Strona 3 z 3

Re: Ubuntu a PFRON

: 26 maja 2011, 21:09
autor: Knypolek
Skoro wróciliśmy do tematu PFRONu, to ja może wtrącę swoje trzy grosze, bez afiszowania się niepełnosprawnością stopnia dowolnego, powiem tylko, że mam trochę styczności z tą instytucją.

Autorze - bardzo podziwiam Twój młodzieńczy zapał do zmieniania świata, sam mam się za młodzieńca (studiuję) i swojego zapału używam w różnych celach. Musze niestety z przykrością wylać michę goryczy na przewspaniałe wizje szklanych domów. Otóż, w zacnej większości, żyjemy w Polsce. Jak powszechnie wiadomo, szczerość, uczciwość i chęć czynienia dobra nie są priorytetami rządzących, kierowników, dyrektorów, urzędników, ochroniarzy itd. Do czego zmierzam? W środowisku niepełnosprawnych, nie tylko w PFRONie, ale ogólnie we wszystkich firmo-korporacjach wszyscy trzepią kasę do własnych kieszeni. Wszystko jest układane tak, żeby trzepać jak najwięcej kasy. Urzędnicy kombinują jak się utrzymać w zarządzie itd. Czy myślisz, że ci wszyscy ludzie odpowiedzialni, za DrogieJakStoPięćdziesiąt oprogramowanie udźwiękawiające, powiększające, specjalistyczne, tańczące i robiące kawę, pozwolą jakiemuś "pomysłodawcy" po prostu odciąć ich dopływ gotówki jakiej my nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić?

Nie udało mi się zrozumieć, na czym dokładnie polegała propozycja przedstawiona w temacie, oprócz "weźmy się i zróbmy, żeby niepełnosprawni używali Ubuntu". Jedynym rozwiązaniem mającym szansę bytu jest zorganizować ekipę (lub zrobić to samemu) do stworzenia (przetłumaczenia, przystosowania) systemu dla osób niepełnosprawnych, który byłby konkurencyjny względem windowsa, czyli wszystko powinno działać SAMO. Bez terminala, poprawek, kompilowania, najbanalniejszych nawet zmian i aktualizacji. Jeśli już będzie coś co będzie działać, to wtedy, oddolnie, można zacząć propagować wśród coraz dalszych znajomych swoje rozwiązanie, zabiegać o wykłady na znaczących i mniej znaczących konferencjach, pisać artykuły do środowiskowych gazet/stron/czasopism/list dyskusyjnych itd.

Taki jest świat. Jeśli chcesz coś zrobić, to najpierw musisz zaharować się na śmierć, a potem mieć nadzieję, że ktokolwiek Cię dostrzeże. Tyle ode mnie.

Re: Ubuntu a PFRON

: 26 maja 2011, 21:34
autor: linuxozaurus
Jeśli chcesz coś zrobić dla niepełnosprawnych - nie ma problemu, zawsze możesz pomóc.Potrzebne są tłumaczenia, potrzebna jest na pewno lokalizowana dystrybucja z polskim instalatorem... w ogóle w cholerę rzeczy jest potrzebne.
ja powiem tak PFRON nie interesuje się linuxem tylko refunduje sprzęt i komercyjne oprogramowanie udźwiękowiające
Tylko PFRON trzymaj od tego z daleka... ja przynajmniej nie mam zamiaru karmić p...nych urzędasów.
i dletego ja nie kupuję programów wolę więcej zapłacić za sprzęt (czytaj hardware) oni mają dziwną definicję monitora specjalistycznego bowiem chodzi o zwykły monitor 21 cali lub większy

Re: Ubuntu a PFRON

: 30 lis 2012, 20:17
autor: linuxozaurus
Przy okazji - co do instalacji Ubuntu, proszę spróbować zainstalować go z wyłączonym monitorem (tzn. nie włączać monitora od momentu włączenia komputera). Aż sie zdziwicie.
Jestem pewna ze by mi się nie udało.
jeżeli osoby niepełnosprawne mają chęć używać Linuxa, to tego im nikt nie zabroni, a nawet mogą skorzystać ze wsparcia na tego typu forum, na którym teraz jesteśmy, podobnie jak na forach innych systemów operacyjnych.
Jestem jedną z nich.
Tylko PFRON trzymaj od tego z daleka... ja przynajmniej nie mam zamiaru karmić p...nych urzędasów.
Oni mają dziwną definicję monitora socjalistycznego u nich to zwykły monitor o przekątnej większej niż 21 cali sić.

