Strona 1 z 1

Wywiad z "Pingwinem"

: 13 sty 2012, 22:09
autor: Tripix
Może ktoś widział, a ktoś nie, w każdym razie podaję linka do wywiadu z użytkownikiem używającego pingwinka.


http://forum.cdaction.pl/index.php?auto ... ntry=34141

Re: Wywiad z "Pingwinem"

: 13 sty 2012, 23:33
autor: linuxozaurus
ciekawy tekst i zgadzam się z tym co pisze na temat winsows aż mi się zechciałoby użyć wulgaryzmów bo nienawidzę stajni M$ ale regulamin forum nie pozwala i naszej administracji nie podoba się słowo win****
A do do gier to korzystam z kilku natywnych na linuxa uwielbiam jedną znaną z Atarii mianowicie Teris

Re: Wywiad z "Pingwinem"

: 14 sty 2012, 09:53
autor: Witch Lady
Wszystko cacy ale z graniem na kurniku pod Ubuntu jest problem... Widac, ze sam nie gra. ;)

Re: Wywiad z "Pingwinem"

: 14 sty 2012, 10:25
autor: empitt
linuxozaurus pisze:ciekawy tekst i zgadzam się z tym co pisze na temat winsows aż mi się zechciałoby użyć wulgaryzmów bo nienawidzę stajni M$...
Przesadzasz, tak samo Jordan z wywiadu. Dla mnie jego tekst był na poziomie, bo tak mu się podoba i tyle. Owszem, że Windows nie jest pozbawiony wad, ale po Ubuntu też można jeździć: działa wolno, zaczął strasznie długo uruchamiać się, nie działa drukarka lub inny hardware, nie działa program, pulpit wywala się, aktualizacje rozwaliły program lub wysypały system, trzeba naprawiać itd. Niestety poziom Ubuntu jest już taki, że jego stabilność i jakość wypada sporo marniej od samego bardzo dobrego Debiana, na którym bazuje. Mało tego wcale nie musi być mniej problematyczne od Windowsa 7, który utrzymywany przez myślącego człowieka jest wstanie działać długo. Gdybym miał szukać wad u istniejących systemach operacyjnych, najpierw musiałbym otworzyć okno i wyrzucić swojego laptopa, ponieważ do każdego przyczepiłbym się.

Re: Wywiad z "Pingwinem"

: 14 sty 2012, 11:33
autor: rob006
Witch Lady pisze:Wszystko cacy ale z graniem na kurniku pod Ubuntu jest problem... Widac, ze sam nie gra. ;)
A jaki problem? Trochę grałem na kurniku i żadnych problemów nie zauważyłem.

Re: Wywiad z "Pingwinem"

: 14 sty 2012, 11:43
autor: linuxozaurus
jeśli chodzi o linuxa to dla mnie jest tylko jedna wada związana ze sterownikami drukarki mowa o zbyt ciemnych drukach bo drukarka nie potrzebnie używa czarnego tonera przez co druk jest za ciemny i złe odzwierciadlenie koloru (przy tym stanie rzeczy nie ma mowy o drukowaniu fotek co wynika z kiepskiej jakości sterownika)

pomijam tutaj kwestię wyboru distra i środowiska graficznego

dla mnie windows ma więcej wad niż linux

Re: Wywiad z "Pingwinem"

: 14 sty 2012, 21:48
autor: soulreaver1
Generalnie zgadzam się ze słowami autora, sam mam podobne odczucia. M$ 7 po instalacji działa przyzwoicie max. pół roku, później "zamulenie" postępuje z postępem geometrycznym, system żyje swoim życiem. Idąc dalej; rejestr, beznadziejny system logowania zdarzeń systemowych, słabe możliwości dostosowania systemu (pod siebie)... Natomiast Linuxowi IMO brakuje standaryzacji, pisałem już o tym na tym forum, więc nie będę powtarzał swojego wywodu :D. Kolejna sprawa to mała ilość oprogramowania komercyjnego dostępnego na Linuxa.

