Combichrist, Front Line Assembly i jeszcze parę rzeczy się przez moją playlistę przewinęło. Ogólnie szukam właśnie jakiegoś dobrego electrogothic, industrialu etc., coś konkretnego polecasz?
Nie mogę tego Combo przesłuchać. Oni bardziej są industrial-metal-pop, a ja nie lubię jakiś miksów za bardzo. Polecę coś, gdzie znalazłem przynajmniej parę utworów, w których nutkach się rozpływam. Nie wszystkie utwory są nieziemskie - wiadomo, ale znalazło się u nich parę, które mnie zachwyciły:ignacy pisze:Hmmm, ale co konkretnie?
W dziedzinach Industrial i pochodnych, strasznie płodni są Niemcy - naprawdę, większość wykonawców tego gatunku pochodzi z tego kraju. Nawet nie wiem, kiedy wyrosłem z riffów i zdryfowałem w te elektroniczne kierunki, ale zdryfowałem i tak już zostało, a ostre klimaty poszły na bok i stały się korzeniami mojej muzycznej przeszłości.
- o takie podejście mi chodziłoNo i tam wyszło, że tyle gatunków muzyki słucham, że czasami sam się połapać nie mogę. Ale nie ważne. Ważne, że się podoba. Ale mam nadzieję, że z metalu nigdy nie wyrosnę choć cieszę się, że nie jestem zamknięty na inne dobre gatunki. Włosków też długich już nie mam, skórka sprzedana, czarne ciuchy na zmianę z jaśniejszymi, po kolczykach dziury w uszach zostały, glany trzeba do szewca zanieść
ja aktualnie odkurzam płyty, jakich słuchałem w latach około '93, a przy okazji odkrywam nowe, więc nie wyrastam i z tego się cieszę a innych gatunków, jak dobre, to posłucham. Hehe - niemal jak u mnieumcs pisze:No i tam wyszło, że tyle gatunków muzyki słucham, że czasami sam się połapać nie mogę. Ale nie ważne. Ważne, że się podoba. Ale mam nadzieję, że z metalu nigdy nie wyrosnę choć cieszę się, że nie jestem zamknięty na inne dobre gatunki. Włosków też długich już nie mam, skórka sprzedana, czarne ciuchy na zmianę z jaśniejszymi, po kolczykach dziury w uszach zostały, glany trzeba do szewca zanieść
Włosów do połowy pleców już nie ma - są za to takie na 1 cm Dwie skóry jednak nadal wiszą w szafie i zawsze w troszkę cieplejsze klimaty, gdy można spokojnie je założyć, wyciągam z szafy i zakładam. Wywietrzniki w uszach też zostały Za to glany...im chyba nawet szewc już nie pomoże Ech...były czasy. Kiedyś był taki utworek Behemotha - zwał się LAM albo L.A.M. Pamiętam, że nawet on był dla mnie za słaby i chciałem jeszcze czegoś mocniejszego Ech...tyle ode mnie - metala na emeryturze
dostrzegam piorunujące przewagę fanów rocka i jego odmian w śród społeczności ubuntu http://www.ubucentrum.net/2009/11/metal ... spoem.htmlpolmen pisze:Kurczę
.Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości
