Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Cześć,
od początku roku jestem znów szczęśliwym użytkownikiem Ubuntu. Najpierw było to 17.10, później przeprowadziłem aktualizację do 18.04. I wszystko było do pewnego momentu ok. Aż pewnego pięknego dnia - ni z gruszni, ni z pietruszki - przestały mi działać słuchawki. Najpierw sprawdziełem inne - to samo, całkowita cisza. Wbudowanie głośniki czy blouetooth działa bez problemów. Sprawdzam alsamiexer - nic nie jest wyciszone (dodaje zdjęcie - może ja coś źle robie).



Przeszedłem chyba przez wszystkie ustawienia dostępne dla szarych, humanistycznych użytkowników Ubuntu (czyt. tam gdzie jest grafika) i nic - wszędzie niby wszystko jest ok.

Dalej: postanowiłem sprawdzić, czy to może kwestia zepsutego wyjścia. Na ubuntu live słuchawki działają normalnie, bez żadnego problemu. Co jeszcze może być nie tak?

Dell XPS 13 - jedno wejscie na micro i słuchawki
Ubuntu 18.04

Cześć, a sprawdzałeś dokładnie ustawienia w pavucontrol? To się chyba ładnie nazywa "Kontrola głośności PulseAudio", może tam masz coś wyciszone, albo ustawione niewłaściwe domyślne urządzenie wyjściowe (trzecia zakładka w tej aplikacji). Jeśli z jakichś powodów nie masz tego programu u siebie na Ubuntu, zainstaluj go komendą "sudo apt install pavucontrol".

Teoretycznie wszystko było ok - wyciszony był ... mikrofon. Jak go "odciszyłem" to słuchawki zaczęły działać. Dzięki wielkie Spass za podpowiedź!

A, to dobrze wiedzieć. Będę pamiętał, że w gniazdach typu "combo" (czyli w sumie chyba większość laptopów teraz produkowanych) to ma znaczenie.