Powstrzymać hakera
: 09 wrz 2015, 14:19
Cześć, wiem że były już podobne wątki na forum ale mój przypadek jest trochę inny a poziom zagrożenia wyższy. Zastanawiam się jak mógł bym zabezpieczyć swój system przed atakami hakerskimi oraz monitorowaniem aktywności sieciowej. Jeszcze do nie dawna używałem windowsa (do którego już wiem, że nie wrócę) i firewall programu antywirusowego sygnalizował bardzo częste ataki typu smart arp, dns, udp flood i inne kórych nazwy już nawet nie pamiętam. Po tym jak ustały, postawiłem system od nowa żeby sprawdzić czy ten ktoś dał sobie spokój, czy może też ataki ustały bo w końcu któryś się powiódł. Jeszcze tego samego dnia problem powrócił.
Dodatkowo mój smartfon został zhakowany (kamera, mikrofon itd). Trwa to już od jakiegoś czasu. Staram się utrzymywać wysoki poziom bezpieczeństwa i prywatności poprzez stosowanie silnych haseł, firewalla , vpn, utrzymywanie zawsze aktualnego systemu, używanie tylko oficjalnych repozytoriów, tor bundle, spoofuje adres mac (nie jestem pewien czy ma to sens), regularne skany rkhunterem i chkrootkitem plus audyty nmapem, używanie bezpiecznej poczty email (polecam tutanota.com) oraz szeroko pojęty rozsądek przy eksploracji zasobów sieci.
Wiem że nie ma czegoś takiego jak 100% bezpieczeństwa i anonimowości w sieci, ale chciał bym uzyskać jak najwyższy jego poziom. Zależy mi na:
1-uniemożliwieniu namierzenia mojej lokalizacji
2-zapobiegnięciu włamaniu
3-pozostaniu anonimowym
Co mogę jeszcze zrobić aby to osiągnąć i ewentualnie wytropić włamywacza? Czy na linuxa są jakieś programy sygnalizujące próby włamania itp? Jak sprawdzić czy nie jest już za pózno?
Dodam jeszcze że jako modemu używam telefonu na androidzie co samo w sobie może być problemem...
Pozdrawiam!

Dodatkowo mój smartfon został zhakowany (kamera, mikrofon itd). Trwa to już od jakiegoś czasu. Staram się utrzymywać wysoki poziom bezpieczeństwa i prywatności poprzez stosowanie silnych haseł, firewalla , vpn, utrzymywanie zawsze aktualnego systemu, używanie tylko oficjalnych repozytoriów, tor bundle, spoofuje adres mac (nie jestem pewien czy ma to sens), regularne skany rkhunterem i chkrootkitem plus audyty nmapem, używanie bezpiecznej poczty email (polecam tutanota.com) oraz szeroko pojęty rozsądek przy eksploracji zasobów sieci.
Wiem że nie ma czegoś takiego jak 100% bezpieczeństwa i anonimowości w sieci, ale chciał bym uzyskać jak najwyższy jego poziom. Zależy mi na:
1-uniemożliwieniu namierzenia mojej lokalizacji
2-zapobiegnięciu włamaniu
3-pozostaniu anonimowym
Co mogę jeszcze zrobić aby to osiągnąć i ewentualnie wytropić włamywacza? Czy na linuxa są jakieś programy sygnalizujące próby włamania itp? Jak sprawdzić czy nie jest już za pózno?
Dodam jeszcze że jako modemu używam telefonu na androidzie co samo w sobie może być problemem...

Pozdrawiam!