Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Witam

Pisze tego posta aby ułatwić rozwiązanie bardzo uciążliwego a jednocześnie prostego do usunięcia problemu.

Ostatnio stałem sie posiadaczem głośników Logitecha X540, narazie podłączone jako 3.1 (nie mam jak umocować tylnych głośników )
Niestety jakość dźwięku nie było zadowalająca, o ile basy są super, to szum w głośnikach psuł całą radość z zakupu.
Po włączeniu XP okazało sie że dźwięk tam jest o niebo lepszy, żadnych szumów prawie do podkręcenia głośności na wzmacniaczu na max

Tak więc problem był a ALSA

Rozwiązaniem tego okazało się wyciszenie mikrofonu, który i tak nie był podłączony do sprzętu i zlikwidowanie wzmocnienia mikrofonu (wszystko co miało w nazwie mic powędrowało na najniższy poziom)
Ja zrobiłem to poprzez polecenie ale przypuszczam że można też klikając dwa razy głośniczek na pasku zadań i tam wyciszenie odpowiednich pasków.

Problem był banalny, ale gdyby nie przypadek i "głupia" zabawa paskami to nie wpadł bym na to nigdy.

P.S
Nie sprawdzałem na jakim poziomie mogą być ustawienia mikrofonu aby nie było szumów, lub czy podłączenie mikrofonu nie zlikwiduje problemu (gdyż takiego nie posiadam...jeszcze)

Zastosowałem również rady z HOW-TO
http://www.ubuntu.pl/forum/viewtopic.php?t=60201
początkowo chciałem dodać tam odpowiedz ale okazało sie że nie mam odpowiednich uprawnień.

Dzięki za info;) dzień cały siedziałam nad tym by zniknął mi szum z głośników;)

THX masz piwko.

No patrz, a mi coś szumi w lewym głośniku od wczoraj wieczorem i nie mam pojęcia co i dlaczego:/

Będzie, że gadam sam do siebie;) ale wszystko wskazuje na to, że moje ubu nie lubi lindvd. Wczoraj to zainstalowałem i tak samo rozjechało mi głośnik jak poprzednio, a teraz sobie przypomniałem, że wtedy też to instalowałem. Po odinstalowaniu nic się nie poprawiło, więc wszedłem sobie w synapticu do multimediów i wywaliłem wszystko co tam było (nie znam się, więc nie próbowałem nawet zgadywać co za co jest odpowiedzialne). Razem z tym wszystkim poleciała połowa systemu włącznie z gnome:D

Na szczęście to nie winda, więc udało się to później z wiersza poleceń elegancko doinstalować z powrotem i na szczęście bez tego piekielnego szumu. Rozwiązanie podobne do całkowitej reinstalacji systemu (co uczyniłem przy poprzednim wystąpieniu tego problemu), ale o tyle lepsze, że nie zeżarło wszystkich ustawień (chociaż compiz trochę się pogubił) i trwało jakąś 1/4 czasu. Jak ktoś, komu pojawi się szumienie w głośnikach nie dające się żadnym sposobem usunąć przypadkiem zajrzy do tego tematu, to polecam spróbować. Chyba, że będzie na tyle obeznany, że nie będzie wywalał całości z multimediów, to może wtedy gnome nie poleci:)

Po restarcie systemu mało zaawansowany użytkownik może się lekko wystraszyć, bo ma dostępny tylko wiersz poleceń, ale wystarczy wpisać i wszystko powinno wrócić do normy:)