Strona 2 z 5
Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 26 maja 2010, 11:55
autor: lowca.androidow
Świetny pomysł. Znając popularność blogów wśród młodzieży jestem pewien, że część znajomych Justyny z czystej ciekawości zainteresuje się Linuxem. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że bloga pisze sam"królik doświadczalny" może, dzięki temu, niektórzy mózgowcy z tego forum zobaczą w końcu, że różni ludzie mają różne podejście do tych samych spraw.
Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 26 maja 2010, 14:41
autor: john_clock
igotit4free, mówisz tak jakbyś nigdy nie rozmawiał z zagorzałym windowsiarzem. To właśnie stąd wywodzi się legenda, że nie można żyć bez windowsa.
Użycie takiego patetycznego stylu jest bardzo wskazane - po to, żeby kontrastowało z rzeczywistością. Jestem przekonany, że ten eksperyment właśnie pokaże to, że sprawa jest prozaiczna. O to chodzi!
Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 26 maja 2010, 15:35
autor: rr9
Wg mnie ten eksperyment pokaże, czy siostra autora wątku jest osobą skłonną do zmiany ewentualnych przyzwyczajeń, czy też nie. System tu raczej nie ma nic do rzeczy, zwłaszcza, że Ubuntu jest funkcjonalnie zbliżony do tego co już zna.
Robiłem podobne eksperymenty, tyle że na poziomie programów.
2 osoby - nastolatek w wieku gimnazjalnym i kobieta 20 kilka lat.
1. Instaluję na tydzień menedżer plików MC (bardzo dobrze skonfigurowany). Dla laika przyzwyczajonego do ikonek, menu i machania myszką, taki program jest prawdziwym dziwolągiem, i co tu dużo gadać - odstrasza na pińcet kilometrów.
Stąd taki a nie inny program testowy.
2. Przyklejam karteczkę z kilkoma skrótami, które wystarczają do efektywnej pracy z MC. Są to odpowiednio: F5-F8, enter i 4 strzałki.
3. Po tygodniu instaluję konquerora - chyba najbardziej "windowsopodobny" menedżer plików (ten z kde3). Od teraz mają już wybór.
Nastolatek robi problemy praktycznie od samego początku, właściwie nie potrafi podać ani jednego sensownego argumentu czemu się nie podoba. Dla niego to po prostu "nie to". Z wielką ulgą zaczyna używać z powrotem konquerora.
Kobieta "przestawia" się od razu, po 2 tygodniach nie chce używać tradycyjnych "klikanych" menedżerów plików. Po prostu stwierdza, że tak jej wygodniej. Używa na laptopie MC do dziś, czym wprawia w zdziwienie wiele osób.
Taki sam test przeprowadziłem z odtwarzaczem dźwięku moc. Rezultaty identyczne.
Są po prostu osoby, które zdają się być oporne na wszelkie argumenty (nie oceniam tego), żadne prezentacje alternatyw nie działają.
Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 26 maja 2010, 23:30
autor: przemek_2007
takie doświadczenie to świetna sprawa:) pokazuje jakie są oczekiwania przeciętnego użytkownika:]
a Ubuntu wcale takie banalne i oczywiste nie jest:]
problemem jest to, że często nie działają albo działają źle rzeczy oczywiste z którymi szanujący system nie powinien mieć problemów:]
filmy z youtube albo niemożność zmiany jasności ekranu na laptopie, niedziałające przyciski funkcyjne itp.:]
Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 26 maja 2010, 23:52
autor: Meliegree
przemek - dziwne, na asusie K50In działają wszystkie przyciski funkcyjne (wł/wył. WiFi, jasność ekranu, dźwięk itp.) a filmy po zainstalowaniu wtyczek - wszystko praktycznie od startu bez mojej ingerencji (poza flashem).
Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 27 maja 2010, 01:15
autor: Arkadiusz Wernicki
przemek_2007 pisze:takie doświadczenie to świetna sprawa:) pokazuje jakie są oczekiwania przeciętnego użytkownika:]
a Ubuntu wcale takie banalne i oczywiste nie jest:]
problemem jest to, że często nie działają albo działają źle rzeczy oczywiste z którymi szanujący system nie powinien mieć problemów:]
filmy z youtube albo niemożność zmiany jasności ekranu na laptopie, niedziałające przyciski funkcyjne itp.:]
Powiem tak, mam laptopa, na którym WinXP i Vista się nie zachowuje stabilnie i poprawnie nie rozpoznaje urządzeń a Ubuntu rozpoznaje. To raczej nie kwestia OS'a tylko sterowników. Co do wspomnianych przez Ciebie "usterek" to nie zauważyłem takowych na moich dwóch kompach. Wady ma każdy system. A w tym badaniu raczej nie chodzi o udowodnienie rewelacyjności i wyższości jednego systemu nad drugim.
Piszesz o "banalności" czyli czy interfejs jest logiczny i przyjazny.
Rzecz gustu. Ja wolę menu w Nokii a nie cierpię menu w Semens'ach. Wolę menu NIKONa a nie mogę się połapać w menu Canona. Wolę Delphi od C. Ale moje upodobania nie mają znaczenia dla wartości tych produktow. One wszystkie są dobre a ja tylko jedne preferuję bo mi "leżą bardziej" niż inne.
Ten test może mieć znaczenie dla tych, którzy chcą podjąć decyzję i mieć wybór zamiast "wybierać" pomiędzy M$ i M$.
Ja mam dla laptopy i na jednym mam Ubuntu bo lubię a na drugim Win-XP bo muszę. Niestety pewni producenci mają w nosie wyprodukowanie swojej aplikacji na Linuksy i nawet jakbym baaaardzo chciał to nie mogę, muszę mieć WinXP. Niestety na WINE nie ruszają te kobyły.
Może jak bym miał pełną wirtualkę to tak. Ale nie po to się instaluje Linuksa aby uruchamiać na nim wirtualkę z windą - pomijając już wydajność.
Pozdrawiam.
Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 27 maja 2010, 01:40
autor: przemek_2007
u Ciebie może tak, ale nie u wszystkich;) zresztą wystarczy spojrzeć w ten blog, drugi dzień i już problemy z myszką, kamerką i skypem;) czy działająca myszka i skype to tak wiele?:)
oczywiście może to być wina producentów sprzętu ale czy to coś zmienia? nie działa i tyle:)
np. u mnie na 9.10 karta graficzna działała, co prawda nie mogłem zainstalować sterowników własnościowych ale działała, w 10.04 system potrafi odpalić z czarnym ekranem i dopiero po wyłączeniu i włączeniu lapka odpala prawidłowo ( czasem odpala za 2-3 razem):] czy tak powinno być, że nowsze wydanie działa gorzej? wiadomo, ktoś może powiedzieć, wróć do 9.10, masz wybór, ale czy o to chodzi?
czasem można coś podziałać, poczytać fora, spędzić kilka godzin na rozwiązywaniu tego problemu, którego w ogóle nie powinno być ale nie każdy ma czas i ochotę:)
sam używam Ubuntu z 3 lata i ma na pewno mnóstwo zalet ale trzeba też dostrzegać tą ciemniejszą stronę i może takie doświadczenie coś pokaże?
Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 27 maja 2010, 09:16
autor: hsurim
Pimo, uruchom ten program - dla PIT - pod WINE - u mnie (próbnie) działał.
Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 27 maja 2010, 09:41
autor: dalselv
ja daje ubuntu mojej 13-sto letniej siostrze, jej nie robi różnicy, a byłem zdziwiony że sobie sama pozmieniała kolory na różowy.... wszędzie.... hahah a tak BTW ubuntu ma jedną wadę - PORONIONYCH UŻYTKOWNIKÓW, których PEŁNO NA TYM FORUM, z ich wielce ambitnymi wypowiedziami i znających się tak, że nikt im nie podskoczy. Większość moich problemów z konfiguracją rozwiązałem dzięki niemieckiemu forum gdzie nikt nie zachowuje się jak kretyn. asertywności trochę chłopy, bo robicie wioskę idei UBUNTU, gdzieś przeczytałem, że jest dla wszystkich... humanizm dla wszystkich...
Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 27 maja 2010, 11:02
autor: rr9
dalselv: kultury trochę
