Dzielenie partycji (nie instalator)
: 24 gru 2016, 22:30
Witam.
Jestem zielony w temacie ale odważnie od paru dni testuje możliwości Ubuntu 16.04 LTS. Póki co jestem zachwycony... wychowany na windach od samego poczatku istnienia komputerów PC
ale nie moge znaleźć jednego choćby sposobu na podzielenie jedynej partycji /boot jaką ustawiłem w gparted instalując linuxa.
Generalnie nie chciałem ryzykować i wybrałem podczas instalacji opcję najbezpieczniejszą, czyli że instalator sam sobie podzieli-wydzieli pod Ubuntu - poczytałem, że istnieje możliwość uszkodzenia dysku gdzieś w necie - stąd pójście na łatwiznę.
Do rzeczy:
Mam 500gb dysku, który instalator podzielił na 3 partycje: ext4 boot ma 462gb, później mam extended 2,93gb, swap 2,93gb i jakiś nieprzydzielony 1mb. Chcę podzielić główną partycję - zostawić z 25gb na system a reszte podzielić na dwie do przetrzymywania wszystkiego.
Próbowałem w gparted ale problem polega na niemożności wydzielenia z partycji systemowej czegokolwiek. Można coś z tym podziałać? Czy nowy install?
Linux zainstalowany na kompie do testów... testuje dla zabawy ale i z przekory. Mam dość tych pierd** windowsów. Nie ukrywam, że jak tak dalej pójdzie to pingwinek zostanie moim docelowym os'em.
Czuwaj!
Jestem zielony w temacie ale odważnie od paru dni testuje możliwości Ubuntu 16.04 LTS. Póki co jestem zachwycony... wychowany na windach od samego poczatku istnienia komputerów PC

Generalnie nie chciałem ryzykować i wybrałem podczas instalacji opcję najbezpieczniejszą, czyli że instalator sam sobie podzieli-wydzieli pod Ubuntu - poczytałem, że istnieje możliwość uszkodzenia dysku gdzieś w necie - stąd pójście na łatwiznę.
Do rzeczy:
Mam 500gb dysku, który instalator podzielił na 3 partycje: ext4 boot ma 462gb, później mam extended 2,93gb, swap 2,93gb i jakiś nieprzydzielony 1mb. Chcę podzielić główną partycję - zostawić z 25gb na system a reszte podzielić na dwie do przetrzymywania wszystkiego.
Próbowałem w gparted ale problem polega na niemożności wydzielenia z partycji systemowej czegokolwiek. Można coś z tym podziałać? Czy nowy install?
Linux zainstalowany na kompie do testów... testuje dla zabawy ale i z przekory. Mam dość tych pierd** windowsów. Nie ukrywam, że jak tak dalej pójdzie to pingwinek zostanie moim docelowym os'em.
Czuwaj!