Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Korzystam z ubuntu jj z fluxem. Nie uzywam zadnego network-managera... nawet nie chce z niego skorzystac. Siec zawsze konfiguruje recznie, ale tym razem cos mi sie pierdzieli i to ostro. System zainstalowalem i skonfigurowalem pare miesiecy temu, a dopiero teraz robi mi takie numery. Moj /etc/network/interfaces: Nie ustawie dhcp, poniewaz tak sobie admin wymyslil w mojej sieci, ze kazdy ma miec stale ip... ale mniejsza o to. Co jakis czas po prostu trace polaczenie z siecia - nawet brama sie nie pinguje. Dodatkowo czesto trace ustawienia DNSow w /etc/resolv.conf - ten plik po prostu sie czysci. Zeby bylo smieszniej, to dodatkowo zaraz po starcie systemu nie mam polaczenia z siecia, tylko zawsze musze wstukac: Co moge z tym wszystkim zrobic? Prosze o pomoc, bo juz po prostu szlag mnie trafia...

A spróbuj tak: Musisz zmieniać mac karty??

To jest jedyny sposób w jaki łączysz się z Internetem ? Dziwne jest to, że "coś" rozwala ci resolva ...
Drugie pytanie : zmiana adresu sprzętowego to konieczność ? Z czego to wynika ?

Ustaw sobie wszystko w interfaces i resolv.conf a potem zablokuj możliwość zmiany resolva poleceniem : w razie gdyby skutkowało to czymś meganegatywnym odwołujesz to: .

Jak na razie rozwiazanie podane przez Semerchet dziala - dzieki! Zapomnialem o magicznej opcji: Co do zmiany maca - kupilem nowego laptopa i jeszcze nie mialem okazji pojsc do admina, zeby mu podac aktualny numer i dlatego uzywam jeszcze starego. W mojej sieci serwer (czy router - nie wiem do konca jak to dziala) nie pozwala na podlaczanie sie do sieci hostom, ktorych adres mac nie jest rozpoznany.

Skoro juz jestemy przy temacie - czy konfiguracja interfaces pozwala na uzywanie roznych ustawien w zaleznosci od konfiguracji sieci? Chodzi mi o to, ze siedzac w domu mam przydzielone stale ip i na sztywno ustawione adresy DNS, a gdy wybiore sie na uczelnie (gdzie funkcjonuje juz dhcp) musze znowu recznie zmieniac interfaces, zeby wykorzystywalo dhcp. Dodatkowo jesli polacze sie juz z uzyciem dhcp, to dostaje od serwera nowe ustawienia DNSow nadpisujace mi resolv.conf, ktory to plik znowu musze recznie zmieniac po powrocie do domu. Mozna to jakos sprytnie zalatwic bez wykorzystania network-managera, wicd i tych innych?

bez network managera raczej bedzie trudniej. a nie lepiej po przyjsciu na uczelnie po prostu wpisac w konsoli (tryb roota) : . Poza tym jesli administrator w twojej sieci nie uzywa DHCP to $$$$$$$$ z niego nie administrator tak przy okazji Nie ma zadnego racjonalnego powodu kazac przypisywac adresy IP recznie - powiem inaczej to jest wrecz niebezpieczne.

Coz... nie ukrywam, ze mamy w sieci admina - amatora. Ledwo sobie chlopak radzi i z tego co widze, to ani mysli zmieniac konfiguracje sieci pozostawiona przez poprzedniego admina (rowniez amatora ). Enyłej - okazalo sie, ze problem z siecia dalej wystepuje... Juz mi sie ladnie ubuntu na starcie podlacza do sieci i wszystko niby smiga... ale przynajmniej z raz w ciagu dnia trace polaczenie... Nie wiem co z tym zrobic tym bardziej, ze na laptopie z xp kumpla dostep do sieci caly czas jest :/