Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Witam drogich forumowiczów.
Ostatnio po głowie chodzi mi pomysł, żeby stworzyć magazyn o linuksie - najlepiej internetowy,
bo papierowego nie opłaca się chyba już tworzyć (mamy ścisłą czołówkę, więc nie da
się wcisnąć). Jednakże chciałem podzielić się tym pomysłem z Wami i zapytać o
waszą opinię - co o tym sądzicie ?
Kilka magazynów o linuksie przestało istnieć - dragonia magazine, linux+ też już nie sprzedają a na stronie nie
dostępne są już pdfy.
Proszę o opinie, sugestie, jeżeli komuś ten pomysł się podoba i chce się zaangażować - proszę o wiadomość na PW.
Pozdrawiam,
marcin1509

[UPDATE #1]
Jeśli ktoś nie chce wysyłać wiadomości na PW to proszę wysyłać je na gg : 624397
lub na maila : marcino451@gmail.com

[UPDATE #2]
Pierwszy krok do stworzenia jakiegokolwiek magazynu, to trzeba wymyślić jakąś nazwę. Może ktoś ma propozycję ?

Dragonia

Ja gdzieś mam stare archiwum dragonia magazine. Pomysł jest dobry pomysł ale musisz mieć serwer i domenę.

linuxozaurus pisze:(...) Pomysł jest dobry pomysł ale musisz mieć serwer i domenę.

To nie problem - z obiema rzeczami można się zmieścić do 40zł brutto na fajnym hostingu.


Raczej problemem będzie tutaj motywacja. Do czegoś takiego trzeba stale szukać tematów, pisać, składać całość - no i przecież sklepać stronę www. Należy tutaj wybiec w przyszłość i zastanowić się, na ile numerów starczy tematów. Czy warto bowiem zakładać całego zina, który zakończy się po trzech numerach? Tym bardziej, iż to non-profit, więc trzeba przemyśleć, czy piszącym starczy motywacji na czas nieokreślony w takim wariancie. Osobiście słuchałem paru polskich podcastów o Linuksie, każdy po paru wydaniach się urwał. To jak z nauką programowania - z wielką motywacją można do tematu podejść, ale po paru pierwszych próbach i skomplikowaniu materiału często rzuca się temat. Czy przy wystartowaniu magazynu, będzie każdemu wystarczyło motywacji, ale nie rzucić tematu i mimo wszystko - wydawać go dalej? Jeśli wszystko jest na "tak, uda się" - nie ma się nad czym zastanawiać tylko wydawać

Na początek można by nawet na darmowym hostingu stronę mieć - potem jakby były fundusze przenieść się na jakiś płatny.

A co do przedmówcy : masz rację - motywacja. Nawet jak by ten "zin" był płatny załóżmy 5 zł za pobranie , to nawet nie wystarczyło
by na jakąś premię dla pozostałych piszących

Co do strony - to nie problem. Na lekcjach robimy strony , a i tak lubię to robić, więc to nie problem zrobić stronę - nawet na wordpressie czy
czymś podobnym

Pan sobie jaja robi za przeproszeniem?

Myślałem że mówimy o czymś poważnym a Ty tu z darmowym hostingiem "na początek" wyskakujesz..

Chcesz coś zrobić, określ konkretnie kto jest grupą docelową i poznaj jej potrzeby. Magazyn internetowy brzmi fajnie ale masz szanse tylko przy odpowiednim "marketingu" z bardzo ciekawym contentem. W internecie jest masa blogów i podobnych, gdzie newsy są na biezaco. Po co wiec potencjalny czytelnik mialby wchodzic na Twoj strone? Znajdz ten powód i dobrze go zareklamuj, ot cała filozofia.

Powędrowałbym bardziej w poradniki, felietony. Znalezc ciekawa ekipe, ktora pisałaby z delikatną nutką humoru i ironii, na luzie ale rzeczowo. No i musisz mieć to coś o czym wspomniałem, by to wszystko nakręcić.

Na Twoim miejscu rozejrzałbym się po obecnych stronach w tej tematyce i tam dołączyć do załogi.

Hmmm...
Ja mówię jak najbardziej poważnie.
A z tym darmowym to był taki żart...
Po głębszym przemyśleniu sam doszedłem do wniosku że na darmowym hostingu to nic by nie było.
Dołączenie do ekipy miało by swoje konsekwencje - mieli by swoje wymagania , a tak na miesiąc można by było
kilka artykułów napisać, każdy kilka i byłoby coś
Samemu jest trudno coś napisać i robić.
A ekipy nie znajdę, bo gdzie mam ją znaleźć ?
Jak ktoś zainteresowany współpracą - proszę o wiadomość na PW

Liczy się treść, a nie hosting. Miejsc do publikacji darmowych jest miliard i nie trzeba inwestować. Tyle, że forma gazety jest chyba już dawno passe. Jak ktoś ma coś do napisania, to może tworzyć różnego rodzaju blogi i na nich publikować artykuły. Będzie to łatwiejsze do znalezienia, łatwiejsze do przeglądania i nie ma potrzeby tracić czas i energię na DTP.