Re: Wywiad z "Pingwinem"

: 20 sty 2012, 13:59
autor: mat
Ten wywiad jest strasznie marny, a pewne rzeczy w nim zawarte strasznie mnie denerwują, ponieważ nie są zgodne z prawdą.
soulreaver1 pisze:Kolejna sprawa to mała ilość oprogramowania komercyjnego dostępnego na Linuxa.
Jakoś nie potrafię uwierzyć, że kilka tysięcy komercyjnych aplikacji dostępnych dla Linuksa może być problemem tego systemu. Często można przeczytać tego typu opinie, ale nie są one prawdziwe, ponieważ wiele firm sprzedaje komercyjne aplikacje dla Linuksa za pomocą sklepów internetowych, a więc nie spotkasz ich w tradycyjnych sklepach z oprogramowaniem dla Windows.
Kolejny kłopot tkwi tym, że wielu użytkowników Linuksa nie zna zbyt wielu komercyjnych aplikacji dla Linuksa, ponieważ nie szukają i nie czytają informacji na ten temat. To poważny problem, poniważ ludzie obecnie korzystają z aplikacji open source oraz komercyjnych na sytemach Windows oraz Mac OS X, a więc mają możliwość wyboru aplikacji, których chcą używać. Natomiast użytkownicy Linuksa, jak już wspomniałem wcześniej często nie znają oprogramowania komercyjnego dla Linuksa, a niektórzy mówią wprost, że tego typu aplikacji pod "wolnym systemem operacyjnym" nie powinno się używać. W sytuacji, gdy ludzie nie znają realnych możłiwości własnego systemu, ktore można uzyskać w wielu dziedzinach za pomocą dostępnych aplikacji dla Linuksa np. komercyjnych, bardzo ciężko jest odnieść sukces.
Ponadto użytkownicy Linuksa muszą przestać traktować Microsoft, jak złą firmę, ponieważ ten spośób myślenia nie zmieni niczego. Sukces dowolnego systemu operacyjnego to sukces użytkowników, którzy znają oprogramowanie komercyjne dla niego dedykowane i płacą producentom za jego tworzenie. Podobnie jest w przypadku sprzętu dedykowanego dla systemu Linux.

Re: Wywiad z "Pingwinem"

: 20 sty 2012, 14:15
autor: linuxozaurus
ja znam firmę lefhand i sprzedaje komercyjne oprogramowanie ale co z tego nie nie potrzebuję komerchy
ludzie nie znają realnych możliwości własnego systemu, które można uzyskać w wielu dziedzinach za pomocą dostępnych aplikacji dla Linuksa np. komercyjnych, bardzo ciężko jest odnieść sukces.
to prawda
Ponadto użytkownicy Linuksa muszą przestać traktować Microsoft, jak złą firmę, ponieważ ten sposób myślenia nie zmieni niczego.
ja tak uważam i dla mnie cuchnie kasą
Sukces dowolnego systemu operacyjnego to sukces użytkowników, którzy znają oprogramowanie komercyjne dla niego dedykowane i płacą producentom za jego tworzenie. Podobnie jest w przypadku sprzętu dedykowanego dla systemu Linux.
ja należę do kategorii linuxiarzy którzy kupują sprzęt zgodny z linuxiem ale nie kupują żadnego programowania

dla przypomnienia było takie dobre polskie distro o nazwie Aurox i odniosło sukces bo do tego przyczynili użytkownicy ale niestety z powodu próby komercjalizacji Auroxa został zniszczony bo ci którzy go stworzyli nie zgodzili się na to i rozwijają to pod nazwą JazzLinux po przejęciu 14 grudnia 2006 r projektu Aurox przez firmę COBA Solutions Sp. z o.o. z Łodzi

Re: Wywiad z "Pingwinem"

: 20 sty 2012, 14:19
autor: soulreaver1
mat pisze:Ten wywiad jest strasznie marny, a pewne rzeczy w nim zawarte strasznie mnie denerwują, ponieważ nie są zgodne z prawdą.
soulreaver1 pisze:Kolejna sprawa to mała ilość oprogramowania komercyjnego dostępnego na Linuxa.
Jakoś nie potrafię uwierzyć, że kilka tysięcy komercyjnych aplikacji dostępnych dla Linuksa może być problemem tego systemu. Często można przeczytać tego typu opinie, ale nie są one prawdziwe, ponieważ wiele firm sprzedaje komercyjne aplikacje dla Linuksa za pomocą sklepów internetowych, a więc nie spotkasz ich w tradycyjnych sklepach z oprogramowaniem dla Windows.
Kolejny kłopot tkwi tym, że wielu użytkowników Linuksa nie zna zbyt wielu komercyjnych aplikacji dla Linuksa, ponieważ nie szukają i nie czytają informacji na ten temat. To poważny problem, poniważ ludzie obecnie korzystają z aplikacji open source oraz komercyjnych na sytemach Windows oraz Mac OS X, a więc mają możliwość wyboru aplikacji, których chcą używać. Natomiast użytkownicy Linuksa, jak już wspomniałem wcześniej często nie znają oprogramowania komercyjnego dla Linuksa, a niektórzy mówią wprost, że tego typu aplikacji pod "wolnym systemem operacyjnym" nie powinno się używać. W sytuacji, gdy ludzie nie znają realnych możłiwości własnego systemu, ktore można uzyskać w wielu dziedzinach za pomocą dostępnych aplikacji dla Linuksa np. komercyjnych, bardzo ciężko jest odnieść sukces.

Skoro tak, to czy mógłbyś podać przykłady następujących, komercyjnych aplikacji na Linuxa?:

- prosty program do montażu Video (coś na kształt Windowsowego Pinnacle Studio).
- program do mixowania/tworzenia muzyki (coś na kształ Fruity Loops).
- program do tworzenia animacji flash.

mat pisze: Ponadto użytkownicy Linuksa muszą przestać traktować Microsoft, jak złą firmę, ponieważ ten spośób myślenia nie zmieni niczego. Sukces dowolnego systemu operacyjnego to sukces użytkowników, którzy znają oprogramowanie komercyjne dla niego dedykowane i płacą producentom za jego tworzenie. Podobnie jest w przypadku sprzętu dedykowanego dla systemu Linux.
Ja traktuje M$ tak jak moim zdaniem na to zasługuje (czyli rm -R WINDOWS), ale oczywiście czekam z niecierpliwością na Linuxową wersje MS Office :).

mat pisze: Podobnie jest w przypadku sprzętu dedykowanego dla systemu Linux.
Mógłbyś to rozwinąć? Podobnie, czyli jak, bo nie dostrzegam tutaj analogii do oprogramowania...

Re: Wywiad z "Pingwinem"

: 20 sty 2012, 15:07
autor: mat
soulreaver1 pisze:Skoro tak, to czy mógłbyś podać przykłady następujących, komercyjnych aplikacji na Linuxa?:

- prosty program do montażu Video (coś na kształt Windowsowego Pinnacle Studio).
- program do mixowania/tworzenia muzyki (coś na kształ Fruity Loops).
- program do tworzenia animacji flash.
Nigdy nie korzystałem z Fruity Loops, ale może spróbujesz UltraMixer:

http://www.ultramixer.com/index.php?cn= ... ltramixer3

Raczej nigdy nie powstała żadna komercyjna aplikacja do tworzenia animacji flash, a przynajmniej ja nic na ten temat nie wiem. Jeśli chodzi o pierwszy punkt to w tym roku ma być wydana nowsza wersja programu MainActor dla Linuksa a także warto wspomnieć o FORscene. Poza tym jest jeszcze Ant, który jest profesjonalnym rozwiązaniem linuksowym, a także czytałem, że Piranha działa na Linuksie

http://ifxsoftware.com/ant
soulreaver1 pisze:Ja traktuje M$ tak jak moim zdaniem na to zasługuje (czyli rm -R WINDOWS), ale oczywiście czekam z niecierpliwością na Linuxową wersje MS Office :).
Jeśli chodzi Microsoft Office dla Linuksa to raczej nigdy powstanie, a nawet tworzona
dla Mac OS X wersja tego pakietu biurowego jest efektem pewnego porozumienia, ktorego Microsoft raczej nie chce zrywać. Samo usunięcie Windows z komputera nic nie da, ponieważ ludzie nadal kupują aplikacje dla Windows i uruchamiają pod Wine, a więc wspierają finansowo niewłaściwe firmy. Dla producentów oprogramowania to niczego nie zmienia, ponieważ nadal mogą tworzyć aplikacje często wyłącznie dla Windows, a użytkownicy Linuksa w sporej częsci je kupią.
Microsoft nie jest złą firmą, po prostu ludzię są uzależnieni od aplikacji rozwijanych dla Windows i nie chcą z nich zrezygnować, a nawet, gdy często mają taką możliwość
Czytając różne dysuksje na forach linuksowych dostrzegam wśród użytkowników Linuksa, zbyt duże zainteresowanie firmą Microsoft oraz aplikacjami tworzonymi dla Windows. To może niektórym się nie spodoba, ale wygląda to na sytuację, w której nie ma, zbyt wielu zwykłych użytkowników Linuksa, ale są miliony użytkowników Windows, kórzy dla rozrywki zainstalowali jakąś dystrybucję Linuksa i czasem z niej korzystają, ale nie są realnie zainteresowani sprzętem oraz aplikacjami rozwijanymi dla tego systemu. Jak rozwiązać ten problem?
soulreaver1 pisze:Mógłbyś to rozwinąć? Podobnie, czyli jak, bo nie dostrzegam tutaj analogii do oprogramowania...
Wiele osób natrafia na problemy ze sprzętem, ponieważ kupują sprzęt od producentów, którzy tworzą go specjalnie dla Windows. Tymczasem mamy producentów, którzy tworzą komputery oraz inny sprzęt prawdłowo działający pod systemem Linux:

