Jak klikniesz filtrowanie na aplikacje i potem dash plugins, po kliknięciu na danym pluginie (wyświetli się badziewne info do czego to służy) możesz kliknąć "disable" czy jak tam się ta opcja nazywa po polsku.MonaLu pisze: PS O co chodzi z tymi pluginami, mam wyłączone wyszukiwanie w sieci i dash wyszukuje jak dawniej, z wyjątkiem, że po wybraniu "filtrowanie wyników" pojawia się więcej szczegółowych kategorii... których sporo mi się nie przyda, jak Picasa, czy Shotwell... Można to usunąć? Bez sensu wyszukiwanie w Guayadeque, kto tego używa??? Po co wkładają tyle śmiecia, nie mogliby kilku podstawowych i resztę jak komu pasuje?
Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
- Witch Lady
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 171
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 11:43
- Płeć: Kobieta
- Wersja Ubuntu: 13.10
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
- MonaLu
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 114
- Rejestracja: 23 cze 2010, 17:27
- Płeć: Kobieta
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86_64
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
Najśmieszniejsze jest, że one wszystkie u mnie są wyłączone z automatu, mój komputer to jednak dobrze mnie zna, nawet z nowym systemem operacyjnym! Później podłubię, żeby je wywalić, najczęściej i tak tego nie używam, tylko otwieram dash i wpisuję apli lub plik, który mnie interesuje.Witch Lady pisze:Jak klikniesz filtrowanie na aplikacje i potem dash plugins, po kliknięciu na danym pluginie (wyświetli się badziewne info do czego to służy) możesz kliknąć "disable" czy jak tam się ta opcja nazywa po polsku.MonaLu pisze: PS O co chodzi z tymi pluginami, mam wyłączone wyszukiwanie w sieci i dash wyszukuje jak dawniej, z wyjątkiem, że po wybraniu "filtrowanie wyników" pojawia się więcej szczegółowych kategorii... których sporo mi się nie przyda, jak Picasa, czy Shotwell... Można to usunąć? Bez sensu wyszukiwanie w Guayadeque, kto tego używa??? Po co wkładają tyle śmiecia, nie mogliby kilku podstawowych i resztę jak komu pasuje?
Specjalistka od automagicznej samonaprawy sprzętu.
#Bywają takie chwile w życiu człowieka, kiedy żadne radio nie gra jego ulubionej piosenki.
#Bywają takie chwile w życiu człowieka, kiedy żadne radio nie gra jego ulubionej piosenki.
- xxx666xxx
- Wygnańcy
- Posty: 472
- Rejestracja: 24 lut 2013, 16:36
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Jestem nomadem...
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
Ubuntu 13.10 ... moim zdaniem to [ cenzura ]
- w wersjach testowych Xubuntu 13.10 bez XMira działało bo działało ale tak sobie natomiast z XMir'em działało jak błyskawica jednak oba po aktualizacji do wersji Beta Final wypluły błędami ( Kernel Panic ) ...
- w wersji obecnej stabilnej oba Xubuntu uruchamiają się w wersji Live ale po instalacji kicha totalna błąd za błędem i błędem pogania ...
Po tych przeżyciach stwierdzam jasno ... Twórcy ubuntu może myślą już tylko o osobach posiadających mocny sprzęt minimum pokroju Cora 2 Duo ... ale na netbookach to już porażka totalna ... żegnam się puki co z Ubuntu i przechodzę na Debian !
Cya Ubuntu ! Welcome Debian
- w wersjach testowych Xubuntu 13.10 bez XMira działało bo działało ale tak sobie natomiast z XMir'em działało jak błyskawica jednak oba po aktualizacji do wersji Beta Final wypluły błędami ( Kernel Panic ) ...
- w wersji obecnej stabilnej oba Xubuntu uruchamiają się w wersji Live ale po instalacji kicha totalna błąd za błędem i błędem pogania ...
Po tych przeżyciach stwierdzam jasno ... Twórcy ubuntu może myślą już tylko o osobach posiadających mocny sprzęt minimum pokroju Cora 2 Duo ... ale na netbookach to już porażka totalna ... żegnam się puki co z Ubuntu i przechodzę na Debian !
Cya Ubuntu ! Welcome Debian
Laptop: Toshiba Satellite P75 / Intel i7 / 16GB DDR3 / 1TB SATA3 / Intel HD 4600 <= Debian 7.5 Wheezy MATE amd64.
-
- Sędziwy Jeż
- Posty: 40
- Rejestracja: 16 lip 2009, 21:07
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
Otóż to. Po włączeniu nie widzę żadnej różnicydrag65 pisze:Dash pluginy nie dzialaja Wszystkie aplikacje trzeba "odpalac" z konsoli. Nie byloby problemu gdybym to ja byl uzytkownikiem.
Uzytkownikiem sa moje corcie i jest klopot
-
- Przyjaciel
- Posty: 6686
- Rejestracja: 20 sty 2009, 23:12
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: pwd
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
Jak to nie są tylko rzucone słowa na wiatr, to chyba będę świętował. Jeszcze jedno pytanie, zanim przeniesiesz się (bo rozumiem, że z forum Ubuntu również się żegnasz) na Debiana, co twórcy Ubuntu, mają wspólnego z tym:xxx666xxx pisze:żegnam się puki co z Ubuntu i przechodzę na Debian !
Cya Ubuntu ! Welcome Debian
Tak czy inaczej, szerokiej drogi...w wersjach testowych Xubuntu 13.10 bez XMira działało bo działało ale tak sobie natomiast z XMir'em działało jak błyskawica jednak oba po aktualizacji do wersji Beta Final wypluły błędami ( Kernel Panic ) ...
A wracając do tytułu wątku. W zasadzie, nie odczułem różnicy po przesiadce (aktualizacji) z 13.04 na 13.10. Zainstalowałem również obok i ciągle mam wrażenie, że jest... dobrze. Smart scopes mi nawet do gustu przypadły. Z kont online nie korzystam, więc tu się nie wypowiem. Ogólnie mówiąc/pisząc, szału nie ma, bo jest praktycznie to samo co było, zatem czekamy na 14.04.
O pomoc pytaj a forum, a nie przez PW.
-
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 212
- Rejestracja: 16 gru 2006, 23:03
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 14.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
Przy 14.04 też raczej wielkich zmian nie będzie, to w końcu LTS. Rewolucja pewnie koło 14.10
Jak na razie dla mnie też fajne wydanie. Przesiadłem się z LTS (czysta instalka), postanowiłem spróbować z szyfrowaną instalacją (cały dysk, nie tylko home) i o dziwo działa bez problemu W moim odczuciu zwolnił trochę Dash i nie działają mi te aplikacje z bocznego paska, tzn nie wyskakuje powiadomienie na stronach dla których jest to dostępne.
Podoba mi się uproszczenie Nautilusa, fajnie wyglądają te jednolite ikony na bocznym pasku. Brakuje tylko obsługi kart, chyba, że zmienił się skrót klawiszowy i nie ogarniam
Jak na razie dla mnie też fajne wydanie. Przesiadłem się z LTS (czysta instalka), postanowiłem spróbować z szyfrowaną instalacją (cały dysk, nie tylko home) i o dziwo działa bez problemu W moim odczuciu zwolnił trochę Dash i nie działają mi te aplikacje z bocznego paska, tzn nie wyskakuje powiadomienie na stronach dla których jest to dostępne.
Podoba mi się uproszczenie Nautilusa, fajnie wyglądają te jednolite ikony na bocznym pasku. Brakuje tylko obsługi kart, chyba, że zmienił się skrót klawiszowy i nie ogarniam
- MonaLu
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 114
- Rejestracja: 23 cze 2010, 17:27
- Płeć: Kobieta
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86_64
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
@zovalik, jaką masz wersję Nautilusa? Coś tam dłubałam, instalowałam jakąś swego czasu nowszą i nie wiem, czy to się aktualizuje normalnie... Mam 3.8.2 i Ctrl+T otwiera nową kartę.
A odnośnie instalacji, jak często radzicie instalować na czysto, zamiast tylko aktualizować? Bo ja ostatnio instalowałam 12.04 i już mnie zaczyna świerzbić ten bałagan co się robi...
A wracając do tematu, Skype i My-Weather-Indicator nie dają się uruchomić z dasha, Skype naruszał ochronę pamięci, ale reinstalka mu pomogła, a pogodynki Terminal nie znajduje i wziąwszy pod uwagę, że program dawno nie rozwijany dałam sobie spokój.
A odnośnie instalacji, jak często radzicie instalować na czysto, zamiast tylko aktualizować? Bo ja ostatnio instalowałam 12.04 i już mnie zaczyna świerzbić ten bałagan co się robi...
A wracając do tematu, Skype i My-Weather-Indicator nie dają się uruchomić z dasha, Skype naruszał ochronę pamięci, ale reinstalka mu pomogła, a pogodynki Terminal nie znajduje i wziąwszy pod uwagę, że program dawno nie rozwijany dałam sobie spokój.
Specjalistka od automagicznej samonaprawy sprzętu.
#Bywają takie chwile w życiu człowieka, kiedy żadne radio nie gra jego ulubionej piosenki.
