Linux na Przystanku Woodstock 31


Niektórzy już wiedzą, ale chcemy również poinformować o tym naszych czytelników.
Na Przystanku Woodstock 2009 pojawi się stoisko promujące nasz ulubiony system organizowane wspólnie przez inicjatywę Linux w Bramie (Przy Laboratorium BRAMA na Politechnice Warszawskiej), FWiOO, oraz Stowarzyszenie IEA ACTUS (dotychczas to ACTUS był organizatorem takiego stoiska na Woodstocku)

lnw2
Stoisko grupy ACTUS w 2005 roku.
Galeria [1] [2]

Zamysłem organizatorów jest pokazanie zalet korzystania z darmowego oprogramowania, wyjaśnienie co to jest ten Linux i „z czym się go je ” 😉

Rozdawane będą ulotki i płytki. Niestety tych drugich jest ciągle za mało. Tak więc w imieniu Organizatorów zwracamy się z prośbą do Was Drodzy Użytkownicy Ubuntu o zabranie ze sobą płytek, które leżą Wam na półkach i oddanie ich na stoisku. Mogą to być wersje tłoczone, jak również nagrywane w domu. Ważne jednak by nie były to wersje starsze niż 8.04. Każda sztuka zostanie przekazana wszystkim zainteresowanym, którzy zgłoszą się na stoisku.

Zapraszamy wszystkich dotychczasowych użytkowników Linuksa na stoisko w celu podzielenia się wiedzą i doświadczeniem z osobami zainteresowanymi.

Wszystkich wybierających się na Przystanek zachęcamy do aktywnej promocji naszego systemu. Pokażcie, że jesteście – plakatami, flagami, koszulkami. Pokażcie, że hasło „Miłość, Przyjaźń, Muzyka” jest bliskie sercu każdego człowieka, bez różnicy jakiego systemu używa.

Po Przystanku Woodstock oczywiście pojawi się obszerny artykuł o przebiegu planowanej promocji.


Skomentuj Marcin W Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

31 komentarzy do “Linux na Przystanku Woodstock

  • rysiek

    Hej, melduje się osobnik odpowiedzialny za organizację LnaW w tym roku. Słuchajcie, kto był na Woodstocku, ten na pewno zna temat Parady Brodaczy (w której też mnie można spotkać 😉 ).

    Pomysł: może damy radę odpalić w tym roku Paradę Linuksiarzy? „Niech nas zobaczą”! 😉

  • filar

    Tylko po co w logu Woodstocka jest krzyż Nerona popularyzujący walkę z Chrześcijaństwem i Satanizm?? Skoro nie wieżą w Boga to niech siedzą cicho a nie dopiekają Chrześcijanom.

  • Marcin W

    A chrześcijanie niby nie 'dopiekają’ Woodstockowiczom? :>
    Zresztą w logo woodstocka jest pacyfa a nie krzyż nerona. Nie twórz teorii spiskowych, ewentualnie poczytaj definicję symbolu. Symbol wyraża treści abstrakcyjne pod jakąś postacią. Jeśli pacyfa zakorzeniła się w ludzkiej świadomości jako symbol pokoju to jest symbolem pokoju. Sama w sobie nic nie wyraża, tak samo jak Twój krzyż Nerona. Równie dobrze zwykły chrześcijański krzyż mógłby być symbolem wojny, bo przypomina miecz skierowany ostrzem do dołu. Nie jest jednak takim symbolem bo nie został tak zakorzeniony naszej kulturowej świadomości. Tak samo jest ze swastyką – hindusi uważają ją za symbol szczęścia, bo takie mają zakorzenione znaczenie. W naszej kulturze kojarzy się z faszyzmem. Czy atakowałbyś hindusów za to, że używają swastyk jako symboli? Nie. Bo dla nich znaczy to zupełnie co innego. Tak samo jak pacyfa to dla pewnej określonej grupy symbol pokojowy.

  • mulat

    [quote comment=”38872″]Oj, oj… Niechciałbym, żeby Linux zmierzał w takie strony jak Woodstock 🙁
    Wiele zła się tam dzieje.[/quote]
    Jak nie wiesz to nie powinieneś zabierać głosu w takich kwestiach.
    Wszędzie dzieją się złe rzeczy a gdy jest kilkaset tysięcy ludzi to łatwiej jest to zauważyć i komentować nie mając pojęcia o sprawie.

  • bartek

    Popieram jaknajbardziej taką inicjatywę. Byłem na Przystanku Woodstock 4 razy i zawsze odwiedzałem linuksowe stoisko. Moim zdaniem idea Wolnego Oprogramowania bardzo dobrze wpisuje się w klimat takiej imprezy jaką jest PW.

    Parada Linuksiarzy – jeśli to wypali to chętnie się tam pojawię!

  • rysiek

    [quote comment=”38876″]Na tym zdjęciu wygląda to trochę jak prowizorka ;)[/quote]
    bo to jest prowizorka 😉
    co oznacza, że wprost idealnie wpisuje się w klimat Woodstocku.

    [quote comment=”38872″]Oj, oj… Niechciałbym, żeby Linux zmierzał w takie strony jak Woodstock 🙁
    Wiele zła się tam dzieje.[/quote]
    zapraszam cię na Woodstock, jak się pojawisz w stoisku i powiesz, że ty to ty, masz u mnie piwo. będziesz się miał okazje sam przekonać, ile „zła się dzieje” – że wymienię tu tylko Akademię Sztuk Przepięknych (http://www.wosp.org.pl/woodstock/akademia_sztuk_przepieknych), *masowe* oddawanie krwi przez Woodstockowiczów, czy generalnie ilość i jakość organizacji pozarządowych, biorących udział w Przystanku i nie uważających, żeby tam działo się jakiekolwiek „zło” (http://www.wosp.org.pl/woodstock/organizacjepozarzadowe).

    natomiast jeżeli nie przyjedziesz, nie zobaczysz na własne oczy i sam nie doświadczysz tego rzekomego „zła” – to zamknij Waść łaskawie dziób na temat spraw, o których pojęcia nie masz. mnóstwo ludzi robi mnóstwo dobrych rzeczy na i w około Przystanku, a tacy gamonie jak ty potrafią tylko narzekać, szkalować i obrzucać błotem, nie wykazując krzyny pozytywnej inicjatywy.

  • Ruri

    Byłem pierwszy raz w Szczecinie (1996), potem już co roku, z dwiema trzema przerwami – czyli to będzie mój 12 chyba raz – dementuje plotki iż tam samo zło 🙂 No chyba że ja jestem (i mnie podobni) są złem ;P

    A te stoisko ACTUS pamiętam, chłopaki mieli sporo do roboty, co i rusz ktoś ich o coś pytał. Trzeba było mieć nieziemską cierpliwość by odpowiadać na te same pytania setny raz.

    Trzymam kciuki za powodzenie akcji, jak też obiecuje wpaść się przywitać na stoisko.

  • command_dos

    Na woodstoku nigdy nie byłem i pewnie nie będę, a to ze względu na pewnego pana – Jurka O… Nie trawię tego człeka i wszystkiego co się z nim wiąże – tyle na temat mojego podejścia do tej imprezy.
    Jeśli chodzi o promowanie wolnego oprogramowania przy okazji koncertów, to świetny pomysł i popieram w 100%. Martwi mnie jednak, że nie wszyscy mogą tę wolność dobrze zrozumieć – nie chciałbym, żeby wolne oprogramowanie kojarzyło się ze sloganem „róbta co chceta”… Z waszych komentarzy, pod tym artykułem i nie tylko, wiem że wiecie co robicie, co to jest wolne oprogramowanie i co to jest wolność w ogóle. Przecież jesteśmy istotami wolnymi, więc możemy wszystko, prawda? Możemy kraść, zabijać, itp? Chyba mnie rozumiecie – wolność też ma swoje granice. Więc nie chciałbym, żeby wolne oprogramowanie kojarzyło się z „róbta co chceta”, tylko na przykład z „myślta co robita”. Tyle ode mnie… Pozdrawiam i życzę udanej zabawy.
    P.S. Nie chciałbym, żebyście mnie uważali za jakiegoś drewniaka – na metalmani byłem nie raz i wiem o co chodzi – głowę na karku trza mieć jednak cały czas – wszystko dla ludzi, ale w granicach rozsądku… Aaaa i liczę na tą paradę, byleby się nie przekrztałciła w love parade 😉

  • marcin

    No super – mi się bardzo inicjatywa podoba i na pewno wpadnę na stoisko. Postaram się też coś wypalić, bo nie wypada wpadać z pustymi rękami 😉
    Koniecznie informujcie o paradzie, gdyby miała dojść do skutku – ja koniecznie chciałbym w niej uczestniczyć.
    Co do ludzi krytykujących to powiem tylko jedno. Jeśli byliście i krytykujecie to ok – każdy ma prawo się mieć swoje zdanie, ale jeśli nie byliście to najpierw zobaczcie tą „siedzibę szatana” na własne oczy zanim zaczniecie się negatywnie wypowiadać.

  • Skinhead

    Idiotyczny pomysł,mnie osobiście zniechęca. Jeżeli 1-szy raz spotkałbym się z Ubuntu w takim miejscu jak woodstock to wątpię czy przekonałbym się do tego systemu

  • woland

    Stoisko linuksa co roku wygląda tak samo – zwykła prowizorka, stary szary komputer i masa zapaleńców, co widać właściwie na tej fotografii. A szkoda – Linux ma niezwykły potencjał zaistnieć w miejscu, gdzię ludzie są aż przesiąknięci ideami wolnośći (środowiska alternatywne itp) Dlaczego by nie pokazać Linuksa inaczej niż za pomocą stoiska? Dlaczego FWiOO nie zacznie ściśle współpracować z WOŚP? Przecież można by zaproponować prowadzenie Kafejki internetowej obecnej przecież na przystanku. Zainstalować tam skonfigurowane systemy Linux i taki kontakt i żywa reklama Linuksa byłby skuteczniejszy niż zwykłe stoisko z prowizoryczną flagą i starym szarym blaszakiem. Może już nie w tym roku, ale w przyszłym zgłoście się z propozycją prowadzenia kafejki internetowej. Było by to o wiele lepszą promocją dla linuksa. A tak to mamy Greenpeace, amnesty international, i całą masę profesjonalnych stoisk oraz biedne linuksowe stoisko a w woodstockowej kafejce możesz skakać z okna. Przecież możecie zaproponować cięcia kosztów w woodstockowej kafejce (windowsowe licencje) Owsiak wywodzi się ze środowisk alternatywnych – a te zawse były przychylne ideii wolnego oprogramowania. Rozdawanie płytek, których i tak nikt nie zainstaluje, a żywe spotkanie z np ubuntu w kafejce to bez porównania lepsza reklama !!!

  • rysiek

    @Skinhead:
    jeżeli takie masz podejście do Woodstocku, to raczej byś się nań nie wybrał, a skoro tak, nie zniechęciłbyś się do Ubuntu, nawet, gdyby tam było. Pozwól więc, że – jako nieobecnego – zignoruję Twoje zdanie. 🙂

    @woland:
    Generalnie mógłbym powiedzieć „to czemu nie zrobisz lepszej akcji?” – ale to by było kontrproduktywne, nie chodzi o licytowanie się kto zrobił więcej i dlaczego. Zamiast tego, naświetlę Ci kilka problemów, które może nie są oczywiste „na dzień dobry”:

    Twoje pomysły są oczywiście jak najbardziej sensowne. Powiem więcej – ludziom związanym z tym, stoiskiem chodzą po głowie od lat (szczególnie „kafejka linuksowa”). Są jednak „ale”.

    Po pierwsze, kwestia techniczna: stoiskiem dotychczas zajmowało się Stowarzyszenie IEA Actus, nie FWiOO, która w tym roku „dopomogła” po prostu zajmując się biurokracją (Actus nie dał rady zająć się LnaW).

    Druga sprawa – do wszystkiego potrzeba ludzi, a tych chronicznie brak. Pomożesz w organizacji stoiska w przyszłym roku? Wpadniesz w tym i pomożesz odpowiadać na pytania, których jak zawsze będzie dużo więcej, niż damy radę sami ogarnąć? Pomóż, a w przyszłym roku, kto wie, może się stoisko rozrośnie. 🙂

    Trzecia sprawa – kasa, oczywiście. Kafejka na Woodstocku nie jest robiona przez WOŚP. To jest kafejka sponsorowana – zwykle sponsoruje Gadu-Gadu. Widziałeś kiedykolwiek oficjalnego klienta gg na Linuksa? Ja też nie. Teraz zagadka: co się stanie, jak nawet uda nam się przekonać Owsiaka, i ten powie Gadu-Gadu, że ma stać kafejka na pingwinie?

    Owóż Gadu-Gadu się wycofa. A z nim cała kasa – a to oznacza, że nie będzie na czym tego Linuksa postawić. Bo dla gg cena licencji na windę jest nieistotna, im chodzi o reklamę, a nie będą reklamować produktu, którego nie mają (oficjalny klient gg na linuksa).

    Jak widzisz sprawa nie jest taka prosta. Co nie znaczy, że jest beznadziejna!

    Mam u siebie w Laboratorium BRAMA dostęp do kilku dobrych desktopów, które prawdopodobnie dałoby się wypożyczyć na Woodstock, jeżeli tylko WOŚP byłby zainteresowany. Pomijając już kwestię, że w ten sposób pozbawili by się kasy za sponsoring (co automatycznie niemal wykreśla to rozwiązanie), pozostaje problem transportu. A ten sprowadza się do problemu ludzi. Sam nie przewiozę 10 desktopów z Warszawy do Kostrzyna – ale jak znajdzie się 2-3 ochotników, którzy pomogą, możemy dać radę.

    Jak najbardziej chciałbym, by kafejka internetowa na Woodstocku stała na Pingwinach; jednak kwestie polityczne, finansowe i organizacyjne, jak dotąd, przerastały Actusa, w tym roku przerosły i mnie. Sam nie dam rady – pomożecie? Kafejka Linuksowa na Woodstocku 2010? 🙂

  • woland

    Sprawa pierwsza – Actus chyba prowadzi kafejkę internetową w kostrzynie. Może by im zaproponować, aby część komputerów zasilić pingwinem i zaopiekować się użytkownikami tychże maszyn (nie trzeba wszystkich, wytarszą np 3-5 w jednym roku, później się zobaczy co dalej i jak ludźie na to zareagują).

    Sprawa druga – Wlecieć wlecę, chociaż nie jestem żadnym guru technicznym itp tylko zwykłym użytkownikiem. A propo ludźi, to trzeba by było sprawę nagłośnić na forum i może by połączyć się w jakiś sposób przykładowo z Oficyną Agrafki? z tego co wiem, ludźie z Rozbratu organizowali wielokrotnie w Poznaniu pokazy Wolnego Oprogramowania, sam Patyczak przecież jest zwolennikiem Linuksa, i na scenie, tego pamiętnego wieczora, pojawił się (raczej wdarł się) w koszulce z pingwinem.

    Trzecia sprawa – Odpowiem krótko – web gadu (http://web.gadu-gadu.pl/) strona dodana do zakładek jest o wiele lepszym przecież rozwiązaniem niż zainstalowany klient GG pod windowsem. Przecież masa osób będzie zakładać sobie na tych komputerach konta. W ten sposób można osiągnąć wygodny kompromis. (np rozwiązanie jak ze stroną startową w operze i tam siedzi sobie web gadu – to jest nawet wygodniejsze !!!) No i czemu by Canonical w to nie zaangażować? czapeczki bluzeczki i darmowe płytki? Jest problem natury finansowej, bo idea Wolnego Oprogramowania to przecież inicjatywa nie komercyjna i oddolna… Moge zrobić wam na przyszły rok nową flagę, Szablony mi nieźle wychodzą – dlatego też narzekam na ten ze stoska Linuksa 😛 (teraz nie mam wolnego – niepotrzebnego – prześcieradła – robiłem nową flagę na ten rok dla siebie 🙁 )

    Przewóz Desktopów z Warszawy – no niestety jestem z drugiego końca Polski… Samochodu też nie posiadam. Niemniej jednak szukaj i nie poddawaj się…

    Linuks w kafejce internetowej w 2010? przy dobrej organizacji, myślę, ze to mogło by się udać !

  • zen

    Patyczak jest prezesem ACTUSA 😉 Więc nic chyba dziwnego, że udziela się jako zwolennik WiOO. Siły sa od lat połączone. Niestety ACTUS cierpi, podobnie zresztą jak wiele innych organizacji, na brak ludzi. I to jest największy problem. CIeszymy się, że udało się w tym roku w ogóle zorganizować stoisko. Rysiek: dzięki wielkie i gratulacje!

  • rysiek

    @zen: fakt, możliwe. Patyczakowi się potomek narodził, też nie ma czasu (aczkolwiek nawiedził nas w tym roku, ściskałem jego rękę, nie myję minimum przez tydzień! 🙂 )

    I tak, problemem Actusa, FWiOO i innych tego typu organizacji jest brak ludzi i brak czasu. Zastanawiam się, czy nie sensowne byłoby skoncentrowanie wysiłku i środków w jakiejś jednej organizacji, lub przynajmniej wyraźne profilowanie działalności pod jakimś wspólnym szyldem, by nie reduplikować działań.

    Zobaczymy. 🙂

  • rysiek

    @woland:
    jasne, takie pomysły warte są realizacji, i na pewno będziemy starać się je realizować, w miarę możliwości. dzięki za propozycję zrobienia flagi, na pewno się przyda! zapraszam Cię na stronę:
    http://lwb.elka.pw.edu.pl/trac/lwb/wiki/LinuxNaWoodstocku
    zarejestruj się, dołącz do zespołu, i możemy zacząć organizować LnaW2010. 🙂

    zaproszenie jest rzecz jasna kierowane do wszystkich zainteresowanych!

    P.S.
    prośba do moderów o połączenie moich ostatnich dwu komentarzy (tego i poprzedniego), jeżeli to możliwe.

  • Adams

    Dla mnie niestety zabrakło ankiety, ale za to pogadałem sobie z osobami zarządzającymi stoiskiem 😉 Właśnie, Brodacz 😉 coś Ci zostało z obiadu w brodzie, pamiętasz? 😉

  • Fea`raneruial

    kurcze panowie dopiero teraz o tym czytam… to po pierwsze a po drugie to byłem i nie widziałem was… next year się lepiej rozglądać będzie trzeba
    tak czy inaczej inicjatywa szczytna, bo idee wolnego oprogramowania jak najbardziej wpisują się w woodstockowy klimat