Jak uruchomić qemu?

[SaS]

Witam wszystkich na forum.
Szukam pomocy na forach związanych pośrednio z Raspbianem, ponieważ problem dotyczy bezpośrednio Raspberry.
Jeśli chodzi o Raspberry Pi i Ubuntu - to nie mam dużego doświadczenia,czasem instaluję i używam, ale mam do rozgryzienia pewien problem i Malina nadaje się do tego idealnie.

Mam do uruchomienia na Raspberry Pi Zero program DOS-owy, który będzie obsługiwany zdalnie przez VNC, próbuję zainstalować QEMU (sudo apt-get install qemu), niby wszystko idzie ok nie zgłasza błędów, ale po zainstalowaniu i wpisaniu nawet samego qemu albo --h albo cokolwiek - mówi że: " bash: qemu: nie znaleziono polecenia" nawet dodanie Qemu Launchera albo QEMUCTL nic nie daje - program jest widoczny, chwilę pomieli, wyświetli klepsydrę i tyle...
Przećwiczyłem to na laptopie z Mintem - działa podobnie czyli też nie działa, czyli nie doinstalowuje czegoś ...
Ma ktoś jakiś pomysł co robię źle ?

[kobrawerde]

może kilka tuto-riali coś podpowiedzą:
https://www.unixmen.com/how-to-install- ... in-ubuntu/
https://www.how2shout.com/how-to/qemu-u ... orial.html
https://wiki.ubuntu.com/ARM64/QEMU

[zxraf48kb]

Jeżeli celem jest program dosowy, a nie odpalenie QEMU, to na raspbianie DOSBOX chodzi wyśmienicie, ze wszystkimi wodotryskami. Nawet WIN3.11 możesz sobie odpalić, grać w gierki i inne programy jeżeli tylko nie wymagają multitaskingu. No chyba że już zrobili, to wtedy i M$ Office pójdzie

[SaS]

Serio ? - mimo że to inna architektura procesora ?
Celem jest uruchomienie programu DOS-owego i zarządzanie nim przez VNC poprzez VPN

[SaS]

Jak na razie po różnych kombinacjach (dzięki kobra ! ) chodzi Virtual Manager, (ale nie wszystkie opcje) widzi QEMU i KVM co nie zmieniło faktu jak w pierwszym poście _ nadal "nie znaleziono polecenia" :/ no i w tym momencie nie mam pewności czy będzie to stabilnie działało

[zxraf48kb]

Jest DosEmu, ale na pierwszy rzut oka po internetach, nie na Raspbiana. więc jeżeli nie przewalczysz QEMU, to pozostaje inwestycja w jakąś
mikro-kostkę z Ubuntu i ten DosEmu. Normalnie jak go uruchamiasz z terminala to komenda "dosemu', to otwiera sobie dodatkowe okno, ale jak uruchomisz "dosemu -t", to uruchomi ci się w terminalu, pójdzie przez ssh i wszystkie programy dosowe (tekstowe), również te pisana w różnych turbo-visual-toolsach, mażące bezpośrednio po pamięci ekranu, będą śmigać. osobiście testowałem na 1-2-3 i Supercalcu.

Win 3.11 na Raspberry DosBox, też testowałem. Tylko w dos dosboxa nie ma funkcji "share.exe" i nie pójdą excele i inne officy.
Obecnie system operacyjny zarządza programami i przydziela im czas procesora, dos tego nie robił i żeby windowsy mogły mieć multitasking, to programy same sie przerywały i dawały sygnał do share.exe, żeby mogły ruszyć inne.
Jeżeli zrobią ten "share.exe" dla dosboxa, to pójdzie i excel i acces

[zxraf48kb]

(...)
Celem jest uruchomienie programu DOS-owego i zarządzanie nim przez VNC poprzez VPN

[APDEJT] Tego nie nie zakumałem.
W takim razie nie masz żadnego problemu. w środowisku graficznym odpalasz dosboxa, a pulpit udostępniasz przez VNC, które może sobie chodzić przez ssh.
I to by było na tyle Myślałem że chcesz dosowca uruchamiać w konsoli raspi, bez udziału pulpitu graficznego.

[SaS]

Kombinację Mint na laptopie z Intelem-> DOSBOX -> Program Dos`owy -> VNC przećwiczyłem wcześniej, ale ktoś mi zamotał we łbie że na Malinie nie pójdzie bo to ARM a nie x86 - a ja głupi nie sprawdziłem i zacząłem walkę z Qemu .
(wszystko z pośpiechu i braku czasu na spokojne przemyślenia )
Krótko mówiąc : w tej chwili na Malinie Zero chodzi DOSBOX -> program Dos`owy -> VNC !
Co prawda Malina jest dość mocno obciążona (87% procesora) ale pozostaje sprawdzić czy wszystkie funkcje programu ruszą przez RS`a.

WIELKIE DZIĘKI zxraf48kb !!!

A do QEMU albo czegoś w tym stylu wrócę za jakiś czas - bo to wygląda na fajne i przydatne narzędzie (udało mi się zainstalować nawet FreeDos`a).
Swoją drogą wiem dlaczego Linuxy nie rozpowszechniły się bardziej - wyobrażacie sobie zwykłego użytkownika, który chce zainstalować sobie jakiś program ?