Linux zamiast Windows
- socrates
- Wytworny Kaczor
- Posty: 289
- Rejestracja: 15 maja 2011, 01:00
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86_64
Re: Linux zamiast Windows
@woti a nie sadzisz ze grupa bardzo bogatych ludzi by na tym ucierpiala i nie bylaby zadowolona? A moze ktos zarabia sporo forsy na lapowkach aby bylo tak jak jest?!
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2012, 16:14 przez socrates, łącznie zmieniany 1 raz.
Gentoo + XFCE
- brezniew
- Przyjaciel
- Posty: 2680
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:48
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Fluxbox
- Architektura: x86_64
Re: Linux zamiast Windows
Zamiast wychodzić na ulice proponuję nauczyć się pisać i odmieniać przez przypadki nazwę systemu, o który chce się walczyć.
Obawiam się, że rewolucje z analfabetami na czele zbyt wiele nie zdziałają
PS Wszelki fanatyzm to choroba, która szkodzi Linuksowi bardziej niż to, że ktoś promuje Windowsa.
Obawiam się, że rewolucje z analfabetami na czele zbyt wiele nie zdziałają
PS Wszelki fanatyzm to choroba, która szkodzi Linuksowi bardziej niż to, że ktoś promuje Windowsa.
- dunkeld
- Sędziwy Jeż
- Posty: 34
- Rejestracja: 06 sty 2009, 08:14
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
Re: Linux zamiast Windows
Zgoda, fanatyzm niewskazany bo to rzeczywiście choroba. Jednak jakiś nacisk społeczny na władze, żeby nie ulegały monopolom (nie tylko monopolowi M$) powinien też być. Wszelki soft do jakiego rząd zmusza obywatela (np. przedsiębiorcę) powinien mieć wersje Win, Mac i linux.
Woti - ja propaguję, ale z punktu zwykłego użytkownika, który od systemu chce tylko tyle żeby działał, bo się na komputerach bardzo słabo znam . Ostatnio zaciekawili się nastoletni synowie sąsiadki. Zainstalowałem in Lubuntu 12.04 (Puchacza), ale nie umiałem skonfigurować połączenia internetowego. Na szczęście się nie zniechęcili i zainstalowali sobie Lśniącego lamparcika z mojej starej płyty, który sam sobie sieć skonfigurował i mają. Mam nadzieję, że się wciągną i że będę miał ja do kogo o pomoc chodzić .
Woti - ja propaguję, ale z punktu zwykłego użytkownika, który od systemu chce tylko tyle żeby działał, bo się na komputerach bardzo słabo znam . Ostatnio zaciekawili się nastoletni synowie sąsiadki. Zainstalowałem in Lubuntu 12.04 (Puchacza), ale nie umiałem skonfigurować połączenia internetowego. Na szczęście się nie zniechęcili i zainstalowali sobie Lśniącego lamparcika z mojej starej płyty, który sam sobie sieć skonfigurował i mają. Mam nadzieję, że się wciągną i że będę miał ja do kogo o pomoc chodzić .
Re: Linux zamiast Windows
Trudno się z tym nie zgodzić. Mnie się to jakoś kojarzy z trolem Nazir na forum KŚ - jak sobie poczytacie jego komentarze, ja swoje zdanie na jego temat pozostawię dla siebie bo nie chcę nikogo obrażaćbrezniew pisze:Zamiast wychodzić na ulice proponuję nauczyć się pisać i odmieniać przez przypadki nazwę systemu, o który chce się walczyć.
Obawiam się, że rewolucje z analfabetami na czele zbyt wiele nie zdziałają
PS Wszelki fanatyzm to choroba, która szkodzi Linuksowi bardziej niż to, że ktoś promuje Windowsa.
- woti
- Sędziwy Jeż
- Posty: 63
- Rejestracja: 25 sty 2008, 21:04
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 14.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Linux zamiast Windows
Dla poluzowania napiętej atmosfery:
Szczecińska Grupa Użytkowników Uniksa i Linuksa jako propagator Wolnego i Otwartego Oprogramowania, partycypuje w międzynarodowym Dniu Wolności Oprogramowania.
Wydarzenie ma na celu podniesienie świadomości i wiedzy o Wolnym i Otwartym Oprogramowaniu wśród społeczeństwa naszego miasta.
Przyjdź i zapytaj nas o Wolne Oprogramowanie!
https://www.facebook.com/events/276116142502178/
Szczecińska Grupa Użytkowników Uniksa i Linuksa jako propagator Wolnego i Otwartego Oprogramowania, partycypuje w międzynarodowym Dniu Wolności Oprogramowania.
Wydarzenie ma na celu podniesienie świadomości i wiedzy o Wolnym i Otwartym Oprogramowaniu wśród społeczeństwa naszego miasta.
Przyjdź i zapytaj nas o Wolne Oprogramowanie!
https://www.facebook.com/events/276116142502178/
- dunkeld
- Sędziwy Jeż
- Posty: 34
- Rejestracja: 06 sty 2009, 08:14
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
Re: Linux zamiast Windows
takie formy promocji jak najbardziej, szkoda że do stolicy mojego województwa nie mogę się wybrać na to .
- arthulus
- Wytworny Kaczor
- Posty: 351
- Rejestracja: 11 paź 2011, 14:38
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86
- Kontakt:
Re: Linux zamiast Windows
Myślę że to nie rząd USA naciska na polityków tylko jedna z wielu korporacji która ma siedzibę w Ameryce, firma przekupuje polityków w bananowych republikach mają do tego celu specjalny fundusz łapówkowy, zysk dla akcjonariuszy za wszelką cenę.socrates pisze: Tak jak polowa tego swiata zyjemy pod zaborem amerykanskim. Na mapie tego nie widac ale de facto tak jest. Kupujemy od nich zardzewiale samoloty za miliardy dolarow, wysylamy wojska tam gdzie nam kaza, budujemy im bazy wojskowe, zaciagamy pozyczki ktorych nie jestesmy w stanie splacic, wiz oczywiscie nigdy nie dostaniemy... Przyklady mozna mnozyc... Wiec jakim cudem nie mielibysmy kupowac ich windowsow A zamiennikow nie trzeba opracowywac. Przeciez jest linux + openoffice
Dlaczego nie dać szansy RedHatowi i emigrować strategiczny urząd na opensource i mieć kontrole nad przyszłością programu? RedHat też ma siedzibę w Ameryce i dostarcza usługi departamentowi obrony, znalzłem na stronie DoD taki pierwszy z brzegu cytat
http://www.techrepublic.com/blog/openso ... t-win/3690, NASA to agencja rządowa która publikuje programy na licencji open source http://ti.arc.nasa.gov/opensource/projects/open source” methods, tools, and standards to establish the transparent rules by which health care system providers can easily integrate their software
- dunkeld
- Sędziwy Jeż
- Posty: 34
- Rejestracja: 06 sty 2009, 08:14
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
Re: Linux zamiast Windows
A naszego rządu akwizytorzy M$ nie odwiedzają przypadkiem też?
- rzymianin
- Piegowaty Guziec
- Posty: 15
- Rejestracja: 26 mar 2008, 15:11
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: Unity
Re: Linux zamiast Windows
Ale jakiego problemu? Bo ja nijakiego nie widzę.Jusko pisze: To tylko jeden cytat, bo nie chce mi się szukać reszty - miała być lista 4-5 cytatów negujących. Zaproponuj więc swoje rozwiązanie problemu.
Akurat MS Ofice 1 powstał na Maki w czasach gdy Windowsa jeszcze nie było.Jusko pisze:W Poznaniu gdzie mieszkam komunikacja miejska MPK stoi na OS X, nie jest to Linux to prawda, jednakże firma stoi na Makach a więc poza Windows i cóż...firma prosperuje bardzo dobrze, da się więc w firmie żyć bez Windows (co prawda OS X ma większe wsparcie, ale to przykład że da się żyć bez Windows, a jak widzisz tam jeszcze miast MS Office, OpenOffice...)?
Jak na razie to Ty nie masz sensownych argumentów za migracją na Linuksa.templer pisze:Jeśli to jest dla ciebie rzymianin argument, że OpenOffice czy Libre Office nie są polskie, to widzę że czas na konstruktywną rzeczową dyskusję się skończył i zaczynasz się po prostu czepiać na siłę.
Fakty są takie, że migracja na inny system kosztowałaby miliardy zł.templer pisze:Co za różnica czy będą to programy zza oceanu, z afryki, azji wschodniej czy jeszcze innego miejsca na świecie skoro są przystosowane do pracy na rynku polskim i są darmowe ...
Linux daje darmowe alternatywne rozwiązania. ...
W końcu to firma komercyjna, więc trudno ją za to winić.templer pisze:Mówisz o słabej idei, M$ agresywnie ssa pieniądze z konsumentów każdym możliwym sposobem, kupcie MSOffice, Windowsa, aktualizacje, kupując laptop/komputer stacjonarny trzeba się dopytywać i szukać opcji bez systemu, itd...Oczywiście, że zarabia każda firma musi zarabiać taki jest jej sens istnienia (nikt nie pracuje całkiem za darmo) pytanie w jaki sposób zarabia.
Kiepski przykład bo dyskusja jest głównie o desktopach.templer pisze:najlepszy przykład choćby rynek mobilny, aby nie było dane z zeszłego kwartału tego roku:
Mało(?) jakieś 3/4 serwerów jest na Linuxie, poza tym są jeszcze tablety i soft do nich. Wystarczająco na siebie zarabia, nie musi zdzierać kasy z każdego przeciętnego użytkownika na każdym kroku jak Microsoft. I zanim przyczepisz się tych danych pomyśl: ile na oprogramowanie musi wydać statystyczny użytkownik komputera z Windows (oczywiście pomijając osoby korzystające z pirackiego oprogramowania), a ile wydaje użytkownik którejś z dystrybucji Linuxa.System – Ilość sprzedanych urządzeń (w tysiącach, zatem Android był aż w 98,5 mln sprzedanych urządzeń) – Udział rynku
Android – 98.529 – 64,1%
iOS – 28.935 – 18,8%
Symbian – 9.071 – 5,9%
Research In Motion – 7.991 – 5,2%
Bada – 4.208 – 2,7%
Microsoft – 4.087 – 2,7%
Jeśli bardzo chcesz podważać jakąś idee daj jakieś argumenty!
http://ranking.pl/pl/rankings/operating-systems.html
Po drugie nie stać nas na migrację o czym była już mowa wcześniej..
Zwiększenie deficytu budżetowego to nie byłby dochód tylko dodatkowy koszt.woti pisze:Co potwierdza początkową tezę... i powinno stymulować do stawiania "politycznych" żądań w sferze państwowej edukacji i administracji.
My (linuksowcy) zaś powinniśmy to wspierać i propagować GDZIE SIĘ DA. Może kiedyś wyjdziemy z tym na ulicę? A może lepiej byłoby, żeby "zgrany zespół fachowców" opracował "urzędowy DVD-Linux". A może i jedno, i drugie...
Przecież chodzi o nasz Dochód Narodowy! Można go podreperować za pomocą Linux'a.
1% społeczeństwa w demokratycznym kraju nie ma większego wpływu na władze.dunkeld pisze: Jednak jakiś nacisk społeczny na władze, żeby nie ulegały monopolom (nie tylko monopolowi M$) powinien też być.
Gdyby odwiedzali, to w przetargach nie byłoby Linuksa ani Androida.dunkeld pisze:A naszego rządu akwizytorzy M$ nie odwiedzają przypadkiem też?
- templer
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 199
- Rejestracja: 28 sty 2012, 18:18
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 13.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Koblenz
Re: Linux zamiast Windows
rzymianin pisze:Jak na razie to Ty nie masz sensownych argumentów za migracją na Linuksa.
