Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Plotki, ploteczki na temat Ubuntu
mat
Wytworny Kaczor
Wytworny Kaczor
Posty: 354
Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Blackbox

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: mat »

kordys pisze:I tutaj jest jedno ale ponieważ jak ktoś na początku napisał., Canonical nie może "zamknąć" Ubuntu ponieważ zbudowany jest on z szeregu "wolnych" licencji. Jednak po przeanalizowaniu tych że licencji nie znalazłem śladu aby zabronione było zamknięcie kodu i jego dobrowolne, komercyjne i odpłatne dystrybuowanie. Tak więc moje pytanie jest następujące jak myślicie czy skomercjalizowanie ubuntu i odpłatne jego dystrybuowanie mogło by się przyczynić w ciągu kilku lat do jego "sukcesywności" ?
W jaki sposób miałoby to nas†ąpić?

"Licencja GNU GPL przewiduje, że w przypadku naruszenia jej warunków wszelkie praw nabyte przez licencjobiorcę wygasają. Traci on więc prawo do propagowania i modyfikowania utworu objętego licencją. Z takim przypadkiem mielibyśmy przykladowo do czynienia, gdyby ktoś włączył całość lub część naszego programu objętego licencją GNU GPL do własnego programu a następnie dystrybuował by swój program na licencji innej niż GNU GPL."

"Jeżeli stwierdzimy naruszenie warunków licencji stanowi to przesłankę jej wygaśnięcia. Naruszający warunki licencji propaguje lub modyfikuje nasz utwór bezprawnie. Warto pamiętać, że udzielając licencji nie wyzbywamy się praw autorskich a korzystanie z programu bez stosownej licencji stanowi ich naruszenie. Możemy więc, zgodnie z polskim prawem, domagać się od osoby, która narusza nasze prawa autorskie zaniechania tych naruszeń, wydania uzyskanych korzyści albo zapłacenia w podwójnej, a w przypadku gdy naruszenie jest zawinione, potrójnej wysokości stosownego wynagrodzenia. Można również zażądać naprawienia wyrządzonej szkody, jeżeli działanie naruszającego było zawinione. Ponadto art. 79 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych przewiduje kilka innych roszczeń. Oczywiście występowanie z określonymi roszczeniami zależne jest od wyłącznej woli uprawnionego. Może on również skorzystać z przysługujących mu na mocy samej licencji praw. W tym zakresie odsyłam do pkt 8 licencji GNU GPL v.3 (tłumaczenie)."

Sytuacja w Niemczech:

"W Niemczeh powstała organizacja gpl-violations.org, której celem jest wykrywanie i ściganie, w tym również na drodze sądowej, przypadków naruszeń licencji GNU GPL. Jej założycielem jest Harald Welte. Większość przypadków naruszeń wykrytych przez organizację kończyło się zawarciem ugody z naruszycielem, na mocy której zobowiązywał się on do zapłaty określonej kwoty. W kilku sprawach głos zabrał jednak niemiecki sąd orzekając na korzyść uprawnionego, jak chociażby w sprawie przeciwko D-link (tłumaczenie z niemieckiego na angielski tutaj)."

http://blaszyk-jarosinski.pl/?p=64
mat
Wytworny Kaczor
Wytworny Kaczor
Posty: 354
Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Blackbox

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: mat »

karmelek pisze:Taaak, to dlaczego jest stawiane jako ALTERNATYWA?
Przez kogo?
karmelek pisze:Argument porównywalny do "nie widziałem Cię, zatem nie istniejesz". Możesz mi zatem MERYTORYCZNIE wytłumaczyć jakim cudem urządzenie współczesne systemowi i wymieniane jako działające traci z nim kompatybilność?
Nie wiem o jakim urzędzeniu piszesz oraz jaki producent zajmuje się tworzeniem sterowników dla danego urządzenia.
karmelek pisze:Bo po co kupować drogi sprzęt, jak komuś piszącemu kod się zmieni koncepcja i nagle urządzenie warte kilka stówek będzie bezużyteczne.
Jak wyżej.
karmelek pisze:Jeżeli sprzęt pochodzi z podobnego okresu czasu co OS, to na systemach MS jestem niemalże pewny działania, mając chociażby do dyspozycji doskonały tryb kompatybilności wstecznej w Windows 7.
Więc dlaczego Nvidia optimus nie działa pod Windows Vista? Przecież to system stworzony przez dużą korporację, a więc nie powinno być żadnych problemów.
karmelek pisze:Kiedyś MS udostępnił betę Win7 do testów ( http://karmelek.wordpress.com/2009/06/2 ... -na-dysku/ ). Ręczę, że jej używanie było wygodniejsze i stabilniejsze od wersji stabilnych Ubuntu w tamtym czasie.
Nie interesuje mnie, co robi Microsoft, ponieważ nie rozwijają obecnie żadnej wersji systemu Unix lub Linux. Poza tym nie wiem, co mam rozumieć przez "stabilność" systemu.
Savpether pisze:Na koniec uzależnić grupy piszące podstawowe komponenty, tak, aby była jedna poważna dystrybucja, reszta jak chce niech się bawi, ale, żeby nie przekraczali 1% ogólnej liczby użytkowników Linuksa. Po paru latach, wykupić główne komponenty systemu i zatrudnić opłacanych programistów do pisania ich, wciąż wspierając open source i stosując to co uznają za słuszne z gałęzi open source w swoich produktach closed source.
W jaki sposób? Podstawowe komponenty Ubuntu są Open source na niezbyt przjaznej licencji GPL, podobnie, jak większość rozwiązań stosowanych przez Canonical. Jedynym głównym elemnetem wyróżniającym ta dystrybucję są sklepy z muzyką oraz aplikacjami dla Linuksa. Jednak to jest zadanie dla użytkowników, którzy korzystają obecnie z Ubuntu.
Savpether pisze:Wywalić z nazwy te cyferki... Do ludzi to nie przemawia. Poprawić upgrade systemu.
Każdy system posiada określoną numerację wersji np. Mac OS X 10.6.7. Więc w czym problem?
mlody969 pisze:Zadaniem systemu operacyjnego jest pośrednictwo między sprzętem a użytkownikiem. To OS jest dla sprzętu i człowieka a nie człowiek i sprzęt dla systemu. Jak system słabo działa na danym sprzęcie to się zmienia system a nie sprzęt, choćby z tego względu że taka zmiana wyjdzie po prostu taniej.
Powiedz to Apple, które rozwija Mac OS X oraz iOS dla określonych urządzeń. Możesz zadać to samo pytanie IBM w sprawie AIX, HP odnośnie HP-UX, a także firmom rozwijającym sprzęt dla Amiga OS oraz Morph OS. Ja jakoś nie wyobrażam sobie, abym po 7 latach korzystania z Linuksa zamienił go na Windows 7, ponieważ przykładowo laptop mógłym kupić bez zastanwiania się, czy będzie działał pod Linuksem. W jakim celu miałbym spędzić kolejne 7 lat na nauce zupłenie nowego systemu operacyjnego? Przecież 2000 zł za laptop nie jest warte, czasu, którym musiałbym spędzić ucząc się od nowa danego systemu operacyjnego. Gdy kupiłem komputer Apple to dzięki korzystaniu z Linuksa przez tyle lat, system Mac OS X nie wywarł na mnie jakiegoś większego wrażenia.
mlody969 pisze:Wchodzisz na stronę Canonicala i chcesz pobrać ubuntu to domyślnie jako najnowsza wyskakuje właśnie 11.04 bez żadnej wzmianki o jakiejkolwiek becie. To jest oficjalnie najnowsza wersja Ubuntu. A jeżeli firma realne bety nie oznacza jako bety tylko jako najnowsze wydania wprowadzając w błąd użytkowników i robiąc z nich beta-testerów bez ich zgody i wiedzy to już tylko świadczy o tej firmie.
Nie należy zapominać, że pierwsze nowe wydania Windows oraz Mac OSX tez nie są w pełni stabilne, ale ci producenci nie podają tego rodzaju infomracji.
mlody969 pisze:To jest naprawdę komiczne jak niektórzy walą głową w mur i wmawiają że "białe jest białe a czarne jest czarne". Z uporem maniaka próbujecie przeforsować tezę że konsola wcale nie jest trudniejsza. Chłopie, kogo Ty starasz się nabrać? Czytelników? Czy samego siebie? Zrób eksperyment. Posadź newbie przed komputerem i pokaż mu najpierw instalację programu przez GUI a potem przez konsolę. Powtórz to 100 razy z różnymi ludźmi a potem zrób statystyki która metoda jest dla nich bardziej czytelna. Czy tak naprawdę trudno zrozumieć że intuicyjność konsoli wynosi 0? Że albo wiesz co wklepać albo nie wiesz? Ze nie domyślisz się że musisz wpisać np "sudo apt-get install amarok" a jak już wpiszesz "sudo ap_get install amarok" to wywali błąd? Ze o wiele bardziej intuicyjny jest przycisk "instaluj" w GUI? Że zielony w temacie człowiek może się za pomocą GUI wielu rzeczy po prostu domyślić i nie musi wcale znać pewnych rzeczy na pamięć aby je wykonać w odróżnieniu do konsoli?
Bzdura. PC z Dosem przez wiele lat nie posiadały żadnych graficznych okienek, a mimo to były znacznie częściej stosowane niż prostsze w obsłudze i nieco droższe komputery Macintosh.
Awatar użytkownika
kordys
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 226
Rejestracja: 13 mar 2007, 23:12
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: kordys »

igotit4free pisze:
kordys pisze:Tak więc moje pytanie jest następujące jak myślicie czy skomercjalizowanie ubuntu i odpłatne jego dystrybuowanie mogło by się przyczynić w ciągu kilku lat do jego "sukcesywności"?
Przepraszam, ale to jakiś bełkot ... "czy skomercjalizowanie ubuntu i odpłatne jego dystrybuowanie mogło by się przyczynić w ciągu kilku lat do jego "dokonywania się etapami"?
Co to niby ma znaczyć?
A kto twierdzi o "dokonywaniu się etapami"? - to jest dla mnie bełkot.
A "sukcesywność"? - ogólne znaczenie stabilnego i responsywnego funkcjonowania w dniu codziennym. - gdzie tu bełkot?
Awatar użytkownika
kordys
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 226
Rejestracja: 13 mar 2007, 23:12
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: kordys »

mat pisze:
kordys pisze:I tutaj jest jedno ale ponieważ jak ktoś na początku napisał., Canonical nie może "zamknąć" Ubuntu ponieważ zbudowany jest on z szeregu "wolnych" licencji. Jednak po przeanalizowaniu tych że licencji nie znalazłem śladu aby zabronione było zamknięcie kodu i jego dobrowolne, komercyjne i odpłatne dystrybuowanie. Tak więc moje pytanie jest następujące jak myślicie czy skomercjalizowanie ubuntu i odpłatne jego dystrybuowanie mogło by się przyczynić w ciągu kilku lat do jego "sukcesywności" ?
W jaki sposób miałoby to nas†ąpić?

"Licencja GNU GPL przewiduje, że w przypadku naruszenia jej warunków wszelkie praw nabyte przez licencjobiorcę wygasają. Traci on więc prawo do propagowania i modyfikowania utworu objętego licencją. Z takim przypadkiem mielibyśmy przykladowo do czynienia, gdyby ktoś włączył całość lub część naszego programu objętego licencją GNU GPL do własnego programu a następnie dystrybuował by swój program na licencji innej niż GNU GPL."

"Jeżeli stwierdzimy naruszenie warunków licencji stanowi to przesłankę jej wygaśnięcia. Naruszający warunki licencji propaguje lub modyfikuje nasz utwór bezprawnie. Warto pamiętać, że udzielając licencji nie wyzbywamy się praw autorskich a korzystanie z programu bez stosownej licencji stanowi ich naruszenie. Możemy więc, zgodnie z polskim prawem, domagać się od osoby, która narusza nasze prawa autorskie zaniechania tych naruszeń, wydania uzyskanych korzyści albo zapłacenia w podwójnej, a w przypadku gdy naruszenie jest zawinione, potrójnej wysokości stosownego wynagrodzenia. Można również zażądać naprawienia wyrządzonej szkody, jeżeli działanie naruszającego było zawinione. Ponadto art. 79 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych przewiduje kilka innych roszczeń. Oczywiście występowanie z określonymi roszczeniami zależne jest od wyłącznej woli uprawnionego. Może on również skorzystać z przysługujących mu na mocy samej licencji praw. W tym zakresie odsyłam do pkt 8 licencji GNU GPL v.3 (tłumaczenie)."

Sytuacja w Niemczech:

"W Niemczeh powstała organizacja gpl-violations.org, której celem jest wykrywanie i ściganie, w tym również na drodze sądowej, przypadków naruszeń licencji GNU GPL. Jej założycielem jest Harald Welte. Większość przypadków naruszeń wykrytych przez organizację kończyło się zawarciem ugody z naruszycielem, na mocy której zobowiązywał się on do zapłaty określonej kwoty. W kilku sprawach głos zabrał jednak niemiecki sąd orzekając na korzyść uprawnionego, jak chociażby w sprawie przeciwko D-link (tłumaczenie z niemieckiego na angielski tutaj)."

http://blaszyk-jarosinski.pl/?p=64

A Novell - to przepraszam - wszystkie aplikacje zawarte w suse enterprise sam napisał? Interpretacja licencji "wolnościowych" jest tak momentami dowolna jak interpretacja przepisów prawnych w innych dziedzinach. Luki są i będą.
sir_herrbatka
Zakręcona Traszka
Zakręcona Traszka
Posty: 587
Rejestracja: 10 maja 2009, 14:44
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: KDE Plasma
Architektura: x86

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: sir_herrbatka »

A Novell - to przepraszam - wszystkie aplikacje zawarte w suse enterprise sam napisał?
Zadajesz złe pytanie.

Odpowiednie pytanie to:
"Gdzie jest kod źródłowy?"

;-)
Awatar użytkownika
igotit4free
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 6453
Rejestracja: 29 paź 2008, 22:51
Płeć: Mężczyzna
Architektura: x86_64
Lokalizacja: KRK

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: igotit4free »

kordys pisze:
igotit4free pisze:
kordys pisze:Tak więc moje pytanie jest następujące jak myślicie czy skomercjalizowanie ubuntu i odpłatne jego dystrybuowanie mogło by się przyczynić w ciągu kilku lat do jego "sukcesywności"?
Przepraszam, ale to jakiś bełkot ... "czy skomercjalizowanie ubuntu i odpłatne jego dystrybuowanie mogło by się przyczynić w ciągu kilku lat do jego "dokonywania się etapami"?
Co to niby ma znaczyć?
A kto twierdzi o "dokonywaniu się etapami"? - to jest dla mnie bełkot.
A "sukcesywność"? - ogólne znaczenie stabilnego i responsywnego funkcjonowania w dniu codziennym. - gdzie tu bełkot?
A kto i gdzie takie znaczenie słowa "sukcesywność" podaje? Ja takiego znaczenia nie znam, nie spotkałem dotąd w użyciu i pomimo usilnych starań nigdzie dopatrzyć się nie mogę. Mogę prosić o źródło?
Windows 10 @ GA-P67A-D3-B3, i3-2100 3.10GHz, 8GB RAM, Gigabyte HD6850 1GB RAM
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
Awatar użytkownika
kordys
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 226
Rejestracja: 13 mar 2007, 23:12
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: kordys »

A kto i gdzie takie znaczenie słowa "sukcesywność" podaje? Ja takiego znaczenia nie znam, nie spotkałem dotąd w użyciu i pomimo usilnych starań nigdzie dopatrzyć się nie mogę. Mogę prosić o źródło?
Fakt może i dobrałem złe słowo ponieważ mój tok myślowy skłaniał mnie do innego słowa jakim jest sukcesor. Jednak @igotit4free czy aż tak silna jest potrzeba precyzyjnego określania?
Przyznaję Tobie rację i zmieniam pytanie.

Tak więc, moje pytanie jest następujące, czy skomercjalizowanie ubuntu i odpłatne jego dystrybuowanie, mogło by się przyczynić w ciągu kilku lat do znacznego powiększania się grona użytkowników ?
A Novell - to przepraszam - wszystkie aplikacje zawarte w suse enterprise sam napisał?

Zadajesz złe pytanie.

Odpowiednie pytanie to:
"Gdzie jest kod źródłowy?"
Może i źle spytałem... To w takim wypadku gdzie ten kod?
Awatar użytkownika
brezniew
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 2680
Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:48
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Fluxbox
Architektura: x86_64

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: brezniew »

Awatar użytkownika
kordys
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 226
Rejestracja: 13 mar 2007, 23:12
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: kordys »

brezniew pisze:Tutaj?
Chyba czegoś nie rozumiem ale jaki to ma związek z tym że Novell sprzedaje swoje produkty w których jest pełno oprogramowania wydanego na licencji "wolnościowej"?
Awatar użytkownika
brezniew
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 2680
Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:48
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Fluxbox
Architektura: x86_64

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: brezniew »

A od kiedy "wolnościowa licencja" zabrania sprzedaży? Można sprzedawać z udostepnionym kodem.
Uprzedzę Twoje kolejne pytanie: Po co więc ludzie kupują?
Bo płacą głównie za wsparcie. Novell zarabia na dużych klientach. A tam Canonical nie istnieje.
Awatar użytkownika
kordys
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 226
Rejestracja: 13 mar 2007, 23:12
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: kordys »

brezniew pisze:A od kiedy "wolnościowa licencja" zabrania sprzedaży? Można sprzedawać z udostepnionym kodem.
Uprzedzę Twoje kolejne pytanie: Po co więc ludzie kupują?
Bo płacą głównie za wsparcie. Novell zarabia na dużych klientach. A tam Canonical nie istnieje.

Po co kupują to wiem bo sam tak robię - bez śmiechu.

Jednak chciałem zwyczajnie zrobić wywiad na ten temat, po przeczytaniu odpowiedzi na mój post napisany przez @mat.


@mat napisał:
W jaki sposób miałoby to nas†ąpić?

"Licencja GNU GPL przewiduje, że w przypadku naruszenia jej warunków wszelkie praw nabyte przez licencjobiorcę wygasają. Traci on więc prawo do propagowania i modyfikowania utworu objętego licencją. Z takim przypadkiem mielibyśmy przykladowo do czynienia, gdyby ktoś włączył całość lub część naszego programu objętego licencją GNU GPL do własnego programu a następnie dystrybuował by swój program na licencji innej niż GNU GPL."

"Jeżeli stwierdzimy naruszenie warunków licencji stanowi to przesłankę jej wygaśnięcia. Naruszający warunki licencji propaguje lub modyfikuje nasz utwór bezprawnie. Warto pamiętać, że udzielając licencji nie wyzbywamy się praw autorskich a korzystanie z programu bez stosownej licencji stanowi ich naruszenie. Możemy więc, zgodnie z polskim prawem, domagać się od osoby, która narusza nasze prawa autorskie zaniechania tych naruszeń, wydania uzyskanych korzyści albo zapłacenia w podwójnej, a w przypadku gdy naruszenie jest zawinione, potrójnej wysokości stosownego wynagrodzenia. Można również zażądać naprawienia wyrządzonej szkody, jeżeli działanie naruszającego było zawinione. Ponadto art. 79 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych przewiduje kilka innych roszczeń. Oczywiście występowanie z określonymi roszczeniami zależne jest od wyłącznej woli uprawnionego. Może on również skorzystać z przysługujących mu na mocy samej licencji praw. W tym zakresie odsyłam do pkt 8 licencji GNU GPL v.3 (tłumaczenie)."

