Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Witam

Jest petycja dotycząca sprzedaży gier wykorzystujących Wine za pomocą HIB:

http://www.ipetitions.com/petition/hib-native/

Jeśli uważacie, że tego typu gry nie powinny być sprzedawane za pomocą HIB to polecam się podpisać pod tą petycją

a tak z ciekawości co jest złego w wine?

ethanak pisze:a tak z ciekawości co jest złego w wine?

Ten temat był już przez ze mnie omawiany wiele razy, a więc polecam znaleźć moje wcześniejsze posty. Mamy firmy oraz osoby, które zajmują się portowaniem aplikacji dla Linuksa oraz Mac OS X, a więc nie ma absolutnie żadnego powodu, aby producenci gier nie korzystali z ich usług w przypadku HIB.

Przykładowo Psychonauts był dotychczas dostępny dla Mac OS X jedynie jako wersja dla Windows korzystająca z Cider, która była sprzedawana za pomocą Mac App Atore oraz Steam, ale Ryan Gordon postanowił stworzyć natywną wersję gry dla Mac OSX oraz Linuksa.

dalej nie rozumiem.
jeśli aplikacja działa prawidłowo przez wine to po co wersja natywna? będziesz każdą poprawkę portował czy co? przecież to żadnego sensu nie ma... czy te gry nie działają czy co? w końcu wine ma swoje zastosowania...
chyba że chcesz zrobić sztukę dla sztuki - nie ma sprawy, zajmij się programowaniem a nie pisaniem petycji. to nie polityka, tu nie ma że prezes kwaczkiewicz sobie wymyślił a wszyscy mają skakać i wymagać.

Z tego co zauważyłem, to w najnowszym HIB - Limbo wykorzystuje wine. Jest jednak wine wraz z grą opakowane w ładną paczuszkę deb, dodaje aktywatory do menu i nie sprawia wrażeni żadnej sztuczności na naszej platformie. Jeżeli twórcy gier zapewniają dla niej pełne wsparcie na Linuksa, to mogą korzystać z wine. Swoją drogą czym miałoby się różnić w natywności wykorzystanie wine, od np. SDL?

http://www.gry.ubuntu-pomoc.org/wywiad- ... eloperami/

Dlaczego Limbo jest wpuszczone do pakietu gier "natywnych" skoro używa Wine dla portu linuksowego? Nie zrozumcie mnie źle, lubię Limbo ale co to ma być?
[...] przypadku Limbo, nasi przyjaciele pracujący nad portem powiedzieli, że w grze występuje jakiś dźwięk middleware, że nie jest w pełni obsługiwany na Linuksie, postanowiliśmy więc sprawdzić czy możemy eksperymentować z innym rozwiązaniem, które mogło by być mniej kłopotliwe. I tak CodeWeavers wziął się za robotę by dostosować Limbo do Linuksa, zooptymalizować go pod specyficzne częsci oprogramowania i pracował bardzo dobrze. Spędzili nad tym bardzo dużo czasu. Wykonanie wydawało się spójne niż nawet niektóre z natywnych portów jakie widzieliśmy.

Rozumiem, że niektórzy mają manie na punkcie natywności i ergonomii, wolą mięc wszystko macierzyste, ale lepiej tak niż wcale. Osobiście naprawdę nie widzę nic złego w takim rozwiązaniu. Większość gier ze Steama dla Mac OS działa na identycznych zasadach i o dziwo, sprawują się lepiej niż na OpenGL.

Gra zawiera już odpowiednio skonfigurowane środowisko wine, natywny zdalny instalator i wszystko działa, wiec widzę żadnych podstaw do buntu. Wszak przeciętny gracz do bebechów nie zagląda, grunt że działa. Inna sprawa, że od premiery minęły zaledwie 2 dni a w internecie istna fala problemów z Limbo na Linuksie.

Faceta też można ubrać w jakieś kiecki i ładnie pomalować twarz.
Będzie wyglądał niemal jak kobieta, więc w czym problem.

