Podłączenie dysku zewnetrznego (Toshiba Canvio Advance 4TB)

[Ratek]

Witam wszystkich!

Jestem poczatkujacym uzytkownikiem Linuxa. Zainstalowalem i spersonalizowalem system (Ubuntu 22.04 LTS). Niestety trafilem na dosc duzy problem. Posiadam dysk zewnetrzny Toshiba Canvio Advance 4TB, ktory jest zabezpieczony haslem.
Po podlaczeniu dysku w Ubuntu system go wykrywa, natomiast po otwarciu jest ikona pliku w formacie .exe - ktory w Windowsie sluzy do uruchomienia okienka z pytaniem o haslo.
Czy da sie w ogole uruchomic tego typu dysk zwenetrzny pod Ubuntu? Dziekuje i pozdrawiam

[mario_7]

Najprawdopodobniej bez Windows nie rozszyfrujesz tego dysku - zapewne użyto jakiegoś autorskiego rozwiązania i konieczne jest użycie oprogramowania producenta, a to jak widzę jest jedynie w wersji dla Windows.

To co możesz zrobić - na Windows rozszyfrować zawartość, skopiować na inny dysk, ten dysk przenośny sformatować z jakimś standardowym systemem plików i skopiować na niego dane ponownie. Jeśli chcesz szyfrowanie, to zamiast rozwiązania producenta skorzystaj z czegoś przenośnego, co działa na wielu systemach.

[Ratek]

Rozumiem. Dziekuje za odpowiedz.

A czy ktos moglby polecic jakis konkretny dysk zewnetrzny dzialajacy w Ubuntu?

[arecki]

Jakikolwiek standardowy dysk, zamknięty w standardowej obudowie.
Przykładowo WD Blue 2,5 cala + obudowa na takowe dyski z wyjściem na USB3 lub eSATA.

[mario_7]

To nie jest tak, że ten dysk nie działa z Ubuntu - on działa. To co nie działa, to autorskie rozwiązanie szyfrujące - bo producent, nie zdecydował się na wsparcie systemu innego niż Windows...

Jeśli chodzi o zewnętrzne dyski USB - w zasadzie każdy będzie działał (może są jakieś egzotyczne wyjątki... ale to margines). W przypadku innych producentów również mogą nie działać jakieś ich wymysły szyfrujące.

Jeśli chodzi o zewnętrzne obudowy USB do dysków - też w większości działają - niektóre kontrolery w tych obudowach bazują na chipach, które nie działają zgodnie ze specyfikacją protokołów, które niby używają i producenci zamiast naprawić firmware w tych obudowach, to wydali spreparowane sterowniki windowsowe aby jakoś to załatać - wtedy społeczność linuksowa tworzy na własną rękę obejścia takich problemów na poziomie sterowników w kernelu - z różnym skutkiem (bo zazwyczaj bez wsparcia producenta, ale w większości przypadków udaje się odgadnąć jak obsłużyć nietypowe zachowania). Także przed zakupem obudowy warto zajrzeć do internetu, czy nie sprawia problemów a po zakupie samemu sprawdzić, czy transfery są takie jak powinny być, czy dane zapisują się poprawnie itp. (najbezpieczniej kupić przez internet i sprawdzić w ramach 14 dni możliwości odstąpienia od umowy zakupu bez podawania przyczyny - w razie, gdyby obudowa okazała się problematyczna).