Co was trzyma przy Windows

[igotit4free]

igotit4free, czemu ty do wszystkiego jesteś nastawiony na nie? Nie możesz sobie czasem odpuścić?

Przepraszam za offtop.

Nie do wszystkiego jestem nastawiony na nie, drażnią mnie jedynie skrajne przejawy ... pewnych stanów umysłowych.
Kolega roman59 wypisuje horrendalne bzdury przez co wystawia świadectwo nam wszystkim ... mówisz, żeby nie reagować na gościa który twierdzi, że Warszawa jest fajniejsza od Łodzi, bo w Łodzi nie ma dworca PKP ?
No może masz rację, postaram się to ignorować.

.

[sir_herrbatka]

Myślałem, że komputer ma "po prostu działać"

Po co mam się uczyć czegoś co będzie aktualne do wydania następnego widnowsa? Nie jestem informatykiem albo innym adminem więc nie jest to część mojej pracy i na firmowym kompie nie zamierzam zmieniać niczego poza tapetą. Skoro linux zapewnia mi na moim desktopie wszystko czego potrzebuję i mnie nie wnerwia to po co mam używać płatnego windowsa który u mnie wymaga więcej czasu na instalację czegokolwiek (np. musiałbym zainstalować skaner który działa w pclinuxos out of box) przedzierać się przez setki kreatorów itd.?

[Heos]

Szczęście, że Twoja praca nie wymaga oprogramowania przeznaczonego tylko na Windowsa. Tego jednak czasami nie można przeskoczyć...

[sir_herrbatka]

No raczej -_-

Ale wygodniej używać w moim przypadku pclinuxos

[Heos]

Czemu?

[sir_herrbatka]

Bo w moim przypadku to pclinuxos "po prostu działa". Ubuntu też jest fajne ale np. sam musiałem instalować sterowniki do skanera - z którymi później były problemy, poza tym jestem leniwy i nie lubię reinstalować systemu a pclinuxos jest dystrybucją ciągłą więc wystarczy, że raz na jakiś czas odpalę synaptica i zaktualizuję pakiety.

Dla porównania w windows są duuuuuuuuuuuuuuuuuuże updaty które potrafią ściągać się naprawdę długo, zwłaszcza na moim 512. Przy instalacji czegokolwiek muszę przebijać się przez irytujące kreatory a środowisko graficzne jest mało konfigurowalne.

Linux jest wygodny. Dla mnie

[Uknek]

Heh, mnie już nic nie trzyma Przerzuciłem się na Mac OS X'a Nareszcie koniec!

[MasterMatan]

Mnie win nie trzyma od 3 lat... nie miał do czego po prostu, a że na lin mi wszystko działa to tam lepiej.

[japo]

Nic na siłe

[gramin]

Ja trzymam na dysku Vistę głównie przez sentyment, bo z Windowsów korzystałem od wersji 3.1 do XP. Kupiłem razem z laptopem, odpalam od czasu do czasu aby zsynchronizować mój Palm Treo z Windows Mobile 6.5 i to w zasadzie jedyna rzecz do jakiej używam Windows. Jakoś mi nie przeszkadza, że zajmuje te kilka GB.
Aha, czasami przydaje się także, gdy muszę komuś ze znajomych pomóc telefonicznie rozwiązać jakiś problem z Windowsem (najczęściej niestety są to różnego rodzaju złośliwe programy).

Do moich domowych zastosowań Ubuntu jest w zupełności wystarczający. Z Ubuntu jestem od wersji 7.10, wcześniej trochę eksperymentowałem z SUSE i Mandrake ale nie obsługiwały mi zbyt dużej ilości sprzętu. W wersji 10.04 udaje mi się nawet wysyłać "nieobrobiony" dźwięk przez wyjście cyfrowe z całkowitym pominięciem PulseAudio
Tak na marginesie, to zintegrowanie PulseAudio z Ubuntu mnie się podoba, bo za pomocą kilku kliknięć mogę zmienić głośniki z laptopa na wyjście cyfrowe lub słuchawki USB Logitech. W 8.10 zmiana wyjścia dźwięku to była "droga przez mękę".

[reval]

Mnie przy Windozie trzymałoby tylko to, iż tylko w Windowsie póki co poprawnie działają niektóre wtyczki VSTi w programie FLStudio (tworzenie muzyki). Na Linuxie mi się krzaczą mimo różnorakich ustawień Wine. Chodzi o GenesisCM, Sylenth1, Nexus. Gdyby znalazł się ktoś kto tym programem się również posługuje i wie jak usprawnić działanie tyych wtyczek to prosiłbym o pomoc.

[Heos]

Nie rozumiem, czemu wszyscy się pchają w wine. Nie ma zamiennika, innego programu do tworzenia muzyki natywnego dla Linuksa?

[Jusko]

Nie rozumiem, czemu wszyscy się pchają w wine. Nie ma zamiennika, innego programu do tworzenia muzyki natywnego dla Linuksa?

Generalnie jest - choćby świetny, komercyjnie używany tracker - Renoise. No ale wiesz...on jest płatny, więc większość właśnie dlatego skreśli go na starcie...Był jeszcze jakiś, ale nazwa wypadła mi z głowy :-/ Pewnie też przyzwyczajenie robi swoje. Dobre opanowanie takiego narzędzia zajmuje czas, więc ciężko później uczyć się specjalnie czegoś nowego.

[reval]

Jest na Linuxa LMMS ale mam to samo z wtyczkami VSTi, kiedy zainicjuję ładowanie wtyczki jednej z w/w to wywala mi błąd: "Unable to open <nazwa wtyczki>....mam to obojętnie czy przez Wine na FLStudio, czy przez LMMS. Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić, bo z tak błahego powodu nie chce mi się instalować Windozy.

[M@rtin]

Photoshop CS4.

[Heos]

Photoshop CS4.

Rozumiem zawodowy grafik komputerowy, że musisz mieć PS?

[reval]

Ja bawię się amatorsko fotografią (Mam lustrzankę Canon 1000D) i mnie wystarczy Gimp 2.6 plus jakieś narzędzia HDR (QTPFSGui jest bardzo fajnym narzędziem). Pod Linuxem działa świetnie DynamicPhotoHDR z Windowsa w każdej wersji i na każdym Wine, więc pod kątem grafiki jest OK Tylko ten nieszczęsny FLStudio/LMMS i VSTi

[janek.sid]

Photoshop i DPP.
Gimp w zasadzie byłby wystarczający do pracy z .jpg, ale brakuje rządnego softu do wywoływania RAW i przeważania wsadowego. Owszem jest UFraw czy inne, ale niestety nie dają nawet zbliżonej jakości jak choćby darmowy soft dodawany do aparatów Canon czyli DPP (Digital Photo Professional), nie wspominając nawet o zaawansowanej obróbce RAW w postaci miejscowego maskowania itp.

Teoretycznie jest Bibble http://bibblelabs.com/, i nie mam nic do tego, że jest płatny, tylko wcześniej kupiłem Photoshopa i na razie nie będę kupował drugiego softu którego funkcjonalność w całości zaspokaja mi inny progam, tylko po to, żeby zmienić platformę, nie wspominając o darmowym DPP którego pod Linuksem nie uświadczę.

I od razu uprzedzam pytanie, używam Photoshopa i wielu funkcji będzie mi brakować jeśli z niego zrezygnuję, jak choćby obróbki 16 i 32 bitach na kanał. Możecie nazwać mnie grafikiem, czy innym kolesiem. Ja zwyczajnie dużo w tym siedzę i bardzo tego potrzebuję.
Ale dla odmiany w 3D Linux zaspokaja moje potrzeby w całości.

Druga kwestia to gry. Ta sytuacja może ulec zmianie z momentem wyjścia Steam na Linuksa. Tymczasem jednak znacznie łatwiej odpalić grę pod Windows.

Poza Photoshopem i grami większość softu na moim kompie to darmowe oprogramowanie, duża część taka sama pod Windows jak i Linuksem (Pidgin, Dropbox, Truecrypt, Chrome, Skype, Picasa, Google Earth, Blender, Teamviewer, Hugin, Wings3D, OpenOffice i jeszcze kilka innych). Tym nie mniej Photoshop jest trudny do przeskoczenia.

Ale poza główną stacją roboczą, na innych komputerach zazwyczaj mam tylko Linuksa, nawet jeżeli były sprzedawane wraz z systemem Windows i mają na niego licencję.

[M@rtin]

Rozumiem zawodowy grafik komputerowy, że musisz mieć PS?

Tak. Zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Możliwe, że zdołał bym się całkowicie przenieść na gimpa, jednak większość klientów oczekuje ode mnie pliku *.psd. Gimp jeszcze zbyt kiepsko sobie z nimi radzi.

[Admc]

jednak większość klientów oczekuje ode mnie pliku *.psd.

Hmm... Ciekawe, nie ma jakiegoś otwartego standardu do przechowywania grafiki z warstwami? A tak po za tym to ten wasz super-hiper-profesjonalny-fotoszop nawet nie radzi sobie z otwieraniem plików *.xcf? To jakaś kpina.