Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Witam



Używam laptopa COMPAL JHL90 z baterią 7200 mAh. Z racji że długo laptop robił za sprzęt stacjonarny postanowiłem oszczędzić baterię od degradacji, naładowałem ją na full i włożyłem do szafy. Używałem laptopa bez baterii na kablu od Ubuntu 10.04... czyli już trochę czasu.

Postanowiłem poużywać baterii i ku mojemu zdziwieniu po odpaleniu Ubuntu 11.10 mam jakoby dwie na raz... jedna 100% naładowana, druga 0% naładowana a system widzi jakoby tą o niższym stopniu naładowania bo zaraz po odłączeniu od ładowarki wyłącza mi laptopa.

Podaję trochę faktów:

W Terminalu: Daje: A: Daje: W panelu baterię pokazuje też dwie jako Akumulator rozładowany i Akumulator ładujący się... z tym że oba z dopiskiem:

(nie dostępny)

Powiem tak... Bateria przed przerwą w użytkowaniu potrafiła zasilać laptopa przez nawet 4 godziny. Teraz po odłączeniu zasilacza pada w mniej niż minutę... choć w BIOSie nie... stąd moje podejrzenie że Ubuntu coś źle czyta tę baterię i sugeruje się stanem tej cały czas naładowanej na 0%.

Ma ktoś jakiś pomysł jak postawić tę baterię pod Ubuntu na nogi?

Z góry dzięki za pomoc!

1) bateria naładowana i nieużywana ( nie włożona do laptopa ) też się rozładuje, więc co miesiąc albo 2 radzę ją włożyć do laptopa i sprawdzić jej sprawność i pojemność, to podobnie jak z mięśniami nieużywane zanikają , bateria samoczynnie się rozładowuje
2) bateria naładowana na 100% szybciej się rozładuje niż na 50%, czyli poleca się naładować bateria na 50% i wtedy ją odłączyć
3) bateria rozładowana ( 0% ) która sobie leży i nie zostanie doładowana w pewnym przedziale czasowym ( niestety nie wiem czy jest to 1 godzina czy np tydzień ) już się więcej nam nie rozładuje, lecz będzie już się niszczyć ogniwo , nie poleca się temu rozładowywać bateria do 0% , warto zostawić np 10% i wyłączyć laptopa jeśli nie będziemy mogli jej naładować
4) jeśli nie używałeś swojej bateria to może być tak, że jak wymienisz ogniwa ( akumulatorki w środku ) to bateria będzie trzymać z 2-4h, ale zawsze jest w środku czip, który służy to zapamiętywania tak jakby wartości napięcia oraz prądu do jakich ostatnio bateria była ładowana ( zabezpieczenie przed przegrzaniem oraz przed zniszczeniem ogniw poprzez ładowanie je ponad swoje siły, gdyż wiadomo że ich pojemność w funkcji czasu będzie maleć )

ogólnie mam 2 bateria , jedna 7200 i druga 4400 i już mi się nie chce ich wyciągać mimo iż powinienem i nawet nie chce mi się sprawdzać jej pojemności ( wytrzymałości )
olałem temat gdyż myślałem iż spale grafikę 8600m, które to mają bardzo złą renomę i często trzeba robić reballingi

Czyli reasumując sugerujesz że bateria trzymana bez użytkowania tyle czasu nie nadaje się obecnie już do niczego i mam ją z powrotem schować do szafy i używać laptopa wyłącznie na zasilaczu?

niestety,
ale gdybyś trzymał baterie w laptopie, który ciągle chodzi też jest złym rozwiązaniem, 5-10 minut trzyma bateria u mojej kobiety ( od nowości tam siedzi, chyba już wrosła ) , czyli i tak źle i tak niedobrze
regeneracja/wymiana ogniw w serwisie niestety jest wg mnie nieopłacalna, nawet znajomy powiedział, aby nie ruszać tematu, bo za drogo ze mnie musiałby kasy policzyć, ale pomóc może, lecz pierwszy raz to robić to mi się nie chce nawet dotykać , najgorsze ze baterii się nie rozkręca tylko normalnie trzeba skalpelem przeciąć plastik albo lutownica przetopić, albo innym domowym sposobem.
lepiej wg mnie wydać 44 zł jeśli potrzebuje baterii http://allegro.pl/bateria-compal-fl90-f ... 79715.html