komputer się nie wyłącza: DELL
: 29 gru 2007, 21:37
Witam,
mam problem z komputerem DELL. Sprzęt mniej więcej 3-letni, na Celeronie 2000. Pod Windą działa ok, nie widziałem jeszcze na nim nigdy niebieskiego ekranu.
Postanowiłem zalegalizować system, przez wywalenie Windy i instalację czegoś "normalnego".
Postawiłem na nowiutkim dysku Ubuntu 7.10.
Wszystko byłoby pięknie, ale system po zamknięciu (znika plansza z "Ubuntu") nie wyłącza się.
Pomyślałem, trudno, spróbuję najnowszego Susła. Na kolejnej partycji postawiłem nowy system. Susełek również nie miał żandnych problemów przy instalacji i normalnej pracy (za wyjątkiem kiepskiej współpracy z drajwerami do NVidii) i również się nie wyłącza. To znaczy susełek zatrzymuje pracę dysków (to słychać) ale nie wyłącza zasilacza w kompie.
Nie mam jeszcze doświadczenia ze sprawami sprzętowymi pod linuxem, więc proszę o wskazówkę, gdzie szukać problemu.
mam problem z komputerem DELL. Sprzęt mniej więcej 3-letni, na Celeronie 2000. Pod Windą działa ok, nie widziałem jeszcze na nim nigdy niebieskiego ekranu.
Postanowiłem zalegalizować system, przez wywalenie Windy i instalację czegoś "normalnego".
Postawiłem na nowiutkim dysku Ubuntu 7.10.
Wszystko byłoby pięknie, ale system po zamknięciu (znika plansza z "Ubuntu") nie wyłącza się.
Pomyślałem, trudno, spróbuję najnowszego Susła. Na kolejnej partycji postawiłem nowy system. Susełek również nie miał żandnych problemów przy instalacji i normalnej pracy (za wyjątkiem kiepskiej współpracy z drajwerami do NVidii) i również się nie wyłącza. To znaczy susełek zatrzymuje pracę dysków (to słychać) ale nie wyłącza zasilacza w kompie.
Nie mam jeszcze doświadczenia ze sprawami sprzętowymi pod linuxem, więc proszę o wskazówkę, gdzie szukać problemu.