Wygląda na to, że kosz na partycji systemowej masz OK.
Jeżeli to jest problem z usuwaniem z partycji ntfs to można zrobić tak:
Zakładam, że partycja ntfs jest montowana przy starcie systemu, więc ma swój wpis z pliku
/etc/fstab.
Najpierw zrób kopię pliku
fstab
Później otwórz ten plik
i znajdź linijkę zawierającą informacje o montowaniu partycji ntfs. Powinna wyglądać jakoś tak
Kod: Zaznacz cały
UUID=ciąg_znaków_identyfikujących_partycję /punkt/montowania ntfs-3g, defaults, etc...
(przepraszam za łopatologiczne wyjaśnienie - partycja ntfs to ta, gdzie jest wpisany sterownik ntfs-3g).
Do tej linii trzeba dodać wpis
uid=1000, czyli powinno to wyglądać w taki sposób
Kod: Zaznacz cały
UUID=ciąg_znaków_identyfikujących_partycję /punkt/montowania ntfs-3g, defaults, uid=1000, etc...
Po czym zapisać plik i powtórnie uruchomić komputer.
Skutek tej operacji powinien być taki, że teraz pliki usuwane z partycji ntfs powinny być usuwane do kosza "ubuntowego", co powinieneś sprawdzić, zarówno usuwając plik/katalog "graficznie", jak i przy użyciu konsoli.
Dwie uwagi:
1. jeżeli nie zadziała, to spróbuj dać
uid=500,
2 jeżeli po restarcie komp nie będzie chciał wstać to nie panikuj, tylko podmień zmodyfikowanego fstab na starego. Czyli w trybie awaryjnym wydaj polecenie
i zrestartuj komputer
Coś takiego powinno zabezpieczyć Cię przed jeszcze jedną rzeczą - jak usuniesz coś z partycji ntfs, to nie poleci to do nikąd, ale wyląduje w koszu, którego lokalizację już znasz

Może się przydać przy "omyłkowych" usunięciach plików.
Zanim wykonasz te wszystkie operacje to poczekaj jakiś czas, czy nikt w powyższych poleceniach nie znajdzie babola. Jeżeli nie, to działaj i napisz czy poskutkowało.