Witam.
Mam pewien problem z obciążeniem procesora. Mianowicie, muzykę mam na dysku windowsowym [ntfs] i odtwarzam ją pod rhythmboxem. W momencie odtwarzania proces "mount.ntfs-3g" zajmuje ~60-80% mocy procesora, co znacząco utrudnia pracę.
Wiecie co można z tym zrobić ? : (
rhythmbox, mount.ntfs-3g i wysokie obciążenie cpu
- EF
- Zakręcona Traszka
- Posty: 781
- Rejestracja: 25 lip 2007, 14:46
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 13.10
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
rhythmbox, mount.ntfs-3g i wysokie obciążenie cpu
Chakra Linux user.
-
- Piegowaty Guziec
- Posty: 1
- Rejestracja: 29 cze 2007, 18:00
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 8.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Kontakt:
Odp: rhythmbox, mount.ntfs-3g i wysokie obciążenie cpu
Podłączę się pod pytanie z podobnym kłopotem. U mnie, gdy Deluge zapisuje torrenty na dysku NTFS użycie procesora oscyluje w granicach 90-95%. Nie sądzę, by było to poprawnie zachowanie, więc liczę na podpowiedź w jaki sposób to poprawić.
Edit: Zmiana mount-ntfs-3g na starszą wersję (sądziłem, że może nowa po aktualizacji jest za to odpowiedzialna) nie przynosi efektu.
Zapis z dvd na partycję ntfs przy wyłączonym Deluge przebiega ok, przy włączonym jest to prędkość niecałych 60 kilo.
EDIt2:
Po wywaleniu z repo narzędzia ntfs-3g, skompilowania go w najnowszej wersji, zabawą z ustawieniami zapisu ntfs i kilkoa mniej sensownymi próbami znalazłem rozwiązanie: defragmentacja dysku pod Windowsem
U mnie już nie ma problmu. Proponuję to jako rozwiązanie koledze powyżej.
Edit: Zmiana mount-ntfs-3g na starszą wersję (sądziłem, że może nowa po aktualizacji jest za to odpowiedzialna) nie przynosi efektu.
Zapis z dvd na partycję ntfs przy wyłączonym Deluge przebiega ok, przy włączonym jest to prędkość niecałych 60 kilo.
EDIt2:
Po wywaleniu z repo narzędzia ntfs-3g, skompilowania go w najnowszej wersji, zabawą z ustawieniami zapisu ntfs i kilkoa mniej sensownymi próbami znalazłem rozwiązanie: defragmentacja dysku pod Windowsem

U mnie już nie ma problmu. Proponuję to jako rozwiązanie koledze powyżej.
-
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1048
- Rejestracja: 08 maja 2007, 07:40
- Wersja Ubuntu: 12.10
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86
Odp: rhythmbox, mount.ntfs-3g i wysokie obciążenie cpu
Um, spróbuję tej defragmentacji, ale zjawisko jest co najmniej dziwne...
Od jakiegoś czasu przy pobieraniu torrentów (i właściwie tylko wtedy) proces ntfs zajmuje cały jeden rdzeń -- i robi to okresowo (co około minutę mam 100% zajętości, potem znów 0% i tak w kółko Macieju).
Zjawisko irytujące o tyle, że maszyna zaczyna "wyć" w tych okresach wytężonej pracy.
Teraz skojarzyłem, że całkiem niedawno robiłem defragmentację dysku (z poziomu Windows) i być może właśnie to jest przyczyną -- ale coś nie chce mi się wierzyć.
Dodam, że defragmentowałem narzędziem firmy trzeciej, nie tymi wbudowanymi w Windows -- ciekawe, czy mogło jeszcze bardziej porozrzucać pliki po dysku?
Zostawię sprzęt chodzący na nockę i postaram się zdefragmentować wolumin w całości (raptem jakieś 430 GB
), ale w głowę zachodzę nadal: czy to niedopracowanie pakietu obsługującego NTFS, czy taki "przyjemny" kruczek tego systemu plików?
Od jakiegoś czasu przy pobieraniu torrentów (i właściwie tylko wtedy) proces ntfs zajmuje cały jeden rdzeń -- i robi to okresowo (co około minutę mam 100% zajętości, potem znów 0% i tak w kółko Macieju).
Zjawisko irytujące o tyle, że maszyna zaczyna "wyć" w tych okresach wytężonej pracy.
Teraz skojarzyłem, że całkiem niedawno robiłem defragmentację dysku (z poziomu Windows) i być może właśnie to jest przyczyną -- ale coś nie chce mi się wierzyć.

Zostawię sprzęt chodzący na nockę i postaram się zdefragmentować wolumin w całości (raptem jakieś 430 GB

I believe not drinking is actually the best way to not get a hangover in the first place.
Coincidentally, it's also the best way to not enjoy your life.
Coincidentally, it's also the best way to not enjoy your life.
-
- Wytworny Kaczor
- Posty: 418
- Rejestracja: 09 lut 2007, 23:17
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 9.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86
- Kontakt:
Odp: rhythmbox, mount.ntfs-3g i wysokie obciążenie cpu
ntfs dlatego zajmuje tyle zasobów, bo korzysta z fuse i musi on przetrawić wszystko co jest zapisywane na partycję przez procesor. niestety nie ma natywnej obsługi ntfs...
rozwiązanie jest tylko jedno. nie używać ntfs.
rozwiązanie jest tylko jedno. nie używać ntfs.
-
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1048
- Rejestracja: 08 maja 2007, 07:40
- Wersja Ubuntu: 12.10
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86
Odp: rhythmbox, mount.ntfs-3g i wysokie obciążenie cpu
Chciałbym i właściwie na upartego mógłbym nie używać NTFS-a, ale wymaga to poświęcenia czasu -- a Ubuntu mnie *wybitnie* rozleniwiło 
Dodatkowo zastanawiające jest, że mam taki kłopot dopiero od niedawna, wcześniej wszystko działało w jak najlepszym porządku. Pytanie, czy nie dałoby się zdiagnozować jakoś głębiej takiego zachowania --czy na przykład ilość zajętych klastrów nie ma wpływu na wydajność mount.ntfs?
EDIT: No dobra, znalazłem następujące informacje:
http://www.tuxera.com/community/ntfs-3g-faq/#highcpu
http://www.tuxera.com/community/ntfs-3g-faq/#cpu100
Jak widać, przyczyn takiego stanu rzeczy może być całkiem sporo... W domu leci defragmentacja. Po powrocie się zobaczy (o ile dysk skończy się mielić do tego czasu).

Dodatkowo zastanawiające jest, że mam taki kłopot dopiero od niedawna, wcześniej wszystko działało w jak najlepszym porządku. Pytanie, czy nie dałoby się zdiagnozować jakoś głębiej takiego zachowania --czy na przykład ilość zajętych klastrów nie ma wpływu na wydajność mount.ntfs?
EDIT: No dobra, znalazłem następujące informacje:
http://www.tuxera.com/community/ntfs-3g-faq/#highcpu
http://www.tuxera.com/community/ntfs-3g-faq/#cpu100
Jak widać, przyczyn takiego stanu rzeczy może być całkiem sporo... W domu leci defragmentacja. Po powrocie się zobaczy (o ile dysk skończy się mielić do tego czasu).
I believe not drinking is actually the best way to not get a hangover in the first place.
Coincidentally, it's also the best way to not enjoy your life.
Coincidentally, it's also the best way to not enjoy your life.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości