Różne błędy w file managerach.
: 14 lut 2013, 09:34
Pracuję z plikami ulokowanymi zdalnie na serwerze SFTP i potrzebuję filemanagera który będzie świetnie się integrował ze środowiskiem a jednocześnie będzie w sposób wygodny obsługiwał zdalne lokacje.
Do czasu Ubuntu 10.10 nautilus był świetny. Działał szybko i sprawnie, jednak teraz posiada strasznie denerwującą wadę. Co chwilę reorganizuje szerokość kolumn w widoku listy. To trwa, a poza tym można dostać oczopląsu. Co się nie kliknie w jakiś plik, albo zmieni rozmiar okna, albo coś w tym stylu, to kolumny pływają.
Próbowałem używać Nemo z pakietu Cynamonowego - ale posiada ten sam błąd.
Używałem PC2FM ale ten z kolei dubluje zdalne filesystemy w zakładkach co powoduje straszny bałagan.
Thunar za to baaaardzo długo wczytuje listę plików na zamontowanym udziale SFTP. Nawet gdy pliki już się pojawią, to przez jakiś czas "tnie" scrollowanie listy bo coś tam jeszcze doczytuje.
Wiem że jest jeszcze Gnome Commander, ale on mi nie odpowiada z przyczyn wizualnych.
Czy ktoś może wie co najlepiej zastosować, albo jak naprawić nautilusa/nemo - bo te by mi najbardziej odpowiadały ?
Do czasu Ubuntu 10.10 nautilus był świetny. Działał szybko i sprawnie, jednak teraz posiada strasznie denerwującą wadę. Co chwilę reorganizuje szerokość kolumn w widoku listy. To trwa, a poza tym można dostać oczopląsu. Co się nie kliknie w jakiś plik, albo zmieni rozmiar okna, albo coś w tym stylu, to kolumny pływają.
Próbowałem używać Nemo z pakietu Cynamonowego - ale posiada ten sam błąd.
Używałem PC2FM ale ten z kolei dubluje zdalne filesystemy w zakładkach co powoduje straszny bałagan.
Thunar za to baaaardzo długo wczytuje listę plików na zamontowanym udziale SFTP. Nawet gdy pliki już się pojawią, to przez jakiś czas "tnie" scrollowanie listy bo coś tam jeszcze doczytuje.
Wiem że jest jeszcze Gnome Commander, ale on mi nie odpowiada z przyczyn wizualnych.
Czy ktoś może wie co najlepiej zastosować, albo jak naprawić nautilusa/nemo - bo te by mi najbardziej odpowiadały ?