Jak sobie radzić w Ubuntu bez internetu.

Jeśli już na pewno nie da się umieścić posta wyżej.
Awatar użytkownika
Rocky_Balboa
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 186
Rejestracja: 08 lip 2007, 21:04
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: KDE Plasma
Architektura: x86_64

Odp: Jak sobie radzić w Ubuntu bez internetu.

Post autor: Rocky_Balboa »

Zax najlepiej będzie jak pokażesz wynik

Kod: Zaznacz cały

sudo apt-get install build-essential
"But it ain't about how hard you hit, it is about how hard you can get hit and keep moving forward"
Ucz się angielskiego i pomagaj głodnym! |Na progu nieznanego.
fnmirk
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 56
Rejestracja: 26 gru 2007, 05:47
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: GNOME

Odp: Jak sobie radzić w Ubuntu bez internetu.

Post autor: fnmirk »

Zax
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 3
Rejestracja: 14 maja 2008, 14:48
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 8.04
Środowisko graficzne: GNOME

Odp: Jak sobie radzić w Ubuntu bez internetu.

Post autor: Zax »

Nie ma sprawy. Przy najbliższej okazji to sprawdze i umieszce tutaj. Mam nadzieję ze mój problem w końcu zniknie. :razz:
Awatar użytkownika
OldEnt85
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 57
Rejestracja: 05 cze 2008, 20:16
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 9.10
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64
Kontakt:

Odp: Jak sobie radzić w Ubuntu bez internetu.

Post autor: OldEnt85 »

Odświeżę temat.

Można ściągnąć CAŁE repozytoria i wypalić na płytach. Ja tak zrobiłem, po szczegóły i płytki zapraszam na odpowiedni wątek forum (czytaj też angielskie README).
GnuPG: D7511427. Grzegorz Dąbrowski (OldEnt) <grzegorzdabrowski@poczta.fm>
"GParted może być bronią masowej zagłady..."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ostatnia deska ratunku”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości