UPDATE: Chyba narobie w gacie, bo właśnie odpaliłem Hardego, żeby wypalić 7.10, którego właśnie ściągnąłem z niżej wspomnianego LiveCD.. i mam internet

No nic, chyba nie pozostaje mi nic innego jak się cieszyć z niewiadomo-jak naprawionego neta
Radze trzymac sie z daleka od 8.04
Nie dosc, ze musialem kombinowac aby sie w ogole zainstalowal, to na dodatek spedzilem chyba 2 godziny na probach odpalenia polaczenia internetowego. Bez skutku oczywiscie.
Jestem przyzwyczajony do tego, ze czesto musze konfigurowac jak nie neta, to mojego ATI, jak nie ATI to dzwiekowke.
Ale tym razem po prostu rece opadaja. Probowalem chyba wszystkich metod z ubuntuforums.org - nic nie dziala. Nawet zaktualizowalem dhclient z 3.05 na 3.06 na laptopie, aby sprawdzic czy przestanie dzialac - dziala nadal.
A tak - problemem wydaje sie to, ze nie pobiera informacji z dhcp, ale nawet ustawienie statycznego IP nic nie pomaga.
Na ubuntuforums jest od groma tematow z podobnymi problemami (nie tylko dhcp), wiec canonical chyba nas poczestowal wersja alpha swojego systemu, prawie tak samo jak to robi pewna znana firma (M$).
Lepiej poczekac 6 miesiecy na kolejne wydanie, bo Hardy to niewypal. Chyba troche pospieszyli z nim, zeby przypadkiem wersja 8.04 nie wyszla gdzies kolo 8.05 albo 8.06.
ps. odpalilem LiveCD 7.04 (nie znalazlem 7.10) i NIC nie musialem robic, aby dzialal mi internet. Az jestem zaskoczony, bo zazwyczaj musialem ustawiac adres mac, jako ze moj ISP pozwala mi na korzystanie z neta tylko na jedynym wybranym MAC'u. Juz nie wspominajac o DNSach.. Widac pobral mac'a z instalacji 8.04 ? Nie ma to jak cofac sie w rozwoju ;D