Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

@kabanek, ja miałem właśnie identyczny problem i tak jak pisałem nowe aktualizacje rozwiązały już u mnie ten problem, aż miło teraz siedzi się na Ubuntu 10.10. Aha, nie wiem jak u Ciebie, ale ja mam niepolskie repo, tylko ogólne i z naturalnych przyczyn o kilka godzin poprawki trafiają szybciej niż do lustrzanych.

ja zaktualizowałem system do 10.10 i przez jakiś czas wszystko było ok. po pewnym czasie średnio na 8-10 uruchomień systemu po 3 minutach wszystko zaczęło się przycinać, reagować dopiero po ruszaniu myszką. gdy wyłączałem komputer musiałem klikać na klawiaturze, żeby poszczególne działania w ogóle ruszały, wyskakiwały jakieś błędy. wystraszyłem się, że to jakiś wirus, ale przecież żeby złapać wirusa na ubuntu, to na prawdę trzeba się postarać. co do wpisów wyżej, aktualizacje nic nie pomagają. system wieszał mi się jeszcze pół godziny temu. jestem użytkownikiem ubuntu od ok 2 miesięcy, ale już widzę, że 10.10 wydaje się do bani. nie polecam, przynajmniej po pierwszym zetknięciu się.

Zaczekam do wydania Ubuntu 10.10 LTS
Póki co, Ubuntu 10.04 LTS idzie jak przecinak!

jacek8s pisze:Zaczekam do wydania Ubuntu 10.10 LTS(...)

?? ??

Cytat:
(...) (wydania LTS – ang. Long Time Support – wsparcie długoterminowe to 5 lat wsparcia dla poprawek bezpieczeństwa dla serwerów oraz 3 lata dla instalacji biurkowych)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ubuntu

Następny LTS to będzie wersja 12.04.
Ja najprawdopodobniej poczekam z migracją z 10.04.x do wydania 12.04.1.

powiem tak, jeśli komuś 10.04 działał porządnie to nie ma sensu przechodzenia na 10.10...
ja za jakiś czas jednak przechodzę na Minta 10 - Julia ...który działa u mnie szybciej i zżera mniej ramu...a tak poza tym to takie Ubu jest - wiadomo.

czesc,

wlasciwie to chcialem sie raz poskazyc, dwa przestrzec przed instalacja najnowszego ubuntu. jestem uzytkownikiem ubuntu od samego poczatku, uzywam linuksa na codzien w warunkach produkcyjnych, ale typowych dla zwyklego uzytkownika. taka moja praca, maile, grafika, muzyka itp.. ale jestem swiadomym uzykownikiem tego srodowiska, zreszta nie jest to tez moja pierwsza dystrybucja, przez lata korzystalem z gentoo, ale wymogi pracy i brak czasu zdecydowaly, ze wybralem userfriendly dystrybucje ubuntu i z powodzeniem jej uzywam od lat ... nigdy nie mialem z nia problemow, do tego czasu jednak. dysk mam podzielony na kilka partycji i podczas instalacji na nowsza wersje formatuje jedynie partycje 'systemowa' podczas gdy /home w tym przypadku chyba /dev/sda3 pozostawiam w stanie nienaruszonym, by wszelkie ustawienia pozostaly i bym mogl kozystac z systemu na takich samych warunkch jak dotychczas, .. no wiadomo. tym razem instalator byl madrzejszy ode mnie. mimo, ze nie zaznaczylem podczas instalacji formatowania partycji z katalogiem /home to ubuntu sformatowalo mi cala partycje. jestem wkurzony. na szczescie mam zrobiony backup, ale na litosc cos takiego nie powinno miec miejsca!

po drugie, unity, to jest porazka, .. brak mi slow. ciekawe jest jedynie to w jaki sposob integruje sie z powloka gimp, reszta lezy jak dla mnie. duzo czasu zajelo doklikanie sie do katalogu /home (nie mylic /home/user), nie wspomne juz o /, a odnalezenie terminala zajmuje niemal tyle samo czasu. wiadomo, kwestia przyzwyczajen, tylko, ze ja korzystalem juz chyba ze wszystkiego co wymyslono i albo sie starzeje, albo ktos czegos tu nie przemyslal... generalnie, unity to porazka. teraz siedze na wersji desktop.

i jeszcze jedna rzecz, nie wiem jak to opisac, moze wprost, .. nie wiem jak w ubuntu 10.10 dziala lewy przycisk myszki, bo raz dziala jak zazwyczaj, by znow innym razem np posluzyc jak paste lub innym razem wylacza np zakladki na przeladarce. np pracuje na dwoch zakladkach co jakis czas przechodze z jednej na druga i co jakis czas klikniecie na zakladke zamyka mi okno .. beznadzieja. strasznie irytujace.

pisze to jedynie by ostrzec przed problemami, wiem ze to nie jest wersja LTS i, ze moga pojawic sie problemy, ale jak Ktos korzysta z tego 'zawodowo' albo ma jakies swoje cenne dane to niech wpierw zrobi backup. generlanie lepiej korzystac z 10.04.

pozdrawiam
rafal

No i następny user, który uwierzył i zaufał reklamie ze strony: http://www.ubuntulinux.org/

The perfect 10 is here!
Ubuntu 10.10's arrived and it's better than ever.

