Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Witam.

Tytułem wstępu: Wczoraj namordowałem się niezmiernie, żeby ffmpeg ruszyło mi z Xvidem. Nie pomyślałem, że Xvid, mimo, iż domyślnie w Ubuntu dystrybuowany, nie będzie wkompilowany w ffmpega. Jednak nie był. Odnalazłem tę poradę na wiki Ubuntu i zadziałało.

Zadziałało oczywiście poniekąd i w sposób obskurny... Tak, mogę już kompresować Xvidem. Niestety, 2-pass nadal nie działa, ale to na razie przeboleję, bo nie mam pomysłu, dlaczego, skoro to leży w gestii kodeka, a nie ffmpega... czegoś mu braknie. Do tego system upierdliwie pokazuje mi po zainstalowaniu tak skompilowanej wersji aktualizację krytyczną dotyczącą ffmpeg. Czyli, nadpisanie tym co było z repo Ubuntu, bez Xvida. Dziękju wery macz.

Teraz właściwy problem: mimo, iż wśród kodeków znajduje się mp3 (nie było Xvida, po rekompilacji się Xvid pojawił - myślę, że analogicznie skoro mp3 jest, to nic kompilować już nie trzeba, a lame jest w systemie), dostaję taki komunikat . Strumień ten to audio, a ja w ogóle próbuję zrobić avika z youtubowego flv - i z innymi kodekami to zadziałało (bez pudła przed wkompilowaniem Xvida z jakimś domyślnym, który w plejerze (SMplayer) jest widoczny jako FMP4 oraz audio pcm_s16le).

a mencoderem nie chcesz spróbować?

Mogę...
Po prostu zacząłem od tego i go rozgryzam.

Niemniej mencoder ∈ {mplayer}... a więc podejrzewam wielką lipę przy rekodowaniu z flv (w mplayerze dźwięk się potrafi rozjechać).

tak nawiasem, to musisz mieć xvid? flv nie jest sam z siebie zbyt dużej jakości. a standardowe polskie ubuntu, bez żadnych rekomplilacji, potrafi zrobić coś takiego:

frytek pisze:tak nawiasem, to musisz mieć xvid?

Lub DivX. DivX jest płatny. Docelowe miejsce to stacjonarne odtwarzacze DVD, które "odtwarzają diwiksy" i tyle o nich wiem. MPEG (który to był, 1 czy 2? Nieważne w sumie...) może na nich nie pójść, choć ma mniejsze wymagania i prostszy algorytm.

Dla porównania: mam odtwarzacz MP3 Wiwa. Odtwarzał MP3, WMA i WAV, do czasu, aż spieprzyło się oprogramowanie. Wgrałem jedyny soft, jaki był na elektrodzie w miarę jasno opisany, okazał się być modyfikowany. Skasowali logo Wiwa, w to miejsce nic - o kilka MB wzrosła pojemność. Dziwne, że aż o tyle... To znaczy dziwiłem się do czasu, gdy postanowiłem sobie oszczędzić na czasie kodowania i cięcia MP3 i na pusty odtwarzacz wgrać WAV świeżo zrobiony z APE. Nie poszedł... Okazało się, że patcher softu oszczędził na fragmencie oprogramowania odpowiedzialnym za WAV. WMA praktycznie nie używam, więc nie próbowałem.

Podobnie może być z innymi wynalazkami, nawet fabrycznie. Że pójdzie DivX5/6 czy Xvid, nie znaczy, że pójdzie MPG czy DivX;-)3. Tak myślę... Może jestem w błędzie, ale te kodeki w stacjonarkach to chyba temat na inne forum. Póki co zakodowałem w PCM_s16le i poszło w aviku z Xvidem na Wiwie 128D czy jak jej tam, aczkolwiek nie wiem, czy pójdzie na innych.

flv nie jest sam z siebie zbyt dużej jakości. a standardowe polskie ubuntu, bez żadnych rekomplilacji, potrafi zrobić coś takiego:

Kod: Zaznacz cały

 ffmpeg -i twoj.flv -ab 128 -ar 48000 -b 500 -r 25 -s 320x240 twoj.mpg

Audio bitrate 128 i 48 kHz... za dużo, starczy 64 i 22, ale... jaki kodek?! O, mam, pokazuje... MP2. No to ja się pytam, jaki jest problem ze zrobieniem MP3, skoro MP2 można? Oba na MPEG-u audio oparte przecież... Oba mają przecież darmowe kodeki... Z małą różnicą, MP3 jest popularniejszy i bardziej prawdopodobny, że pójdzie na dowolnej odtwarzarce dowolnych multimediów. I tak musiałem przekompilować ffmpega... mogę jeszcze raz.

mpeg raczej pójdzie na stacjonarnym. to raczej divx/xvid jest bardziej podatny na niezgodność, bo za dużo wariantów jest tego wszystkiego.

nie mogę ci pomóc bardziej, bo zainwestowałem swoją wiedzę w mencoder - jakoś tak wyszło, że na początkowym etapie składnia wydawała mi się łatwiejsza. no i teraz nagrywam nim telewizję itp.

aczkolwiek, do rippowania dvd (chociaż ostatnio coraz rzadziej to robię...) używam dvd::rip - który jest nakładką na ffmpeg - robi to jakoś porządniej niż acid rip (nakładka na mencoder).

ffmpeg kompresuję tylko pliki zrzucane z kamerki po wykryciu ruchu programem motion (jest opis na forum) oraz stosuję jako konwerter do filmów na odtwarzacz mp4 córki. ale to wersja prekompilowana i z nakładką graficzną, do pobrania z google: http://code.google.com/p/amv-codec-tools/ - może tam zajrzyj?

tak nawiasem: google zdaje się nie lubi MS, i stara się promować technologie otwarte

frytek pisze:mpeg raczej pójdzie na stacjonarnym. to raczej divx/xvid jest bardziej podatny na niezgodność, bo za dużo wariantów jest tego wszystkiego.

Ja już nawet tego mpega nie potrafię wyprodukować. Jak już idzie, to MP2 nie chce, co najwyżej piszczy cos w głośnikach (sprawdzam MPalyerem pliki).

nie mogę ci pomóc bardziej, bo zainwestowałem swoją wiedzę w mencoder

A mencoderem jak byś to zrobił? Może przy dekodowaniu nie-realtime nie będzie opóźnień (wątpię, ale spróbować można).

(...) to wersja prekompilowana i z nakładką graficzną, do pobrania z google: http://code.google.com/p/amv-codec-tools/ - może tam zajrzyj?

Pobrał mi się plik bez rozszerzenia. ^_^ Nie wiem, gdzie "mój linux" zapomniał legendarne olewanie rozszerzeń plików i rozpoznawanie ich po zawartości, ale nie potrafi tego pliku rozpoznać, jakiekolwiek bym rozszerzenie nie dopisał (.tar.gz, .deb, .rpm...) i nie potrafi go otworzyć. :/

tak nawiasem: google zdaje się nie lubi MS, i stara się promować technologie otwarte

Podobnież jak i sourceforge Nie wiem tylko, na co mi się antypatia M$ w tej chwili przyda, pewnie do kłopotów z WMV w przyszłości.

Jeszcze raz się odniosę do tego: -ab 128 OK powiedzmy, -ar 48 kHz chyba mpeg1-layer II nie obsługuje? Jakoś mi sie kołacze 24 kHz lub 22.05 kHz. -b 500 to o jakieś brakujące "k" za mało ale spoko, reszta dała radę, tylko dźwięku nie ma. Jedyne co, to mogę wyprodukować z nieskompresowanym łejwem. Jak się wkurzę, to zaangażuję coś pod Wine. :/

w sumie, to już nie wiem, co ty chcesz zrobić. na odtwarzaczu sprzętowym to oglądać, skoro tak bardzo ci zależy na parametrach zgodnych z mp2?

co do formatu pliku, co ci szkodzi zmienić 48 kHz na inną wartość? mnie tak wykonany plik się odtwarzał (w mplayerze, co może jest wadą, bo on łyka wszystko - ale pewnie w innych programach też by biegał).

na parametrach plików się nie znam, bo prawda jest taka, że mało mnie to obchodzi - dzisiejsze odtwarzacze sprzętowe (zwłaszcza niefirmowe) odtwarzają chyba prawie wszystko. zresztą, to nie dziwne, bo zdaje się, że np. manta ma w sobie kod mplayera.

jak znasz dokładną charakterystykę wymaganego formatu, to zmień parametry na takie, jakie chcesz. w moim pliku dźwięk był.


ffmpeg na pewno nie powinien mieć rozszerzenia. linux to nie windows. (no, chyba, że był skompresowany). jeśli to po prostu plik binarny, to zmień mu raczej atrybut na wykonywalny. w terminalu wejdź do katalogu, gdzie leży ten plik i napisz
możesz to zresztą zrobić graficznie pod gnome/kde, w właściwości/atrybuty. zaptaszkuj pole "wykonywalny".

do tego możesz na sieci znaleźć:

1. skrypty typu divx2vcd - oparte albo na mencoderze, albo na transcode (trzecia możliwość, obok ffmpeg). Masz je tutaj: http://dvdripping-guid.berlios.de/ - tworzą typowe mpeg zgodne z VCD, SVCD oraz inne, niestandardowe (dłuższy czas nagrania, niższa jakość). ponieważ to nakładki na mencoder/transcode, to zasada jest taka, że konwertują to, co te programy umieją odtworzyć. mplayer chyba wszystko, więc flv też przerobią (przynajmniej jeden z nich).

2. pakiet tovid - oparty chyba na mencoderze lub ffmpeg (do wyboru w konfiguracji) - powinien być w repozytoriach. jest to skrypt (lub kilka skryptów), który tworzą pliki video zgodne 100% z parametrami odtwarzaczy sprzętowych DVD, chyba nawet włącznie do etapu wygenerowania pełnego .iso, gotowego do wypalenia na płycie. łącznie z menu itp. - uzyskasz taki plik, jak chcesz.

istnieje na to nakładka graficzna - pewnie też w repozytoriach. jak nie, to googlaj.

a opóźnień przy konwersji nie będzie. na starszym kompie przy oglądaniu czasem miałem takie sensjacje, ale przy konwersji - nigdy, bo tam na pewno jest włączana opcja "no frame drop" (czy jak tam się nazywa).

poza tym, do konwersji, to ja stosuję avidemux - jedyny problem jest jednak taki, że on flv raczej nie otwiera.

(tak sobie pomyślałem, że jak nie umiesz odpalić ffmpeg, to możesz nie wiedzieć, co zrobić ze skryptami berlios - skopiuj ze strony, wklej do gedit'a - pierwsza linia musi być #!/bin/bash - potem zapisz pod nazwą np. divx2vcd - nadaj atrybut wykonywalności poleceniem jak wyżej, a potem najłatwiej ci będzie wrzucić skrypt i film do tego samego folderu, wejść tam i wpisać coś w tym stylu: powinno ci pójść gładko. jak nie, to wbijaj do mnie na gg. jestem zwykle od 9 do 17.)

Sorry za pozorne olanie wątku... Ot, wyzdrowiałem i czas wolny się skończył. Proza życia. Dzięki za wszystkie rady; gdy przyjdzie mi po raz kolejny się zmagać z tematem na pewno przeczytam to jeszcze raz uważnie i wykorzystam skrypty/programy/whatever.

Co do tego pliku ffmpeg, co polecałeś chmoda - hehe, w życiu bym nie pomyślał, że to po prostu plik wykonywany. Myślałem, że albo pakiet instalacyjny (jakiś "obcy", nie deb/rpm) albo paczka ze źródłami/częścią źródeł.

Dzięki raz jeszcze.

# mencoder film -ffourcc XVID -ovc lavc -lavcopts vcodec=mpeg4:vbitrate=1300:vme=5:mbd=2 -oac mp3lame -lameopts cbr:br=96:mode=0 -o film.avi

Dzięki serdeczne za odgrzanie wątku, choć niestety temat już u mnie dawno poszedł w niepamięć. Jednak jakby co, mam kolejny, zgoła odwrotny problem. Jeśli czujesz się na siłach, będę wdzięczny za poradę:

viewtopic.php?p=743890#post743890