Linux zamiast Windows

[Shimmy]

Koszty migracji?
Najzwyklejszy Debian Squeeze z jajem 3.2 z backportów bez najmniejszego kłopotu obrobi 95% sprzętu, który stoi w urzędach.
Więc gdzie są koszty migracji?

Chociażby w tym, że ktoś musiałby go zainstalować i zapewnić wsparcie techniczne.

Znaleźć takich ludzi nie jest problem.

W jaki sposób w demokratycznym kraju 1% społeczeństwa ma przekonać/zmusić większość do swoich pomysłów?

Popularność Windowsa wśród zjadaczy chleba nie ma żadnego wpływu na używanie go przez skarbówkę.

Cytowałbym więcej Twoich głupot ale dam tylko jeden link, z migracji w Monachium. Opiewała co prawda w zwątpienie ale jak widać oni potrafią:

http://en.wikipedia.org/wiki/LiMux

March 28, 2012: In response to a request from the CSU the City reported that it has already saved about 4 million euros in licensing costs as well as reduced the number of support calls


Powtarzam się, ale Holandia (i powoli Niemcy) stoją przykładem. w skarbówce stoi Gentoo przerobione pod całkiem przyjemny system, oni jakoś dali radę - nie wiem jak ale dali. Jedyny powód dla którego MS dalej stoi to niewiedza i korupcja z licencjami, czego zresztą w Polsce jest więcej niż tlenu.

Pamiętam taki przypadek, chyba w Chorzowie. Koleś wziął sobie (z firmy IT) 300.000zł na licencje Windowsa XP a wgrał pirackie wersje. Tak się zarabia na Państwie, oczywiście koszty związane z procesem i nowymi licencjami znów zapłacili podatnicy

[woti]

Praktyka pokazuje, że jak na konferencji informatycznej ma coś prezentować Linuksiarz to potrzebuje z pół godziny na uruchomienie projektora.

To samo widziałem miesiąc temu w wykonaniu Windows (najnowszy lub przedostatnia wersja, o ile wiem). M.in. Wystarczy, że projektor nie jest "domowy", tzn. inny niż zawsze.

[rzymianin]

Znaleźć takich ludzi nie jest problem.

Problem jest w znalezieniu funduszy, żeby im zapłacić.

Popularność Windowsa wśród zjadaczy chleba nie ma żadnego wpływu na używanie go przez skarbówkę.

Ma znaczenie, bo administracja państwowa powinna być interoperacyjna z komputerami obywateli.

Cytowałbym więcej Twoich głupot ale dam tylko jeden link, z migracji w Monachium. Opiewała co prawda w zwątpienie ale jak widać oni potrafią:

http://en.wikipedia.org/wiki/LiMux

March 28, 2012: In response to a request from the CSU the City reported that it has already saved about 4 million euros in licensing costs as well as reduced the number of support calls


Powtarzam się, ale Holandia (i powoli Niemcy) stoją przykładem. w skarbówce stoi Gentoo przerobione pod całkiem przyjemny system, oni jakoś dali radę - nie wiem jak ale dali. Jedyny powód dla którego MS dalej stoi to niewiedza i korupcja z licencjami, czego zresztą w Polsce jest więcej niż tlenu.

Już pisałem, koszty licencji to niewielki procent wydatków.
Poszukaj ile wydali na migrację to zrozumiesz dlaczego nas na nią nie stać.

[mistrz1]

Już pisałem, koszty licencji to niewielki procent wydatków.
Poszukaj ile wydali na migrację to zrozumiesz dlaczego nas na nią nie stać.

Akurat stwierdzenie, że nas na coś nie stać, masz na myśli Rzeczpospolitą Ludową? Takie stwierdzenie nie jest argumentem, bo władzę stać na wszystko. Takie bzdury, że na coś nie stać Rzeczypospolitej Ludowej opowiada się ludowi, aby go ograbić i nic nie dać. Typowy tekst. Na 300 fotoradarów, na nowe samochody, na niepotrzebne etaty w urzędach publicznych też nie stać? Akurat o gospodarności władzy nie ma co opowiadać, bo każda bierze ile chce i co chce. Przecież kupili za nasze pieniądze wszystkim p-osłom tablety, i co, nie stać?

[Shimmy]

Znaleźć takich ludzi nie jest problem.

Problem jest w znalezieniu funduszy, żeby im zapłacić.

A serwisanci pc i support Windowsa działa charytatywnie?

Popularność Windowsa wśród zjadaczy chleba nie ma żadnego wpływu na używanie go przez skarbówkę.

Ma znaczenie, bo administracja państwowa powinna być interoperacyjna z komputerami obywateli.

Albo nie zrozumiałem sensu Twojej wypowiedzi po ciężkim dniu albo palnąłeś totalną głupotę. US czy inne instytucje nie muszą używać tego samego systemu co obywatele. Jedyne do czego podatnik ma dostęp to programy m.in. do rozliczania podatku. Z tym problemu by nie było, przecież one w żaden sposób nie łączą się z serwerami US i nie wymagają ich systemu.

Już pisałem, koszty licencji to niewielki procent wydatków.
Poszukaj ile wydali na migrację to zrozumiesz dlaczego nas na nią nie stać.

Trochę czasu i się to im zwróci. To było pionerskie zagranie, można się uczyc z ich przykładu i wykonać przenosiny oszczędniej.

[woti]

Etapowa migracja:
Coraz więcej "urzędowych" i "szkolnych" aplikacji obsługiwanych jest przez przeglądarkę. Co prawda czasem "zastrzeżoną", ale to się poprawia. Dlatego komputer "urzędowy" pojedynczego urzędnika czy ucznia z reguły nie musi być z tym systemem, w jakim obsługiwana jest np. baza danych. A więc w pierwszym etapie migracji mógłby być komputer "linuksowy".
Szkolenie urzędników w linuksie wymagałoby niewiele godzin (?) szkolenia. Zresztą to ludzie inteligentni i szybko znaleźliby ikonkę dla nich potrzebną Administratorzy i inni powinni być po studiach informatycznych i Linux dla nich nie problem.

[mistrz1]

Możemy sobie tutaj pogadać, popisać. To nic nie daje. Tutaj są osoby przekonane, że powinien być w urzędach Linux, a nie Windows opłacony naszymi pieniędzmi. Pogadaj z urzędnikami, ich przekonaj. Tutaj takie gadanie będzie zawsze tylko biciem piany.

[woti]

Zapytano mnie na FB, jaki mam plan w związku z apelem.Odpowiedziałem:
Nie jestem pierwszy z podobnymi propozycjami. Wcześniejsze, nieraz bardziej fachowe propozycje - utknęły w kancelariach polityków. Pozostaje więc PROPOAGANDA. Mój "plan" to zwyczajnie "rozdmuchać" temat - najpierw na FB i forach internetowych - do poziomu, w którym "zwykła" prasa zechce się tym zająć. Jeśli okaże się, że społeczne poparcie dla obniżenia wydatków administracyjnych i osobistych wydatków Polaków na informatykę znajdą ZROZUMIENIE - wtedy nietrudno będzie znaleźć grono ludzi, w tym polityków (nieważne, jakiego "koloru"), którzy "załatwią to" pozytywnie w parlamencie i rządzie. Tym samym obecna rola KAŻDEGO chętnego do pomocy w idei "Linux do szkół i administracji": głosić o tym w necie, a jeśli kto potrafi - pisać listy do prasy, a nawet do parlamentu i rządu.
***************
Poza tym: gdybym był urzędnikiem czytającym ten wątek, to moja diagnoza byłaby taka: skoro sami użytkownicy Ubuntu, a więc linuksiarze - nie mają przekonania, że propozycja "Linux do szkół i urzędów" jest słuszna - to ja na pewno nie będę sobie tym głowy zawracał. Spierają się o słowa i słówka, nie potrafią wypracować wspólnej linii postępowania - na pewno nie są więc środowiskiem, którego warto słuchać. Niech więc jest, jak jest - nawet jeśli MOGŁO BY BYĆ LEPIEJ.
Komentarz z FB (nie mój):
"Zacytuję, póki ACTA jeszcze nie działa:
"Hej prorocy moi z gniewnych lat
Obrastacie w tłuszcz
Już was w swoje szpony dopadł szmal
Zdrada płynie z ust"

[mistrz1]

Donald Tusk za nim dorwał się do koryta, też promował tanie państwo. Obecnych urzędników nie da się przekonać, to jest beton. Należy wymienić władzę i wtedy są szanse na zmiany.
Tak myślą urzędnicy: http://demotywatory.pl/3902167/Nietakt- ... uchwalstwo

[bierek]

Może dlatego, że MySQL (przynajmniej darmowe wersje) nie nadaje się do niczego większego niż OSCommerce czy WordPress? A PostgreSQL dopiero od wersji 8.1 (a tak naprawdę to od 9) nadaje się do dużych strategicznych projektów...

Na Postgresie 9 nawet da się zrobić taki kombajn jak مريض جدا التسويق - ogólnie Postgres nigdy mnie jeszcze nie zawiódł.
A z bazą danych MySQL (pozostałość po "artystach", którzy już tu nie pracują) w poważnym komercyjnym projekcie w dużej międzynarodowej firmie właśnie walczymy (jest super - więzy integralności czysto teoretyczne - niby są, a w praktyce klucze obce i unikatowe MySQL ma w głębokim poważaniu). Migracja na PostgreSQL zaplanowana na 4 kwartał tego roku
@ethanak - widząc Twoje ostrożne wypowiedzi na temat zastąpienia Windows'a Linux'em zastanawiam się, czy to na pewno Ty

[ethanak]

@bierek:
zapomniałeś od kiedy istnieje postgres 9?
A co do zastępowania jednego drugim - może nie doczytałeś i jakiś wiersz (albo międzywierszną informację) opuściłeś, ale ja tylko chciałem zasugerować, że zastępowanie MSSQL Oraclem do niczego dobrego nie prowadzi.

[bierek]

@ethanak:
Oficjalne wydanie PostgreSQL 9.0 nastąpiło 20 września 2010 - co chciałeś mi zasugerować?
Zastępowanie MSSQL'a Oracle'm prowadzi do dobrego samopoczucia zarządu Oracle
Mówię tylko, że jakiś taki nietypowo powściągliwy byłeś w krytykowaniu Windy

[woti]

Sposób na urząd: Dzisiaj podano informację, że CBA wszczęła dochodzenie w sprawie urzędnika (doradcy?), który zasugerował wprowadzenie ePodręcznika do szkół. Nie podano, czy CBA bada, czy jego działanie sprowadza szkody. Pośmiać i popłakać się można, ale tu nasunęło mi się pytanie: czy ePodręcznik będzie przygotowany tak, aby TYLKO Windows mógł go obsłużyć?
Druga refleksja nie jest pytaniem lecz, hmm..., propozycją: osoby/środowiska zainteresowane "implementacją" Linux'a do administracji i szkół publicznych powinny zatrudnić "swoich" w kluczowych urzędach. Jeśli taka osoba zrezygnuje przy tym z osobistego uczestnictwa/zatrudnienia w "zainteresowanych" firmach - CBA się NIE PRZYCZEPI.

[Shimmy]

Woti, uderz do jakiś programów typu Interwencja/TVN24 z porządnym listem napisanym okiem podatnika a nie internauty. W internecie protestów jest więcej niż much, wątpie by ktokolwiek z tv brał to na poważnie.

[ethanak]

tu nasunęło mi się pytanie: czy ePodręcznik będzie przygotowany tak, aby TYLKO Windows mógł go obsłużyć?

Z ciekawości: jak Ci się udało zainstalować Windowsa na Kindlu?