We współczesnym świecie modne są vblogi . Myślę , że publikacje tekstowe + wideo do każdego tematu by było wskazane no i jeszcze ewentualnie wesja audio ( tu bym widział Pana Ethanak'a ) dla osób niedowidzących i niewidomych by i one mogły zaczerpnąć informacji w kwestii pingwinka .

xxx666xxx pisze:ewentualnie wesja audio ( tu bym widział Pana Ethanak'a ) dla osób niedowidzących i niewidomych

Osoby niewidome i niedowidzące doskonale sobie poradzą bez wersji audio o ile w kodzie strony nie będzie żadnego syfu. Natomiast o ile magazyn powstanie - z chęcią pomogę w kwestii osiągnięcia pełnej dostępności (status AAA).
Tylko od razu zastrzegam: to grafik ma słuchać mnie a nie ja grafika - w przeciwnym razie od razu mówię że nici z mojej pomocy.

ethanak pisze:

xxx666xxx pisze:ewentualnie wesja audio ( tu bym widział Pana Ethanak'a ) dla osób niedowidzących i niewidomych

Osoby niewidome i niedowidzące doskonale sobie poradzą bez wersji audio o ile w kodzie strony nie będzie żadnego syfu. Natomiast o ile magazyn powstanie - z chęcią pomogę w kwestii osiągnięcia pełnej dostępności (status AAA).
Tylko od razu zastrzegam: to grafik ma słuchać mnie a nie ja grafika - w przeciwnym razie od razu mówię że nici z mojej pomocy.

Wersja audio (tzw. podcast lub coś w tym rodzaju) to nie jest zły pomysł - jednakże nie
miał by kto tego robić. Mój głos nie jest zbyt dobry (szczególnie gdy go nagrywam). Słuchacz nie przetrzymał by nawet 10 sekund przy moim nagranym głosie - naprawdę.

A żeby magazyn powstał, to muszę mieć kilka osób, które oprócz mnie pisali by ciekawe artykuły.
Cieszę się ethanak, że mi pomożesz, jeśli magazyn powstanie (a mam nadzieję że kiedyś to nastąpi).

Co do vbloga - Hmmm.. to też niegłupi pomysł, jednakże ja też nie mógłbym robić takich rzeczy.

Co do VBlog'a mam na myśli nagrania przy użyciu RecordMyDesktop a odnośnie lektora można by tu użyć syntezatora mowy bogato rozwijanego przez EThanak'a . Np.Myślę , że nagrania krok po kroku np. jak zmienić jądro systemu linix przy użyciu skryptów NeteXt73 ( wiem , że ten skrypt jest banalny ale z pewnością dla zupełnie zielonych film krok po kroku by był pomocny ) by były idealne do takiego magazynu w wersji VBlog .

Nie ważne jakim programem bym nie robił, nie mogę. Mam limitowany internet i niestety jak bym to nagrał,
to za duży plik by wyszedł i bym tego już nie wstawił.

Amatorka szybko się skończy, a na magazyn z prawdziwego zdarzenia trzeba mieć kasę i czas

ciężko jest rozwinąć nowy magazyn... a jeszcze ciężej rozwinąć magazyn o systemie niezbyt popularnym bo posiadającym raptem 5% udziałów w rynku...

marcin1509 pisze: Nawet jak by ten "zin" był płatny załóżmy 5 zł za pobranie , to nawet nie wystarczyło
by na jakąś premię dla pozostałych piszących

ja ze swojej stony powiem tak.
Lepiej niech on kosztuje 2/3/4/5 niż 25zł, dlaczego? już odpowiadam.
Ja nie kupowałem gazet o linuxie dlatego że kosztował 25zł jeden nr. ale inne gazetki za 2 czy 3 zł chętnie kupię ba nawet kupuję.
Wydaje mi się że jak coś jest tańsze to kupi to w tedy więcej osób. weźmy na ten przykład gazety typu motor/auto świat itp. kupuję każde wydanie bo kosztuje 3zł a jak by kosztowało 25zł to bym już nie kupił na 100%

Nettmanek pisze:ciężko jest rozwinąć nowy magazyn... a jeszcze ciężej rozwinąć magazyn o systemie niezbyt popularnym bo posiadającym raptem 5% udziałów w rynku...

można zawsze dorzucić coś o androidzie itp.

edit: w domu mam gdzieś przywiezioną płytę z włoch, 1300 wydań jakiejś gazety o linuxie w pdf-ie mogę ci podesłać i zobaczył byś jak to wygląda od strony artystycznej(contentu).