A tak poważnie, to pod Linuksem wyskakuje taki uroczy komunikat:

Video card is below minimum system requirement. You need a video card with at least Shader Model 3.0

Oczywiście to nie jest żadne ograniczenie karty graficznej bo pod Windowsem uruchamia się bezproblemowo.
Proteza jest zawsze protezą i wszelkie teksty o zapewnieniu wsparcia można między bajki włożyć.
Oczywiście pewnie dało by się to jakoś obejść, ale rozwiązywać takie problemy to można z grami spod Windowsa, a nie "natywnymi".

Petycji żadnej nie mam zamiaru podpisywać bo to ktoś świadomie postanowił zmienić definicję słowa "natywna".
Po prostu takich gier nie będę kupował.

Shimmy pisze:Rozumiem, że niektórzy mają manie na punkcie natywności i ergonomii, wolą mięc wszystko macierzyste, ale lepiej tak niż wcale. Osobiście naprawdę nie widzę nic złego w takim rozwiązaniu. Większość gier ze Steama dla Mac OS działa na identycznych zasadach i o dziwo, sprawują się lepiej niż na OpenGL.

Wększość gier na Steam to wersje natywne dla Mac OS X, a było wiele problemów z grami wykorzystującymi Cider oraz Wine pod Mac OS X. Warto wspomnieć, że X3 Reunion dla Mac OS X początkowo korzystał z Cider, ale po dwóch latach producent się z tego wycofał:

"Mac OS X Non-Cider Update
The original version of X³: Reunion for Mac OS X used the Cider "wrapper" technology developed by Transgaming.[20] On June 29, 2010, Virtual Programming issued a new version of the game that eschewed Cider.[21] Virtual Programming CEO Mark Hinton was quoted as saying: "We weren't happy with X³: Reunion's performance when using Cider, and it turned out many of our customers weren't either. As a gesture of goodwill, we reengineered the game as a native port that's a free update for existing customers. Starting today, new X³: Reunion customers will receive the updated version of the game."

http://en.wikipedia.org/wiki/X%C2%B3:_Reunion

Podobnie było z The Witcher dla Mac OS X i druga część ma mieć natywną wersję dla Mac OS X.

http://myapple.pl/gry/223891-wiedzmin-1-na-os-x.html

Shimmy pisze:Gra zawiera już odpowiednio skonfigurowane środowisko wine, natywny zdalny instalator i wszystko działa, wiec widzę żadnych podstaw do buntu. Wszak przeciętny gracz do bebechów nie zagląda, grunt że działa. Inna sprawa, że od premiery minęły zaledwie 2 dni a w internecie istna fala problemów z Limbo na Linuksie.

Przecież były już tego typu eksperymenty z Sims, Kohan, Google picasa, EVE online dla Linuksa itd. i okazało się, że
Wine nie jest dobrym rozwiązaniem. Loki software oraz inne firmy oraz osoby portujące aplikacje stworzyło wiele przyzwoitych aplikacji, które działają na wielu różnych sytemach operacyjnych oraz urządzeniach, a więc nie ma sensu używać Wine, które nie ma odpowiedniego wsparcia ze strony Microsoft, ponieważ to jest ich technologia i ograniczona do konkretnych zastosowań

brezniew pisze:Faceta też można ubrać w jakieś kiecki i ładnie pomalować twarz.
Będzie wyglądał niemal jak kobieta, więc w czym problem.

brezniew pisze:Proteza jest zawsze protezą i wszelkie teksty o zapewnieniu wsparcia można między bajki włożyć.

Tanie frazesy.
Żadna gra w dzisiejszych czasach nie korzysta bezpośrednio ze sprzętu. Zawsze stosowane są jakieś biblioteki, wrappery, czy interpretery. Dlaczego tylko wine jest traktowane jako proteza? Na Ubuntu wine kompiluje mi się równie natywnie jak np. SDL.

brezniew pisze:A tak poważnie, to pod Linuksem wyskakuje taki uroczy komunikat:

Video card is below minimum system requirement. You need a video card with at least Shader Model 3.0

.

Mi nie wyskakuje. Grę przeszedłem całą bez najmniejszych problemów. Spróbuj uruchomić Quake 4 (chociażby demo) na współczesnym 64 bitowym Linuksie, a potem dopiero mi opowiedz jak bezproblemowo działają gry natywne.
Poza tym Limbo to nie jest windowsowa wersja uruchamiana przez wine, a port na Linuksa wykorzystujący bibliotekę wine. Spójrz na strukturę plików. Pliki gry instalują się w katalogu /opt, natomiast konfiguracja i zapisany stan gry przechowywane są w ukrytym folderze w katalogu domowym ~/.limbo. Który windowsowy program tak robi?

@mat
To są inne sytuacje. Oczywiście, że jeżeli wydajność jest niezadowalająca, to wine trzeba zastąpić innym rozwiązaniem. Tak się postępuje w przypadku każdej technologii. U mnie Limbo działa jednak idealnie sprawnie i płynnie. W zasadzie zorientowałem się, że działa przez wine, jak odinstalowywałem grę po jej przejściu i zobaczyłem jak wygląda kod aktywatora.

Spróbuję jeszcze przetestować grę na zintegrowanym Intelu. Jak tam też będzie dobrze działać, to naprawdę nie wiem czego się ludzie czepiają.

P.S. Chyba największą wadą Limbo jest to, że to krótka gra. Da się ją przejść w jedno popołudnie...

-- 02 cze 2012 17:56 --

Ok. Przetestowałem na Intel GMA X4500 z obsługą OpenGL 2.1. Gra trochę przycina (ale jest grywalna). Żadnych błędów, czy problemów z uruchomieniem. Instalowane z Centrum Oprogramowania Ubuntu na 64 bitowym Xubuntu 12.04.

makson pisze:Żadna gra w dzisiejszych czasach nie korzysta bezpośrednio ze sprzętu. Zawsze stosowane są jakieś biblioteki, wrappery, czy interpretery. Dlaczego tylko wine jest traktowane jako proteza? Na Ubuntu wine kompiluje mi się równie natywnie jak np. SDL.

Nie tylko. Warto wspomnieć o dexter library, która okazała się paskudnym eksperymentem w przypadku jednej gry ,za której port odpowiadała firma Runesoft, a potem LGP musiało zmarnować czas na tworzenie odpowiednich aktualizacji do tej gry.:

http://www.techradar.com/news/gaming/br ... cleContent

Główny problem z Wine polega na tym, że to jest aplikacja o charakterze eksperymentalnym, a jej komercyjne odpwiedniki często nie sprawują się lepiej pod Mac OS X.

makson pisze:Spróbuj uruchomić Quake 4 (chociażby demo) na współczesnym 64 bitowym Linuksie, a potem dopiero mi opowiedz jak bezproblemowo działają gry natywne.

Quake 4 nie mial oficjalnej wersji dla systemu Linux, ponieważ zostały stworzony przez jednego z pracowników id software w wolnym czasie i to raczej bez żadnego wynagrodzenia i nie ma nawet wydawcy dla wersji linuksowej. Użytkownicy Linuksa po prostu dokładali pieniądze na rozwój wersji dla Windows, a z czasem ten eksperyment został zakończony.

makson pisze:Poza tym Limbo to nie jest windowsowa wersja uruchamiana przez wine, a port na Linuksa wykorzystujący bibliotekę wine. Spójrz na strukturę plików. Pliki gry instalują się w katalogu /opt, natomiast konfiguracja i zapisany stan gry przechowywane są w ukrytym folderze w katalogu domowym ~/.limbo. Który windowsowy program tak robi]?

Dlatego to ma być port gry limbo dla Linuksa? Nie widzę w tym nic niezwyklego, że ktoś odpowiednio zintegrował wersje dla Windows gry Limbo z Wine oraz określił miejsce instalacji oraz położenia plików konfiguracyjnych,

makson pisze:To są inne sytuacje. Oczywiście, że jeżeli wydajność jest niezadowalająca, to wine trzeba zastąpić innym rozwiązaniem. Tak się postępuje w przypadku każdej technologii. U mnie Limbo działa jednak idealnie sprawnie i płynnie. W zasadzie zorientowałem się, że działa przez wine, jak odinstalowywałem grę po jej przejściu i zobaczyłem jak wygląda kod aktywatora.

Spróbuję jeszcze przetestować grę na zintegrowanym Intelu. Jak tam też będzie dobrze działać, to naprawdę nie wiem czego się ludzie czepiają.