#Bywają takie chwile w życiu człowieka, kiedy żadne radio nie gra jego ulubionej piosenki.
- witek
- Wytworny Kaczor
- Posty: 400
- Rejestracja: 14 lip 2005, 14:53
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 16.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
To i ja wtrącę swoje trzy grosze. Sprawdzałem wersje liveCD i tak, Kubuntu, Xubuntu, Ubuntu Gnome działa płynnie na otwartych sterownikach (sprzęt C2D, 2GB Ram, Gf7300go) natomiast Ubuntu i Unity to jakiś koszmar. Przesuwanie okienka Nautilusa czy jak tam się zwie menadżer plików - skokowo, wiatraki w lapku na pełnych obrotach, animacje skokowo. Ja się pytam, co to ma być? jaki sprzęt jest potrzebny by Unity działało płynnie jak pozostałe wersje? Jak dla mnie to totalna pomyłka. Na szczęście pozostałe wersje działają jak powinny
-
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 212
- Rejestracja: 16 gru 2006, 23:03
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 14.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
Źle się wyraziłem, nie chodzi mi o karty tylko o taki dzielony tryb widoku. Wywoływało się to klawiszem F3.MonaLu pisze:@zovalik, jaką masz wersję Nautilusa? Coś tam dłubałam, instalowałam jakąś swego czasu nowszą i nie wiem, czy to się aktualizuje normalnie... Mam 3.8.2 i Ctrl+T otwiera nową kartę.
-
- Piegowaty Guziec
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 paź 2011, 09:20
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 11.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
Od ponad roku nie mam Ubuntu na dysku, o ile wcześniejsze wersje 9.xx, 10.xx, 11.xx działały na moim sprzęcie bardzo przyzwoicie, to 12.xx i 13.04 ciągłe sypały błędami, zawieszały się, ogólnie irytowały zamiast działać. Zainstalowałem Fedorę, ale jakoś nie przypadła mi do gustu i siedzę przeważnie na Win 8.
W tej chwili 13.10 mam uruchomione jako live i mogę powiedzieć, że pierwsze wrażenie po przerwie jest bardzo pozytywne. Na dzień dobry odpaliło się na 2 monitorach bez klonowania obrazu i konieczności korekty ustawień. Działa jak na razie stabilnie i w porównaniu do poprzedniej wersji dziwnie szybko, a nie instalowałem jeszcze własnościowych sterowników do grafiki (mam radeon hd 7750 i trochę się obawiam, że się coś posypie) Po kilku małych testach wygląda na to, że Ubuntu znów wróci na dysk na dłużej.
W tej chwili 13.10 mam uruchomione jako live i mogę powiedzieć, że pierwsze wrażenie po przerwie jest bardzo pozytywne. Na dzień dobry odpaliło się na 2 monitorach bez klonowania obrazu i konieczności korekty ustawień. Działa jak na razie stabilnie i w porównaniu do poprzedniej wersji dziwnie szybko, a nie instalowałem jeszcze własnościowych sterowników do grafiki (mam radeon hd 7750 i trochę się obawiam, że się coś posypie) Po kilku małych testach wygląda na to, że Ubuntu znów wróci na dysk na dłużej.
-
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 204
- Rejestracja: 19 paź 2010, 02:13
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 14.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
Po trzech dniach intensywnych testów muszę powiedzieć, że wielkiej różnicy w porównaniu do 13.04 nie ma.
To już trzecia aktualizacja mojego systemu - instalowałem na czysto 12.04 a potem aktualizowałem kolejno do 12.10, 13.04 i teraz 13.10. Żadnych problemów, dysk szyfrowany LUKSem (6 partycji), w międzyczasie wymiana laptopa i przełożenie dysku do nowego sprzętu.
System chodzi odrobinkę płynniej, przyspieszyło wyszukiwanie w dashu. Czasem tylko pokazuje, że niczego nie ma, pomaga zamknięcie i włączenie dasha jeszcze raz, na tyle rzadka sprawa, że nie przeszkadza. Wszystkie aplikacje dotychczas zainstalowane działają bez zarzutu.
Niestety pozostał problem ze sterownikiem do karty sieciowej lan rtl8101e/rtl8102e. Podobnie jak w 13.04 sterownik nie działa - skutkiem czego brak połączenia przez kabel. Wifi działa od ręki. Swoją drogą to jawna kpina, że ciągle z tym są problemy, w 12.04 i 12.10 kabel działał, nie było wifi. Prawdopodobnie nie jest to wina samego ubuntu, po prostu realtek wypuścił wyjątkowego bubla, jak ktoś nie chce mieć problemów, niech omija szerokm łukiem tą kartę sieciową.
