Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Tak swoją drogą to wam się dziwię. Przecież notebook jest tak skonstruowany, żeby grzał się do pewnej temperatury i włączał wiatrak. A temperatury są ok. Jeśli temp. wzrośnie za dużo to bios włączy drugi bieg, czyli będzie działał nonstop a jak i to nie pomoże to wtedy zostanie włączony kolejny bieg i wentylator będzie działał jeszcze szybciej. Niektóre notebooki mają dodatkowy bieg, który włącza wentylator na jeszcze większe obroty. I nawet jak będzie pracował na tym najwyższym biegu to w dalszym ciągu nie będzie się przegrzewał. Będzie pracował tak, jak zaprojektował to producent. To nie desktop, gdzie wiatraki chodzą cały czas a w obudowie działa całkiem nieźle przewietrzanie wnętrza. Temperatura dochodząca nawet do 70 stopni jest zwykłą temperaturą roboczą. A że klawiatura się grzeje to już nikt nic na to nie poradzi. Taki jest urok notebooków. W Windows pewnie macie o kilka stopni niższe temperatury ale co z tego? Ano nic, ponieważ nie ma to żadnego wpływu na sam komputer (no może poza czasem pracy na baterii) a jedynie może denerwować samych użytkowników.

Dokładnie tak jak mówisz. U mnie regulacja wiatraka działa automatycznie.
I jeszcze jedno.
Można na tym Celeronie uruchomić throttling. Nie zmniejszy poboru energii, ale zmniejszy wydzielanie ciepła (i zmniejszy też moc tego i tak nie najmocniejszego procesora). Jak? Nie wiem... U mnie działa out-of-box...

Powtórzę się znalazłem patch który ponoć pozwala skalować Celerona M - http://www.ecarux.de/index.php?option=c ... &Itemid=43 niestety info na jego temat jest w języku zupełnie mi obcym.
Pomóżcie proszę jak zainstalować ten patch?

Dobra. Dziś się nie wyrobię, bo mam nockę ale jutro-pojutrze się za to wezmę, bo to akurat język lepszy niż angielski. :]

Hmm... p4-clockmod nie występuje w ogóle na moim laptopie (standardowa instalacja + niestandardowe repo) Same patche trzeba będzie zrobić samemu, bo te gotowe są jeden do jaja 2.6.23.1 a drugie do 2.6.24-rc3. Jak widać, nie mam ani jednego ani drugiego. Do tego jadę na arch x86_64 co też może być problemem.
A poza tym, nienawidzę rekompilować jaja na Ubuntu...

Działaj Bzyku w Tobie jedyna nadzieja

Sprawa mnie przykręciła i jestem na etapie konfiguracji spatchowanego jaja.
Patch wszedł bez problemu (ten w wersji 2.6.24).
Brakowało u mnie tego modułu, gdyż nie jest on domyślnie włączony.
Niestety czytam właśnie opis owego modułu:

Intel Pentium 4 clock modulation (X86_P4_CLOCKMOD)
This adds the CPUFreq driver for Intel Pentium 4 / XEON processors. When enabled it will lower CPU temperature by skipping clocks.
This driver should be only used in exceptional circumstances when very low power is needed because it causes severe slowdowns and noticeable latencies. Normally Speedstep should be used instead.
To compile this driver as a module, choose M here: the module will be called p4-clockmod.
For details, take a look at <file:Documentation/cpu-freq/>.
Unless you are absolutely sure say N.

Czy to nie będzie działało z grubsza tak, jak throttling? Zysk na temperaturze i zero zysku na energii?
Nie wiem. Zobaczę. To nic nie kosztuje.
Tymczasem zmykam do kierata.

EDIT:
W robocie dorzuciłem do configu jaja z 2.6.24-17-generic opcję tworzenia modułu p4-clockmod, zbudowałem paczki jaja i kernel-headers, zainstalowałem je, zrebootowałem lapka i...
działa skalowanie. Dostępne częstotliwości pracy procka: 216666 433332 649998 866664 1083330 1299996 1516662 1733329. W tej chwili przełączane automatycznie, najczęściej jest 433MHz. Jak nic nie piszę, to 216.... Nie widzę tylko, żeby jakoś spadło zużycie energii. Niezależnie, czy tryb energooszczędny (216MHz) czy full speed (1.73GHz) zużycie mam na poziomie 20W (jasność ekranu na minimum). Mogę wręcz zaryzykować stwierdzenie, że przy 216MHz zużycie energii jest o 0.5W wyższe niż przy full speed. I jeszcze coś. "Severe slowdowns and noticeable latencies" naprawdę są fqrviające... Już przełączyłem na pełną prędkość, bo się nie da nawet posta napisać w spokoju.
A. I będę musiał teraz naprawić dźwięk, bo się posypał, mimo użycia configu z oryginalnego jaja. A raczej po prostu wrócę do poprzedniego kernela.

Z tego co czytałem to można ustawić gdzieś, że zejdzie max np do 800Mhz.

Czy jest możliwe abyś opisał dla laika krok po kroku jak dodać ten patch, proszę?

Oczywiście, że można tak zrobić. Zrobiłem na próbę do 600MHz i skórka nie warta wyprawki... Zero zysku na oszczędności prądu a system działa bardzo byle jak...
Dla laika? Hmm... Ostrzegam, że zniknie dźwięk i trzeba będzie rekompilować ALSA.

Zakładając, że już masz źródła kernela w /usr/src/linux to wrzucasz patch do tego katalogu a następnie: I tyle.
Jeśli chciałbyś skorzystać z defaultowego configa bieżącego jaja, to jest w /boot/config * (numerek-generic lub inne jakie tam masz). Wystarczy go skopiować do /usr/src/linux/.config
Potem: Przy konfiguracji zaznaczamy dodatkowo do zbudowania p4_clockmod jako moduł. Zapisujemy i potem: Po dwóch godzinach w /usr/src masz dwie paczki (linux-image i linux-headers), które należy zainstalować a potem reset i cieszysz się 'skalowaniem' i płaczesz, bo nie ma dźwięku...

Lepsze jest wrogiem dobrego. Jak mówisz, że nie ma oszczędności to nie będę kombinował... Myślałem nad zakupem większej baterii ale nic nie mogę znaleźć.

Pozdrawiam

No jedynie temperatura spadnie... Ale to samo można uzyskać wykorzystując throttling, który jest natywnie obsługiwany...

Spróbuj zainstalować program Ubuntu Tweak i tam jest w zakładce System => Zarządzanie => Reguła zarządzania częstotliwością procesora - z sieci => na żądanie, na baterii => oszczędzanie energii. Tak spróbuj ustawić. Mam podobny laptop tzn. Acer Aspire 5315 i wentylator włącza się raz na jakieś 10 minut, a sam laptop jest zimny.

na moim laptopie od jakiegoś czasu była temp. ok 80stopni. Znalazłam ten temat -i mimo tego że mam inny laptop niż w tytule (dell 1520) to procesor intel M -ten sam. Edycja pliku w how&to nie pomogła nic dopiero dzięki radzie artk2 - zainstalowałam program ubuntu tweak -zmieniłam "wydajność podczas zasilania z sieci " z 90 na 50 - nic sie nie zmieniło w sumie jeśli chodzi o szybkość pracy . Zmieniło się tylko jedno-temperatura procka spadła do 45stopni i utrzymuje sie nadal

Ja zabardzo nigdy w sensory nie wierze, poza tym temp. procesora 80 dla urzadzen mobilnych z polpasywnym chlodzeniem o niewielkiej wydajnosci to normalka - przy 90 stopniach notebook sie wylaczy.