P.S. Chyba największą wadą Limbo jest to, że to krótka gra. Da się ją przejść w jedno popołudnie...

Przypominam, że niewiele firm zastępowalo aplikacje dla Windows wykorzystujące Wine wersjami natywnymi dla Linuksa, a znacznie częściej je porzucali. Podobne sytuacje mogą się powtórzyć w przypadku użytkowników Linuksa, gdy dadzą producentom gier sygnał, że nie muszą już wykorzystywać SDL, Openal, Grapple itd. do tworzenia gier dla Linuksa lub zatrudniać firm oraz osób specjalizujących się w portowaniu aplikacji np. Ryan Gordon, Frank Earl, Alternative Games, Edward Rud itd.

makson pisze: Tanie frazesy.
Żadna gra w dzisiejszych czasach nie korzysta bezpośrednio ze sprzętu. Zawsze stosowane są jakieś biblioteki, wrappery, czy interpretery. Dlaczego tylko wine jest traktowane jako proteza? Na Ubuntu wine kompiluje mi się równie natywnie jak np. SDL.

Bo często nie działa wcale lub działa w sposób daleki od optymalnego?
Dla mnie to wystarczający powód żeby nazywać Wine protezą.

makson pisze:Mi nie wyskakuje. Grę przeszedłem całą bez najmniejszych problemów. Spróbuj uruchomić Quake 4 (chociażby demo) na współczesnym 64 bitowym Linuksie, a potem dopiero mi opowiedz jak bezproblemowo działają gry natywne.
Poza tym Limbo to nie jest windowsowa wersja uruchamiana przez wine, a port na Linuksa wykorzystujący bibliotekę wine. Spójrz na strukturę plików. Pliki gry instalują się w katalogu /opt, natomiast konfiguracja i zapisany stan gry przechowywane są w ukrytym folderze w katalogu domowym ~/.limbo. Który windowsowy program tak robi?

To, że u kogoś działa, a u kogoś innego już nie, to nic nadzwyczajnego w przypadku korzystania z Wine.
Gra windowsowa z dołączonym Wine plus skrypcik to trochę za mało, szczególnie gdy u mnie (i zapewne nie tylko) nie działa.
Z resztą gier problemów nie ma, więc jednoznacznie jest spowodowane użyciem Wine.
Tyle OT.

Nie podchodzę zbyt emocjonalnie do gierek, więc sama petycja mnie nie interesuje.

Hmm. Dzisiaj pod tą petycją podpisalo się jakieś 90 osób, co jest dość dobrą informacją.

brezniew pisze:

makson pisze: Tanie frazesy.
Żadna gra w dzisiejszych czasach nie korzysta bezpośrednio ze sprzętu. Zawsze stosowane są jakieś biblioteki, wrappery, czy interpretery. Dlaczego tylko wine jest traktowane jako proteza? Na Ubuntu wine kompiluje mi się równie natywnie jak np. SDL.

Bo często nie działa wcale lub działa w sposób daleki od optymalnego?
Dla mnie to wystarczający powód żeby nazywać Wine protezą.

makson pisze:Mi nie wyskakuje. Grę przeszedłem całą bez najmniejszych problemów. Spróbuj uruchomić Quake 4 (chociażby demo) na współczesnym 64 bitowym Linuksie, a potem dopiero mi opowiedz jak bezproblemowo działają gry natywne.
Poza tym Limbo to nie jest windowsowa wersja uruchamiana przez wine, a port na Linuksa wykorzystujący bibliotekę wine. Spójrz na strukturę plików. Pliki gry instalują się w katalogu /opt, natomiast konfiguracja i zapisany stan gry przechowywane są w ukrytym folderze w katalogu domowym ~/.limbo. Który windowsowy program tak robi?

To, że u kogoś działa, a u kogoś innego już nie, to nic nadzwyczajnego w przypadku korzystania z Wine.
Gra windowsowa z dołączonym Wine plus skrypcik to trochę za mało, szczególnie gdy u mnie (i zapewne nie tylko) nie działa.
Z resztą gier problemów nie ma, więc jednoznacznie jest spowodowane użyciem Wine.
Tyle OT.