@zibiboniek1 - no błagam Cie, 25zł kosztują z reguły kwartalniki/miesięczniki.. czyli 25zł/miesiąc - ależ fortuna.. trzeba być naprawdę ignorantem albo na siłę szukać wymówki dla swojego skąpstwa/lenistwa. Nie mów, że Cie nie stac i inne śpiewki co drugiego Polaka. Prawda jest taka, że nikt już czytać nie potrafi i wymiguje sie wszystkim, byle nie wyjsc na analfabete, choc nikt juz niedocenia chocby Linux Magazine. Pionerski, niezły i profesjonalny magazyn ale w mentalności wielu użytkowników choćby na tym forum większość do pisania bzdur jest pierwsza ale wydać kilkanaście złotych w miesiacu (jedna setna wypłaty?) na ponad sto stron ciekawych artykułów o Linuksie to już zbyt wiele..

Po prostu nie mam słów.

Shimmy pisze:@zibiboniek1 - no błagam Cie, 25zł kosztują z reguły kwartalniki/miesięczniki.. czyli 25zł/miesiąc - ależ fortuna.. trzeba być naprawdę ignorantem albo na siłę szukać wymówki dla swojego skąpstwa/lenistwa. Nie mów, że Cie nie stac i inne śpiewki co drugiego Polaka. Prawda jest taka, że nikt już czytać nie potrafi i wymiguje sie wszystkim, byle nie wyjsc na analfabete, choc nikt juz niedocenia chocby Linux Magazine. Pionerski, niezły i profesjonalny magazyn ale w mentalności wielu użytkowników choćby na tym forum większość do pisania bzdur jest pierwsza ale wydać kilkanaście złotych w miesiacu (jedna setna wypłaty?) na ponad sto stron ciekawych artykułów o Linuksie to już zbyt wiele..

Po prostu nie mam słów.

tylko zauważ że taki linux magazin kosztuje właśnie 25zł a taka sama gazeta dotycząca windowsa, nie kosztuje nawet połowy tego. wg. mnie ktoś jak najszybciej i jak najwięcej chce się nachapać najprościej w świecie.
Przecież napisałem że kupuję gazety. Trochę inna tematyka(motor,auto świat, auto świat poradnik) ale zawsze, każde nowe wydanie biorę.
a co do mojego skąpstwa, może i też, ale wybacz 60% moich zarobków pochłania stancja. bo nie mieszkam z rodzicami jak to poniektórzy, a i nie jestem informatykiem który zarabia nie wiadomo ile( ostatnio czytałem 18tys/m) ja mam ledwo 2tys/m

ylko zauważ że taki linux magazin kosztuje właśnie 25zł a taka sama gazeta dotycząca windowsa, nie kosztuje nawet połowy tego. wg. mnie ktoś jak najszybciej i jak najwięcej chce się nachapać najprościej w świecie.

Trzeba się z hortensją na rozumy pozamieniać, żeby tę samą miarę przykładać do gazet wydawanych na dwóch diametralnie różnych rynkach, dla dwóch kompletnie odmiennych klientów...
Po pierwsze, systemy linuksowe to nisza, a linuksowa literatura to nisza nisz. Czy rzeczywiście trudno dociec, co to znaczy? To oznacza MAŁO klientów. Jeśli coś jest elitarne, skierowane do niewielkiego kręgu odbiorców, to siłą rzeczy musi kosztować więcej, a często gęsto DUŻO WIĘCEJ, niż produkt oferowany szerokiej rzeszy odbiorców. Skoro użytkowników linuksów jest mało, znacznie mniej, niż użytkowników windowsów, to konsekwencje są bardzo proste - mniej kasy do zarobienia.
Owszem, cenę można obniżać publikując reklamy, ale kto wyda jakiekolwiek pieniądze na reklamę bez baczenia, czy trafia ona tam, gdzie powinna? Skoro grono odbiorców niewielkie, to i reklamodawców mało - toż to żadna wiedza tajemna!
Dlatego mogą sobie istnieć drogie, adresowane do wąskiego kręgu zainteresowanych specjalistyczne czasopisma, i dlatego nie ma taniego magazynu o linuksach dla masowego odbiorcy - raz, że taki nie istnieje (lub nie ma ochoty płacić, ale to już bez znaczenia), a dwa, że trudno jest pokonać konkurencję, jaką stanowią internetowe fora i blogi; krótko mówiąc, to się nie opłaca. Zwłaszcza w temacie Linuksa, który zmienia się przecież z dnia na dzień. Utrzymanie redakcji kosztuje, i to niemało, a myślenie, że zastąpi ją gimazjalista, gdy wróci z lekcji, należy włożyć między bajki z mchu i paproci.
A ten tu chlaszcze po oczach "nachapywaniem się". Zacznij, chłopie, trochę wnikliwiej przyglądać się światu, a nie tylko wielkoczcionkowym tytułom.

ionash

odpowiem ci tak.
znam dużo osób związanych z handlem, kupują w tym samym miejscu płacąc te same pieniądze, z tym że jeden sprzedaje ze 100% marżą a drugi tylko z 50%. Sprzedają na tym samym rynku więc wytłumacz mi skąd te różnice?