Awaria privoxy -co robić.

Instalacja i konfiguracja oprogramowania sieciowego.
Awatar użytkownika
jacekalex
Gibki Gibbon
Gibki Gibbon
Posty: 4707
Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: MATE
Architektura: x86_64

Awaria privoxy -co robić.

Post autor: jacekalex »

Witam

Mam następujący kłopot: używałem Tor -a wraz z serwerem Privoxy - zainstalowany wg tego howto: viewtopic.php?t=47348&highlight=privoxy.

Wszystko działało ok. aż do momentu - kiedy proxy przestał przyjmować połączenia.

Próbowałem przywrócić go do życia , zrobiłem reinstalację -i podczas ponownej instalacji wyszedł błąd :


sudo apt-get install --reinstall privoxy
Czytanie list pakietów... Gotowe
Budowanie drzewa zależności
Reading state information... Gotowe
Zostaną zainstalowane następujące NOWE pakiety:
privoxy
0 aktualizowanych, 1 nowo instalowanych, 0 usuwanych i 0 nieaktualizowanych.
Konieczne pobranie 0B/1279kB archiwów.
Po rozpakowaniu zostanie dodatkowo użyte 2875kB miejsca na dysku.
Zaznaczenie poprzednio niezaznaczonego pakietu privoxy.
(Odczytywanie bazy danych ... 275381 plików i katalogów obecnie zainstalowanych.)
Rozpakowanie privoxy (z .../privoxy_3.0.6-3_i386.deb) ...
Konfigurowanie privoxy (3.0.6-3) ...
Starting filtering proxy server: invoke-rc.d: initscript privoxy, action "start" failed.
dpkg: błąd przetwarzania privoxy (--configure):
podproces post-installation script zwrócił kod błędu 1
Wystąpiły błędy podczas przetwarzania:
privoxy
E: Sub-process /usr/bin/dpkg returned an error code (1)



Próbowałem instalować wcześniejszą wersję z /var/cache/apt/archives/ - rezultat był ten sam.



Sama awaria wygląda nagrubszą sprawę - ponieważ w identyczny sposób i w tym samym czasie przestał działać serwer mysql.
W obu przypadkach nie pomaga ani reinstalacja - ani usunięcie z plikami konfiguracyjnymi i ponowna instalacja.

Nie byłoby z tym problemu - gdyby nie fakt - że większość programów - nie wiadomo jakim sposobem zaczęła używać proxy - choć nikt ich nie prosił.
Z programem wget sobie poradziłem - zmieniłem wpis w pliku konfiguracyjnym ( skąd wget miał wpis dotyczący proxy - nie wiem) - ale z tego powodu nie działa ani synaptic ani apt-get
nie działa również konsolowa przeglądarka elinks - wszystkie te pprogramy chcą się łączyć z 127.0.0.1:8118 - lokalizacją nasłuchu proxy - którego nie ma.

Jak to możliwe - że wpis o proxy pojawił się we wszystkich programach konsolowych,
i jak zmienić te ustawienia - aby te wszystkie programy zaczęły się łączyć bezpośrednio z netem - bez proxy.
Co dziwniejsze - elinksa zainstalowałem 2 dni po usunięciu privoxy - a on również chce się łączyć przez proxy- jakim prawem?


Czy trzeba edytować i przeszukać wszystkie pliki konfiguracyjne? co dziwniejsze elinks zainstalowałem dwa dni po usunięciu privoxy - a on też chce się połączyć przez proxy. Jak to naprawić?

Pozdrawiam i Dosiego Roku!
Awatar użytkownika
LunarBird
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 3
Rejestracja: 09 lis 2008, 23:16
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86
Kontakt:

Odp: Awaria privoxy -co robić.

Post autor: LunarBird »

Co do samej awarii privoxy to nie potrafię pomóc, ale jest jedna kwestia, w której potrafię. Przykro patrzeć jak pytanie zostaje bez odpowiedzi pomimo tego, że na pewno jest nieaktualne.
Jak to możliwe - że wpis o proxy pojawił się we wszystkich programach konsolowych,
i jak zmienić te ustawienia - aby te wszystkie programy zaczęły się łączyć bezpośrednio z netem - bez proxy.
Wszystkie programy konsolowe używają zmiennej systemowej $http_proxy do połączenia. Mam podobny problem - poradziłem sobie dodając do pliku .bashrc linijkę

Kod: Zaznacz cały

export http_proxy=
Tym poleceniem każesz shellowi zlikwidować zmienną i tym samym każesz programom konsolowym łączyć się bezpośrednio.

