odzyskanie skasowanych maili z Thunderbirda

[MonaLu]

Witam,
Usunęłam w TB maile, które potem okazały się istotne. Niestety w międzyczasie wyczyściłam kosz i nawet skompresowałam bazę (nie pamiętam tego, ale metoda znaleziona w necie z edycją pliku Trash nic nie daje). TB przy ponownym logowaniu usuwa z serwera maile usunięte. Jedynym sposobem odzyskania tych maili, jakie widzę w tej sytuacji, jest pisanie do adminów, z pytaniem, czy mają kopie, lub odzyskanie poprzedniej wersji Trasha. Czy którakolwiek ma jakiś sens, albo czy może istnieje jeszcze inna metoda?
Z góry dzięki za Wasze światło!

[enedil]

Twój dostawca maila nie obsługuje kosza? Pytam, bo kosz w Thunderbirdzie jest odrębny od tego na serwerze. Sprawdź przez Webmaila.

[MonaLu]

Obsługuje, ale w TB ustawiłam "Pozostaw kopię na serwerze, dopóki wiadomość nie zostanie usunięta"...

[ionash.]

A zajrzałaś na ten serwer? Bo zazwyczaj gdy usuwa się pocztę w Thunderbirdzie (nawet trwale), to po stronie serwera oznacza to po prostu przeniesienie jej do webmailowego kosza, skąd znikają dopiero po pewnym (a z tydzień przynajmniej) czasie.

[MonaLu]

Niestety, ten serwer po usunięciu przez TB nie przenosi do kosza... Bu.

[enedil]

Zazwyczaj jest tak, że nawet, jeżeli nie ma maili w koszu na serwerze, i tak kopia zostaje. Możesz się skontaktować z adminami.

[bear7]

Zazwyczaj jest tak, że nawet, jeżeli nie ma maili w koszu na serwerze, i tak kopia zostaje. Możesz się skontaktować z adminami.

Bzdura. To, czy kopia jest, czy też nie, zależy od polityki danego serwisu. O ile kontakt z adminami jest zalecany, to z odzyskaniem utraconych danych, bywa już różnie...

[enedil]

Zazwyczaj jest tak, że nawet, jeżeli nie ma maili w koszu na serwerze, i tak kopia zostaje. Możesz się skontaktować z adminami.

Bzdura. To, czy kopia jest, czy też nie, zależy od polityki danego serwisu. O ile kontakt z adminami jest zalecany, to z odzyskaniem utraconych danych, bywa już różnie...

Dlatego napisałem "zazwyczaj". Niestety polityka wielkich serwisów jest jaka jest. I nie pytaj się o źródła. To, że jeszcze z mailami nie było afery, to nie znaczy, że nie trzymają tych maili na serwerach.