przebiegają aktualizacje dystrybucji za pomocą menadżera akualizacji?

: 24 paź 2011, 17:27
autor: ABCD
Witam. Jak w temacie, jestem ciekaw jak to jest u innych. U mnie zawsze system nie wstaje po takim zabiegu. Nie pamiętam dokładnie, ale to jest reguła, aktualizacja dystrybucji = zassanie iso i instalacja na nowo.

Re: Jak u innych przebiegają aktualizacje dystrybucji za pomocą menadżera akualizacji?

: 24 paź 2011, 17:42
autor: JezdziecBezNicka
Z mojego doświadczenia - im bardziej system jest "miętowy" (czyli w stanie zbliżonym do zaraz po instalacji), tym sprawniej przebiegnie aktualizacja. Zaś im intensywniej z niego korzystamy - instalując programy itp - tym większe prawdopodobieństwo, że aktualizacja nie przejdzie bez kłopotów. W efekcie praktycznie zawsze najlepszym wyjściem jest reinstalacja Ubuntu.

Dlatego wielką szkodą jest, że Ubuntu automatycznie nie partycjonuje jak opensuse: oddzielnie "/" i "/home", wtedy reinstalacja byłaby praktycznie bezbolesna.

Re: Jak u innych przebiegają aktualizacje dystrybucji za pomocą menadżera akualizacji?

: 24 paź 2011, 21:57
autor: ABCD
No i jestem po instalacji najnowszej wersji. Po wylogowaniu się nie ma możliwości rezygnacji z Unity. :-/ Cóż trzeba chyba się przeprosić z Debianem.

Re: Jak u innych przebiegają aktualizacje dystrybucji za pomocą menadżera akualizacji?

: 24 paź 2011, 22:04
autor: JezdziecBezNicka
Jest jeszcze xubuntu, kubuntu, lubuntu... :)

Re: Jak u innych przebiegają aktualizacje dystrybucji za pomocą menadżera akualizacji?

: 01 lis 2011, 07:33
autor: zippa
ABCD pisze:No i jestem po instalacji najnowszej wersji. Po wylogowaniu się nie ma możliwości rezygnacji z Unity. :-/ Cóż trzeba chyba się przeprosić z Debianem.
Ależ można wgrać Gnome 3.0 , KDE

Re: Jak u innych przebiegają aktualizacje dystrybucji za pomocą menadżera akualizacji?

: 02 lis 2011, 17:22
autor: swave
Na moim desktopie system zwiesił się w czasie aktualizacji. Próbowałem restartować kolejne procesy (w zasadzie bezskutecznie), ale i tak musiałem użyć hardware'owego resetu. Efektem był brak części modułów kernela po reboocie. System przepięknie działał w trybie tekstowym i tylko w tekstowym. Ostatecznie przesiadłem się z software'owego raida na ssd i z Ubuntu na Debiana.

Przy przejściu z 10.10 na 11.04 przestały działać sterowniki nvidii i nie udało mi się ich uruchomić ponownie, mimo wielu podejść i różnych podjętych działań. Poza tym było ok.

Niedawno aktualizowany Ubuntu Server 10.10 do 11.04 (headless, kontrola jedynie przez ssh) - całkowicie bezproblemowo. http://xkcd.com/963/ - trafne IMO ujęcie sprawy.