Swoją drogą privoxy ustawił mi tą zmienną globalnie w systemie. Czy ktoś wie, jak to zmienić? Ustawienia GNOME oraz aplikacji są na bezpośrednie połączenie, a jednak Synaptic mi nie działa (próbuje się łączyć z nieistniejącym proxy. Z konsolowymi aplikacjami poradziłem sobie sposobem przedstawionym wyżej, ale to jednak niewygodne nie móc korzystać z Synaptica. Sprawdzałem pliki konfiguracyjne /etc/apt/apt.conf oraz /etc/apt/apt.conf.d/70debconf - to nie jest ich wina, nie ma tam wpisu o proxy.
Awatar użytkownika
jacekalex
Gibki Gibbon
Gibki Gibbon
Posty: 4707
Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: MATE
Architektura: x86_64

Odp: Awaria privoxy -co robić.

Post autor: jacekalex »

Witam

U mnie ta awaria to dawne czasy - i nie była to awaria privoxy - jak sie później okazało znacznie głębszy problem z siecią - gdzie zablokowało całego localhosta i nie tylko - tak dokłądnie, że nie było sposobu aby ping do googli doszedł.

Co sietyczy synaptica - zobacz - czy wget działa przez proxy - czy bezpośrednio, potem spróbuj komendy sudo apt-get install -y -d nazwa_pakietu - zobacz - czy poszedł przez proxy, a dopiero potem synaptic.

Poza tym ustawienia proxy istnieją w przestrzeni konta użytkownika, natomiast uruchamiając synaptica - uruchamiasz go z uprawnieniami usera root.

Sprubój dodać tą zmienną do .bashrc na koncie root - czyli ( w terminalu sudo -i, nastęnie gedit .bashrc - i dopisujesz zmienną.

Tylko z plikami na koncie root ostrożnie - najmniejszy błąd moze si e skończyć ponowna instalacją.

Więc najpierw zrób kopię pliku zanim go przeedytujesz (man na myśli pliki na koncie root).

Pozdrawiam
:roll:
Awatar użytkownika
LunarBird
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 3
Rejestracja: 09 lis 2008, 23:16
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86
Kontakt:

Odp: Awaria privoxy -co robić.

Post autor: LunarBird »

OK, to pomogło ^^ Powiadają, że najciemniej jest pod latarnią.
Tylko z plikami na koncie root ostrożnie - najmniejszy błąd moze si e skończyć ponowna instalacją.
No, to akurat nie do końca prawda. Jeśli się dokładnie wie, co się zmieniło, można uruchomić system ratunkowy z płyty, zamontować główny system plików i zwyczajnie przywrócić jak było - i system powinien wstać. Ale niezmienianie niczego, o czym nie wie się na pewno, co i jak zmienić to w ogóle w pingwinie pożyteczna zasada :P I nie tylko w pingwinie zresztą.
BOW TO NO MAN, TRUST NO ONE
Kris13u
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 6
Rejestracja: 15 lip 2008, 15:14
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.10
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86

Odp: Awaria privoxy -co robić.

Post autor: Kris13u »

LunarBird pisze:Co do samej awarii privoxy to nie potrafię pomóc, ale jest jedna kwestia, w której potrafię. Przykro patrzeć jak pytanie zostaje bez odpowiedzi pomimo tego, że na pewno jest nieaktualne.

Wszystkie programy konsolowe używają zmiennej systemowej $http_proxy do połączenia. Mam podobny problem - poradziłem sobie dodając do pliku .bashrc linijkę

Kod: Zaznacz cały

export http_proxy=
Tym poleceniem każesz shellowi zlikwidować zmienną i tym samym każesz programom konsolowym łączyć się bezpośrednio.
zmienna htt_proxy jest ustawiana w /etc/enviroment. Swoją drogą miałem ten sam problem ale poradziłem sobie:
sudo mc /etc
i kazałem wyszukać wszystkie pliki z http_proxy. W etc/enviroment były 2 linie, które za#owałem,
można też sudo find ...
Pozdraiwam Kris :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sieci, serwery, Internet”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości