Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Zdecydowanie polecam środowisko graficzne LXDE. Mamy więc do wyboru:
- Lubuntu
- PCLinuxOS 2010 LXDE (wersja mini)
- Debian instalowany z netinstall - instalacja tekstowa. Jest to jednak bajecznie proste z pomocą tego wiki:
http://wiki.lxde.org/en/Debian
PCLinuxOS po drobnej poprawce ładowania modułu radeon chodzi jak burza, Lubuntu jak dwie burze, natomiast rzeczony Debian latał jak huragan Katrina ;] Śmiało instaluj.

W kwestii doboru oprogramowania dla LXDE zajrzyj tutaj:
viewtopic.php?f=219&t=145799&p=842722#p841109 .

W zasadzie możesz tu postawić każdego linuxa, ale jak zaznaczył marcin1982 w Twoim przypadku potrzebne będzie jakieś mało wymagające środowisko graficzne. Ściągnij Lubuntu i po sprawie

marcin1982 jeżeli polecasz środowisko graficzne LXDE to co powiesz o Linux Mint 10 LXDE?

Na temat tego distra akurat się nie wypowiem w kwestii jak działa. Sprawdzałem tylko live-cd. Generalnie jest bardziej rozbudowane od np. Ubuntu. Dostajesz za to na starcie Javę, kodeki, flash-player, czyli system gotowy do pracy. W przypadku Debiana / Ubuntu trzeba będzie tych kilka rzeczy poinstalować. Mint posiada kilka udogodnień, coś na wzór Ubumatic czy rozbudowane tzw. Mint-menu. Polecam zajrzeć tutaj:
http://forum.linuxmint.pl/ .

Z taką "kosmiczną" ilością pamięci RAM to, podobnie jak marcin1982, polecam Debiana netinstall z LXDE. Ubuntu może być za ciężkie z całym swoim bagażem.

Witam. Mam mały problem. "Wgrałem" Ubuntu 10.10 na pendrive. Uruchomiłem komputer ponownie, wszystko niby śmiga, włącza się okienko z instalacją, gdy wybiorę język chwilę się coś ładuje i nagle jakby cały komp zacina. Wszystko stoi w miejscu, nawet kursor myszki się zaciął (świadczy o tym że komp po prostu jakby padł ;D) Nie mam pojęcia co zrobić, dodam, że to bardzo stary złom xD 256 ramu, itp. muszę jeszcze jakiś miesiąc na nim popracować i w tym czasie chciałem sprawdzić Linuxa. Tutaj dodatkowe pytanie skoro już temat zakładam. Czy w ogóle jest sens instalacji na 256 ramu, karta graficzna 64/128 procek 1,7 - Ubuntu wersji 10.10? Może jakąś starszą wersję, czy różnicy nie ma?

Lubuntu spróbuj.

Gdyby udało ci się skombinować za parę groszy jeszcze jedną kość RAM'u to czemu nie . Niedawno stawiałem Ubuntu 10.04 na kompie z : Athlonem 2200 , 512MB RAM i GF 4 440MX . Chodzi przyzwoicie nawet z Compizem . Lubuntu ma mniejsze wymagania sprzętowe , z drugiej strony DDR-y mniejszych pojemności są tanie .

Dobra. W końcu komp przestał się zawieszać w czasie instalacji (a dokładnie w czasie testowania) tylko jeden problem, sprzęt za słaby na tą wersję, tnie się strasznie i zamula. A wersja Ubuntu 8.04? (co do Lubuntu to nie chcę na razie o tym myśleć.)

PS. Co do ram - jedynki są strasznie drogie, droższe od ddr2/3 ... a nie chcę nic wkładać już w tego złoma .. ;d

zainstalowałeś środowisko graficzne fluxbox, ja na około 200MB RAM procesor 1,6 GHZ, karta graficzna zintegrowana, laptop, mam kubuntu i na xfce muli, ale na fluxbox działa dobrze. Zainstalowałem także midori, jako przeglądarkę internetową i jeżeli chodzi o przeglądanie internetu, typu szukanie informacji w google, albo przeglądanie tego forum, nie mam żadnych zastrzeżeń, działa nie wolniej niż to samo na stacjonarnym do grania (2GB RAM; 1,8GHZ * 2;). Filmiki na youtube, też daje się przeglądać, choć muli.
Może jestem tęmpy, ale procesor 1,7 GHz ? - to sporo ja mam też kompa 120MB RAM i 64 MHz procesor, chyba, na pewno nie ma ponad 1GHz.
A jeżeli możesz napisać, co zamierzasz robić na tym komputerze?

Ubuntu 8.04 już bez wsparcia a wymagania sprzętowe to minimum 384 MB RAM .

Skoro masz słaby sprzęt to spróbuj Xubuntu, który jest zoptymalizowany dla starszych maszynek, wymaga 256 RAM-u. Uważam, że nie warto instalować starszych wersji Ubuntu, właśnie ze względu na brak wsparcia.

Xubuntu ma podobne wymagania za Ubuntu (XFCE nie jest już lekkie, sami twórcy to przyznają). Do starych kompów lepsze jest Lubuntu z LXDE.

No właśnie XFCE nadal jest w miarę lekkie. Niestety nie w Xubuntu, które ssie równie bardzo co Ubuntu z GNOME2. Przykład - Debian Testing stawiany z systemu bazowego + XFCE. Po starcie ~70MB RAM (z LXDE miałem ~50MB). Natomiast mój Debian + już jakieś tam usługi dodane przeze mnie i siedzące w tle - ~100MB po starcie środowiska. Także można w miarę nisko ze zużyciem zjechać, pytanie tylko czy znajdzie się jeszcze lekkie, a naprawdę w pełni funkcjonalne programy.

Ech po dłuższej przygodzie z LXDE przesiadłem się na XFCE i z mojego punktu widzenia mogę stwierdzić, że XFCE jest dopracowane, bardziej responsywne i ogólnie lepiej działa na moim starszym kompie. Choć akurat na brak pamięci on nie narzeka więc z tej strony na to nie patrzę.

Ja mam:
Procesor: 1GHz
Ram: 256MB
Grafika: Radeon 9200
Ubuntu 10.04
Sesja: fluxbox
... i mi komputer śmiga.

Mój komputer: IBM ThinkPad 1161 92g (zabytek )
Procesor: Pentium III 700MHz
RAM: 128MB

Działa na nim DSL z płyty, ale nie udało mi się go zainstalować, a Puppy i Lubuntu się nie uruchamiają. Próbowałam zainstalować Archa ale nie udało mi się postawić X'ów... Chciałabym mieć system do przeglądania internetu, napisania tekstu chociażby w notatniku, ewentualnie do włączenia jakiejś muzyki o ile zadziała dźwięk. No i żeby dało się go zainstalować. Jakieś pomysły?

Podaję Ci maddie gotowy przepis:

1. Slackware (instalator tekstowy a więc powinien pójść)
2. Fluxbox jako menedżer okien - wystarczy w zupełności
3. Mocp do muzyki, posłuchasz też na tym radia internetowego
4. MC - od razu masz też i mcedit, który będzie robił za notatnik
5. mplayer skompilowany bez GUI - niektóre filmy jeszcze pójdą
6. conky - monitor systemowy
7. Internet - no cóż...
... ciężka sprawa ze względu na flash, który często będzie dobijał procka. Tak więc najlepiej wyłączyć flasha, a jeśli naprawdę
potrzebujesz korzystać z jakichś yt etc, to polecam cclive - programik do ściągania klipów z serwisów typu youtube. Możesz
to potem oglądać w mplayerze, tak więc jakieś tam rozwiązanie to jest.
Jeśli zainstalujesz też którąś z pełnoprawnych przeglądarek (opera, firefox) to również bardzo szybko odczujesz te 128 MB pamięci.

Generalnie na takim sprzęcie im więcej programów tekstowych - tym lepiej.

Edit: zapomniałem dodać, ze powyższe przetestowałem na lapkach ze 128 i 256 MB ramu. Działa normalnie, z tym że jak pisałem -
wąskim gardłem będzie rzecz jasna przeglądarka internetowa.

No dobra, Slackware... A coś prostszego? Nie znam tego systemu, nigdy nie miałam z nim styczności, mogę mieć problem z instalacją i takie tam, na pewno musiałabym się sporo naczytać...

Debian (trochę cięższy).

Generalnie różnica w wadze samych dystrybucji nie jest aż taka dramatyczna ─ większość tłuszczyku to środowisko graficzne.

Swoją drogą: jest coś takiego jak ubuntu minimal czyli ubuntu w wersji ala netinstall. Nie różni się zbytnio od debiana.

https://help.ubuntu.com/community/Insta ... /MinimalCD

PS
A tak poza tym tradycyjnie: lubuntu