http://linuxpreloaded.com/

Niestety żaden z nich z nich nie działa na terenie naszego kraju, ale nadal instnieje możłiwość zamówienia tego typu komputerów w niektórych sklepach. Gdyby użytkownicy Linuksa kupowali sprzęt tworzony dla systemu Linux to problemy z np. Nvidia optimus na forach linuksowych nigdy by nie padały. To niedobrze, że użytkownicy Linuksa wolą kupować sprzęt od firm, których nie obchodzi kompatybilność z systemem Linux. Wogóle zauważyłem, że użytkownicy Linuksa unikają kupowania nawet rzeczy drobnych dla Linuksa, jak np. myszka Ubuntu Mouse. Na YouTube znalazłem tylko dwa filmiki na temat Ubuntu Mouse wstawione przez tego samego użytkownika, co jest dość marnym wynikiem. Użytkownicy Linuksa wspierają finansowo niewłaściwe firmy, których system Linux nie obchodzi, a więc mamy słabszych producentów linuksowych, którzy dbają o kompatybilność sprzętu z systemu Linux, a których większość użytkowników tego systemu unika. W efekcie na wielu forach linuksowych mnóstwo jest skarg na temat kompatybilności sprzętu z systemem Linux, a pomija się fakt, że ci użytkownicy sami je sobie stworzyli.

Re: Wywiad z "Pingwinem"

: 20 sty 2012, 15:30
autor: soulreaver1
mat pisze: Wiele osób natrafia na problemy ze sprzętem, ponieważ kupują sprzęt od producentów, którzy tworzą go specjalnie dla Windows. Tymczasem mamy producentów, którzy tworzą komputery oraz inny sprzęt prawdłowo działający pod systemem Linux:

http://linuxpreloaded.com/

Niestety żaden z nich z nich nie działa na terenie naszego kraju, ale nadal instnieje możłiwość zamówienia tego typu komputerów w niektórych sklepach. Gdyby użytkownicy Linuksa kupowali sprzęt tworzony dla systemu Linux to problemy z np. Nvidia optimus na forach linuksowych nigdy by nie padały. To niedobrze, że użytkownicy Linuksa wolą kupować sprzęt od firm, których nie obchodzi kompatybilność z systemem Linux. Wogóle zauważyłem, że użytkownicy Linuksa unikają kupowania nawet rzeczy drobnych dla Linuksa, jak np. myszka Ubuntu Mouse. Na YouTube znalazłem tylko dwa filmiki na temat Ubuntu Mouse wstawione przez tego samego użytkownika, co jest dość marnym wynikiem. Użytkownicy Linuksa wspierają finansowo niewłaściwe firmy, których system Linux nie obchodzi, a więc mamy słabszych producentów linuksowych, którzy dbają o kompatybilność sprzętu z systemu Linux, a których większość użytkowników tego systemu unika. W efekcie na wielu forach linuksowych mnóstwo jest skarg na temat kompatybilności sprzętu z systemem Linux, a pomija się fakt, że ci użytkownicy sami je sobie stworzyli.

Tutaj przyznam ci rację, należy wspierać producentów hardware'u zgodnego z Linuxami. W Polsce również można kupić komputery (pod linuxa) np. HP ma w swojej ofercie takie modele (z Suse Desktop Enterprise). Ogólne HP ma sporo sprzętu (szczególnie drukarek) ze sterownikami dla Linuxa.

Re: Wywiad z "Pingwinem"

: 20 sty 2012, 15:51
autor: linuxozaurus
są strony internetowe gdzie można sprawdzić kompatybilność sprzętu z linuxiem ( ja sprawdziłam swojego della przed zakupem) na takowej stronie związanej z ubuntu a tam prawie wszystkie to same to delle poprzedni był na platformie Sandy Bridge firmy Fujitsu i był 100% zgodny z linuxem
a w przypadku mojego DELLa Vostro 3500 było zgodny pod warunkiem sterownik STA Broadcom dla ubuntu 10.10 i to pomimo kiepskiej pomocy producenta laptopa ale serwis gwarancyjny mają dobry u mnie wszystkie problemy z laptopem były sprzętowe ale teraz dopiero działa mi wifi bez doinstalowywania wspomnianego sterownika