To jest za to cudowny wręcz argument przeciw migracji.rzymianin pisze:Od kiedy to Linux i OpenOffice są polskie?
Nie mówiłem o procentowym wykorzystywaniu systemów Linux w Polsce co podałeś w linku, tylko o różnych segmentach rynku elektronicznego, w których ten system na siebie zarabia. Wiem już jest późno przeczytaj zatem jeszcze raz całość wypowiedzi. Przemyśl też fragment: ile na oprogramowanie musi wydać statystyczny użytkownik komputera z Windows (oczywiście pomijając osoby korzystające z pirackiego oprogramowania), a ile wydaje użytkownik którejś z dystrybucji Linuksa.rzymianin pisze:Kiepski przykład bo dyskusja jest głównie o desktopach.
MILIARDY ZŁOTYCH powiadasz... No bardzo jestem ciekaw na jaki cel trzeba by było przeznaczyć te miliardy... I ile przez najbliższe lata wyda nasz kraj na Windowsa i soft do niego w miejscach gdzie wcale nie jest on niezbędny.rzymianin pisze:Fakty są takie, że migracja na inny system kosztowałaby miliardy zł.
Ostatnio zmieniony 09 wrz 2012, 10:37 przez templer, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jusko
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1380
- Rejestracja: 21 gru 2007, 18:51
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Linux zamiast Windows
rzymianin - ja clue Twoich słów widzę takie - migracja jest "zła/niepotrzeba/bezsensowa", zatem ma zostać wszystko jak jest. I OK, można tak zrobić, znajdzie się jeszcze jeden/dziesięciu/parę tysięcy/większy_mnożnik którzy też będą myśleć że to spalone i zostanie po staremu. Efekt - nic się nie zmienia. Głosy krytyki będą zawsze, a czasem aby coś zmienić to jedna osoba musi zacząć zawracać kijem Wisłę, potem być może nabiera to efektu kuli śnieżnej. W ogóle - to po co instalować Linuksa, utrudnianie sobie życia... W dyskusji znalazły się już osoby które od kuchni znają działanie pewnych firm czy instytucji łącznie ze mną, gdzie osoby te wiedzą jak poprawnie i na jakich maszynach migrować. Jeśli mówisz suchą teorią i bez co najmniej paroletniego doświadczenia na tym polu - to argumenty te można podważyć, bo są w temacie osoby, które nieco tego doświadczenia już mają. Monachium twierdzi że się można, Francuska żandarmeria twierdzi że można, NASA używa Solarisa który ni choinki nie jest Windows a rakiety lecą w kosmos, ja osobiście po wdrożeniach przeprowadzonych i firmach jakie spotkałem w życiu również twierdzę, że się da. Mało tego - w pobliżu miałem styczność z lokalnymi firmami, i niemal w każdej gdzie zapoznawałem się ze strukturą jej wewnętrzną - można by spokojnie tego Linuksa wdrożyć. A może się mylę i bez Windows te firmy zbankrutują...?
Do dyskusji:
Moim zdaniem - nie rozstrzygam tego teraz, jeżeli idea jest słuszna, nie należy przejmować się ludźmi, lecz robić swoje. Nie widziałem na swoje oczy jeszcze żadnej akcji, ruchu społecznego, filmu, gry, wykonawcy muzycznego, gosh - wszystko ma swoich przeciwników, toteż należy się zamknąć na nich i kontynuować (wracając do początku, zamykać na nich jeśli pieniacze nie mają racji).
Do dyskusji:
Moim zdaniem - nie rozstrzygam tego teraz, jeżeli idea jest słuszna, nie należy przejmować się ludźmi, lecz robić swoje. Nie widziałem na swoje oczy jeszcze żadnej akcji, ruchu społecznego, filmu, gry, wykonawcy muzycznego, gosh - wszystko ma swoich przeciwników, toteż należy się zamknąć na nich i kontynuować (wracając do początku, zamykać na nich jeśli pieniacze nie mają racji).