[rzymianin]

Akurat stwierdzenie, że nas na coś nie stać, masz na myśli Rzeczpospolitą Ludową? Takie stwierdzenie nie jest argumentem, bo władzę stać na wszystko. Takie bzdury, że na coś nie stać Rzeczypospolitej Ludowej opowiada się ludowi, aby go ograbić i nic nie dać. Typowy tekst. Na 300 fotoradarów, na nowe samochody, na niepotrzebne etaty w urzędach publicznych też nie stać? Akurat o gospodarności władzy nie ma co opowiadać, bo każda bierze ile chce i co chce. Przecież kupili za nasze pieniądze wszystkim p-osłom tablety, i co, nie stać?

Zwróciły się po tygodniu, bo zrezygnowano z zamawiania papieru i usług drukowania o tej samej wartości.
Fotoradary też zwracają się bodaj po tygodniu, bo podobnie jak radiowozy zarabiają na siebie mandatami.
Nowe samochody są tańsze w eksploatacji od starych.

Albo nie zrozumiałem sensu Twojej wypowiedzi po ciężkim dniu albo palnąłeś totalną głupotę. US czy inne instytucje nie muszą używać tego samego systemu co obywatele. Jedyne do czego podatnik ma dostęp to programy m.in. do rozliczania podatku. Z tym problemu by nie było, przecież one w żaden sposób nie łączą się z serwerami US i nie wymagają ich systemu.

Urzędy muszą przyjmować podania w popularnym formacie docx i to najlepiej bez zbędnych ceregieli, żeby pani Zosia nie wzywała co chwilę informatyka.

Trochę czasu i się to im zwróci. To było pionerskie zagranie, można się uczyc z ich przykładu i wykonać przenosiny oszczędniej.

W takim tempie zainwestowane 150 mln Euro zwróci im się za 37 lat i pół roku.

Woti, uderz do jakiś programów typu Interwencja/TVN24 z porządnym listem napisanym okiem podatnika a nie internauty.

Już widzę jak uda się przekonać opinię publiczną do wydania kilkuset miliardów złotych na migrację szkół i urzędów na Linuksa

[woti]

Woti, uderz do jakiś programów typu Interwencja/TVN24 z porządnym listem napisanym okiem podatnika a nie internauty. W internecie protestów jest więcej niż much, wątpie by ktokolwiek z tv brał to na poważnie.

Cenna sugestia. Rozważam/przygotowuję. Byłoby dobrze, gdybym nie tylko ja próbował takich kroków. Nawet nie trzeba ich uzgadniać - każdy obywatel/czytelnik/słuchacz może. Zawsze sądziłem, że linuksiarze maja nieco więcej od innych inwencji
Protestów, szczególnie "dla protestów" też (?) nie lubię

[bierek]

Zwróciły się po tygodniu, bo zrezygnowano z zamawiania papieru i usług drukowania o tej samej wartości.

I dokładnie tak powinno się zrobić ze wszystkim - to jest paranoja, że w 2012 w pracy, urzędach i gdzie bądź posługujemy się nadal tonami papierów, które pomijając kwestię kosztów bezpośrednich, generują jeszcze koszty składowania i mają tendencję do gubienia się.

[ethanak]

A nośniki elektroniczne mają dziwne tendencje do znikania danych na nich zawartych
Co się stanie z papierem po 20 latach przechowywania? Lekko pożółknie najwyżej.
Co się stanie z płytą CD czy DVD po 20 latach?
I gdzie są wyższe koszty? Czy przechowywania papieru (który trzeba po prostu zabezpieczyć) czy nośników elektronicznych, które raz na jakiś czas trzeba kopiować?

[rzymianin]

A nośniki elektroniczne mają dziwne tendencje do znikania danych na nich zawartych
Co się stanie z papierem po 20 latach przechowywania? Lekko pożółknie najwyżej.
Co się stanie z płytą CD czy DVD po 20 latach?
I gdzie są wyższe koszty? Czy przechowywania papieru (który trzeba po prostu zabezpieczyć) czy nośników elektronicznych, które raz na jakiś czas trzeba kopiować?

Przecież kopie są na serwerach, nawet Sejm nie używa płytek.