Vinuxa nie używałam.
Steve Jobs powiedział kiedyś, że ludzie lubią Microsoft bo nie znają niczego lepszego. Trudno się z tym nie zgodzić patrząc na ostatnie badania wpływu min tego systemu na jego użytkowników.
To prawda
Tyle że jeśli jestem jedynym owego netbooka użytkownikiem, to jakieś czynności pielęgnacyjno-administracyjne czasem trzeba zrobić?
Ano trzeba to robić
Używałem programu JAWS pod Windows - kompletnie nie dawał efektów, bo słuchając go to bym przesiedział przed komputerem cały dzień i nic nie zrobił.
Ja nawet nie wiem co to za program.
Wirusy, masa problemów i mulący komputer.
to dlatego nie cierpię MS. Ale w pracy Trzeba tego używać (Ja nigdy nie mam szczęścia bo zawsze się wali)
Dodatkowo poprzez Windowsa, przez te lata co go używałem, byłem narażony na manie nielegalnego oprogramowania łatwo dostępnego w internecie.
Ja też bo zawsze dużo siedziałam na torrentach.
Tak szczerze ilu ludzi w Polsce przeczytało licencje Windowsa przy zakupie komputera ?
Ja nigdy nie zawracałam tym głowy bo poprostu używałam bo musiałam np na studiach oczywiście piraty ,bo sama bym nie wydała ani grosza na win a co dopiero inna windowsowa komercha.

Re: Ubuntu a PFRON

: 01 gru 2012, 14:28
autor: zibiboniek1
mam kolegę który dostał komputer z PFRON-u no i mówił że komputer ma mu służyć tylko do nauki i nie może na nim instalować gier itp. bo przychodzą go sprawdzają, oprogramowanie które wraz z nim dostał musi być takie jakie było wraz z komputerem więc o zamianie windowsa na ubuntu raczej nie ma mowy.
dotyczy to wypowiedzi
4.„Żyjemy w demokracji, i każdy robi to co chce, jeżeli osoby niepełnosprawne mają chęć używać Linuxa, to tego im nikt nie zabroni”

Re: Ubuntu a PFRON

: 01 gru 2012, 15:06
autor: linuxozaurus
mam kolegę który dostał komputer z PFRON-u no i mówił że komputer ma mu służyć tylko do nauki i nie może na nim instalować gier itp. bo przychodzą go sprawdzają, oprogramowanie które wraz z nim dostał musi być takie jakie było wraz z komputerem więc o zamianie windowsa na ubuntu raczej nie ma mowy.
Nie prawda, bo ja kupiłam bez systemu komputer za kasę z dofinansowania z PFRONu. Jak pytałam o sprawę oprogramowania w PFRON, to mi powiedzieli ze to nie ich sprawa czy zainstaluję tam win czy linuxa. Brak gier to tylko teoria. do nauki mi służył tylko przez rok. W PFRONie wiedzieli ze mój komputer kupiony był bez systemu.

Re: Ubuntu a PFRON

: 01 gru 2012, 15:12
autor: zibiboniek1
linuxozaurus pisze:
mam kolegę który dostał komputer z PFRON-u no i mówił że komputer ma mu służyć tylko do nauki i nie może na nim instalować gier itp. bo przychodzą go sprawdzają, oprogramowanie które wraz z nim dostał musi być takie jakie było wraz z komputerem więc o zamianie windowsa na ubuntu raczej nie ma mowy.
Nie prawda, bo ja kupiłam bez systemu komputer za kasę z dofinansowania z PFRONu. Jak pytałam o sprawę oprogramowania w PFRON, to mi powiedzieli ze to nie ich sprawa czy zainstaluję tam win czy linuxa. Brak gier to tylko teoria. do nauki mi służył tylko przez rok. W PFRONie wiedzieli ze mój komputer kupiony był bez systemu.
on nie kupił tego komputera tylko dostał
Od nich już z pełnym oprogramowaniem.

Re: Ubuntu a PFRON

: 01 gru 2012, 15:17
autor: mistrz1
zibiboniek1 pisze:4.„Żyjemy w demokracji, i każdy robi to co chce, jeżeli osoby niepełnosprawne mają chęć używać Linuxa, to tego im nikt nie zabroni”
Właśnie demokracja nie pozwala na robienie, co się chce. Mało tego, demokracja zmusza do działań, które są niekorzystne dla jednostki i sprzeczne z jej wolą.

Re: Ubuntu a PFRON

: 01 gru 2012, 15:29
autor: linuxozaurus
a to inna sprawa bo może oznaczać jego zwrot po zakończeniu umowy czasowej. Ja wyznaję zasadę nie swój komputer to nie wciskaj innego oprogramowania niż był na nim no chyba ze zainstalujesz linuxa na zewnętrznym dysku nikt co by za to nie zabił.

Re: Ubuntu a PFRON

: 01 gru 2012, 15:33
autor: ethanak
a ja tak z ciekawości - co Wam odbiło odkurzać stary i mało aktualny wątek?

Re: Ubuntu a PFRON

: 28 gru 2012, 11:22
autor: conbhp
ja wiem przecież PFRON daję osobą ON dofinansowania są rózne programy, którye można uzyskać z PFRON na likwidacje barier w komunikcacji. Można tez uczyc prawodoponie oblugi np ubuntu za ich kase ale trzeba sie nawypelniac wnioskow

Re: Ubuntu a PFRON

: 28 gru 2012, 12:21
autor: ethanak
Ty to piszesz bo masz coś do powiedzenia w temacie czy po prostu pozycjonujesz stronę biocośtam?

Re: Ubuntu a PFRON

: 28 gru 2012, 17:13
autor: conbhp
A jeśli jedno i drugie mam coś do powiedzenia w tej kwestii mam umiarkowany stopień ON, korzystam z PFRON- U. I wiem że rózne organizację go doją na mało przydatne rzeczy np koncerty dla osób niepełnosprawnych gdzie trzeba zapłacić garzę jakiemuś super zespołowi( a może przyjść nieiwele osób z ON, więcej zdrowych). A ucząc takie osoby Linuxa zostało by im to i podwyższyło kwalfikację.

A niektórzy fundację ON mają za debili i chcą tylko wydoić kase od PFRON-u. Myślą że ON to ktoś z chorobą DOWNA albo na wózku, a są tysiące osób po, których nic nie widać np epiletycy, sercowcy, choroby wewnętrzne, itd.

A jak widzisz kurs komuterowy dla ON to jest word, albo excel - nie wszystkim to jest potrzebne.

A widziałeś kiedyś kurs c++, perla albo linuxa za efs dla niepełnosprawnych?

Re: Ubuntu a PFRON

: 06 sty 2013, 23:11
autor: teka321
Ja sam jestem na drodze do zdobycia inżyniera informatyka i uważam że takiego rodzaju zaawansowane kursy byłby przydatne. Chętnie bym z nich skorzystał, i uważam że więcej one wnoszą niż kurs obsługi photoshop-a, czy obsługi pakietu office. Uważam że mogłoby to przynieść więcej konkretnych korzyści niż kursy organizowane do tej pory, szczególnie, że mogą być organizowane zdalnie.. Więc wydaje mi się interesującym pomysłem przeprowadzenie badania pilotażowego odnośnie zainteresowania takim kursem jak:
1. Obsługa Ubuntu
2. Optymalizacja Linux-a
3. Perl
3. Tworzenie stron internetowych (apache, wordpress, html, php)
4. Język C++, zaawansowane techniki programowania (chodź wiem że ten język zna co 1000-czna osoba)

Re: Ubuntu a PFRON

: 07 sty 2013, 08:39
autor: ethanak
Z ciekawości: dlaczego Perl czy C++, a nie Python? Jeśli to ma być kurs dla ON (w szczególności osób z silną dysfunkcją wzroku czy niewidomych) - Python się do tego idealnie nadaje (zauważ, ile poprawek czy rozszerzeń do Orki jest tworzone przez niewidomych).
Co do obsługi Ubuntu: jak na razie Ubuntu dla niewidomego zamiast być coraz bliżej wydaje się oddalać z każdą nową wersją. Jeśli - to Vinux albo lepiej jakakolwiek dystrybucja oparta o speakupa czy brajla w konsoli.

Tylko pytanie: ile w Polsce osób byłoby w stanie taki kurs poprowadzić?