Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Od kilku dni mam problem z wchodzeniem na niektóre strony internetowe. Przy próbie wejścia muszę przepisać kod na takiej stronie:
http://i.imgur.com/GTbJToe.png

Podobno może to być jakiś malware, ale szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak się tego pozbyć i gdzie ewentualnie może się ukrywać (użytkuję Ubuntu od kilku tygodni i jeszcze niezbyt dobrze go znam). Wszędzie na necie znalazłem informacje odnoszące się do windowsa a nigdzie nie było nic dla Linuxa...

Pomoże ktoś?

Od kilku dni mam problem z wchodzeniem na niektóre strony internetowe.

Z informacji, które podałeś, odpowiedzi nie da się udzielić:
Opis problemu jest niewystarczający bądź sens istnienia tematu jest znikomyW razie wątpliwości/zastrzeżeń odnośnie powyższej informacji skontaktuj się z moderatorem, który ją wstawił.
Co to za strony (jeżeli nie są to jakieś nieprzyzwoite strony, to podaj linki) i z jakiej przeglądarki kolego korzystasz? Wyłącz w przeglądarce wszystkie włączone dodatki, pluginy, addony i sprawdź, czy problem się pojawia.

Wydaje mi się, że problem nie zależy od używanego systemu ani przeglądarki, mam od kilku dni tak samo pod Windows Seven z Firefoxem 26.0 / Chrome 25.0.1364.172.
Próba wejścia na http://www.tf2outpost.com/trades nieodmiennie kończy się tak: http://min.us/i/q0pt8kcE7cqd
Inne strony działają bezproblemowo. Występuje to u mnie na trzech komputerach dla których jedna tylko rzecz jest wspólna - jest nią łącze internetowe.
Sprawdziłem i z tych samych komputerów, ale przez modem GSM z aero2 łączę się normalnie.

Wniosek z tego taki, że administrator tf2outpost.com doznał jakiejś przykrości od kogoś z "mojej" puli adresów IP i stosuje taki dyskryminator, żeby odsiać boty, spam itp.
Takie są moje przypuszczenia jako praktyka, ani programistą, ani informatykiem nie jestem.

Mam Operę i Firefox'a - na obu jest to samo.
Strony to m.in. Demotywatory i Kwejk a także wiele innych jak których nazw nie podam, bo szukając rozwiązania problemu natrafiłem na kilka stron, które wymagały takiego czegoś...

I faktycznie igotit4free może mieć racje, bo przed chwilą sprawdziłem przez telefon i tez mam ten sam problem.

Mam IP od Netii, wiec moze to właśnie ich pula jest "blokowana".

Pewnie Cloudfare oberwało niedawno ddosem z sieci Netii albo od kogoś innego, kto się podszył pod Netię (BGP to nie jest zbyt doskonała technologia, zwłaszcza przy atakach UDP i ICMP), i teraz cały segment sieci jest na ich czarnej liście, dlatego Captha do odróżnienia człowieka od bootnetu.

Nie mam pojęcia jaka jest wiarygodność tej witryny => http://whatismyipaddress.com/blacklist-check
ale moje IP figuruje na kilku listach.

Moje tylko na jednej, ale to raczej zasługa ISP.
Tylko to jest obecny adres, losowo wybierany dość przypadkowo z dwóch puli o maskach /20 i /21, co razem daje jakieś 6 tys adresów (dokładnie 6144).
Po każdym restarcie serwera pppd mam inny.

Kiedy miałem stały IP, to mój adres był czysty, jak psi nos, ale na masce /24, do której ten adres należał, czasem jakieś bany były.
Ale cóż, brakuje adresów IP, brakuje adresów IP, brakuje adresów IP,
ale IPv6 nie będzie, bo przecież brakuje adresów IP.

U mojego ISP zmienili stałe na zmienne - bo mają za mało adresów IPv4, ale adresów IPv6 mają jeszcze mniej, tak ich "brakuje", że nie mają ani jednego.

Dzisiaj opisywane wyżej objawy ustały, równocześnie inna strona która wyświetlała się tak wróciła do normy. Czyli może to mój dostawca niewłaściwie konfigurował łącze, a po mojej mailowej interwencji poprawił błąd?