Poza tym bardzo pozytywnie.
------- edycja 20.10.2013 ---------
Przyjrzałem się bliżej tej karcie sieciowej bo na liveUSB działa (że wcześniej nie sprawdziłem...) i okazuje się, że za jej obsługę odpowiada moduł r8169 (kto by pomyślał). Z dziwnej przyczyny po instalacji jest on dodany do blacklist i się nie uruchamia. Tak więc wystarczy poszukać w /etc/modprobe.d/ na którejś z blacklist (u mnie był w r8168-dkms.conf) i zahashować #, potem restart. Albo tymczasowo: sudo modprobe r8169
To już trzecia aktualizacja mojego systemu - instalowałem na czysto 12.04 a potem aktualizowałem kolejno do 12.10, 13.04 i teraz 13.10. Żadnych problemów, dysk szyfrowany LUKSem (6 partycji), w międzyczasie wymiana laptopa i przełożenie dysku do nowego sprzętu.
System chodzi odrobinkę płynniej, przyspieszyło wyszukiwanie w dashu. Czasem tylko pokazuje, że niczego nie ma, pomaga zamknięcie i włączenie dasha jeszcze raz, na tyle rzadka sprawa, że nie przeszkadza. Wszystkie aplikacje dotychczas zainstalowane działają bez zarzutu.
Niestety pozostał problem ze sterownikiem do karty sieciowej lan rtl8101e/rtl8102e. Podobnie jak w 13.04 sterownik nie działa - skutkiem czego brak połączenia przez kabel. Wifi działa od ręki. Swoją drogą to jawna kpina, że ciągle z tym są problemy, w 12.04 i 12.10 kabel działał, nie było wifi. Prawdopodobnie nie jest to wina samego ubuntu, po prostu realtek wypuścił wyjątkowego bubla, jak ktoś nie chce mieć problemów, niech omija szerokm łukiem tą kartę sieciową.
Poza tym bardzo pozytywnie.
------- edycja 20.10.2013 ---------
Przyjrzałem się bliżej tej karcie sieciowej bo na liveUSB działa (że wcześniej nie sprawdziłem...) i okazuje się, że za jej obsługę odpowiada moduł r8169 (kto by pomyślał). Z dziwnej przyczyny po instalacji jest on dodany do blacklist i się nie uruchamia. Tak więc wystarczy poszukać w /etc/modprobe.d/ na którejś z blacklist (u mnie był w r8168-dkms.conf) i zahashować #, potem restart. Albo tymczasowo: sudo modprobe r8169
Ostatnio zmieniony 20 paź 2013, 17:13 przez infort, łącznie zmieniany 1 raz.
Toshiba C850 i3-3210M 4GB RAM, Intel HD4000, Ubuntu 14.04
Samsung N145 Lubuntu 14.04
www.bezpieczneubuntu.pl
Samsung N145 Lubuntu 14.04
www.bezpieczneubuntu.pl
-
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1113
- Rejestracja: 04 sty 2008, 20:58
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86_64
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
W Ubuntu 13.10 nie podoba mi się... to, że strasznie wolno działa na wirtualce i co bym nie robił, działa tak samo wolno
- zibiboniek1
- Zakręcona Traszka
- Posty: 909
- Rejestracja: 01 gru 2009, 01:48
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
te scopes z dasha działają np. tak( widziałem na you tube) wpisujesz
Kod: Zaznacz cały
ebay:rzecz której szukasz
- stiff
- Wytworny Kaczor
- Posty: 266
- Rejestracja: 27 maja 2009, 22:07
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 14.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Sagan
- Kontakt:
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
Och.
Zauważyłem, że po wyjściu z trybu wstrzymania nie znika komunikat o tym, że to wstrzymanie miało nastąpić.
No i nie zawsze wybudza kartę sieciową (sieć przewodowa), na żadnym z "ubuntowych" linuksów jakich używałem, nie było z tym problemu.
Zauważyłem, że po wyjściu z trybu wstrzymania nie znika komunikat o tym, że to wstrzymanie miało nastąpić.
No i nie zawsze wybudza kartę sieciową (sieć przewodowa), na żadnym z "ubuntowych" linuksów jakich używałem, nie było z tym problemu.
http://ubuntu.freesoftware.cba.pl/1404.html
- valdi74
- Wytworny Kaczor
- Posty: 441
- Rejestracja: 01 maja 2007, 12:58
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 20.04
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
Spróbuj na gościu zainstalować pakiet virtualbox-guest-x11 i włączyć akcelerację 3D dla maszyny na gospodarzu. U mnie po tych zabiegach zaczęły całkiem płynnie działać efekty compiza.norvoles pisze:W Ubuntu 13.10 nie podoba mi się... to, że strasznie wolno działa na wirtualce i co bym nie robił, działa tak samo wolno
Qui vit sans folie, n'est pas si sage qu'on croit
-
- Sędziwy Jeż
- Posty: 51
- Rejestracja: 19 paź 2010, 19:45
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 14.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
A wam też znikła opcja hibernacji z tego paska w prawym górnym rogu? :/
- stiff
- Wytworny Kaczor
- Posty: 266
- Rejestracja: 27 maja 2009, 22:07
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 14.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Sagan
- Kontakt:
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
Chyba wszystkim znikła, bo widziałem na różnych stronach opisy jak ją przywrócić.
http://ubuntu.freesoftware.cba.pl/1404.html
-
- Sędziwy Jeż
- Posty: 51
- Rejestracja: 19 paź 2010, 19:45
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 14.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
No właśnie są ale do tych straszych werjsi (13.04, 12.10) bo do 13.10 nic nie znalazłem. Jedynie że jest zgłoszony bug:
https://bugs.launchpad.net/ubuntu/+sour ... ug/1232814
https://bugs.launchpad.net/ubuntu/+sour ... ug/1232814
-
- Sędziwy Jeż
- Posty: 62
- Rejestracja: 02 gru 2006, 19:49
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 14.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
Jest OK, w końcu nie ma zaskakujących i irytujących zmian.
Zauważyłem 2 błędy, mianowicie nie da się usunąć z poziomu gui ("Oprogramowanie i aktualizacje"->"Inne oprogramowanie") dodatkowych przestarzałych wpisów nieaktywnych repozytoriów. Mogę usunąć tylko wpisy dotyczące oryginalnych instalacyjnych CD, pozostałych ni dudu Pozostaje usunąć je ręcznie.
2 zauważony błąd dotyczy wskaźnika myszy, od czasu do czasu po zalogowaniu nie jest widoczny, jakby był "gdzieś pod spodem", bo mogę go przesuwać, otwierać listy, aktywować dasha itd, ale go nie widać. Pomaga wylogowanie się lub przejście do konsoli np Alt+Ctrl+F1 a następnie powrót do pulpitu.
Poza tym uważam aktualizację za udaną, system działa sprawnie, ani razu mi się nie wykrzaczył, może to złudzenie/pobożne życzenie ale minimalnie szybciej niż 13.04.
Zauważyłem 2 błędy, mianowicie nie da się usunąć z poziomu gui ("Oprogramowanie i aktualizacje"->"Inne oprogramowanie") dodatkowych przestarzałych wpisów nieaktywnych repozytoriów. Mogę usunąć tylko wpisy dotyczące oryginalnych instalacyjnych CD, pozostałych ni dudu Pozostaje usunąć je ręcznie.
2 zauważony błąd dotyczy wskaźnika myszy, od czasu do czasu po zalogowaniu nie jest widoczny, jakby był "gdzieś pod spodem", bo mogę go przesuwać, otwierać listy, aktywować dasha itd, ale go nie widać. Pomaga wylogowanie się lub przejście do konsoli np Alt+Ctrl+F1 a następnie powrót do pulpitu.
Poza tym uważam aktualizację za udaną, system działa sprawnie, ani razu mi się nie wykrzaczył, może to złudzenie/pobożne życzenie ale minimalnie szybciej niż 13.04.
-
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 160
- Rejestracja: 06 cze 2013, 12:40
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86_64
Re: Ubuntu 13.10: ochy i achy po instalacji...
Przyzwyczajony jeszcze z fedory chciałem działać pod środowiskiem gnome i ściągnąłem 13.10 od razu z gnome shell jako podstawowym. Wytrzymałem ok 2h. Potem wróciłem do 12.04
1. W centrum oprogramowania nie było w ogóle widać czcionki (była biała na białym tle)
2. Filmik w SMPlayerze mi się ciął
3. po instalacji sterowników
miałem po restarcie czarny ekran
Uznałem, że gra jest nie warta świeczki (a nie mam czasu się teraz bawić)
1. W centrum oprogramowania nie było w ogóle widać czcionki (była biała na białym tle)
2. Filmik w SMPlayerze mi się ciął
3. po instalacji sterowników
Kod: Zaznacz cały
sudo apt-get install fglrx fglrx-pxpress
Uznałem, że gra jest nie warta świeczki (a nie mam czasu się teraz bawić)
Linux Mint 17 + Cinnamon (x64) / Windows 7 (x64)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 62 gości