Nie "chłopy" bo pisują tu również kobiety. Niektórzy tutaj mają sporą wiedzę i nie widzę w tym nic złego. Nie wiem też co ma do rzeczy asertywność w tym wszystkim. No i skoro tak Ci dobrze na niemieckim forum, to po co tutaj wdajesz się w dyskusję, z jak to określiłeś - "poronionymi użytkownikami"? Za jakiego użytkownika Ty się uważasz?
Sorry wszystkich za offtop.
Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 27 maja 2010, 11:21
autor: Meliegree
przemek_2007 pisze:
np. u mnie na 9.10 karta graficzna działała, co prawda nie mogłem zainstalować sterowników własnościowych ale działała, w 10.04 system potrafi odpalić z czarnym ekranem i dopiero po wyłączeniu i włączeniu lapka odpala prawidłowo ( czasem odpala za 2-3 razem):] czy tak powinno być, że nowsze wydanie działa gorzej? wiadomo, ktoś może powiedzieć, wróć do 9.10, masz wybór, ale czy o to chodzi?
Wiesz, tutaj nie będę oceniał bo z doświadczenia wiem że z Linuksem bywa tak że u jednego działa a u drugiego na bliźniaczym konfigu już nie bardzo. Wiem jednak że aktualnie 10.04 to najmniej problematyczna dystrybucja ze wszystkich a testowałem ich naprawdę wiele. Tak więc wszystko zależy od punktu widzenia, dla mnie nowsze wydanie działa lepiej. Natomiast co do problemów z kamerką itp. widziałem ten problem już parokrotnie i nie dziwi mnie aż tak bardzo. Wszystko jest do obejścia jak to mówią.
Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 28 maja 2010, 23:59
autor: roman59
igotit4free pisze:Nie, nie uważam tak i nie mam pojęcia gdzie ty się dopatrujesz w moich postach takiego stwierdzenia ?
Doskonale zdaję sobie sprawę z tego (i uważam to za normalne), że nie każdy "zna się" na komputerach. Nie widzę powodu, dla którego wszyscy mamy samodzielnie naprawiać swoje samochody albo powodu dla którego sami mamy wyrabiać dla siebie krzesła, talerze lub ubrania.
Nie widzę nic nienaturalnego w tym, że ktoś komuś zainstaluje i skonfiguruje system na komputerze. O co ci chodzi ?
.
nie tak dawno,na innym forum,stwirdzilem ze winda pobiera aktualizacje bez wiedzy uzytkownika,a przy moim braku umiejetnosci konfiguracji systemu,bezpieczniej jest uzywac Linuksa,,,i otrzymalem bezczelny odnosnik,,zastanawiam sie,czego na forum Linuksa szuka Windziarz ???:arrow:
Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 29 maja 2010, 00:25
autor: artk2
Moderacja się nie "wtranca", ale czuwamy. Temat jest, ogólnie mówiąc, kontrowersyjny, więc jeśli pojawi się tzw.
flame, to cały wątek pójdzie do... To się nazywa prewencyjna
moderacja
Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 29 maja 2010, 11:09
autor: igotit4free
roman59 pisze:nie tak dawno,na innym forum,stwirdzilem ze winda pobiera aktualizacje bez wiedzy uzytkownika,a przy moim braku umiejetnosci konfiguracji systemu,bezpieczniej jest uzywac Linuksa,,,i otrzymalem bezczelny odnosnik,,zastanawiam sie,czego na forum Linuksa szuka Windziarz ???:arrow:
Naprawdę masz tak prosty, kibolski obraz świata ? Można być tylko "Windziarzem" albo "Linuksiarzem", tak? Nie mieści się w głowie, że można używać każdego z systemów na równych prawach, wykorzystując ich mocne strony ?
Czy podlinkowanie "Ucz się Janek, ucz się ucz,bo nauka to do wiedzy klucz ..." było bezczelne ? W moim odczuciu nie. To powinno stać się twoją maksymą, jeśli zamierzasz używać Linuksa.
Chyba się nie spodziewałeś, że "na forum Linuksa" dam ci kurs, jak wyłączyć automatyczne aktualizacje w Windows ? Od tego są fora windowsowe ...
.
Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 29 maja 2010, 11:32
autor: gawryl
a tam 15-to latka, moja córa 8 lat i od maleńkości do Linuxa przyzwyczajam

