Witam, już wyjaśniam o co chodzi. Otóż mam w domu standardową sieć lokalną opartą o ruter rozdzielający internet na 2 PCty (po kablu) oraz netbook'a (Wi-Fi). Ostatnio kolega podrzucił mi kolejny ruter aby sprawdzić, czy działa. Okazało się, że działa i patrząc po menu jest "lepsiejszy" od mojego Kolega póki co mi go zostawił i nie wydaje się być nim zainteresowany bo w sumie nie ma jak go wykorzystać.
No i teraz zastanawiam się czy może nie dałoby się zrobić z nim czegoś pożytecznego. Sprzęt to Netgear WGR614, biały, z pojedynczą anteną całkiem ładny z wyglądu. Nie wiem do czego mógłby się przydać. Szkoda, że nie ma portu usb bo podpiąłbym pendrive lub jakiś dysk przenośny i zrobił z niego serwer plików. Może macie jakieś pomysły jak wykorzystać to urządzenie? Może idzie podpiąć go do mojego rutera i jakoś wykorzystać? Albo wgrać mu jakiegoś Linuksa i pobawić się konfiguracją lub poćwiczyć komendy? Wszelkie pomysły i propozycje są mile widziane
Pozdrawiam
Zbędny router... A może jednak nie? ;)
-
- Sędziwy Jeż
- Posty: 66
- Rejestracja: 21 wrz 2009, 13:44
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Fluxbox
- Architektura: x86
Re: Zbędny router... A może jednak nie? ;)
Netgear chodzi na linuksie
Jak chcesz możesz mu wgrać dedykowany soft: tomato, dd-wrt i zrobić sobie serwer samby, www, ftp, czy co tam będziesz chciał.
Sporo info znajdziesz tu:
http://www.myopenrouter.com/
Jak chcesz możesz mu wgrać dedykowany soft: tomato, dd-wrt i zrobić sobie serwer samby, www, ftp, czy co tam będziesz chciał.
Sporo info znajdziesz tu:
http://www.myopenrouter.com/
GNU/Linux: dom - Slackware na blaszaku i laptoku; praca - Slackware na blaszakach, Ubuntu na laptokach
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości