![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
tu znalazłem taki artykuł http://www.dobreprogramy.pl/Aktualizacj ... 21670.html
gdzie wlaśnie myśla żeby nowsze wersje ubuntu były Rolling-release
a wy co o tym myślicie ja bym był za tą opcją
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Mint docelowo ma bazować na projekcie Debian Cut,który dopiero się zaczyna.pioruns pisze:A Mint LMDE to nie to samo, co Debian Testing?;)
........................
Jak ktoś chce Rolling, to też z głową
.
A co ja napisałem o Mincie? ROTFL:D Tylko, tyle, że to praktycznie to samo, co Debian Testing. I że ostatnio ludziom aktualizacje chciały uwalić pół OOo na rzecz LibreOffice, zarówno jak i w Debianie Testing jak i w LMDE. Zdarza się, wcale nie krytykuję tu Minta.@pioruns
Więc skończ waść piepszyć o Mincie LMDE, bo znam osoby, u których działa trochę lepiej niż Ubuntu, choć trochę błędów ma, jak każdy system.
Jakieś konkrety może, bo nie wiem oco Ci chodzi wogóle? I co to wszystko ma do mojego postu?działa trochę lepiej niż Ubuntu, trochę błędów ma
Siduxjacekalex pisze: LMDE istnieje od pół roku, i oceniam go jako nowy projekt, zwłaszcza, ze nikt wcześniej na bazie Debiana nie robił rolling release.
Dlatego warto korzystać wyłącznie z Ubuntu LTS, który jest wydawany znacznie rzadziej. Wiem, że wiele osób lubi zainstalować Ubuntu z nowym numerem wersji, ale najczęściej przez ten okres niewiele rzeczy ulega zmianie, a częściej można spotkać pewne problemy. Ja osobiście instaluję nowszą wersję dystrybucji Linuksa, gdy coś namieszam lub producent danej aplikacji zaznacza w wymaganiach systemowych, że potrzebna jest nowsza wersja Ubuntu. Przecież Ubuntu nie jest zabawką, które instaluje się w celu sprawdzenia nowszych ikonek lub innych kosmetycznych zmian, które nie mają żadnego praktycznego znaczenia dla danego użytkownika.JezdziecBezNicka pisze:Siduxjacekalex pisze: LMDE istnieje od pół roku, i oceniam go jako nowy projekt, zwłaszcza, ze nikt wcześniej na bazie Debiana nie robił rolling release.
Ubuntu jest dystrybucją schizofreniczną - raz na pół roku zbierają najnowsze paczki, dzięki czemu mamy do czynienia z produktem mającym wady rolling release (paczki są stosunkowo świeże, więc mogą być nieco niedorobione), ale nie mającym podstawowej zalety rolling release (użytkownik jest związany ze stałymi wersjami oprogramowania przez pół roku).
Dodatkowo, przy każdej nowej wersji systemu "bezpiecznie" jest przeinstalować system. Nawet Windows XP nie wymagał tak częstej reinstalacji.
OpenSuse już zaproponował repozytorium "rolling", może kiedyś Ubuntu też będzie na tyle miłe.
Większych bredni, niż post wyżej nie widziałem dawno.mat pisze: ...........które instaluje się w celu sprawdzenia nowszych ikonek lub innych kosmetycznych zmian, które nie mają żadnego praktycznego znaczenia dla danego użytkownika.
To trochę, jak podążanie.................
Kod: Zaznacz cały
/usr/lib/firefox/plugin-container /opt/Adobe/flash-player/plugin/libflashplayer.so -omnijar /usr/lib/firefox/omni.jar 11157 false plugin
Jeśli crash ominął crash-reportera firefoksowego, to raczej nie był spowodowany błędem w przeglądarce. Bo normalnie wszystko co by się nie wydarzyło, jest złapane w tego debuggera, który wysyła raport do Mozilli.Co do crashy, to znalazłem już dwie strony, gdzie przeglądarka nagle się wyłączyła, ale to raczej u mnie zasługa grsecurity.
Hmm jest takie distro dla początkujących, zwie się PCLinuxOS. Rolling-release a promuje się jako "user-friendly". Jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę ułatwień w postaci zainstalowanych kodeków, sterowników, dodatkowych aplikacji, jest bardzo, bardzo "user-friendly.Hwiparam pisze:Rolling byłby dobrym pomysłem, należy jednak o pewnej rzeczy pamiętać. Otóż tego typu systemy nie są raczej przeznaczone dla "zielonych" użytkowników.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość