NSLW - Cóż - z prefixami (prefiksami ?) się zgodzę. Co do winy sterowników mojej karty... cóż... jest już przeniesiona do Legacy, ale Catalysty 9.3 na których się skończyło wydają się dopracowane. Myślę też, że nie tu problem leży, ponieważ w ciągu jednej wersji Wine obraz się pojawił (lecz są teraz zawiasy). Brak obrazu w Most Wanted i klatkowanie Rally Championship są zgłoszone w Wine AppDb (klatkowanie występuje już od wielu wersji), więc to nie wina karty, ponieważ problem jest globalny. Cóż - taki już urok Wine; Kiedyś stałem za nim rzędem, lecz z czasem zobaczyłem, że dużo nerwów idzie przy nim stracić (przy grach, programy idą mu lepiej). Wielkie szczęście jednak, że ta implementacja istnieje i nadal się rozwija, pomimo częstych regresów i innych komplikacji. Jest jednak napisane na ich stronie, że obecne paczki to bety (dlatego Wine zawsze już taki pozostanie, ponieważ nigdy nie wyjdzie stabilna, końcowa wersja).
POL nie konfiguruje gry a środowisko pod nie.
O to mi chodzi ze skryptami. Tylko tu jest moje pytanie - skoro są jeszcze duże błędy pod Wine w graniu we wspomniane Most Wanted lub Rally Championship, to po co takie skrypty są dawane, w dodatku oficjalnie. Takie oficjalne "halo" po nic - "Masz tu oficjalny skrypt dla danej gry, a że sama gra marnie działa, to co z tego - ważne, że jest skrypt" - tak to niestety widzę. O to właśnie chodzi - na co oficjalne skrypty do gier, które Wine z naprawdę różnym skutkiem obsługuje (np. Need for Speed). Dlatego widzi mi się wizja skryptów takich, jak opisałem wcześniej (które na modłę programu CrossOver same wszystko dociągną, skonfigurują itd.). Po prostu od razu po premierze myślałem, że te skrypty załatwiają wszystko skoro są oficjalne - tylko zainstalować i grać. Stąd wielkie rozczarowanie do tej aplikacji, jakie żywię do dziś.
Przyznać muszę, że druga pula skryptów jest mi obca. Nie pokażę niestety prezentacji z gry Fallout 3, ponieważ gry nie posiadam (nie kupiłem) a piratów nie uznaję (dodatkowo jako fan 1 i 2 części, trójka nie ma dla mnie racji bytu). Z tego też powodu muszę ograniczyć się do skryptów gier, jakie posiadam. Z Falloutem też jakiś tragedii nie było - sam zamieszczałem na forum spatchowane wersje Wine pod tę grę. Instrukcja nie jest trudna, jest na WikiGames(
o tu). Fakt jednak, że trzeba Wine skompilować itd. Jeśli skrypt załatwia wszystko i pozostaje tylko poprzez niego zainstalować i grać - chylę czoła, bo to kawał dobrej roboty.
Jeśli PlayOnLinux postrzegać pod kątem magazynu dla różnych wersji Wine, to jest to świetny program. Jeśli pod kątem skryptów, które mają grę uruchomić (a jak widać tylko zainstalować), to tu jest już bardzo przeciętnie (wiadomo - Wine). Jedyne do czego zaprzęgnąć można jeszcze zwykłe Wine, to sprawdzenie pod terminalem np. dlaczego dana aplikacja nie startuje (sprawdzić np. brak dll).
p.s : Chyba, że twórcy skryptów wyszli z założenia, że pod jakąś wersją Wine dana gra działała w swoim czasie idealnie, więc "trzasnęli" dla niej skrypt. W międzyczasie jednak przyszedł regres (lub i nie) albo pogorszenie się działania aplikacji - to troszkę szarpie przydatność skryptu. Próbuję wytłumaczyć sobie dawanie skryptów średnio działających gier. Jeśli jest z kolei jakiś skrypt, który
tylko grę instaluje, to jego istnienie też jest dla mnie nielogiczne, ponieważ ten sam efekt osiągnę bez instalacji poprzez skrypt. Ewentualnie można dopisać przy opisie skryptu danej gry, że ta działała świetnie przy Wine x.x.x (jeśli sam nie zostanie dociągnięty), potrzebne są np. takie i takie .dll etc. Jak wiadomo porada "czy masz ustawione w opcjach, by korzystało z najnowszego Wine", nie zawsze się sprawdza, ponieważ może zdarzyć się regres, więc nadążanie za najnowszymi wersjami nie zawsze jest słuszne oraz nie zawsze prowadzi do uruchomienia aplikacji. Dlatego też taka informacja może być przydatna, ponieważ jeśli skrypt nie dociąga odpowiedniej do gry wersji Wine ( i nie tylko) - mogą być problemy. A jak widać - mam na co narzekać. Może wymagam za dużo - aby skrypt zrobił wszystko za mnie, a ja jak w Windows kliknę tylko przycisk Play i zagram. Skoro tak nie jest, to jaki jest w tym wszystkim sens, a szczególnie nazywaniu PlayOnLinux darmowym odpowiednikiem Cedegi ? Tamta przynajmniej ma swoją listę gier, które na pewno obsługuje, a POL pomimo tego, to loteria.