Ubuntu a Debian

Forumowy magiel: pogaduchy o wszystkim i o niczym.
Awatar użytkownika
electro
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 9
Rejestracja: 02 kwie 2007, 09:20
Płeć: Mężczyzna
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86
Kontakt:

Ubuntu a Debian

Post autor: electro »

Sam obecnie wacham się czy zainstalować debiana czy ubuntu? Ubuntu obecne to 10.10. Debiana kolejna nowa wersja stabilna pojawiła się niedawno.

Nowe ubuntu ma wyjść w Kwietniu czyli bardzo niedługo.

W ubuntu wkurza mnie to że jak wyjdzie nowa wersja np. ta w kwietniu , to aby ją mieć bedę musiał przeinstalowywać ponownie system ubuntu do nowszej wersji. Ubuntu wychodzi w ciągu roku 2 razy, czyli aby mieć na bieżąco system z najnowszą wersją trzeba przeinstalowywać co pół roku,dobrze rozumiem ? Czy można aktualizować w systemie starym do nowej wersji ubuntu bez reinstalacji.Wiem ze się chyba trochę da się zaktualizować, ale nie jest to samo co reinstalacja na nową wersję. Po prostu kolejne wersje ubuntu są całkiem inne. Proszę o wypowiedzenie się w tej kwestii, czy tak jest faktycznie, z tą sprawą używania cały czas aktualnego ubuntu ?

Wybierając Debiana nie maiłbym takiego problemu. Dlatego wolałbym sobie zainstalować Debiana . Debiana raz instaluję a nie muszę przeinstalowywać ubuntu (jak wyjdzie co pół roku), to mi się bardzo podoba , jest ciągłość.Debiana kolejna nowa wersja stabilna pojawiła się niedawno. Co ok. 2 lata wydawana jest wersja stabilna debiana, ubuntu co pół roku.
Awatar użytkownika
3miel
Wytworny Kaczor
Wytworny Kaczor
Posty: 311
Rejestracja: 19 kwie 2006, 18:51
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86
Kontakt:

Odp: Ubuntu a Debian

Post autor: 3miel »

Dużo osób tez korzysta z ubuntu LTS ( lont term support - dla desktopów chyba 3lata a serwerów chyba 5 lat wsparcia pakietów itd itp) poczytaj sobie, np ja, staram się przeskakiwać pomiędzy tylko tymi wersjami. Jakoś pozostaje przy ubuntu i z tego co słyszałem oraz kojarzę to debiana trzeba będzie skonfigurować, a nie każdy ma na to czas i czasem ochotę.Wole ubunciaka. Ja zanim na coś się przerzucę to virtualbox i testy :D
compal: fl92 gf8600gt m 512mb 1680x1050 - t9300@2500 - 200gb 7200rpm - 2gb+1gb 667 - 4965abg - bt - a4tech xl 750f
janek.sid
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 132
Rejestracja: 16 paź 2007, 09:44
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.10
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64

Odp: Ubuntu a Debian

Post autor: janek.sid »

@electro - Jeśli potrafisz tak skonfigurować Debiana, że będziesz z niego zadowolony, to śmiało możesz wejść w takie rozwiązanie. Jeśli szukasz dystrybucji ciągłej, ale już skonfigurowanej, proponuję Download Linux Mint Debian:
http://www.linuxmint.com/download_lmde.php
Awatar użytkownika
jacekalex
Gibki Gibbon
Gibki Gibbon
Posty: 4677
Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: MATE
Architektura: x86_64

Odp: Ubuntu a Debian

Post autor: jacekalex »

Wszystkich wkurzę, ale napisze moją opinię:
Debian jest lepszy dla początkujących, ze względu na brak różnych automagicznych utrudniaczo/ulepszaczy w stylu Pulseaudio, Network Manager czy Plymounth.

W dodatku ryzyko awarii przy aktualizacji jest jakieś 3 razy mniejsze, niż w Ubuntu.

Za to przegrywa nieco w bezpieczeństwie, mniej programów jest skompilowanych z supportem ASLR, brak modułu Apparmor, skromne możliwości konfiguracyjne Selinux w kontekście desktopa (w porównaniu np z Fedorą czy Gentoo).

Bezpieczeństwo Debian opiera się na częstych aktualizacjach bezpieczeństwa (to raczej wystarcza), i stabilnych wersjach pakietów.
Przesiadka z aktualnego Ubuntu na stabilnego Debiana to jak wizyta w muzeum.

To by było na tyle
:craz:
Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux :)
Awatar użytkownika
Hwiparam
Zakręcona Traszka
Zakręcona Traszka
Posty: 814
Rejestracja: 14 lip 2009, 19:02
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Openbox
Architektura: x86_64

Odp: Ubuntu a Debian

Post autor: Hwiparam »

Jeśli chodzi o ''wizyty w muzeum'', to polecam wystawę sztuki współczesnej pt. Debian Testing :craz:
A sama konfiguracja nie jest znowu jakimś karkołomnym wyzwaniem, stanowiącym barierę nie do przeskoczenia dla przeciętnie ogarniętego w temacie człowieka. :craz:
Ogólnie, jeśli jesteś jako-tako obeznany w Ubuntu, to możesz śmiało próbować swoich sił z Debianem, ponieważ pod względem podstawowej obsługi te dwa systemy niewiele się różnią od siebie. Ja wiem, że w Debianie po instalacji trzeba dopieścić trochę rzeczy, ale tragedii nie ma. ;)
Ubuntu: "Nie możesz używać tej samej wersji OS przez 12 lat i cały czas otrzymywać do niej aktualizacje oraz wsparcie!"
Arch Linux: "Hahahahaha Rolling Release robi brrrrrr!!!"

Miej wygooglane, a będzie ci dane ;)
Awatar użytkownika
luk1don
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1768
Rejestracja: 07 lis 2008, 16:17
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86

Odp: Ubuntu a Debian

Post autor: luk1don »

Pytanie było o tylko o te dwie dystrybucje - Debian czy Ubuntu, więc odpowiadam: Ubuntu 10.10, albo też Linux Mint 10 (oparty jest o Ubuntu 10.10). Nic nie musisz przeinstalowywać. Zainstaluj obecne Ubuntu 10.10 i jak wyjdzie w kwietniu nowa wersja to po prostu zaktualizujesz system do tej wersji.
Dla nowych użytkowników, takich jak Ty radziłbym instalować Ubuntu, nie Debiana. Sprawi mniej kłopotów. Testingi mogą sprawić wiele przykrych niespodzianek. Stabilny Debian jest zawsze stary, a jak wiadomo leciwych systemów instalować nie warto. Co do przeinstalowywania, a inaczej mówiąc aktualizacji pakietów - w Linuksie jest ich sporo (również objętościowo).
Awatar użytkownika
aga
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1383
Rejestracja: 12 paź 2007, 14:58
Płeć: Kobieta
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64

Odp: Ubuntu a Debian

Post autor: aga »

Zdecydowanie Debian- netinstall :D wrzucasz do instalacji tylko to co potrzebujesz bez zbędnych śmieci, które oferuje Ubuntu.

Poszukaj w necie, pospisuj, doszkól się i będzie dobrze.
Dasz radę.
Stabilny Debian jest zawsze stary, a jak wiadomo leciwych systemów instalować nie warto.
nieprawda. Czym się różni stary Debian od Ubuntu LTS przed końcem wsparcia? :D
Jeśli masz problemy z ortografią, to zainstaluj słownik do przeglądarki.
Temat rozwiązany -wpisz [solved]
Ubuntu user # 20613 i user #474846
Świetny Blog
Grupa Ubuntu.pl na lastfm- Zapraszamy
Awatar użytkownika
jacekalex
Gibki Gibbon
Gibki Gibbon
Posty: 4677
Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: MATE
Architektura: x86_64

Odp: Ubuntu a Debian

Post autor: jacekalex »

Nie porównuję Debiana do LTS tylko do aktualnego Ubuntu 10.10 i nadchodzącego 11.04.

Choć widzę, ze w Debianie wzięli się do roboty, mają w repo gcc-4.6, ale na prawdę przełomowy może być Debian Cut.

Bo tworząc następną stabilną wersję dłużej niż rok, wpada się w pułapkę muzealną.
Zobaczymy, czy uda się skończyć Wheezy w ciągu roku od wydania Squeeze.
Bo to czas wydawania dłuższy niż rok powoduje wyraźne obsuwy.
Chyba że dla kogoś kernel 2.6.32 i xorg 1.7.* oznacza świeży system.

To by było na tyle
:craz:
Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux :)
Awatar użytkownika
luk1don
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1768
Rejestracja: 07 lis 2008, 16:17
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86

Odp: Ubuntu a Debian

Post autor: luk1don »

Ja pisałem o Ubuntu 10.10 - wydanie nie LTS. Jeszcze zależy jaki Debian netinstall? Netinstall Debiana stable nie ma zawartych wielu sterowników od kart sieciowych (m.in. Atheros), a jak wiadomo bez połączenia sieciowego nie zainstalujesz:)
Debian Stable jest wspierany przez aktualizacje zabezpieczeń i poprawki bardzo poważnych błędów do następnego Debiana Stable mającego miejsce 2 lata później, a następnie przez kolejny rok (podobnie jak w Ubuntu LTS). W tym czasie jednak nie ma nowych wersji oprogramowania, ani poprawek błędów z wyjątkiem niewielkiej liczby błędów uznanych za wystarczająco poważne. W wyniku tego, aby skorzystać z najnowszych wersji oprogramowania użytkownik będzie musiał albo je samodzielnie skompilować lub użyć repozytoriów backports lub z innych niepewnych źródeł.
Awatar użytkownika
jacekalex
Gibki Gibbon
Gibki Gibbon
Posty: 4677
Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: MATE
Architektura: x86_64

Odp: Ubuntu a Debian

Post autor: jacekalex »

Bez przesady, backporty do Lenny nie były śmietnikiem, i raczej nie wywalały systemu, o ile ktoś nie robił jakichś głupot.
Tam są paczki z testinga, zakwalifikowane do stabilnego wydania, i przeportowane do Lenny.
Nawiasem pisząc na stronach packages.debian już jest dział Squeeze backpotrs. :)
Najwyraźniej ktoś uznał, że będzie potrzebny w najbliższym czasie :grin:


A co do sprawiania kłopotów, to Ubuntu 10.10 w ciągu ostatnich kilku tygodni potrafiło sprawić więcej kłopotów, niż Debian, Fedora i Suse razem wzięte.
Najlepiej widać to po kłopotach z siecią siadającą po aktualizacji czy NM nie obsługującym dhcp na kablu.
Ale taka jest cena systemu, który ma być ładny, na najnowszych możliwych paczkach, i w całości do wyklikania, żeby dało się go skonfigurować bez zaglądania do plików konfiguracyjnych.

Własnie dlatego Debian Squeeze jest lepszy dla początkujących, ze Developerzy włożyli masę roboty w to, żeby nie wsadzić do niego ani jednej zwalonej paczki ( w miarę możliwości, które niestety nie są nieskończone).
I wydali go dopiero, gdy pozbyli się wszystkich ważnych błędów.
http://dug.net.pl/news/221/
http://dug.net.pl/news/211/

To by było na tyle
:craz:
Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux :)
Awatar użytkownika
electro
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 9
Rejestracja: 02 kwie 2007, 09:20
Płeć: Mężczyzna
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86
Kontakt:

Odp: Ubuntu a Debian

Post autor: electro »

Początkującym użytkownikiem Linux'a nie jestem (jak by się wydawało po tych kilku postach na tym forum). Przez kilka lat testowałem już wiele dystrybucji Linux'a - zaczynałem od Ubuntu (ok. 4 lata temu). Potem przewinęły się dla testów Debian, Fedora, Knoppix, Slax, Mandriva, OpenSuSe , spróbowałem też dla bardziej zaawansowanych użytkowników - Gentoo (wymaga dość dużo czasu i sporej wiedzy).

Doszedłem do wniosku, że teraz zainstaluję Debiana wersję testową. Ściągam obecnie wersję DVD, ale waham się jeszcze na wersją netinstall - o niej będę się musiał jeszcze dowiedzieć , czym się różni ?, po za tym że jest instalacja jest przez sieć.
Awatar użytkownika
pingwin114
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 217
Rejestracja: 24 cze 2007, 21:26
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 14.10
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64
Lokalizacja: Koło
Kontakt:

Odp: Ubuntu a Debian

Post autor: pingwin114 »

Netinstall - zajmuje około 100-150MiB. Jest tam instalator Debiana, który instaluje tylko podstawowy system, to znaczy, że po instalacji systemu z netinstall nie będziesz miał X-ów (trybu graficznego). Aby zainstalować system z X-ami będziesz potrzebował dostępu do internetu bądź odpowiednią płytę CD/DVD.
według mnie najlepszy sposób instalacji Debiana, od początku masz kontrolę na instalowanym oprogramowanie, co za tym idzie nie zaśmiecasz sobie systemu i możesz go w 100% dostosować do własnych potrzeb
Awatar użytkownika
Hwiparam
Zakręcona Traszka
Zakręcona Traszka
Posty: 814
Rejestracja: 14 lip 2009, 19:02
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Openbox
Architektura: x86_64

Odp: Ubuntu a Debian

Post autor: Hwiparam »

Pytanie było o tylko o te dwie dystrybucje - Debian czy Ubuntu, więc odpowiadam: Ubuntu 10.10, albo też Linux Mint 10 (oparty jest o Ubuntu 10.10). Nic nie musisz przeinstalowywać. Zainstaluj obecne Ubuntu 10.10 i jak wyjdzie w kwietniu nowa wersja to po prostu zaktualizujesz system do tej wersji.
Dla nowych użytkowników, takich jak Ty radziłbym instalować Ubuntu, nie Debiana. Sprawi mniej kłopotów. Testingi mogą sprawić wiele przykrych niespodzianek. Stabilny Debian jest zawsze stary, a jak wiadomo leciwych systemów instalować nie warto. Co do przeinstalowywania, a inaczej mówiąc aktualizacji pakietów - w Linuksie jest ich sporo (również objętościowo)
A jakiez to wielkie problemy sprawia Debian? Bo jakoś ich nie uświadczyłem od ponad roku, nie wiem, czy to tylko ja mam takie szczęście:shock:Za to Ubuntu potrafi sprawić spore problemy np. przy aktualizacji online do nowszej wersji systemu, co wiem z autopsji, bo sam kiedyś taką akcję przeprowadziłem. Chyba nie muszę mówić, jak to się skończyło. ..


. Ściągam obecnie wersję DVD, ale waham się jeszcze na wersją netinstall
Moim skromnym zdaniem nie warto się pakować w DVD jak masz stałe łącze. Netinstall zawiera podstawowy system (czyt. konsola), po instalacji i skonfigurowaniu neta dociągasz sobie z repo co Ci trzeba. W sumie zajmuje to mniej czasu niż ściągnięcie 4,7 GB orazu DVD.
Ubuntu: "Nie możesz używać tej samej wersji OS przez 12 lat i cały czas otrzymywać do niej aktualizacje oraz wsparcie!"
Arch Linux: "Hahahahaha Rolling Release robi brrrrrr!!!"

Miej wygooglane, a będzie ci dane ;)
Awatar użytkownika
luk1don
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1768
Rejestracja: 07 lis 2008, 16:17
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86

Odp: Ubuntu a Debian

Post autor: luk1don »

electro pisze:Początkującym użytkownikiem Linux'a nie jestem (jak by się wydawało po tych kilku postach na tym forum). Przez kilka lat testowałem już wiele dystrybucji Linux'a - zaczynałem od Ubuntu (ok. 4 lata temu). Potem przewinęły się dla testów Debian, Fedora, Knoppix, Slax, Mandriva, OpenSuSe , spróbowałem też dla bardziej zaawansowanych użytkowników - Gentoo (wymaga dość dużo czasu i sporej wiedzy).

Doszedłem do wniosku, że teraz zainstaluję Debiana wersję testową. Ściągam obecnie wersję DVD, ale waham się jeszcze na wersją netinstall - o niej będę się musiał jeszcze dowiedzieć , czym się różni ?, po za tym że jest instalacja jest przez sieć.
Więc skąd te dylematy:) Spokojnie dasz sobie radę. Niepotrzebnie pobierasz DVD. Jako dystrybucję polecam ci APTOSID (dawny Sidux)
http://www.aptosid.com/
Dystrybucja ta ma bazę własnych repozytoriów w celu ustabilizowania. Jeszcze jakie chcesz środowisko graficzne. Do wyboru masz Xfce, Kde light i Kde full. Obrazy są lekkie i systemy również. Tu masz lustro na obrazy iso:
http://debian.tu-bs.de/project/aptosid/release/

EDIT:
Hwiparam pisze:A jakiez to wielkie problemy sprawia Debian? Bo jakoś ich nie uświadczyłem od ponad roku, nie wiem, czy to tylko ja mam takie szczęście:shock:Za to Ubuntu potrafi sprawić spore problemy np. przy aktualizacji online do nowszej wersji systemu, co wiem z autopsji, bo sam kiedyś taką akcję przeprowadziłem. Chyba nie muszę mówić, jak to się skończyło.
j.w. oraz:
mnie żadnych:grin: (inne: np. pułapka niespełnionych zależności)
Awatar użytkownika
jacekalex
Gibki Gibbon
Gibki Gibbon
Posty: 4677
Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: MATE
Architektura: x86_64

Odp: Ubuntu a Debian

Post autor: jacekalex »

electro pisze:.................................., spróbowałem też dla bardziej zaawansowanych użytkowników - Gentoo (wymaga dość dużo czasu i sporej wiedzy).
.....................
Ach, te bajki: 5 rzeczy:
1. czytanie dokumentacji ze zrozumieniem treści.
2. praktyczna umiejętność czytania komunikatów wyświetlanych przez system w odpowiedzi na zdarzenia.
3. praktyczna umiejętność posługiwania się wyszukiwarkami internetowymi ze szczególnym uwzględnieniem Google (mam na myśli zaawansowane wyszukiwanie).
4. Praktyczna umiejętność analizowania błędu, żeby nie latać z każdą bzdurą na forum.
5. Umiejętność zrozumiałego opisania problemu, jeśli taki wystąpi.

Reszta - to już dokumentacja - włącznie z debugowaniem programów.

Tego postu nie pisał magik tylko normalny człowiek.

To by było na tyle
:craz:
Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux :)
Awatar użytkownika
rafaloo
Wytworny Kaczor
Wytworny Kaczor
Posty: 349
Rejestracja: 05 kwie 2008, 22:14
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Openbox
Architektura: x86_64

Odp: Ubuntu a Debian

Post autor: rafaloo »

aga pisze:Zdecydowanie Debian- netinstall :D wrzucasz do instalacji tylko to co potrzebujesz bez zbędnych śmieci, które oferuje Ubuntu.
dokładnie takie samo jest moje zdanie od kilku lat ;-D
Ale zależy jaki jest twój stopień samo zaparcia, i ile czasu chcesz poświecić na kompa. Ja mam od dawna debka, ale żona juz musi mieć ubuntu. Podłącza drukarkę i drukuje, ja podłączam i co czegoś brakuje i muszę doinstalować ;-p

Ale za to mój debek jest lekki i nie ma w nim jednego zbędnego pakietu, a żonie ubuntu potrafi mulic i standardem jest złe ładowanie się ikonek na panelu gnome...