Sytuacja w Niemczech:

"W Niemczeh powstała organizacja gpl-violations.org, której celem jest wykrywanie i ściganie, w tym również na drodze sądowej, przypadków naruszeń licencji GNU GPL. Jej założycielem jest Harald Welte. Większość przypadków naruszeń wykrytych przez organizację kończyło się zawarciem ugody z naruszycielem, na mocy której zobowiązywał się on do zapłaty określonej kwoty. W kilku sprawach głos zabrał jednak niemiecki sąd orzekając na korzyść uprawnionego, jak chociażby w sprawie przeciwko D-link (tłumaczenie z niemieckiego na angielski tutaj)."

http://blaszyk-jarosinski.pl/?p=64
Awatar użytkownika
brezniew
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 2680
Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:48
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Fluxbox
Architektura: x86_64

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: brezniew »

A czyje to słowa?:
I tutaj jest jedno ale ponieważ jak ktoś na początku napisał., Canonical nie może "zamknąć" Ubuntu ponieważ zbudowany jest on z szeregu "wolnych" licencji. Jednak po przeanalizowaniu tych że licencji nie znalazłem śladu aby zabronione było zamknięcie kodu i jego dobrowolne, komercyjne i odpłatne dystrybuowanie.
Róznica jest taka że korporacje będą płacić Novellowi (za support) chociaż musi udostepnić kod, a Cononicolowi już niekoniecznie będą tak chętnie płacić szaraczki. Dlatega cała ta dyskusja jest pozbawiona sensu.
Awatar użytkownika
kordys
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 226
Rejestracja: 13 mar 2007, 23:12
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: kordys »

brezniew pisze:A czyje to słowa?:
I tutaj jest jedno ale ponieważ jak ktoś na początku napisał., Canonical nie może "zamknąć" Ubuntu ponieważ zbudowany jest on z szeregu "wolnych" licencji. Jednak po przeanalizowaniu tych że licencji nie znalazłem śladu aby zabronione było zamknięcie kodu i jego dobrowolne, komercyjne i odpłatne dystrybuowanie.
Róznica jest taka że korporacje będą płacić Novellowi (za support) chociaż musi udostepnić kod, a Cononicolowi już niekoniecznie będą tak chętnie płacić szaraczki. Dlatega cała ta dyskusja jest pozbawiona sensu.
Tak w porządku wiem jak jest różnica. To moje słowa ale wyrwane z kontekstu ponieważ tymi słowami chciałem udowodnić że Canonical gdyby chciał to mógłby zamknąć swoją dystrybucję i ją rozpowszechniać na utworzonej przez siebie licencji.
Awatar użytkownika
brezniew
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 2680
Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:48
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Fluxbox
Architektura: x86_64

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: brezniew »

kordys pisze:Tak w porządku wiem jak jest różnica. To moje słowa ale wyrwane z kontekstu ponieważ tymi słowami chciałem udowodnić że Canonical gdyby chciał to mógłby zamknąć swoją dystrybucję i ją rozpowszechniać na utworzonej przez siebie licencji.
Chyba swoją TAPETĘ :twisted:
Awatar użytkownika
kordys
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 226
Rejestracja: 13 mar 2007, 23:12
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: kordys »

brezniew pisze:
kordys pisze:Tak w porządku wiem jak jest różnica. To moje słowa ale wyrwane z kontekstu ponieważ tymi słowami chciałem udowodnić że Canonical gdyby chciał to mógłby zamknąć swoją dystrybucję i ją rozpowszechniać na utworzonej przez siebie licencji.
Chyba swoją TAPETĘ :twisted:

Ale dlaczego tak złośliwie :-x
sir_herrbatka
Zakręcona Traszka
Zakręcona Traszka
Posty: 587
Rejestracja: 10 maja 2009, 14:44
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: KDE Plasma
Architektura: x86

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: sir_herrbatka »

Stary żart:
ubuntu to debian w którym canonical zmienia tapetę
;-)
Awatar użytkownika
brezniew
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 2680
Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:48
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Fluxbox
Architektura: x86_64

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: brezniew »

kordys pisze:
brezniew pisze:
kordys pisze:Tak w porządku wiem jak jest różnica. To moje słowa ale wyrwane z kontekstu ponieważ tymi słowami chciałem udowodnić że Canonical gdyby chciał to mógłby zamknąć swoją dystrybucję i ją rozpowszechniać na utworzonej przez siebie licencji.
Chyba swoją TAPETĘ :twisted:

Ale dlaczego tak złośliwie :-x
Bo nikt kto ma chociaż odrobinę oleju w głowie nie zapłaci firmie za system, na który ona nie ma żadnego wpływu i żadnych do niego praw (Ubuntu to paczki Debiana, kernel i swoje "TAPETY") i którego kod i tak musi udostepnić.
bogaczew
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 211
Rejestracja: 13 gru 2006, 21:12
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 11.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64
Kontakt:

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: bogaczew »

mlody969 pisze:
tak czy inaczej musisz wiedzieć co robisz. musisz mieć wiedzę. jak posadzisz człowieka bez odpowiedniej wiedzy przed komputerem, dasz mu prawa admina, i powiesz 'to klikaj' to rozwali wszystko tak że jedyne co zostanie to format i instalacja świeżego systemu.

a konsola nie jest obiektywnie trudniejsza.
To jest naprawdę komiczne jak niektórzy walą głową w mur i wmawiają że "białe jest białe a czarne jest czarne". Z uporem maniaka próbujecie przeforsować tezę że konsola wcale nie jest trudniejsza. Chłopie, kogo Ty starasz się nabrać? Czytelników? Czy samego siebie?

Zrób eksperyment. Posadź newbie przed komputerem i pokaż mu najpierw instalację programu przez GUI a potem przez konsolę. Powtórz to 100 razy z różnymi ludźmi a potem zrób statystyki która metoda jest dla nich bardziej czytelna.

Czy tak naprawdę trudno zrozumieć że intuicyjność konsoli wynosi 0? Że albo wiesz co wklepać albo nie wiesz? Ze nie domyślisz się że musisz wpisać np "sudo apt-get install amarok" a jak już wpiszesz "sudo ap_get install amarok" to wywali błąd? Ze o wiele bardziej intuicyjny jest przycisk "instaluj" w GUI? Że zielony w temacie człowiek może się za pomocą GUI wielu rzeczy po prostu domyślić i nie musi wcale znać pewnych rzeczy na pamięć aby je wykonać w odróżnieniu do konsoli?
1) gui nie jest intuicyjne. tak ci się wydaje bo jesteś przyzwyczajony.
2) jak posadzę newbie przed komputerem i on zacznie się domyślać co i jak zrobić to potem trzeba reinstalować system. naprawdę. może już nie pamiętasz dobrze, bo jakieś tam podstawy masz.
3) wpisanie sudo apt-get update install amarok jest łatwe. choćbyś napisał 1000 razy że nie jest. musisz wiedzieć co wpisać, ale tak czy inaczej musisz mieć jakąś wiedzę o systemie.
4) edycja przemyślanego pliku konfiguracyjnego jest o niebo łatwiejsza, szybsza i wygodniejsza niż przeklikiwanie się przez gui.
5) last but not least, dobry przykład, VI. to dobry, wygodny, przyjazny użytkownikowi edytor. wymaga nauki marnych kilku skrótów klawiszowych, ale pisze się w nim szybko i wygodnie. a skróty łatwo zapamiętać - nsert,[a]apend, [c]hange [w]ord, [r]eplace, co tu trudnego?
digger90
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 18
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:50
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 11.10
Środowisko graficzne: KDE Plasma
Architektura: x86

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: digger90 »

@mat podziwiam Twoją cierpliwość i poziom wypowiedzi :D W temacie może się wypowiem ale innym razem, dziś już zbyt wiele czasu straciłem czytając do tego momentu :)
Awatar użytkownika
kordys
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 226
Rejestracja: 13 mar 2007, 23:12
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: kordys »

Bo nikt kto ma chociaż odrobinę oleju w głowie nie zapłaci firmie za system, na który ona nie ma żadnego wpływu i żadnych do niego praw (Ubuntu to paczki Debiana, kernel i swoje "TAPETY") i którego kod i tak musi udostepnić.

Nie no oczywiście WCALE! nie ma wpływu! :lol: ...
ODPOWIEDZ

Wróć do „... o Ubuntu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 188 gości