Ty tak serio?
Patrz Pan, to ja 20 lat na Windows siedział, a potem Linux... nie do końca Ubuntu, ale prawie.
Chcesz środowisko zbliżone (lustra W7 się pewnie nie da za darmo, bo tam Panie nawet kształt kursora opatentowany jest
) masz do wyboru: Mate ale to z Minta, wypisz wymaluj prawie to samo, Cinnamon - ładniejszy i bardziej przybajerzony, KDE - choć osobiście mam inne zdanie (ZU się całkowicie pogubi w możliwościach konfiguracji), XFCE. Ktoś, gdzieś na forum ma fajną stopkę: "Uczymy się przez całe życie, z wyjątkiem lat szkolnych". Czy jakoś tak
Zawsze jest czas na naukę - a tej nauki wcale nie jest dużo. Mniej więcej tyle samo, co żeby zapamiętać co, gdzie leży po sprzątaniu w garażu
A tak na serio. Zainstalowałem kilku osobom w rodzinie właśnie Minta Mate. I skończyło się wydzwanianie, że to nie działa czy tamto. Wpadnę czasem zapuszczę aktualizacje albo i nie wpadnę, bo wszyscy na pulpicie mają ikonkę TeamViewer z napisem "Jasio-pomoc".
Jak szwagierka musiała znów zainstalować oryginalnego XP, bo synowi potrzebny był Windows - jakaś dedykowana aplikacja do map czy coś...to jak tylko przestał być potrzebny, sama upomniała się o pingwina.
A wszyscy, wierz mi, mieli wielkie obiekcje. Przed instalacją powiedziałem, nie spodoba się, nie dacie rady, wróci Windows - nie będę was na siłę uszczęśliwiał. No i jakoś nie wrócił, a wręcz wszyscy zadowoleni, że działa, nie wiesza się, no Panie cud.
Fakt, faktem na tych komputerach się nie gra (choć jakieś "Kulki czy inne kucyki Pony" przez www widziałem), ale słucha muzyki, ogląda filmy, korzysta z pakietu biurowego (Libre) czy w miarę bezpiecznie surfuje po sieci, z serwisami VOD włącznie.
Pochwalę się jeszcze, że ostatnio będąc gościnnie w Monachium zostawiłem po sobie 2 kompy z Linuxem
Można? Można!