Ostatnio zmieniony 09 wrz 2012, 00:25 przez Jusko, łącznie zmieniany 2 razy.
- Knopper90
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 136
- Rejestracja: 21 maja 2011, 00:03
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86
- Lokalizacja: Bytnica
- Kontakt:
Re: Linux zamiast Windows
Miliardy?!
Toż to jestem miliarderem, skoro 4 lata temu przeniosłem się z win Xp na knoppixa (moja pierwsza dystrybucja teraz PCLINUXOS KDE)
I jeszcze się trzymam, ostro u mnie z kasą.
Jeśli mamy się tego trzymać to M$ Office też nie jest polski ale również jak Open Office i Libre Office przystosowane na rynek polski. Różnica między nimi jest od strony mechaniki programu, nazwy i ceny Ja jestem za LO (poza od M$ Office 2007 dziwne pozmieniali ikony i wiele innych rzeczy. Od około 2007-2008 używam do dziś Libre Office).
Toż to jestem miliarderem, skoro 4 lata temu przeniosłem się z win Xp na knoppixa (moja pierwsza dystrybucja teraz PCLINUXOS KDE)
I jeszcze się trzymam, ostro u mnie z kasą.
Jeśli mamy się tego trzymać to M$ Office też nie jest polski ale również jak Open Office i Libre Office przystosowane na rynek polski. Różnica między nimi jest od strony mechaniki programu, nazwy i ceny Ja jestem za LO (poza od M$ Office 2007 dziwne pozmieniali ikony i wiele innych rzeczy. Od około 2007-2008 używam do dziś Libre Office).
PCLinuxOS 2012.08 KDE
- rzymianin
- Piegowaty Guziec
- Posty: 15
- Rejestracja: 26 mar 2008, 15:11
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: Unity
Re: Linux zamiast Windows
To niech podważą, chociażby te ekonomiczne.Jusko pisze:rzymianin - ja clue Twoich słów widzę takie - migracja jest "zła/niepotrzeba/bezsensowa", zatem ma zostać wszystko jak jest. I OK, można tak zrobić, znajdzie się jeszcze jeden/dziesięciu/parę tysięcy/większy_mnożnik którzy też będą myśleć że to spalone i zostanie po staremu. Efekt - nic się nie zmienia. Głosy krytyki będą zawsze, a czasem aby coś zmienić to jedna osoba musi zacząć zawracać kijem Wisłę, potem być może nabiera to efektu kuli śnieżnej. W ogóle - to po co instalować Linuksa, utrudnianie sobie życia... W dyskusji znalazły się już osoby które od kuchni znają działanie pewnych firm czy instytucji łącznie ze mną, gdzie osoby te wiedzą jak poprawnie i na jakich maszynach migrować. Jeśli mówisz suchą teorią i bez co najmniej paroletniego doświadczenia na tym polu - to argumenty te można podważyć, bo są w temacie osoby, które nieco tego doświadczenia już mają.
Tu nie chodzi o to czy się da tylko ile to kosztuje.Jusko pisze:Monachium twierdzi że się można, Francuska żandarmeria twierdzi że można, NASA używa Solarisa który ni choinki nie jest Windows a rakiety lecą w kosmos, ja osobiście po wdrożeniach przeprowadzonych i firmach jakie spotkałem w życiu również twierdzę, że się da. Mało tego - w pobliżu miałem styczność z lokalnymi firmami, i niemal w każdej gdzie zapoznawałem się ze strukturą jej wewnętrzną - można by spokojnie tego Linuksa wdrożyć. A może się mylę i bez Windows te firmy zbankrutują...?
Niemcy i Francja tak wydawały kasę, że mają teraz kryzys finansowy.
A NASA to już kompletnie jest marnym przykładem, bo gdzie naszym urzędom do niej.
Łatwo można policzyć, że skoro w Monachium wydali równowartość około 600 milionów zł, to migracja całej administracji w Polsce kosztowałaby kilkadziesiąt miliardów zł.Knopper90 pisze: Miliardy?!
- Jusko
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1380
- Rejestracja: 21 gru 2007, 18:51
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Linux zamiast Windows
Wdrożenie w mojej firmie - zero złotych, gdybym miał przenieść urząd gminy w moich rodzinnych stronach, charytatywnie odbyłoby się bez żadnych kosztów, migrować można wiele firm, zachowując model z kompem zdalnym gdzie jest Windows. Ba - prowadziłem już prelekcje nt. wolnego oprogramowania w firmach i podczas zadawania pytań dyrektorzy pytali się czy da się ich przenieść na podstawie podanego softu, i dałoby się bez problemu. Nawet, gdybym miał to robić obcej firmie, to koszta i tak są mniejsze niż instalacja + skonfigurowanie Windows + zabezpieczenie go. Poproszę teraz konkrety z Twojej strony poparte realnym doświadczeniem w migracjach biznesowych, które popierały by Twoją stronę, iż lepiej nie migrować, bo z mojej OpenSource w biznesie to coś, w czym nieco już przepracowałem i być może doświadczenie przełoży się na wydanie książki o zarabianiu z wolnym oprogramowaniem. Nie twierdzę, iż pozjadałem rozumy, ale czasem można migrować, czasem nie bo firma zrobi sobie tylko kuku. Czy cała Państwówka da się migrować - zdecydowanie nie, ale sporo komputerów, już tak.rzymianin pisze:To niech podważą, chociażby te ekonomiczne.Jusko pisze:rzymianin - ja clue Twoich słów widzę takie - migracja jest "zła/niepotrzeba/bezsensowa", zatem ma zostać wszystko jak jest. I OK, można tak zrobić, znajdzie się jeszcze jeden/dziesięciu/parę tysięcy/większy_mnożnik którzy też będą myśleć że to spalone i zostanie po staremu. Efekt - nic się nie zmienia. Głosy krytyki będą zawsze, a czasem aby coś zmienić to jedna osoba musi zacząć zawracać kijem Wisłę, potem być może nabiera to efektu kuli śnieżnej. W ogóle - to po co instalować Linuksa, utrudnianie sobie życia... W dyskusji znalazły się już osoby które od kuchni znają działanie pewnych firm czy instytucji łącznie ze mną, gdzie osoby te wiedzą jak poprawnie i na jakich maszynach migrować. Jeśli mówisz suchą teorią i bez co najmniej paroletniego doświadczenia na tym polu - to argumenty te można podważyć, bo są w temacie osoby, które nieco tego doświadczenia już mają.
PS: ciekawostka. Moja siostra rozpoczęła właśnie naukę w szkole średniej. Napisała do mnie, że dziękuje mi że nauczyłem ją działać w Linuksie, bo pracują na OpenSUSE w pracowni informatycznej i nie ma teraz zaciachów aby się w nim poruszać. Także czasem jednak ten Linux w szkołach jest. A liceum nie byle jakie, bo elitarne w moich rodzinnych stronach.
- rzymianin
- Piegowaty Guziec
- Posty: 15
- Rejestracja: 26 mar 2008, 15:11
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: Unity
Re: Linux zamiast Windows
To, że sam je zrobiłeś nie znaczy jeszcze, że nie było żadnych kosztów i utraconych zysków, które można było wypracować w tym czasie.Jusko pisze: Wdrożenie w mojej firmie - zero złotych,
Rozmawiamy o rozwiązaniach korporacyjnych, a nie charytatywnej amatorszczyźnie bez gwarancji działania i wsparcia technicznego.Jusko pisze:gdybym miał przenieść urząd gminy w moich rodzinnych stronach, charytatywnie odbyłoby się bez żadnych kosztów,
Sorry, ale piszesz jak gimnazjalista który się przechwala, że za 1/3 ceny Della złożyłby "lepszego" składaka.
