Kubuntu zawiesza się po kilku minutach
: 06 lip 2017, 23:51
Witam
Posiadam laptopa Lenovo z jądrem linux i dystrybucją kubuntu.Dzisiaj podczas pracy na laptopie doświadczyłem totalnego zamulenia i zawieszenia systemu.Oczywiście przytrzymałem przycisk power i laptop się wyłączył.Po ponownym uruchomieniu doświadczyłem dziwnej rzeczy, ponieważ system nie chciał się w pełni uruchomić mianowicie...
Włączyłem system niby wszystko fajnie, ale zatrzymał się na ostatniej prostej a mianowicie przy ładowaniu do pulpitu.Niby się załadował uruchomiło mi program który stale się włącza , jest to program kadu oraz o ile dobrze pamiętam to agregator czy jak on się nazywa z możliwością przywrócenia sesjii i dalej się ładował i nie chciał przejść do pulpitu.
Oczywiście jak to jest w zwyczaju sporo kombinowałem , próbowałem z bootowaniem i wybierałem recovery mod i kombinowałem, aktualizowałem jakieś rzeczy , dalej coś nie działało, więc przy ponownym bootowaniu wybrałem inne możliwości.Po kilku godzinach mozolnej pracy udało mi się normalnie uruchomić laptopa do pulpitu , i jak zauważyłem to po kilku minutach od włączenia znów się coś zrypało.Mianowicie system nie reaguje na moje polecenia.Program który odpalam, normalnie działa ,ale niestety nie system.Chce przykładowo zamknąć okienko systemowe które pokazuje mi jakieś informacje o bluetooth'u to nie mogę dosłownie zakmnąć. Kolokwialnie mówiąc system jest "zamrożony ", nie reaguje na moje polecenia, ale przynajmniej działa przeglądarka chromium i mogę wam o tym napisać , i spytać się jakie jest sedno problemu? Kubuntu posiadam już od dłuższego czasu i nie miałem z nim żadnych problemów.Osobiście podejrzewam że problem jest z dyskiem ale nie mam pewności. Jak macie jakieś pytania to pytajcie się , bo ważne jest aby jak najszybciej go naprawić.
Posiadam laptopa Lenovo z jądrem linux i dystrybucją kubuntu.Dzisiaj podczas pracy na laptopie doświadczyłem totalnego zamulenia i zawieszenia systemu.Oczywiście przytrzymałem przycisk power i laptop się wyłączył.Po ponownym uruchomieniu doświadczyłem dziwnej rzeczy, ponieważ system nie chciał się w pełni uruchomić mianowicie...
Włączyłem system niby wszystko fajnie, ale zatrzymał się na ostatniej prostej a mianowicie przy ładowaniu do pulpitu.Niby się załadował uruchomiło mi program który stale się włącza , jest to program kadu oraz o ile dobrze pamiętam to agregator czy jak on się nazywa z możliwością przywrócenia sesjii i dalej się ładował i nie chciał przejść do pulpitu.
Oczywiście jak to jest w zwyczaju sporo kombinowałem , próbowałem z bootowaniem i wybierałem recovery mod i kombinowałem, aktualizowałem jakieś rzeczy , dalej coś nie działało, więc przy ponownym bootowaniu wybrałem inne możliwości.Po kilku godzinach mozolnej pracy udało mi się normalnie uruchomić laptopa do pulpitu , i jak zauważyłem to po kilku minutach od włączenia znów się coś zrypało.Mianowicie system nie reaguje na moje polecenia.Program który odpalam, normalnie działa ,ale niestety nie system.Chce przykładowo zamknąć okienko systemowe które pokazuje mi jakieś informacje o bluetooth'u to nie mogę dosłownie zakmnąć. Kolokwialnie mówiąc system jest "zamrożony ", nie reaguje na moje polecenia, ale przynajmniej działa przeglądarka chromium i mogę wam o tym napisać , i spytać się jakie jest sedno problemu? Kubuntu posiadam już od dłuższego czasu i nie miałem z nim żadnych problemów.Osobiście podejrzewam że problem jest z dyskiem ale nie mam pewności. Jak macie jakieś pytania to pytajcie się , bo ważne jest aby jak najszybciej go naprawić.