Nie podchodzę zbyt emocjonalnie do gierek, więc sama petycja mnie nie interesuje.

brezniew: a czy jest mozliwosc jakos uruchomic Limbo, bo mam identyczny problem. Myslalem ze to przez moja hybrydowa grafike, probowalem na wiele sposobow uruchomic gre poprzez bumblebee i nadal to samo ...
Moze jakos Ci sie to udalo?

Dla mnie Wine do przykra ostateczność, uruchamiane programy (nie mówiąc już o grach) działają znacznie wolniej od natywnych i niestety działają niestabilnie. Jeśli ktoś uważa że działają tak samo dobrze jak natywne to trzeba to tłumaczyć siłą autosugestii.

bo jak ktoś ma dużo ramu i dobry procek to dla niego to nie robi żadnej różnicy ale dla kogoś kto ma powiedzmy 1gb(lub mniej) ram to jednak widać wieeelką różnice pomiędzy grą natywną a tą na windowsa

@shani:
Nie mam czasu teraz się tym zajmować.

@mucha090:
Polecam odwiedzić stronę http://appdb.winehq.org/ i poczytać komentarze pod grami i programami.

Ciekawe pytanie - czy Limbo dla Linuksa można nabyć w wersji standalone? Wszedłem sobie na stronkę LIMBO i widzę wersję dla MAC i Windows. Where Linux? Czy oznacza to, że Limbo działający pod Linuksem był dostępny wyłącznie z Humble Indie Bundle 5? Ja nabyłem i mam Limbo, ale...

Jusko pisze:Ciekawe pytanie - czy Limbo dla Linuksa można nabyć w wersji standalone? Wszedłem sobie na stronkę LIMBO i widzę wersję dla MAC i Windows. Where Linux? Czy oznacza to, że Limbo działający pod Linuksem był dostępny wyłącznie z Humble Indie Bundle 5? Ja nabyłem i mam Limbo, ale...

To znaczy jest pewien zbiór gier dla Linuksa, które były dostępne jedynie w HIB, ale Limbo możesz kupić w Ubuntu Software Center, choć jako posiadacz HIB 5 możesz ją obecnie aktywować za darmo:

https://apps.ubuntu.com/cat/applications/limbo/

Przy okazji chciałbym poinformować, że można już korzystać z Humble Bundle Home:

http://www.humblebundle.com/home

OK, ale poza Ubuntu też da się to zakupić? Przykład - ja używam Fedory i nie zmuszę się do Ubuntu. Zakładając, że nie kupiłem HIB V (choć na szczęście mam) - jak inaczej dostać tę grę dla Linuksa (nie badałem jeszcze sprawy Psychonauts)? Pamiętając, że na stronie Limbo jest tylko Windows i Mac (może warto ich uświadomić, że wersję dla Linuksa też mają).

Humble Home - fajna sprawa

Jusko pisze:OK, ale poza Ubuntu też da się to zakupić? Przykład - ja używam Fedory i nie zmuszę się do Ubuntu. Zakładając, że nie kupiłem HIB V (choć na szczęście mam) - jak inaczej dostać tę grę dla Linuksa (nie badałem jeszcze sprawy Psychonauts)?

Nie słyszałem o tym, żeby można było obecnie kupić Limbo dla Linuksa poza USC. Natomiast cieszę się, że tym razem użytkownicy Linuksa nogą aktywować swoje gry jedynie w USC. To dobry powód, aby zainstalować Ubuntu i nieco bardziej efektywnie zmniejszyć liczbę dostępnych dystrybucji Linuksa, poprzez uzależnienie od sklepu rozwijanego przez Canonical. Sytuacja z Psychonauts dla Linuksa wygląda identycznie:

https://apps.ubuntu.com/cat/applications/psychonauts/

Jusko pisze:Pamiętając, że na stronie Limbo jest tylko Windows i Mac (może warto ich uświadomić, że wersję dla Linuksa też mają).

To znaczy możesz do nich napisać w tej sprawie. Należy jednak zwrocić uwagę, że gra korzysta za Wine, a więc za jej stworzenie oraz wsparcie techniczne raczej odpowiada firma HiB oraz CodeWeavers.