Poczytaj o kosztach migracji na Linuksa w Monachium czy Francji, linki były już podane wcześniej.Jusko pisze:Poproszę teraz konkrety z Twojej strony poparte realnym doświadczeniem w migracjach biznesowych, które popierały by Twoją stronę, iż lepiej nie migrować, bo z mojej OpenSource w biznesie to coś, w czym nieco już przepracowałem i być może doświadczenie przełoży się na wydanie książki o zarabianiu z wolnym oprogramowaniem.
- Jusko
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1380
- Rejestracja: 21 gru 2007, 18:51
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Linux zamiast Windows
A ja prosiłem o realne argumenty. Z Monachium wziął się mój model - czasem przyspawając się do oprogramowania dostępnego dla MS Win można zrobić sobie przykrość migracją, toteż lepiej na starcie zaplanować multiplatformowość lub zostawiać komputery serwisowe, ewentualnie Windows tam gdzie trzeba. Proste? Proste. Nikt nie każe pod prąd przejść na Linuksa i potem zastanawiać się co teraz, jeśli Linux nie jest dobrym rozwiązaniem. Jak zapewne wiesz, migracja to nie jest hop-siup, tylko dokładne przemyślenie gdzie i jak to zrobić, aby działało. Przykładowo moja znajoma ma swoją firmę informatyczną produkującą własne oprogramowanie - migrując ją na Linuksa to jak strzelenie samobója bo używa do produkcji oprogramowania stricte dla MS Windows, dlatego tam nie będzie migracji i tylko głupiec starałby się coś takiego reorganizować.
Wiesz jakie były tego koszta? Takie, że za darmo nikt nie lubi niczego robić, przyziemnie - na chleb trzeba zarobić z powietrza się nie bierze, toteż jasne, że za wdrożenie i serwis bym sobie liczył. Każda firma sprzedająca swój soft zazwyczaj ma płatny support po pewnym czasie, ale wolontariatu nikt nikomu nie zabroni poszukać. Plus - nie płacisz za licencję na Windows. A jak ktoś raz już ją kupił i zmigrował na Linuksa, to nie będzie płacił na nową jego wersję, zamiennie program AV bo w firmie nie powierzyłbym do końca zaufania darmowemu AV. No i mniej problemów - firma dla której pracuję nie ma już serwisu sprzętu lecz nie uwierzyłbyś ilu ludzi nadal dzwoni z wadliwym Windows (pewnie, aktualizacje w Linuksie czasem też coś spierdzielą, ale kto stawiałby w firmie distro bleeding-edge?!). Największe oszczędności widać dopiero w firmie która dopiero startuje i nie musi kupować Windows, niemniej ja dla przezorności i skrzywienia zawodowego zakupiłbym jedną dla maszyny serwisowej.
Mnie witki już opadają od ciągłego udowadniania czegoś - także chcesz Windows w firmie, to sobie go tam zostaw, wolnoć Tomku. Teraz reorganizacje w Państwie są już ciężkie, siła nawyków, gdzieniegdzie aplikacji, ale na komputerach zwykłych klepaczy we Writerze czy odbierania maili w Thunderbirdzie, nie widzę powodów dla którego nie mogłoby tam pingwina być.
Wiesz jakie były tego koszta? Takie, że za darmo nikt nie lubi niczego robić, przyziemnie - na chleb trzeba zarobić z powietrza się nie bierze, toteż jasne, że za wdrożenie i serwis bym sobie liczył. Każda firma sprzedająca swój soft zazwyczaj ma płatny support po pewnym czasie, ale wolontariatu nikt nikomu nie zabroni poszukać. Plus - nie płacisz za licencję na Windows. A jak ktoś raz już ją kupił i zmigrował na Linuksa, to nie będzie płacił na nową jego wersję, zamiennie program AV bo w firmie nie powierzyłbym do końca zaufania darmowemu AV. No i mniej problemów - firma dla której pracuję nie ma już serwisu sprzętu lecz nie uwierzyłbyś ilu ludzi nadal dzwoni z wadliwym Windows (pewnie, aktualizacje w Linuksie czasem też coś spierdzielą, ale kto stawiałby w firmie distro bleeding-edge?!). Największe oszczędności widać dopiero w firmie która dopiero startuje i nie musi kupować Windows, niemniej ja dla przezorności i skrzywienia zawodowego zakupiłbym jedną dla maszyny serwisowej.
