NVidia CK804 - ALC850 - Niedziałający mikrofon
: 01 cze 2012, 20:39
Witam. Mam problem z mikrofonem, mianowicie system traktuje go tak, jakby w ogóle nie był podłączony - żaden dźwięk się nie nagrywa, "czujniki" w kontroli głośności się nie ruszają. Na pewno nie jest to problem sprzętu, gdyż pod windowsem taka sama konfiguracja działała bez zarzutu. Zacznę jednak od początku.
Wiem, że w sieci jest wiele informacji na ten temat, próbowałem z nich korzystać - skończyło się to zupełnym brakiem dźwięku w głośnikach, więc teraz gdy działam na nowym systemie po reinstalacji chciałbym nie mieć takich problemów. Mikrofon nie działa nigdzie - ani w Skype, ani w Audacity, mimo zabawy z suwakami. W 11.10 było to samo, postanowiłem wówczas poszukać rozwiązania na własną rękę. Znalazłem: usunąłem pulseaudio, zostawiłem tylko alsę i wszystko działało bez problemów - zamiast okienka pulseaudio był tylko konsolowy alsamixer, ale to mi nie przeszkadzało. Gorzej, że cuda zaczęły się dziać po restarcie - a to dźwięk nie działał wcale, a to działał znowu bez problemów, słowem loteria. Nie chciałbym powtórki, więc zadaję tutaj pytanie: co mogę zrobić, aby:
a. Pulseaudio zaczął rejestrować dźwięk z mikrofonu tak jak powinien
b. Wyłączyć pulseaudio i zostawić tylko ALSA, które w 11.10 początkowo z mikrofonem sobie radziło.
Nie mam żadnej dodatkowej karty dźwiękowej, jedynie zintegrowaną z płytą główną Gigabyte GA-K8NE (szczegóły konfiguracji: procesor to AMD Sempron 3000+ (1.8 Ghz), karta grafiki Geforce 220GT, RAM 1.5 GB), system to Xubuntu 12.04. Jeśli potrzeba więcej informacji to chętnie je podam - zależy mi na rozwiązaniu problemu.
Wiem, że w sieci jest wiele informacji na ten temat, próbowałem z nich korzystać - skończyło się to zupełnym brakiem dźwięku w głośnikach, więc teraz gdy działam na nowym systemie po reinstalacji chciałbym nie mieć takich problemów. Mikrofon nie działa nigdzie - ani w Skype, ani w Audacity, mimo zabawy z suwakami. W 11.10 było to samo, postanowiłem wówczas poszukać rozwiązania na własną rękę. Znalazłem: usunąłem pulseaudio, zostawiłem tylko alsę i wszystko działało bez problemów - zamiast okienka pulseaudio był tylko konsolowy alsamixer, ale to mi nie przeszkadzało. Gorzej, że cuda zaczęły się dziać po restarcie - a to dźwięk nie działał wcale, a to działał znowu bez problemów, słowem loteria. Nie chciałbym powtórki, więc zadaję tutaj pytanie: co mogę zrobić, aby:
a. Pulseaudio zaczął rejestrować dźwięk z mikrofonu tak jak powinien
b. Wyłączyć pulseaudio i zostawić tylko ALSA, które w 11.10 początkowo z mikrofonem sobie radziło.
Nie mam żadnej dodatkowej karty dźwiękowej, jedynie zintegrowaną z płytą główną Gigabyte GA-K8NE (szczegóły konfiguracji: procesor to AMD Sempron 3000+ (1.8 Ghz), karta grafiki Geforce 220GT, RAM 1.5 GB), system to Xubuntu 12.04. Jeśli potrzeba więcej informacji to chętnie je podam - zależy mi na rozwiązaniu problemu.