Przekonanie się do linuxa

[Jusko]

Moim zdaniem nie ma co przekonywać na siłę. Jeśli nie zaskoczyłeś od razu, to szukaniem na siłę argumentów znajdziesz motywację? Zostaw dual-boota. Ja wprawdzie już się do nich raczej wypaliłem, ale ogólnie pograć w coś dobrego jeszcze lubię. Linuksa używam w 99% przypadków, a jak zdarzy się coś czego Wine za choinkę nie rusza, wskakuję na zakurzony Windows (nawet antywirusa brak) i gram. Aczkolwiek ja mam tak, że z Windows żyć nie potrafię, mogę używać go co najwyżej jako system dodatkowy, zbyt mnie ten twór irytuje swoją mechaniką i zmułkami - kupiłem Windows tylko raz w życiu i więcej nie zamierzam (nie raz zastanawiałem się po co ja go właściwie kupiłem)

[Utilaft]

Dobra, jestem już na linuxie. Trochę potrwa zanim się przyzwyczaję, ale co tam.

Kiedyś z windowsem pamiętam taką akcję. Wyłączyli prąd - komputer się wyłączył, za 2minuty prąd włączyli - to włączam komputer - za kilka min znów prąd wyłączyli - komputer się wyłączył. I tak 2 albo 3 razy komputer się wyłączył. System się uwalił, i trzeba było formatować.

Czytałem że w linuxie takie coś się nie stanie.

Tak jak radziłeś, patrzyłem motywy, i zaraz sobie pościągam, bo niektóre są na prawdę fajne.

Pograć też lubię, ale odzwyczaić też się mogę, bo tak miałem. Gry nie na pierwszy miejscu.

[dj_mi5iek]

To zainstaluj sobie Desure albo Desorium na poczatek zobacz darmowe gry pod pingwina jak Ci sie spodoba to i kupic mozna

[Utilaft]

Tak patrzę po googlach, w poszukiwaniu Desure, i to jest taka platforma z grami a'la steam?

[Jusko]

Tak. Steam zresztą również już jest.

[Hwiparam]

Znudziło ci się Ubuntu? Walnij sobie KDE i poznawaj system na nowo.

Następnie kolejno XFCE, LXDE, Fluxbox, DWM A najlepiej od razu postawić na Archa/Debiana/Gentoo i bawić się Tu ogranicza Cię jedynie Twoja własna wyobraźnia.
Mnie swego czasu do reszty znudził się... Windows, TAK, Windows. Możliwości dopasowania pod siebie miałem tam bliskie zeru, praktycznie jedyną rozrywką było cykliczne formatowanie dysku co najmniej raz na jakieś 2-3 miesiące i wgrywanie całego softu od nowa, taki swoisty windowsowy rytuał. Teraz się bawię tym, co lubię, ale wiadomo, o gustach się nie dyskutuje

[Utilaft]

Dla mnie na drugim miejscu jest popularność, na pierwszym wygląd (wzrokowiec)

A wiecie jak nazywa się taki widget na pulpit?, tam piszę ile cpu jest wykorzystane, ramu i chyba nazwa systemu u góry.

[pioruns]

Conky

[Utilaft]

No właśnie! dzięki bardzo ; )

[Shimmy]

Cały ten wątek przypomina mi rozterki dziewczyny - nie wiem, tak ale nie, powiedzcie mi co mam zrobić, zróbcie to za mnie, używam ale nie chce, ale w sumie chce tylko dajcie argumenty..

To ty masz zdecydować co Ci bardziej pasuje. Jedni wolą zapach fiołków, drudzy wsi latem. Jednemu pasuje Windows, drugiemu Linux, trzeciemu Maki a czwarty wciąż żyje Amigą.

Jak chcesz się zdecydować, to skopiuj sobie gdzieś dane wszystkiego co dla Ciebie cenne komputerze i zainstaluj Ubuntu obok albo na całym dysku. Odpowiedz sobie na pytanie do czego Ci służy komputer, jakich programów używasz i znajdź ich natywne zamienniki. Spotkałem się już z takimi "inteligantami", którzy próbowali odpalać nawet Firefoksa przez wine co nie ma zupełnego sensu podobnie jak wiele innych prostych programów, których alternatywy znajdziesz - przeglądarka, klient poczty, komunikator, czytnik rss, wszelkiej maści odtwarzacze, pakiety biurowe itd.

Jak masz jakiś problem to wchodzisz na forum, zakładasz wątek (dla każdego problemu osobny) na forum w odpowiednim dziale i na pewno znajdzie się ktoś, kto Ci pomoże.

Niektóre zagadnienia, zwłaszcza na starcie są już jednak tak oczywiste i były przerabiane tyle razy, że wystarczy użyć Google i po minutce masz gotowe rozwiązanie. W kwestii alternatyw polecam serwis http://www.alternativeto.net, na forum są także jakieś rozpiski w którymś z tematów (tyle, że aplikacje wciąż sie rozwijają, wątki z 2006 mogą być lekko archaiczne ale masz jakiś zarys). No i oczywiście przekierowuję po raz kolejny do Google, gdzie prostym schematem: nazwa programu + linux znajdziesz wszystko.

Masz już nazwę programu? To sprawdź czy jest w repozytoriach przez systemowe Centrum Oprogramowania Ubuntu. Jeśli nie ma, to poszukaj strony oficjalnej, paczki deb albo repozytorium gdzieś na launchpadzie. Dlaczego o tym piszę? Bo wiele osób szuka programów na Linuksa przez serwisy w stylu dobreprogramy.pl. Owszem, wyjście rozsadne ale jako ze nie ma jednego systemu pakietów to na takich stronach umieszcza się z reguły archiwa do kompilacji. Pobieranie tego jest skrajnym idiotyzmem, skoro można szybciej z pomocą paru klików znalezc deb i go najzwyczajniej w swiecie zainstalowac jak windowsowe exe.

Na starcie polecam poradnik do Ubuntu, warto przeczytać co też może Ci pomóc w podjęciu decyzji, funkcjonalnosc systemu została przedstawiona bardzo prosto i myślę, że po przeczytaniu nie bedziesz mieć absolutnie żadnych problemów z użytkowniem i będziesz świadomy swojego działania Jest to dla Ubuntu 12.04, ale nie ma aż tak wielu różnic w porównaniu do 12.10. No, poza listą repozytoriów, tutaj aktualne
Powodzenia

[mistrz1]

Czytając wątek przychodzi mi na myśl hasło: " Media Markt, nie dla idiotów!"

[Utilaft]

Chyba zmienili już ten slogan

[linuxozaurus]

Dobra, jestem już na linuxie. Trochę potrwa zanim się przyzwyczaję, ale co tam.

Kiedyś z windowsem pamiętam taką akcję. Wyłączyli prąd - komputer się wyłączył, za 2minuty prąd włączyli - to włączam komputer - za kilka min znów prąd wyłączyli - komputer się wyłączył. I tak 2 albo 3 razy komputer się wyłączył. System się uwalił, i trzeba było formatować.

Czytałem że w linuxie takie coś się nie stanie.

Tak jak radziłeś, patrzyłem motywy, i zaraz sobie pościągam, bo niektóre są na prawdę fajne.

Pograć też lubię, ale odzwyczaić też się mogę, bo tak miałem. Gry nie na pierwszy miejscu.

Mnie tak nigdy nie zdarzyło aby Linuxa uwalić przez zanik prądu. Po takim zaniku Linux normalnie wstanie. Wyjątek stanowi ustalenie się systemu związku z uszkodzeniem linuxowego systemu plików na partycji związku z awarią dysku.

Z innej beczki serwisant DELLa był kompletnie zaskoczony tym ze ustaliłam ze dysk mi padł na podstawie logów systemu i jawnego komunikatu na ekranie komputera plus SMART i objawy a nie ich testu z biosu.

[Hwiparam]

na pierwszym wygląd (wzrokowiec)

To wygooglaj sobie screeny z Fluxboksa/Openboksa Jak się dobrze ogarnie taki WM, to wygląda on o niebo lepiej, niż te wszystkie Unity/GNOME Shelle/KDE i inne...

[Shevchenko1987]

Shimmy dobrze prawi. Zgadzam się z nim. Sam pamiętam swoje początki ile to razy instalowałem i wyrzucałem Ubuntu, bo system się posypał przez moją niewiedzę i chęć zrobienia czegoś 'ala hakier' Od jakichś 4 lat siedzę głównie na Debianie z KDE. Czasem zdarzy się mały "skok w bok" np. na Ubuntu, Chakrę czy openSUSE, ale zaraz po tym i tak wracam do Debiana ze względu na jego stabilność. Co do Ciebie to rozumiem w pewnym sensie twoje rozterki i tak jak ktoś powiedział wyżej używaj na razie 2 systemów. Ja do dziś mam obok Linuksa Windowsa 7 i dobrze mi z tym. Jak to mówią nic na siłę

[neo86]

znajdź coś czego nie ma w windowsie:)

Ja już znalazłem w październiku 2011 roku :] to co znalazłem w Linux a brakuje w Windows to :

- Stabilność
- Odporność na wirusy
- Ogromne możliwości modyfikacji i konfiguracji systemu ...

[Padowan]

Mnie przekonało to do Linuksa, że wyłączał się tylko 20 sekund (Windows XP kilka minut).

[a_c_e]

Ode mnie : Linux to magia, co dystrybucja to magia wspanialsza .
Zarówno bogate "Zbajerzone" środowiska graficzne, które "efekciarstwo kafelkowe" zafundowało nam lata wcześniej niż W-8, jak i to że można wybrać tak ergonomiczne/ascetyczne środowisko graficzne, że nawet komputerek stary jak szkapa będzie brykać niczym jurna klacz.alizacjami
Bogactwo programów na dzień dobry:emulatory napedów, programy do nagrywania, opróbki grafiki,xBMC -istny salon multimedialny, i wiele wiele innych za darmo od ręki ; z gwarantowanymi w większości przypadków aktualizacjami.
Konsola <3 , której obsługa, a właściwie poznanie kilku komend sprawia niewyobrażalną radość, że komputerkiem można zarządzać inaczej niż poprzez klikanie myszką.
A najważniejsze to , że LinuX będzie taki jak chcesz, a przede wszystkim taki jak o niego zadbasz.
Ktoś podziela ?

[raawek]

a mnie co? Już nawet nie pamiętam, ale teraz mogę stwierdzić, że np. linuksa potrafię naprawić, jeżeli jest taka potrzeba (choć od kilku lat - może od trzech? w zasadzie nie ma takich potrzeb), a windowsa nie. Poza tym - układ systemu, katalogów, konfiguracja - wydaje mi się dużo łatwiejsza niż w windowsie i bardziej przyjazna. No i jest mój, bo sam sobie go ułożyłem - jak pieska.

[pppp]

Mnie przekonało to do Linuksa, że wyłączał się tylko 20 sekund (Windows XP kilka minut).

U mnie pclinuxos w 10,5.