Mnie witki już opadają od ciągłego udowadniania czegoś - także chcesz Windows w firmie, to sobie go tam zostaw, wolnoć Tomku. Teraz reorganizacje w Państwie są już ciężkie, siła nawyków, gdzieniegdzie aplikacji, ale na komputerach zwykłych klepaczy we Writerze czy odbierania maili w Thunderbirdzie, nie widzę powodów dla którego nie mogłoby tam pingwina być.
- rzymianin
- Piegowaty Guziec
- Posty: 15
- Rejestracja: 26 mar 2008, 15:11
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: Unity
Re: Linux zamiast Windows
Nie rozmawiamy o startującej firmie tylko o wydaniu miliardów zł na zastąpienie działającego już rozwiązania nowym tylko innym.
Realia są takie, że nikt normalny nie wyda kwoty rzędu 10 letniego budżetu Ministerstwa Zdrowia tylko po to by zastąpić Windowsa jakimś Linuksem.
Realia są takie, że nikt normalny nie wyda kwoty rzędu 10 letniego budżetu Ministerstwa Zdrowia tylko po to by zastąpić Windowsa jakimś Linuksem.
- mistrz1
- Zakręcona Traszka
- Posty: 893
- Rejestracja: 16 kwie 2012, 17:18
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Związek Socjalistycznych Republik Europejskich. Dystrykt – Polska
Re: Linux zamiast Windows
A ja jestem ciekawy, jak długo będzie trwała ta jałowa dyskusja?
"Jeśli robisz to, co zawsze robiłeś, masz to, co zawsze miałeś" – Sokrates
Popieram Rosję
Popieram Rosję
- templer
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 199
- Rejestracja: 28 sty 2012, 18:18
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 13.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Koblenz
Re: Linux zamiast Windows
Dalej będzie o wyssanych z palca "realiach" które cholera wie skąd się wzieły i "miliardach złotych" potrzebnych do wydania Bóg jeden wie na co i do czyjej kieszeni? No ale widać ktoś tu ma już hobby z negowania wszystkiego... ot tak dla zabicia czasu... Nawet dyskutować się odechciewa.
- Jusko
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1380
- Rejestracja: 21 gru 2007, 18:51
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Linux zamiast Windows
Powtórzę po raz ostatni - nie mówię o reinformatyzacji całej Państwówki, lecz o zwyczajnym wdrożeniu Linuksa w tym organizmie tam, gdzie nie ma przeciwwskazań. I to już jest wykonalne jeśli ktoś by chciał, nie trzeba na to żadnych miliardów złotych, bo migrować parę komputerów Pani Zosi, Stasi i Kazi które klepią w procesorze tekstu może lokalny, zatrudniony w danym urzędzie informatyk. Głupi jestem, widać głupszy od innych, może szarlatan nawet, bo kurczę - z doświadczenia widzę, że takie małe migracje są po prostu realne... Przelicz sobie takie zwykłe 2-3 komputery które obsługuje kultowa w IT Pani Zosia na większość urzędów Państwowych, gdzie zrobi to lokalny informatyk w ramach 8 godzinnej pracy - kurczę, muszę się zbadać, nadal wydaje mi się to wykonalne i nie widzę przed oczyma miliardów złotych wydanych na to...
Ode mnie - End Of Topic, widać mam za dużo doświadczenia że wydaje mi się to możliwe, albo za mało bo uważam to za wykonalne przez moją niewiedzę.
Ode mnie - End Of Topic, widać mam za dużo doświadczenia że wydaje mi się to możliwe, albo za mało bo uważam to za wykonalne przez moją niewiedzę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 76 gości