Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

I wtedy lepiej jest go przeinstalować ?

Sam system nie powinien. Natomiast Twoje dane mogą znaleźć się w bardzo dziwnych miejscach (np. w /dev/null albo obok).

ethanak pisze:Sam system nie powinien. Natomiast Twoje dane mogą znaleźć się w bardzo dziwnych miejscach (np. w /dev/null albo obok).

czy taka awaria może spowodować że powstaną luki w systemie które ktoś może wykożystać np do włamania ?

@up
Rany... przy takim podejściu - najlepiej reinstalować system codziennie, bo "gdzieś mogła powstać luka".

Jeżeli system jest brutalnie odcinany od prądu kilka razy dziennie, istnieje spora szansa, że prędzej lub później w systemie plików pojawią się jakieś błędy. Nie widzę jednak związku pomiędzy tego typu niedogodnościami (z reguły usuwanymi "z automatu" przez fsck) i bezpieczeństwem systemu.

Nie bardzo mogę sobie taką sytuację wyobrazić. Pewne usługi mogą po prostu przestać działać (np. ostatnio miałem sytuację, że zniknął sobie jeden katalog w /var/run i Apacz stwierdził że nie wstanie), ale w przypadku uszkodzenia systemu plików (bo do tego prowadzi zanik zasilania) nie powstaną nowe rzeczy (typu backdoor) tylko po prostu znikną niektóre istniejące. Problemem będzie zgubienie części (być może ważnych) danych.
Jeśli to ważna maszyna, to UPS i automatyczny shutdown jeśli bateria się kończy.

ethanak pisze:Nie bardzo mogę sobie taką sytuację wyobrazić. Pewne usługi mogą po prostu przestać działać (np. ostatnio miałem sytuację, że zniknął sobie jeden katalog w /var/run i Apacz stwierdził że nie wstanie), ale w przypadku uszkodzenia systemu plików (bo do tego prowadzi zanik zasilania) nie powstaną nowe rzeczy (typu backdoor) tylko po prostu znikną niektóre istniejące. Problemem będzie zgubienie części (być może ważnych) danych.
Jeśli to ważna maszyna, to UPS i automatyczny shutdown jeśli bateria się kończy.

mówisz że coś może zniknąć, a jeżeli zniknie część programów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo ?

dane != programy
Zniknąć może Twój katalog ze zdjęciami z imienin u cioci, a nie program. Poza tym gdyby nawet jakiś ważny program zniknął - system prawdopodobnie w ogóle by nie wstał, a przynajmniej rozdarłby pysk że czegoś nie ma.
Ogólnie - jeśli masz komputer, na którym synchronizujesz działania Al-Kaidy na terenie Górnego Śląska to jednak zainwestowałbym na Twoim miejscu w porządnego UPS-a. Reinstalacja jest konieczna po włamaniu do systemu (bo nigdy nie masz pewności że coś ważnego nie zostało podmienione) a nie po zaniku zasilania, gdzie nic się samo nie podmieni najwyżej zniknie.

ethanak pisze:dane != programy
Zniknąć może Twój katalog ze zdjęciami z imienin u cioci, a nie program. Poza tym gdyby nawet jakiś ważny program zniknął - system prawdopodobnie w ogóle by nie wstał, a przynajmniej rozdarłby pysk że czegoś nie ma.
Ogólnie - jeśli masz komputer, na którym synchronizujesz działania Al-Kaidy na terenie Górnego Śląska to jednak zainwestowałbym na Twoim miejscu w porządnego UPS-a. Reinstalacja jest konieczna po włamaniu do systemu (bo nigdy nie masz pewności że coś ważnego nie zostało podmienione) a nie po zaniku zasilania, gdzie nic się samo nie podmieni najwyżej zniknie.

A apropo samych włamań, czy pożądne długie hasło i instalacje programów tylko z repo ubuntu daja poczucie bezpieczeństwa ?

A co ma wspólnego poczucie bezpieczeństwa z bezpieczeństwem?
Poza tym - czy jesteś aż takim megalomanem, że boisz się o bezpieczeństwo swoich zdjęć z imprezy?
No, chyba że ta impreza była niespecjalnie legalna... ale w takim przypadku to najlepsze hasło nie pomoże, jak wpadną niebiescy, zakują w żelastwo i zaczną pytać nie o hasła czy zdjęcia, ale gdzie byłeś.

http://twojepc.pl/artykuly.php?id=apc_z ... e&strona=2
Gorzej jak zabraknie kawy.

A dla absolutnych paranoików polecam przejrzenie ofert agregatów prądotwórczych z automatycznym startem.
Parę litrów benzyny wystarczy na parę godzin

gg21053443 pisze: czy taka awaria może spowodować że powstaną luki w systemie które ktoś może wykożystać np do włamania ?

Nie otwieraj lodówki bo złapiesz keyloggera

Bez przesady, keyloggery mieszkają w pralce i w tosterze! Ja tam na wszelki wypadek skarpetki piorę ręcznie, a tostów nie jadam.
Podobno ostatnio jednego wykryto w ekspresie do kawy... aż strach sobie kawę zrobić! Może ktoś potwierdzić ten fakt?

ethanak pisze: Podobno ostatnio jednego wykryto w ekspresie do kawy... aż strach sobie kawę zrobić! Może ktoś potwierdzić ten fakt?

Potwierdzam

A tak dzisiaj starannie wyczyściłem ekranik w netbooku... na szczęście to tylko piwo, a nie twarożek :):)

A wracając do tematu, to gdzieś widziałem testy czy utrata zasilania może spowodować awarię komputera i wyszło, że jedynie tracone są niezapisane dane, np. w pliku tekstowym utracisz tekst, playlistę w odtwarzaczu, film w SMPlayerze nie zapamięta, gdzie skończył itd. I tak już od ponad 2. lat wyłączam codziennie komputer przyciskiem na listwie zasilającej i nic się nie dzieje.

Ja nigdy nie miałam niespodzianek po awariach zasilania.jak używałam Linuxa.

Mi się czasem blokuje jednocześnie mysz, klawiatura i przyciski na kompie i jedynym ratunkiem jest przełącznik na listwie. Nic mi nie zginęło. Może mam szczęście....

Czeslavus pisze:Mi się czasem blokuje jednocześnie mysz, klawiatura i przyciski na kompie i jedynym ratunkiem jest przełącznik na listwie. Nic mi nie zginęło. Może mam szczęście....

Klepnij to w google:

Raising Elephants Is So Utterly Boring