Jednak w rzeczywistości - nie zawsze nowe jest lepsze.

kris55 pisze: nie zawsze nowe jest lepsze.

Pewnie to i racja, ale aby się o tym przekonać trzeba sprawdzić.
Mnie się i tym razem udało, przeprowadziłem update z 10.04 do 10.10 (ściąganie nowych paczek 6 minut, instalacja ok. 30min i wszystko działa jak powinno.

skladmuzyczny pisze:czesc,

gdy /home w tym przypadku chyba /dev/sda3 pozostawiam w stanie nienaruszonym, by wszelkie ustawienia pozostaly i bym mogl kozystac z systemu na takich samych warunkch jak dotychczas, .. no wiadomo. tym razem instalator byl madrzejszy ode mnie. mimo, ze nie zaznaczylem podczas instalacji formatowania partycji z katalogiem /home to ubuntu sformatowalo mi cala partycje. jestem wkurzony. na szczescie mam zrobiony backup, ale na litosc cos takiego nie powinno miec miejsca!

Zdarzylo mi sie juz pare razy cos takiego, instalator usunal pliki poprzedniego systemu nie kombatybilne z nowa wersja. Fakt mogl usunac wiecej jak musial, to trzeba przewidziec.
Gdy instaluje nowa wersje robie sobie backup partycji /home, instaluje nowy system z formatem obu partycji i tylko nie ktore pliki konfiguracyjne kopiuje do nowego /home. Z programami uzytkownika nie ma takiego problemu, tu kopiuje cale katalogi.

skladmuzyczny pisze:i jeszcze jedna rzecz, nie wiem jak to opisac, moze wprost, .. nie wiem jak w ubuntu 10.10 dziala lewy przycisk myszki, bo raz dziala jak zazwyczaj, by znow innym razem np posluzyc jak paste lub innym razem wylacza np zakladki na przeladarce. np pracuje na dwoch zakladkach co jakis czas przechodze z jednej na druga i co jakis czas klikniecie na zakladke zamyka mi okno .. beznadzieja. strasznie irytujace.

Mialem problemy z myszka, ale dociagniecie poprawek, restart kompa i dziala.

skladmuzyczny pisze:pisze to jedynie by ostrzec przed problemami, wiem ze to nie jest wersja LTS i, ze moga pojawic sie problemy, ale jak Ktos korzysta z tego 'zawodowo' albo ma jakies swoje cenne dane to niech wpierw zrobi backup. generlanie lepiej korzystac z 10.04.

pozdrawiam
rafal

Co do Unity nie wypowiem sie, uzywam Kubuntu.

Co do backupa jak wyzej. Zreszta mam z backupowane rozne systemy i katalogi /home do nich, pare minut i mam znowu na dysku dzialajacy np. Kubuntu 9,04 czy OpenSuse

Pobralem nowe wersje kernela maverick .36rc5 i 37rc1, na obu system jeszcze lepiej mi dziala jak na oficjalnym.

Osobiście mam odmienne zdanie na ten temat niż autor wątku.

Uważam, że jest to najstabilniejsza wersja Ubuntu z jakiej korzystałem, a używam tej dystrybucji od wersji 7.10.

skladmuzyczny pisze:czesc,

wlasciwie to chcialem sie raz poskazyc, dwa przestrzec przed instalacja najnowszego ubuntu. jestem uzytkownikiem ubuntu od samego poczatku, uzywam linuksa na codzien w warunkach produkcyjnych, ale typowych dla zwyklego uzytkownika. taka moja praca, maile, grafika, muzyka itp.. ale jestem swiadomym uzykownikiem tego srodowiska, zreszta nie jest to tez moja pierwsza dystrybucja, przez lata korzystalem z gentoo, ale wymogi pracy i brak czasu zdecydowaly, ze wybralem userfriendly dystrybucje ubuntu i z powodzeniem jej uzywam od lat ... nigdy nie mialem z nia problemow, do tego czasu jednak. dysk mam podzielony na kilka partycji i podczas instalacji na nowsza wersje formatuje jedynie partycje 'systemowa' podczas gdy /home w tym przypadku chyba /dev/sda3 pozostawiam w stanie nienaruszonym, by wszelkie ustawienia pozostaly i bym mogl kozystac z systemu na takich samych warunkch jak dotychczas, .. no wiadomo. tym razem instalator byl madrzejszy ode mnie. mimo, ze nie zaznaczylem podczas instalacji formatowania partycji z katalogiem /home to ubuntu sformatowalo mi cala partycje. jestem wkurzony. na szczescie mam zrobiony backup, ale na litosc cos takiego nie powinno miec miejsca!

Coś kręcisz kolego. Na 3 pc'tach robiłem taką operację i na żadnym instalator nie sformatował mi /home. Nazwę użytkownika podałeś taką samą, jaką miałeś w wcześniejszej wersji?

skladmuzyczny pisze: po drugie, unity, to jest porazka, .. brak mi slow. ciekawe jest jedynie to w jaki sposob integruje sie z powloka gimp, reszta lezy jak dla mnie. duzo czasu zajelo doklikanie sie do katalogu /home (nie mylic /home/user), nie wspomne juz o /, a odnalezenie terminala zajmuje niemal tyle samo czasu. wiadomo, kwestia przyzwyczajen, tylko, ze ja korzystalem juz chyba ze wszystkiego co wymyslono i albo sie starzeje, albo ktos czegos tu nie przemyslal... generalnie, unity to porazka. teraz siedze na wersji desktop.

Co ma Unity do 10.10? Przecież w MM jest jeszcze GNOME? Instalowałeś U10.10, czy UNE10.10?

skladmuzyczny pisze: pisze to jedynie by ostrzec przed problemami, wiem ze to nie jest wersja LTS i, ze moga pojawic sie problemy, ale jak Ktos korzysta z tego 'zawodowo' albo ma jakies swoje cenne dane to niech wpierw zrobi backup. generlanie lepiej korzystac z 10.04.
pozdrawiam
rafal

Jakby nie było problemów, to jaki byłby sens w istnieniu tego forum? Każdy ma problemy - mniejsze czy też większe. Z mojego doświadczania, najczęściej powodem jest sprzęt albo ingerencja użytkownika. Nie mówię, że sam system w sobie jest bez błędów...

Pozwoliłem sobie przenieść w bardziej stosowne miejsce ...

Dziś zainstalowałem sobie Minta w wersji 9 (isadora), jądro 2.6.32-21-generic, środowisko gnome 2.30.2
Niestety Mint wygrywa z Ubuntu.

Dlaczego wygrywa? Bo ma zainstalowanego Flasha, a Ubutnu nie?

jacek8s pisze:Dziś zainstalowałem sobie Minta w wersji 9 (isadora), jądro 2.6.32-21-generic, środowisko gnome 2.30.2
Niestety Mint wygrywa z Ubuntu.

Co to ma wspólnego z Ubuntu 10.10? Mint 9 nawet nie bazuje na 10.10 chłopie.

Mały 1: bo jest zielony

Ja jestem gorącym przeciwnikiem przechodzenia na Ubuntu 10.10 i najprawdopodobniej pozostanę na 10.04 aż do następnego LTS.

Nie chodzi tylko, że są spore problemy w działaniu 10.10, a sama wersja nie przynosi żadnych nowości, których nie dałoby się wnieść w zwykłych aktualizacjach.

Główny problem to to, że Canonical skupia się na wydawaniu Ubuntu co pół roku. Pochłania to niemalże ich wszystkie siły, a na rewolucyjne nowości i dopracowane distro nie pozostaje już czasu. Gdyby kolejne wydania były robione co rok, albo co dwa lata, to nie musieliby się tak śpieszyć i mogliby wydawać naprawdę rewolucyjny i dopracowany system operacyjny.

Mam nadzieję, że Canonical jeszcze przemyśli swoje stanowisko, gdyż z wydania na wydanie pojawia się coraz większe grono rozczarowanych użytkowników.

A ja jestem za czymś innym, tzn. Niech wydają co pół roku, ale niech to będą wydania testowe, czyli trzy wydania testowe i wersja stabilna wspierana 3 lata i znowu 3 testowe i stabilne, itd.

Witam.

Przeczytałem cały wątek. Jeśli mam pierwszy raz styczność z Linuxem i zacząłem od wersji 10.10 (tydzień temu pierwsza instalacja) to źle zrobiłem?

Od tego czasu mam cały czas problemy między innymi z repozytoriami. Nic nie robię przez ten tydzień tylko siedzę i szukam. Komendy to takie, a takie. Poradniki takie, a takie.

W menedżerze aktualizacji po kliknięciu przycisku sprawdź pokazuje mi się takie coś:
To samo wyskakuje także po wpisaniu sudo apt-get update.

Chciałem zainstalować operę poprzez pyUbumatic, więc zapewne stąd wziął się ten problem. O kluczach GPG także czytałem, ale przy jeszcze wczorajszej instalacji (dziś jest świeża) nic to nie dawało.

Jak to rozwiązać? sudo apt-get clean, autoclean, remove próbowałem.

Odnośnie tematu - nie, nie zrobiłeś źle, moim zdaniem mogłeś zrobić lepiej, ale to raczej nie miało wpływu na problem, który dalej opisujesz.

A odnośnie tego problemu, to nie róbmy offtopa, zadaj pytanie oddzielnie.