Jak się robi migrację na Ubuntu z KDE-3.5, żeby się pod koniec projektu dowiedzieć, że KDE-3.5 już nie ma wsparcia, a za moment będzie KDE-5, to taka migracja może się podobnie skończyć.
Poza tym nie znam ani jednego przypadku, żeby Linux Foundation lub Free Software Foundation dało komuś w łapę, wpłaciło kasę na kampanię wyborczą jakiegoś polityka lub partii, czy wysłało armię lobbystów do przekonania "kogo trzeba".
EDIT:
igotit4free pisze:@zibiboniek1: Z tego co ja wyczytałem śledząc temat przez lata, to mniejsze lub większe problemy mieli cały czas, a teraz po prostu znalazł się ktoś, kto zaczął o tym głośno mówić.
Wiesz np. o tym, że w ramach tego projektu za "migrację na Linuksa" uznano prace na Windows XP i jego programach działających w linuksowych maszynach wirtualnych? I tak podobno jest na 60% ich maszyn. Beka, nie?
Teraz mało że się skończyło wsparcie dla XP, to jeszcze im się ten ich "autorski" pisany przez Hansa i Helmuta na kolanie, a oparty o Ubuntu 10.04 system zestarzał. Supportu w Canonical też nie wykupili. Więc teraz to wszystko się mści i klęka, i nie trzeba do tego żadnego spisku ani zabiegów M$, to są po prostu nawarstwione konsekwencje błędów i zaniedbań z całej dekady.
DP pisze:On sam przyznaje, że musiał czekać tygodniami, aż jego służbowy smartfon zostanie poprawnie skonfigurowany z linuksowym serwerem poczty elektronicznej, narzeka też na brak jednolitej aplikacji do zarządzania e-mailami, kontaktami i kalendarzami.
Służbowy Smartfon nie gada z Dovecotem i Postfixem?
Przecież to są serwery internetowe zgodne z RFC, nawet Outlook Ekspress gada z "linuxowymi" serwerami poczty prawidłowo (protokołami SMTP i POP3, praktycznie nie obsługuje natomiast IMAPv4).
TB z kalendarzem Lightning i wtyczką vCard, albo Evlolution z książką adresową i kalendarzem są BEEE?
Coś mi się wydaje, że ten historyczny powrót jest podyktowany kosztami poprzedniej lub przyszłej kampanii wyborczej.
Inaczej takiej bzdury by nikt nie opowiadał, że smartfon trzeba było kilka tygodni konfigurować do pracy ze standardowym systemem pocztowym zgodnym z RFC.
Brak jednolitej aplikacji do kalendarza?
Przecież o ile mi wiadomo, Novell Groupwise jest na Linuxa, jest też np Webcalendar zgodny z formatami iCallendar i CalDAv, jest też Davical, a to też (iCal i DavCal) formaty opisane w RFC.
Sznurki:
Kalendarze:
http://pl.wikipedia.org/wiki/ICalendar
http://en.wikipedia.org/wiki/Comparison ... mentations
Książka adresowa:
http://pl.wikipedia.org/wiki/VCard
http://en.wikipedia.org/wiki/DAViCal
Wystarczy dowolna aplikacja, która rozumie formaty iCallendar lub Davcal i vCard i tyle w temacie.
Chyba, że służbowa komórka, to Windows Phone, który w ogóle żadnych formatów RFC nie przestrzega.
Jak na razie M$ tylko w IE w końcu od wersji 9 wprowadził zgodność z HTML CSS wg specyfikacji W3C.
Outlook jak IMPa nie obługiwal 10 lat temu, tak teraz też są problemy z IMAP4 w tym goownie, i czasem widać zdziwioną minę kogoś, kto się dowiaduje, że jego ukochany OE jest jedynym programem na świecie, który nie gada z tym serwerem.
OE też jest jedynym znanym mi programem, który nie obsługuje szyfrowania PGP/GPG.
Pozdro