Przejście na Manjaro, ktoś z Was używał?

[tomibuntu]

Ubuntu używam już kilkanaście lat i jestem bardzo do niego przyzwyczajony, ale nie podoba mi się kierunek w którym ono zmierza. Zamknięte oprogramowanie snapd po stronie serwera jest oznaką, że Canonical myśli o dobrze własnym, a nie społeczności jak Debian. Coraz więcej paczek .deb jest zastępowanych snapami by uniezależnić się od Debiana i mieć kontrolę nad dystrybucją oprogramowania w świecie GNU/Linuksa. Nie podoba mi się konteneryzacja aplikacji chodź składnia poleceń snapa jest na prawdę banalna i w sumie może się podobać. Tak czy inaczej nie jest to wolne oprogramowanie, a tak bazowy komponent jak menedżer pakietów musi nim być. Mógłbym używać Debiana, jednak wolałem Ubuntu bo jest bardziej przystępny po włączeniu. Ilość preinstalowanych pakietów z niewolnymi sterownikami jest większa, a przy aktualizacji do nowego wydania nie trzeba ręcznie przestawiać repozytoriów tylko wydać w terminalu wyuczone na pamięć regułki. Pomyślałem, że przejdę na Manjaro, ale Ci z Was, którzy mieli z nim styczność powiedzcie jak wygląda sytuacja z częstością aktualizacji. To rolling-release, a ja nie lubię czuć, że koniecznie muszę pilnować aktualizacji na bieżąco. Ponad to byłby on na kilku komputerach z których korzysta też rodzina, a oni też tego nie pilnują tylko ja. Czy pacman spokojnie poradzi sobie jeśli aktualizacje były by instalowane powiedzmy co 6 miesięcy? Klasycznie, w terminalu będąc w "init 3". Kiedyś używałem rolling-release, ale to było za czasów Debiana Etch. Przyniosłem ze śmietnika jakiegoś laptopa. Miałem pod ręką PCLinuxOS przestarzały o pół rok. APT zaktualizował wszystko bez problemu.

[320]

Częstotliwość aktualizacji Manjaro:
https://forum.manjaro.org/c/announcemen ... updates/12

aktualizacje były by instalowane powiedzmy co 6 miesięcy?

Przy takich aktualizacjach odradzam dystrybucję ciągłą.

[Tomfoc]

Jeżeli aktualizujesz kompa raz na pół roku, to Manjaro nie jest dobrym wyborem. Dystrybucje ciągłe wymagają systematycznej aktualizacji. Inne też. Pomijam kwestie wolnościowe, bo dla mnie nie ma to żadnego znaczenia. Manjaro nie da Ci niczego więcej niż Ubuntu. Nie znalazłem w "archowatych" niczego, co by mnie mogło do nich przekonać. System jak system.

[tomibuntu]

Aktualizuję na bieżąco, ale bezpieczniej się czuję wiedząc, że systemu bym nie musiał reinstalować po takim czasie, bo powiedzmy domownicy na innych komputerach niezawsze aktualizują lub potrafią, a ja niezawsze jestem.

[320]

na innych komputerach niezawsze aktualizują lub potrafią, a ja niezawsze jestem.

Mam podobnie i wszędzie zainstalowałem Lubuntu. Nie polecam, nie odradzam.
Nie pamiętam czy w Manjaro są aktualizacje automatyczne. Może one rozwiążą problem z aktualizacjami?

[fotocyfrowe]

Właśnie od kilku dni nie odpalałem Kubuntu, czasem mnie nie ma a korzystam z windy, praktycznie co dzień jest jakaś aktualizacja !!! Linux Kubuntu na drugim kompie tak dla zabawy i co dzień jakieś aktualizacje. Brawo, twórcy działają !

[lcoyote]

Jeżeli aktualizujesz kompa raz na pół roku, to Manjaro nie jest dobrym wyborem. Dystrybucje ciągłe wymagają systematycznej aktualizacji. Inne też. Pomijam kwestie wolnościowe, bo dla mnie nie ma to żadnego znaczenia. Manjaro nie da Ci niczego więcej niż Ubuntu. Nie znalazłem w "archowatych" niczego, co by mnie mogło do nich przekonać. System jak system.

Tutaj niestety nie zgadzam się odrobinę, jest dużo lepszy niestety od Ubuntu. Ja używałem ponad rok a obecnie już drugi prawie działam na Mabox Linux ze środowiskiem OpenBox. Sporo inne polecenia, jednak można się przyzwyczaić i bardzo dobrze działa na starszym sprzęcie.

[JerryG]

Właśnie od kilku dni nie odpalałem Kubuntu, czasem mnie nie ma a korzystam z windy, praktycznie co dzień jest jakaś aktualizacja !!! Linux Kubuntu na drugim kompie tak dla zabawy i co dzień jakieś aktualizacje. Brawo, twórcy działają !

Zgadza sie codziennie jest jakas aktualizacja jesli masz wersje Long
Nie wiem jak teraz jest z tymi jednorocznymi.

[D35CART35]

Spadanie z rowerka się skończyło w raz z przejściem na system rolling release, nie jest to manjaro, już ponad dwa lata.

[Tomfoc]

Jeżeli aktualizujesz kompa raz na pół roku, to Manjaro nie jest dobrym wyborem. Dystrybucje ciągłe wymagają systematycznej aktualizacji. Inne też. Pomijam kwestie wolnościowe, bo dla mnie nie ma to żadnego znaczenia. Manjaro nie da Ci niczego więcej niż Ubuntu. Nie znalazłem w "archowatych" niczego, co by mnie mogło do nich przekonać. System jak system.

Tutaj niestety nie zgadzam się odrobinę, jest dużo lepszy niestety od Ubuntu. Ja używałem ponad rok a obecnie już drugi prawie działam na Mabox Linux ze środowiskiem OpenBox. Sporo inne polecenia, jednak można się przyzwyczaić i bardzo dobrze działa na starszym sprzęcie.

Każdy ma prawo do własnej oceny. Ja to widzę inaczej. Czy Manjaro jest stabilniejsze od Ubuntu? Nie, nie jest. Czy jest wyposażone w oprogramowanie, którego Ubuntu nie posiada? Nie, wręcz przeciwnie. Czy ma lepsze wsparcie? Nie ma. Że działa dobrze na starszym sprzęcie? W Twoim przypadku to kwestia lekkiego środowiska, nie systemu. Pozdrawiam.

[tomibuntu]

Ale jest projektem społecznościowym, a nie firmy żerującej na pracy Debiana, która pozbędzie się APTa gdy w snapach będzie wystarczająco oprogramowania. Nie bez powodu snapy obsługują nie tylko oprogramowanie użytkowe, ale i narzędziowe, usługi. Obietnica, że snap nie zastąpi APTa już została złamana i chromium znajduje się w snapach, a wiele paczek .deb ma snapa w zależnościach jak furtkę by go doinstalować jeśli użytkownik usunął snapd z własnej woli. Uzyskałem odpowiedzi i temat nadaje się do zamknięcia. Potestowałem Manjaro, a potem zainstalowałem w domu wszystkim Debiana Stable i sobie Siduction.