Fajny temat. Wiele bolączek poruszonych. Oczywiście pełniącego funkcje moderatora (nie nazywa się przecież tej roli na forum "cenzor") nie jest po to by go lubić. Angielskiego na emeryturze na pewno nie będę uczył, ale z dokładnie tym komunikatem od którego zaczął się ten temat miałem również styczność na swym ekranie. Raz, drugi zamknąłem zezłoszczony nie przyjazny komunikat, zrestartowałem system i to samo. Zirytowany cóż znowu zepsułem w tym ślicznym Ubuntu olśniło mnie, może by się tak obejrzeć co takiego mądrego tak uparcie mi system maluje na ekraniku. Okazało się że odruchowe zamykanie, odrzucanie pomocy OS nie popłaca, przecież jeżeli jest 'sudo i coś dalej' to nie trzeba być orłem z żadnego języka że da się to uruchomić, a jeszcze przed tym było 'run", to tym bardziej. Do końca życia się człowiek uczy jak sobie radzić, córce ciągle zarzucam zamykanie okien komunikatów szybciej jak się pojawiają, a sam siebie na tym przyłapałem. Jakie było zaskoczenie po doświadczeniach spod Windowsa, tak proste i szybkie rozwiązanie problemu. Wystarczyło popatrzeć, a nie zamykać, bo przecież i tak nie znam języka w kótrym system próbuje się ze mną skomunikować.
Jednak przyjemnie jest jeżeli sprzątanie forum odbywa się prawie niezauważalnie.
Tyle moje trzy grosze i dziękuję wszystkim dzięki którym to forum jest jakie jest, wesołe i poważne, np. zawsze gdy zobaczę opis jednego z moderatorów, "Wredna Jędza" jest mi weselej.
Pozdrawiam
//aga- mam nadzieję, że to był komplement
//Blonka - oczywiście