Dziecko małe, więc nie nasiąknięte manierami, dziwnymi przyzwyczajeniami, nie widzi problemu w odpaleniu Linuxa i uruchamianiu swoich gierek z gry.pl czy jakoś podobnie. YouTube też dobrze się ogląda w Linuxie. No i super TuxPaint tu jest

Na razie za mała na pisanie bloga, ale kiedyś...
No i jest małe ale - jak w Simsy chce pograć, to wylogowuje się do Windozy

Może wine muszę podinstalować? zobaczę

Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 29 maja 2010, 11:52
autor: Sueroski
gawryl pisze:a tam 15-to latka, moja córa 8 lat i od maleńkości do Linuxa przyzwyczajam

Dziecko małe, więc nie nasiąknięte manierami, dziwnymi przyzwyczajeniami, nie widzi problemu w odpaleniu Linuxa i uruchamianiu swoich gierek z gry.pl czy jakoś podobnie. YouTube też dobrze się ogląda w Linuxie. No i super TuxPaint tu jest

Na razie za mała na pisanie bloga, ale kiedyś...
No i jest małe ale - jak w Simsy chce pograć, to wylogowuje się do Windozy

Może wine muszę podinstalować? zobaczę

Powstaje nam nowe pokolenie Linuxowe
Co do tematu to całkiem fajny pomysł
czuję, że zakończy się szczęśliwie, bo z bloga wnioskuje, że osoba "testowana" podchodzi do tego z entuzjazmem
przyda się taki materiał, żeby udowadniać, że każdy sobie poradzi z Linux'em ;]
Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 29 maja 2010, 12:47
autor: roman59
igotit4free pisze:Naprawdę masz tak prosty, kibolski obraz świata ? Można być tylko "Windziarzem" albo "Linuksiarzem", tak? Nie mieści się w głowie, że można używać każdego z systemów na równych prawach, wykorzystując ich mocne strony ?
Czy podlinkowanie "Ucz się Janek, ucz się ucz,bo nauka to do wiedzy klucz ..." było bezczelne ? W moim odczuciu nie. To powinno stać się twoją maksymą, jeśli zamierzasz używać Linuksa.
Chyba się nie spodziewałeś, że "na forum Linuksa" dam ci kurs, jak wyłączyć automatyczne aktualizacje w Windows ? Od tego są fora windowsowe ...
.
nie mam jak to nazwales kibolskiego obrazu swiata,nie jestem tez wrogo usposobiony do ludzi,ale oczekuje od ludzi odrobiny szacunku,sam uzywam obok Linuksa windows7 i jest mi z tym wygodnie,winda ma tez swoje mocne strony...tylko sie tak zastanawim...czy ty z twoim intelektem ogromna wiedza na temat oprogramowania,niemoglbys czasem okazac troche dobrych checi i pomagac zagubionym matolkom ?

Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 29 maja 2010, 13:00
autor: igotit4free
roman59 pisze:... ciach ... czy ty z twoim intelektem ogromna wiedza na temat oprogramowania,niemoglbys czasem okazac troche dobrych checi i pomagac zagubionym matolkom ?

Pomagam w miarę moich możliwości ludziom, którzy tego potrzebują w stosownym po temu miejscu ... i nie uważam początkujących za matołków. Mam natomiast swoje zdanie na temat osób, którym trudno przychodzi wpisanie w okienko Googla dowolnej frazy ... na przykład "jak wyłączyć automatyczne aktualizacje Windows".
Poza tym =>
Chyba się nie spodziewałeś, że "na forum Linuksa" dam ci kurs, jak wyłączyć automatyczne aktualizacje w Windows ? Od tego są fora windowsowe ...
Skończmy, nie zaśmiecajmy tematu.
.
Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 29 maja 2010, 13:17
autor: roman59
igotit4free pisze:
Skończmy, nie zaśmiecajmy tematu.
.
i tu pelna zgoda nie zasmiecajmy...

Odp: Czy można żyć bez windows... doświadczenia 15 latki.
: 30 maja 2010, 00:06
autor: artk2
igotit4free pisze:Naprawdę masz tak prosty, kibolski obraz świata ?
.
To jest pierwszy przykład flame war... Oby nie było więcej. Poza tym piszmy w sposób ukierunkowany. Doświadczenie jest jak najbardziej socjologicznie ciekawe, technologicznie znacznie mniej. Ale to offtop.
Sueroski pisze:Powstaje nam nowe pokolenie Linuxowe
Co do tematu to całkiem fajny pomysł
czuję, że zakończy się szczęśliwie, bo z bloga wnioskuje, że osoba "testowana" podchodzi do tego z entuzjazmem
przyda się taki materiał, żeby udowadniać, że każdy sobie poradzi z Linux'em ;]
I tu się właśnie mylisz...