@jacekalex nie gadaj bo gentoo jest zalecany raczej ludziom co mają już jakieś pojęcie. Sam siedziałem na nim z miesiąc, i wymaga pewnej wiedzy i trochę czasu. Ta kwestia czasu była dla mnie trochę nie do przebrnięcia bo nie mam jakiejś super maszyny i wszystko trochę czasu się kompilowało. Ale na pewno warto zaliczyć gentoo na swoim biurku. A dokumentacje mają chyba najlepszą ze wszystkich systemów jakie istnieją ;-D
Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW. Niech inni na tym skorzystają.
Inny OS Gentoo/Debian/*BSD
Awatar użytkownika
electro
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 9
Rejestracja: 02 kwie 2007, 09:20
Płeć: Mężczyzna
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86
Kontakt:

Odp: Ubuntu a Debian

Post autor: electro »

Instaluję własnie Debiana testing ( wersją internetową - netinst)
rafaloo pisze:@jacekalex nie gadaj bo gentoo jest zalecany raczej ludziom co mają już jakieś pojęcie. Sam siedziałem na nim z miesiąc, i wymaga pewnej wiedzy i trochę czasu. Ta kwestia czasu była dla mnie trochę nie do przebrnięcia bo nie mam jakiejś super maszyny i wszystko trochę czasu się kompilowało. Ale na pewno warto zaliczyć gentoo na swoim biurku. A dokumentacje mają chyba najlepszą ze wszystkich systemów jakie istnieją ;-D
Tak dokumentację mają świetną (ale skoro system nie jest łatwy to musi być chociaż bardzo dobra dokumentacja) , mam nawet ja wydrukowaną i miałem pod reka jak instalowałem gentoo.

W gentoo miałem problem trochę z ustawieniem flag kompilacji (nie miałem z tym wcześniej odczynienia). Porywałem się też kiedyś w tym systemie na instalację gnome-light , taka okrojona wersja gnome, tylko to co ci trzeba z gnome, a jak czegoś nie mam to się doinstalowuje.
Debian Testing. Mac OS X Snow, Lion.Informacje nowości ze świata Hackintosh OSx86.Instrukcje, narzędzia do instalacji naPC http://fb.me/my.hackintosh
Awatar użytkownika
jacekalex
Gibki Gibbon
Gibki Gibbon
Posty: 4677
Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: MATE
Architektura: x86_64

Odp: Ubuntu a Debian

Post autor: jacekalex »

Przesada z tym nie gadaj, Gentoo jest systemem bardzo logicznym, i każdy błąd jest opisany stosownym, zazwyczaj dość czytelnym komunikatem.
rafallo pisze:@jacekalex nie gadaj bo gentoo jest zalecany raczej ludziom co mają już jakieś pojęcie.......
- ja osobiście przy pierwszym starciu z Gentoo nie miałem ani śladu pojęcia co to flagi kompilacji, cały system się konfigurowało zupełnie inaczej, niż Debiana czy Ubuntu, byłem jak ślepy we mgle.

Stawiając tamten system robiłem to z nosem w dokumentacji i działał szybciej i stabilniej niż Ubuntu 8.10, które wtedy wywaliłem.
Posypał się później na aktualizacjach i overlayach, ale zobaczyłem, co jest grane, nauczyłem się przy tym, że nie warto przesadzać z flagami globalnymi, bo co dobrze działa w jednym programie, wykłada działanie czy kompilację innego (np flagi static i static-libs), i nauczyłem się stosować flagi wybiórczo do poszczególnych programów, maskować niestabilne wersje, operować paczkami i wracać czasami do działającej wersji programu, jeśli nowsza była walnięta.

I Gentoo działa, nie wysypuje się przy aktualizacjach dystrybucji, bo to rolling relase, przeżył 2 aktualizacje gcc i systemu bazowego, i problemów z nim mam mniej, niż z Ubuntu.

Przy okazji nauczyłem się, że każdy straszny problem tak długo jest straszny, aż znajdę banalnie proste rozwiązanie.
Włącznie ze stworzeniem na bazie konfigu kernela Ubuntu konfiguracji statycznej, gdzie wszystkie potrzebne do startu systemu moduły są na stałe w jaju.
Dla niektórych to kopanie w 2000 opcji kernela, a ja znalazłem sposób, aby to skrócić do 5 poleceń terminala.

To by było na tyle
:craz:
Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux :)
dawideo
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 4
Rejestracja: 07 sie 2006, 18:31
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Kontakt:

Odp: Ubuntu a Debian

Post autor: dawideo »

A ja polecam Debian, a dokładnie Debian Testing a dlaczego już tłumaczę. Mamy 4 gałęzie Debiana :
1 Debian Stable - stabilne jak chole*a, żeby zwalić system to naprawdę trzeba się postarać i chcieć to zrobić, minus natomiast taki że jest on stosunkowo przestarzały (stare pakiety). Nadaje się na serwery

2 Debian Testing- idealny do użytku domowego, nowe pakiety, bardzo stabilny ( w moim odczuciu stabilniejszy od Ubuntu. Nowe pakiety tu trafiają po tym jak nie narobiły żadnej "szkody" w wersji niestabilnej w przeciągu 14 dni. (także są sprawdzone). Ba a jeżeli się zdąży tak że z pakietem jest jakiś kłopot to jest wycofany z wersji testowej i dany z powrotem do niestabilnej, gdzie jest z powrotem testowany i naprawiany.
Mamy tu zatem same plusy: praktycznie najnowsze pakiety + stabilność (przez 2 lata miałem jeden wysyp systemu, a bawię się nim dość sporo)

3 Debian Sid (niestabilna) - jak nazwa wskazuje wersja dla testerów to tu trafiają najnowsze pakiety, są testowane i naprawiane. Jeżeli przez 14 dni nic nie wykryto i nic się nie posypało pakiet idzie do wersji testowej. Nie zalecam dla początkujących

4 Debian experimental (wersja experemyntalna) - przeznaczona chyba tylko dla developerów. Tu są testowane pakiety które nawet nie wiadomo czy kiedykolwiek ujrzą światło dzienne. Każdy pomysł :)
Daniel M
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 32
Rejestracja: 18 mar 2011, 10:54
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64

Re: Ubuntu a Debian

Post autor: Daniel M »

Ubuntu używam od niedawna, a mianowicie od około 7 miesięcy. Najpierw było Kubuntu, a później Ubuntu 10.10.
I moje pytanie jest następujące. Skoro obecne Ubuntu ma wsparcie do kwietnia 2012 r., to jaki sens ma aktualizowanie systemu do wersji 11.04 (jaki sens jest aktualizować system co 6 miesięcy)? Przecież obecna wersja jest wspierana do 2012 r., to do tego czasu i tak będę dostawał aktualizacje systemu i zainstalowanych programów.
Instalując nową wersje systemu właściwie chyba nic nie zyskuje? To, że zajdzie przesiadka z Gnome na Unity, czy z totemu na VLC (to ostatnie to hipotetyczny przykład) itd. nic mi nie daje? Bo z jednej strony zmiany mogą mi nieodpowiadań, a z drugiej sam sobie mogę pakiet "a" odinstalować, a zainstalować pakiet "b".

No chyba, że się mylę?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogaduchy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 56 gości